Skocz do zawartości

Paweł Leszczyński

Members
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paweł Leszczyński

  1. Gdzieś czytałem, że karczmarze mieli obowiązek warzenia swojego piwa na potrzeby szlachty. Czy sam suweren nie przekazywał tego prawa dalej?
  2. Nie mam na ten temat pojęcia. Natomiast, z tego co mówił Lars, dotarł do dość dużej ilości informacji o tego typu piwowarstwie na Litwie.
  3. Witam serdecznie, mój kolega z Norwegii, Lars Marius Garshol, który specjalizuje się w temacie Farmhose Ale (piw folwarcznych? farmowego piwa?) na Północy i w basenie Morza Bałtyckiego szuka informacji o tradycjach piwowarskich w Polsce i piwach warzonych na potrzeby pracowników sezonowych, piwach regionalnych itp. Sam niestety zupełnie się na tym nie znam, wiem co nieco o Rosanke i piwie jałowcowym, ale nie mam żadnych źródeł, receptur ani nic takiego. Byłbym wdzięczny, gdybyście podzielili się swoją wiedzą w tym temacie, najlepiej odwołując się do źródeł (jakby było coś w języku angielskim, to super). Ew. mogę Wam przekazać prywatny kontakt do Larsa.
  4. Ciekawe, w Czechach jest podobnie na imprezie Kostelecke Chmelovarek, jakoś w podobnym terminie. Brawa za stworzenie nowej konwencji!
  5. Zapraszamy na cykl profesjonalnych szkoleń sensorycznych organizowanych przez Mazowiecki Oddział Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. Na szkoleniach, z których każde składa się z 5 oddzielnych spotkań, będziemy zajmowali się ośmioma różnymi związkami aromatyczno-smakowymi. Poza częścią praktyczną będzie też dużo teorii – wykład na temat sztuki degustacji, działania zmysłów smaku i zapachu, pogadanka o tym, jak należy mówić o piwie. Cechy piwa degustujemy ze szkła, objętość ok. 50 ml, stężenie na poziomie x3 (potrójny próg wyczuwalności) + jedna próbka w dużym naczyniu. Piwem bazowym będzie Królewskie. Każdy z aromatów zostanie dogłębnie omówiony, uczestnicy dostaną też handouty ze szczegółowymi informacjami do utrwalenia. Każde pełne szkolenie to ok. 20 godzin wykładów i sensoryki. Ze względu na koszt wykład organizowany będzie raz na kwartał. Można wziąć udział w jednym szkoleniu lub w całej serii. Ilość miejsc jest ograniczona, a o zapisie decyduje kolejność wpłat. Każde szkolenie potrwa około 3-4 godzin, po szkoleniu można prowadzić samochód. Szkolenie poprowadzi Paweł Leszczyński, autor ksiązki „Opis cech sensorycznych piwa”. Na co dzień specjalista od piwa w multitapie Kufle i Kapsle, prezes Mazowieckiego Oddziału i członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych, certyfikowany sędzia piwny, współorganizator Warszawskiego Festiwalu Piwa i Warszawskiego Konkursu Piw Domowych. Szczegóły: http://degustacjepiwa.pl/profesjonalne-szkolenia-sensoryczne/ FB: Profesjonalne szkolenia sensoryczne
  6. Zapraszamy na największy w Polsce festiwal piwa rzemieślniczego. Naszym celem, jako organizatorów, jest zgromadzenie w jednym miejscu forpoczty polskiej piwnej rewolucji. Nową fala piwowarstwa jest młoda, niepokorna, zbuntowana. Atmosfera na festiwalu jest tak samo niezwykła, jak niezwykły jest smak piw, które możecie na nim spróbować. Prezentujemy wszystkie najważniejsze nowofalowe inicjatywy piwowarskie. Przedstawiamy artystów-rzemieślników, którzy wznoszą flagą piwnej rewolucji. Poznajcie ludzi, którzy chcą zmieniać świat piwa. Bez żadnej ściemy pokażemy, jak doskonałe piwo warzy się w Polsce i na świecie. Najlepsza twarz piwnej kultury i pierwszy taki festiwal w Polsce! Więcej informacji: http://warszawskifestiwalpiwa.pl
  7. Łukaszu, zamiast przerażać się moją interpretacją, jesli uważasz, że źle zrozumiałem sens Twojej wypowiedzi, wyjaśnij mi proszę raz jeszcze, co miałeś na myśli. Niezrozumienie to normalna sprawa i reakcją na to jest wyjaśnienie sensu użytych słów, które z natury swojej są nieprecyzyjne, a nie kończenie dyskusji. Może i Ty również źle zrozumiałeś moje pytanie. Nie chodziło mi o to, żeby ktoś za mnie myślał, tylko żeby po pierwsze spróbować postawić się w pozycji osoby, która współtworzy stowarzyszenia, a po drugie zamiast licznych propozcyji, jak świat powinien być skonstuowany, porozmawiać na temat tego, jak można go zmienić. Jeszcze raz powtórzę, że zdaję sobie sprawę, że PSPD przydałby się rzecznik. Tylko skąd go wziąć i za co?
