Skocz do zawartości

adamsky

Members
  • Postów

    1 531
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adamsky

  1. No nie do końca Łukaszu. Przede wszystkim trzeba to drożdżom to wytłumaczyć. Ja na ogół stawiam słoik z gęstwą albo suchary w trakcie rehydratacji przed monitorem i puszczam im jutuba z Kopyrem, Dzięki temu wiedzą jaki mają deadline i mogą sobie tak zorganizować pracę żeby zdążyć w terminie. Podobno w niektórych kręgach nazywa się to "czelendżowaniem drożdży".
  2. To się kiedyś ładnie nazywało 'netykieta'. Na forach nie piszemy wielkimi albo kolorowymi czcionkami, nie nadużywamy wersalików, bolda, itp. Co do samego artykułu to nie wyjaśnia dlaczego niby hopheadzi / hipsterzy / snoby mieliby mieć najbardziej destrukcyjny wpływ na rynek piw rzemieślniczych. Ot, pojechałeś sobie po jakiś ludziach i w zasadzie tyle.
  3. #42 Goldie, Belgian Rye APA Po dłuższej przerwie startujemy z warzeniem na nowo. Właściwie mieliśmy warzyć belgi w okolicach sierpnia-września, ale trochę się wszystko obsunęło. Na start coś nowofalowego. Małżonka jest ostatnio zakochana w Rye APA i "chce takie!". Czekanie aż wrócę do drożdży ejlowych nie wchodziło w grę, więc będzie wersja belgijska. Zastanawiałem się nad jakimiś bardziej oszałamiającymi zmysły chmielami na aromat, ale stanęło na El Dorado. Mała (13 litrowa) warka robiona bez wysładzania (rzadszy zacier) celem namnożenia drożdży przed kolejnymi piwami. Zasyp: - Pale Ale Halcyon (Fawcett) - 2kg - Żytni (Fawcett) - 0,5kg - Cara Gold (Castlemalting) - 0,2kg Zacieranie: - 66°C -> 60°C - 60 minut - 73°C -> 70°C - 30 minut - mash out Chmielenie: - 60 min: Centennial 10g - 10 min: Centennial 20g - hop stand (od 70°C, 100 minut): El Dorado 50g - na zimno: El Dorado 50g Fermentacja: - drożdże: WLP500 z fiolki - blg początkowe: 11,5 - blg końcowe: 2,5 - czas fermentacji: 7 tygodni - butelkowanie: 13 litrów, 60g cukru, 2,2vol
  4. Wrzucić słody do wody i przetrzymać w określonej temperaturze. Rzeczywiście, bez wieloletniego studiowania tematu się nie obejdzie.
  5. Troszeczkę wprowadzasz kolegę w błąd. Banany i goździki w weizenach pochodzą od drożdży a nie od słodu pszenicznego. W witbirze ani w american wheat takich aromatów nie znajdziesz. Jeśli chodzi o różnicę pomiędzy słodem jęczmiennym i pszenicznym to nie jest wcale taka duża jak by się mogło wydawać. Ameryki nie odkryłeś - jest coś takiego jak daltonizm smakowy. Nikt Ci nie każe pić piw koncernowych. Zresztą niewiele by to dało w kwestii poznawania styli piwa. Mamy w tym kraju coraz więcej tzw browarów rzemieślniczych, które warzą niejednokrotnie bardzo dobre piwa w różnorodnych stylach. Najlepiej poszukać najbliższego multitapu - to taki bar gdzie leją dużo różnych niekoncernowych piw - i popróbować różnych piw. To najprostsza metoda żeby poznać różne style i odkryć nowe smaki. Trudno powiedzieć dlaczego twoje piwa wydawały się do siebie podobne, bo nie wiemy co warzyłeś. Może poszedłeś w jakieś zbliżone do siebie style i stąd problem.
  6. http://www.piwo.org/topic/17036-brewnesscom-startup-dla-piwowarow-domowych/
  7. Małe podsumowanie przed kolejnymi warkami. Dennys Favorite 50 nie były najlepszym wyborem do tej serii piw. Endeavour, Lemon Drop i New Hops on the Block byłyby lepsze z drożdżami o czystszym profilu. Z kolei Firefly mogłoby być bardziej wytrawne. Flokulacja taka sobie. Trochę za bardzo mi dojadały w butelkach, bo niektóre piwa wysycone wyżej niż planowałem. Drożdże podkreślają owocowość w piwie, ale ten ich profil jakoś tak nie do końca mi siadł. Żaden z testowanych chmieli nie zrobił na mnie oszałamiającego wrażenia. Lemon Drop pewnie będzie przeze mnie używany jako chmiel odświeżający aromat. Co do pozostałych to było ok, ale biorąc pod uwagę duży wybór, cały czas pojawiające się nowe odmiany i fakt, że spadło mi ostatnio spożycie piwa, jest niewielka szansa że będę do nich wracał. Najlepszym piwem z serii jest Firefly. Aromatyczne, intensywne, mocno kombinowane, ale na szczęście jakoś składa się to wszystko w jedną całość. Trochę mi zajmie zanim je skończę, bo ciężko wypić więcej niż jedno lub dwa.
  8. Zależy jaki efekt chcesz uzyskać. S-04 powinny dać nieco pełniejsze piwo, bo nie schodzą bardzo nisko. Nottinghamy mają dość czysty profil i są nieco bardziej żarłoczne, gdybyś chciał się skupić na pokazaniu w piwie chmielu to będą pewnie lepszym wyborem.
  9. - Pamiętaj że wydajność przy piwach mocnych jest na ogół mniejsza niż przy piwach lekkich. - Pamiętaj o ilości i kondycji drożdży. Dobrze by było uwarzyć wcześniej jakieś lekkie piwo i użyć gęstwy, bo starter musiałby mieć kilka litrów żeby dostać optymalną ilość drożdży do takiego piwa. - Nie wiem czy dobrym pomysłem jest tak mała ilość słodów karmelowych - jak chcesz mieć toffi i karmel, to można sypnąć tego trochę więcej. - Wiem, że na początku człowieka nosi żeby przekombinować, ale trochę bym się wyluzował z tymi dodatkami. Laktozę bym wywalił zupełnie. Zamiast ekstraktów waniliowych płatki dębowe. No i najważniejsze na koniec: zanim się zabierzesz za RISa to złap trochę wiedzy. Pomysł żeby z góry narzucić drożdżom 3 tygodnie fermentacji przy piwie ponad 20 blg świadczy o tym, że masz bardzo poważne braki w teorii.
  10. adamsky

