Ja tam leszcz jestem, ale jak sie nie obrazisz, to pare spostrzezen:
- fermentacja z glukoza, a refermentacja z ekstraktem - IMO bez sensu, lepiej odwrotnie, w zasadzie koniecznie odwrotnie
- temperatura 15°C to za duzo dla dolnej fermentacji a za malo dla gornej, drozdze rozumiem z brewkita, to nie wiem, co to jest i co to wyszlo, moze rzeczywiscie drozdze byly dolnej fermentacji...
- do dolnej fermentacji, jak z "mojego" niedawnego watku wynika, malo surowca do refermentacji albo nawet wcale, jak dales duzo/normlanie, to masz granaty, w dodatku ekstrakt, ktory daje chyba silniejsza piane
- odrywanie osadu to chyba w tych warunkach normalne - mocne nagazowanie, zmiana cisnienia przy otwieraniu, w dodatku ten osad sie jeszcze nie zestalil na dnie
Nie mam niestety pojecia, co z tym zapachem - jak widac po mojej stopce zrobilem warek niewiele, ale kazda byla super, moze poza dwoma: eksperymentem 9°Blg - troche wodniste, ale poza tym OK, oraz - uwaga! - warce z dodatkiem cukru zamiast ekstraktu. To piwo mimo dwoch miesiecy jest najgorszym z moich piw, i choc nie nazwalbym aromatu bimbrowym, to z cala pewnoscia wyszlo piwo nieco podobne do takiego za 1,20 z taniego dyskontu, jezeli wiecie, o co chodzi. Zapach OK, smak niezly, tylko taki... tani.