  8. Łukaszu, temat nauki, wiary i argumentacji jest mi dość dobrze znany, choćby dlatego, że zajmowałem się tym na studiach. Dlatego zwracam uwagę, że przedstawianie swoich wewnętrznych przekonań i intuicji może nie jest pozbawione sensu, ale nie służy jako podstawa merytorycznej dyskusji. Doskonale wiem, jakie obowiązki na siebie przyjąłem i nie imputuj mi proszę, że jest inaczej. Od paru lat pracuję nad usprawnieniem stowarzyszenia, mam na tym polu trochę zwycięstw i trochę porażek. Kwestionujesz tutaj całośc mojej pracy i przyznam, że jest to dla mnie smutne i krzywdzące. Żebyście nie pozostali z wrażeniem kolejnej jałowej dyskusji, postawię konkretne pytanie. Co według Was powinienem zrobić? Jako aktywny członek zarządu i prezes OT jakie faktyczne działania powinienem wykonać, aby uzdrowić PSPD? Treść jakich uchwał powinienem zaproponować i jak powinienem postępować z członkami stowarzyszenia, którzy w swojej pracy pro publico bono nie dotrzymali wszystkich swoich zobowiązań, albo popełnili błędy?
  9. Łukasz - Nie znam niestety reklamy, o której piszesz, ale dziękuję za pochwałę języka. Równie trudno mi się odnieść do rzeczy, które wiesz, jesli nie jestem w stanie ich zweryfikować, a zatem nie mogę postrzegać ich jako fakty. Nie ważne jest to, jak głęboko ugruntowana jest Twoja opinia, bez argumentów jest tylko Twoją opinią. Jeśli chcemy rozmawiać merytorycznie, musimy używać argumentów, a nie pseudoargumentów (w tym temacie polecam Dialektykę Erystyczną, w której Schopenhauer ciekawie pisze na ten temat). Chodzi o to, że nie jestem w stanie odnieść się w sposób merytoryczny do Twojego zdania, jeśli prezentujesz je w ten sposób. Mogę tylko - jako przeciwwagę - przedstawić swoje zdanie. Nie czepiam się sformułowań, ale braku faktów, które miałbym do siebie przyjać. Undeeath - nie odpisuję, żeby sobie dalej nie zaprzeczać i nie marnować czasu ;-P Ja wiem, że PSPD brakuje rzecznika. Brakuje wielu rzeczy i wielu aktywnych członków, którzy zamiast pisać o swoich wewnętrznych przekonaniach mogliby poświęcić ten czas na realną pracę. Tylko co mam z tym zrobić?
  10. Chyba wszystko zrozumiałem, nie czuję się jednak kompetentny aby wypowiadać się w temacie wiary, która jest niezależna od doświadczenia. Bardzo chętnie natomiast zobaczyłbym dane, z których wynika to, co napisałeś, że "częściej sprawdza się podczas komisji nadzorujących, lub też innych, aby jej skład zawierał osoby związane bezpośrednio z tą tematyką oraz żeby pojawiły się osoby nieco bardziej "postronne", mniej lub bardziej zaawansowane w danej dziedzinie". W innym wypadku posiadamy tylko pewne intuicje, które są równoważne, przy czym jedna z nich aktualnie jest w fazie testów.
  11. Wcześniej pisałeś o "wierze w takie rozwiązanie", teraz odwołujesz się to tego, że coś sprawdza się częściej. czy mogę poprosić o twarde podstawy takich twierdzeń? Co do komisji rewizyjnej - tylko jedna osoba z komisji jest sędzią. W skład komisji muszą wchodzić osoby ze Stowarzyszenia, jej działanie i obowiązki opisane są w statucie organizacji. Komisja często krytykuje działanie zarządu.
  12. Dzięki, ponieważ to także w dużej mierze zasługa PSPD, nie ujmując niczego Hubertowi. Komisja sędziowska przygotowała spis dobrych praktych, z którego korzystamy, na konkursie co roku sędziuję ja z Arturem Napiórkowskim, czyli i certyfikowani sędziowie i - w tej chwili - członkowie Zarządu oraz inni sędziowie. To oni spisują i wysyłają metryczki. Bardzo ciężko jest mi uczestniczyć w tej dyskusji, ponieważ rzetelne odpowiedzi wymagają czasu, którym niestety nie dysponuję. Chciałbym jednak sprostować parę wypowiedzi, które trochę rozmijają się z prawdą (na zasadzie, że ktoś nie ma racji w Internecie ;-): Komisja sędziowska już upominała innych sędziów i organizatorów, mimo że składa się z sędziów. Negowanie tego modelu to trochę tak, jakby powiedzieć, że jeden dentysta nigdy nie oceni obiektywnie innego dentysty. Przy czym chciałbym podkreślić, że głównymi zadaniami komisji sędziowskich (teraz dwóch) nie jest utrzymywanie dyscypliny, ale stworzenie systemu szkoleń, sprawnego działania konkursów itp. Te zadania wymagają specjalistów z konkretną wiedzą. Bycie sędzią lub członkiem stowarzyszenia nie sprawia, że nie można mówić o niektórych rzeczach, tak jak bycie obywatelami Polski nie sprawia, że nie możemy być samorządni. Dość powiedzieć, że sporo uczestników tej dyskusji to członkowie PSPD. (Aha, Łukasz - nie ma czegoś takiego jak rewizyjna komisja sędziowska). Mowa była też o tym, że PSPD nie wypowiada się na zewnątrz. Cóż, tutaj wypowiadam się ja, członek zarządu i, jeden z najbardziej doświadczonych sędziów, współorganizator konkursu wkpd, prezes największego OT (jeszcze przez parę dni). Wypowiadają się też inni prezesi OT i sami członkowie. Jeśli to nie jest otwarcie się na opinie z zewnątrz, to nie wiem, co nim jest. Co do błota stowarzyszeniowego. W PSPD współorganizowałem wiele konkursów, dziesiątki wydarzeń promujących piwowarstwo domowe, bardzo dużo sędziowałem, robiłem pokazy warzenia piwa itp., organizuję też szkolenia sensoryczne. Inni włożyli w stowarzyszenie często jeszcze więcej pracy. Moje zyski z tego tytułu są ujemne. Dlatego kiedy ktoś krytykuje PSPD w sposób tak ogólny, naprawdę nie wiadomo, co odpisać. Aha, GŻ była głównym organizatorem Birofiliów i sponsorem konkursu PSPD. W tym roku "zamiast" Birofiliów była Bracka Jesień, a sponsorem konkursu był Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie. Obecnie nie ma żadnych ustaleń mówiących o tym, że będzie nim po raz kolejny. Głównym problemem jest fakt, że organizacja konkursu nawet po kosztach wymaga bardzo dużych nakładów finansowych i wiele rąk do pracy, przy czym z oboma rzeczami mamy problem. Wróżenie z fusów, ilu jest piwowarów domowych i ilu mogłoby zapisać się do PSPD jest pozbawione sensu. O sile i charakterze tego typu organizacji decydują członkowie, którzy zobowiązują się działać na rzecz stowarzyszenia. Jeśli ktoś chce mieć na nie wpływ, wystarczy się zapisać i zacząć pracować.
  13. Stosujesz argument z rodzaju "jest tak źle, że za dużo by pisać", nie jest to argument merytoryczny. Jeśli chciałbyś przygotować coś takiego, myślę, że komisja sędziowska, która zajmuje się wyłapywaniem nieprawidłowości może być tym zainteresowana. Nie było takich problemów w przeszłości, ale wiem, że jej członkowie rozważają możliwość karania sędziów czy organizatorów. Z przekazywaniem odpowiedzialności masz rację. Z brakiem ludzi jest temat wieloznaczny. Na pewno brakuje nam wyszkolonych sędziów i zawsze mogłoby być więcej osób do pracowania za darmo. Baza danych jest, tylko pojawił się błąd, zdaża się. Jeszcze niedawno nawet bazy nie było, wszystko robiło się na papierze. To, że prezes zajmował się konkursem związane jest trochę z tym, że nie było innych chętnych. To nie należy do jego podstawowych obowiązków. Im dłużej siedzę w PSPD i im więcej mam związanej z tym pracy i obowiązków, tym bardziej dziwię się sobie i innym, że tak bardzo angażują się w hobby. Obiektywnie rzecz biorąc mamy jedną z najsprawniej działających organizacji piwowarskich w Europie. Oczywiście wsparcie członków jest ograniczone, ale i tak robimy bardzo dużo - lokalnie i regionalnie. Oczywiście możemy robić więcej, lepiej, bardziej profesjonalniej, ale i tak jest nieźle. Mam natomiast wrażenie, że błędy i niedociągniecia, których oczywiście nie da się uniknąć, są przez komentujących trochę zbyt eksponowane. Reasumując, jeśli ktoś chciałby pomóc w organizacji konkursów - nie pisząc czego brakuje, ale oferując swój faktyczny czas - zapraszam.
  14. Ale własnie jeśli krytykujesz, to warto robić to konstruktywnie. Kto popełnia, jakie błędy? Dlaczego przekazywanie odpowiedzialności jest złe? Dopytam się jeszcze o konkurs główny, na wypadek gdyby udało nam się znaleźć kogoś, kto się nim na powaznie zjamie (w tej chwili niestety nie ma takiej osoby) - jakiego sprzętu i talentu miałoby od kilku lat brakować? Co ma charyzmatyczny prezes do przebiegu samego konkursu? Nie martw się, raczej nikt powstrzymuje się od krytyki PSPD ze strachu przed jego "twardymi obrońcami", jeśli w ogóle takowi istnieją.
  15. O ile mi wiadomo Krzysztof Lechowski podjął decyzję o rozdaniu tylko "statuetek" podczas Brackiej Jesieni, nie znam szczegółów tej decyzji. W każdym razie jeszcze zapewnia, że dyplomy zostaną wysłane do uczestników. Stanie się to zapewne niedługo, jak uda się rozwiązać problemy techniczne z bazą danych. Zgadzam się, że przebieg XIII konkursu przebiegł chaotycznie i wiele rzeczy nie było do końca jasne, niektóre wynikały z odgórnych ustaleń browaru, który był współorganizatorem imprezy. Absolutnie nie może to tak wyglądać w przyszłości. Ale błędy zostały popełnione, z różnych powodów, przez normalnych ludzi, którzy mają do tego prawo, byle by nie popełnili ich po raz kolejny. Akurat organizatorzy XIII konkursu mieli okazję organizować wiele innych konkursów PSPD odnośnie do których nie było krytycznych uwag, proszę więc jedynie o szacunek dla ich pracy.
  16. Sorry, anteks, ale jeśli tak ma wyglądać proponowany przez Ciebie poziom dyskusji, to ja się z niej wypisuję. Widziałem gdzieś takie hasło, że "piwowarstwo ma łączyć a nie dzielić", a w świetle Twoich wypowiedzi mam wrażenie, że jednak celem jest podział, jak w każdym porządnym trollingu.
  17. Myślę, że jednak warto dodać, że organizacja konkursu to olbrzymia praca, którą organizator robi za darmo i w wolnym czasie.
  18. Dyplomy będą oczywiście wysłane do uczestników konkursu.
  19. Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych zaprasza na wspólne warzenie w Kuflach i Kapslach. Spotkanie poprowadzi Paweł Leszczyński, sędzia piwny, współorganizator Warszawskiego Festiwalu Piwa i prezes Mazowieckiego Oddziału PSPD. To wspaniała okazja do opanowania podstaw warzenia piwa oraz nauki „sztuczek” stosowanych przez doświadczonych piwowarów. To, jak później smakować będzie nasze piwo, zależy przede wszystkim od uczestników – Waszym zadaniem będzie ześrutowanie słodów, dopracowanie receptury i zadbanie, aby zacier się nie przypalił i – w skrócie – normalna praca piwowara. Tym razem na warsztat weźmiemy Porter Warszawski warzony jeszcze na początku XXI wieku w spółce Browary Warszawskie „Królewskie”. na podstawie opisu procesu technologicznego postaramy się odtworzyć oryginalną recepturę. Receptura do ściągnięcia (BeerSmith). Gotowe piwo będzie można degustować przy okazji kolejnych wspólnych warzeń (jak tylko do tego dojrzeje). Na spotkanie zapraszamy zainteresowanych piwem i piwowarstwem, oraz początkujących i zaawansowanych piwowarów (jak zwykle weźcie proszę swoje wyroby!). Warzymy 30 sierpnia (niedziela) od godziny 11. Spotkanie powinno potrwać do 8 godzin. http://degustacjepiwa.pl/wspolne-warzenie-warszawskiego-porteru-w-kuflach-i-kapslach-30-viii/
  20. Zapraszamy na cykl profesjonalnych szkoleń sensorycznych organizowanych przez Mazowiecki Oddział Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. Na szkoleniach, z których każde składa się z 5 oddzielnych spotkań, będziemy zajmowali się ośmioma różnymi związkami aromatyczno-smakowymi. Poza częścią praktyczną będzie też dużo teorii – wykład na temat sztuki degustacji, działania zmysłów smaku i zapachu, pogadanka o tym, jak należy mówić o piwie. Cechy piwa degustujemy ze szkła, objętość ok. 50 ml, stężenie na poziomie x3 (potrójny próg wczuwalności) + jedna próbka w dużym naczyniu. Piwem bazowym będzie Królewskie i Guiness. Każdy z aromatów zostanie dogłębnie omówiony, uczestnicy dostaną też handouty ze szczegółowymi informacjami do utrwalenia. Każde pełne szkolenie to ok. 20 godzin wykładów i sensoryki. Ze względu na koszt wykłady organizowane będą raz na kwartał. Można wziąć udział w jednym szkoleniu lub w całej serii. Ilość miejsc jest ograniczona, a o zapisie decyduje kolejność wpłat. Każde szkolenie potrwa około 3-4 godzin, po szkoleniu można prowadzić samochów. Szkolenie poprowadzi Paweł Leszczyński. Na co dzień specjalista od piwa w multitapie Kufle i Kapsle, prezes Mazowieckiego Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych, certyfikowany sędzia piwny, współorganizator Warszawskiego Festiwalu Piwa i Warszawskiego Konkursu Piw Domowych. Cena za jedno spotkanie (8 aromatów + wzór) wynosi 125 zł, natomiast za serię 5 spotkań 500 zł. Dla członków PSPD, certyfikowanych sędziów piwnych, blogerów i pracowników multitapów cena wynosi 100 zł za jedno spotkanie i 450 za całość. Certyfikowani sędziowie za każde z 4 szkoleń otrzymują 1 punkt w rankingu sędziów PSPD (proszę o maila po ukończeniu szkolenia). Millennium Plaza Al. Jerozolimskie 123A, sala 410 na IV piętrze http://degustacjepiwa.pl/profesjonalne-szkolenia-sensoryczne/
  21. Na Warszawskim Festiwalu Piwa inny specjalista, Kamil Domurad opowiadał o kawie. Wystąpienie zostało nagrane i mamy nadzieję przygotować je do emisji :-)
  22. Powtarzamy szkolenie z kawy! Miachał Matan, właściciel Relax Cafe Bar​, powtórzy swoje ostatnie szkolenie o kawie, jej przygotowaniu i jak łączyć ją z piwem (albo jak jej nie łączyć). Zrobi też degustację różnych rodzajów kawy zaparzanej na miejscu oraz w formie cold brew. Pobawimy się też w łączenie kawy z jakimś lekkim piwem (czy ktoś przyniesie parę butelek swojej produkcji?). Zaręczam, że ostatnie szkolenie było naprawdę świetne. Dodatkowo, spróbujemy sobie ostatnie butelki piwa, które z Piotrkiem Pszczółkowskim uwarzyliśmy na walne, była to kawowa APA. Zachęcam też Was abyście zabrali piwa z kawą, jeśli do jakichś macie dostęp. Szkolenie odbędzie się na początku zebrania MOT PSPD w BrowArmii, 13 maja, o godzinie 18:00 i potrwa około godziny. Ponieważ ilość miejsc jest ograniczona, proszę chętnych o maila na adres mazowiecki@pspd.org.pl . Po 19, mniej więcej, spotkanie będzie już dostępne dla wszystkich. Zapraszam i do zobaczenia!
  23. Uruchomiliśmy sprzedaż karnetów na płatne wykłady i degustacje! Jeśli chcecie się załapać na degustacje i konferencję, to wskazany jest pośpiech, liczba wolnych miejsc topnieje bardzo szybko... Szczegóły tutaj: http://warszawskifestiwalpiwa.pl/uruchomilismy-sprzedaz-karnetow-na-platne-wyklady-i-degustacje/
  24. Dzięki, już porpawiliśmy, za dużo kucharek administruje stronę ;-)
  25. Pracujemy nad formularzem, przepraszamy za opóźnienie. Może być oznaczenie na kapslu, sędziowie nie będą widzieć butelek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.