    APA dla żony:)

    Nie wiem jak inni. Ja głównie dlatego, że nie wiem czy Kolega ma chłodnicę, a hop burst bez chłodzenia potrafi być nieprzewidywalny.
  11. adamsky

    APA dla żony:)

    Po pierwsze, czasy chmielenia podajemy tak, że piszemy na ile minut przed końcem wrzucasz chmiel, a nie po ilu minutach gotowania. Wynika to z tego, że niekoniecznie piwo zawsze gotujemy przez dokładnie 60 minut. Po drugie jeśli nie masz specjalnego doświadczenia, to trzymaj się zasady że chmiele goryczkowe na goryczkę, a aromatyczne na aromat. Z tej trójki najmniej intensywny aromat ma Chinook i jak trochę poczytasz to dojdziesz do tego że jest często stosowany jako chmiel goryczkowy. Dlatego goryczkę robiłbym właśnie Chinookiem. Nie wiem czy masz chłodnicę, ale jeśli nie masz to odpuściłbym raczej chmielenie pod koniec gotowania i szedł w schemat goryczka + whirpool + na zimno. Zresztą przy lekkim, aromatycznym APA w ogóle szedłbym w tym kierunku niezależnie od tego czy jest chłodnica czy nie.
  12. na wytrawnie: zaczynam w około 65°C, pozwalam opaść w okolice 62°C, potem podgrzewam do mash-outu (z małą przerwą w okolicach 72°C) na słodko: zaczynam około 70°C, po 60-90 minutach podgrzewam do mash-out
  13. W zasypie 80% pszenicznego i 20% pilzneńskiego. Gratuluję odwagi i cieszę się że nikogo nie zabiło. Dzięki za reckę!
  14. Nie przesadzałbym... Jest na rynku takie piwo (Bed & Breakfast z De Molen) i moim zdaniem jest bardzo ciekawe.
  15. Inna sprawa czy to jest w ogóle wykonalne dla słodów. Używałem Special X w dwóch piwach, ale za cholerę nie byłbym w stanie określić co dokładnie wniósł do piwa ten konkretny słód. Bo inne słody, bo chmiele, bo drożdże...
  16. tak, da się uwarzyć świetne piwo na podstawowym sprzęcie, decydują umiejętności i doświadczenie a nie sprzęt tak, da się wyprodukować prawie każdy gatunek, ale na przykład piwa mocne warzy się wygodniej jak jest większy garnek, do niektórych piw kwaśnych potrzebny będzie szklany balon zamiast plastikowego wiadra, do piw dolnej fermentacji odpowiednia temperatura, itp. tak, jest to hobby w które można włożyć nieco więcej pieniędzy niż te 300zł, ale większość piwowarów inwestuje stopniowo jeśli złapie bakcyla
  17. Na pewno nie bierzcie mojego American Wheat, bo był rozlewany w marcu - przy najbliższej okazji podjadę i wymienię na jakiegoś quadrupla albo coś innego co może leżakować bez przeszkód.
  18. Update: Ed Red (ul Sławkowska) to jest z grubsza to o co mi chodziło. Jedzenie bardzo dobre. To jest przede wszystkim steakhouse, ale poza tym mają jakiegoś burgera w karcie i kilka ciekawych dań głównych (kopytka w sosie jabłkowym z kaczką, szpinakiem i orzechami - znakomite). Leją też piwo z Pracowni, więc wyszedłem stamtąd w pełni usatysfakcjonowany - solidny Rib Eye + świetna AIPA to właśnie to czego szukałem. Wadą są niestety ceny, więc nie będę tam częstym gościem, ale raz na jakiś czas można się wybrać. Podgórski Salon Degustacyjny (ul. Kalwaryjska) ciągle się rozwija. Burgery nie urywają ale nie jest najgorzej. Pojawiły się jakieś inne dania w karcie, ale jeszcze nie sprawdzałem. Z czasem zaczęli lać krafty z kija (na początku były tylko butelkowe), ale raczej pokroju Ale Browaru. Spoko, ale zawsze mam jakiś niedosyt, bo i jedzenie i piwo mogłoby być nieco lepsze. Do zbadania: Plac Nowy 1. Restauracja otwarta już chwilę temu, ale jeszcze nie odwiedziłem. Opinie o jedzeniu na początku były różne, dobór piw też bez szału, a ceny jednak mało zachęcające. Z tego co ostatnio widziałem to wprowadzili jakieś APA. Być może w końcu się wybiorę sprawdzić jak tam jest, ale obawiam się że w tej półce cenowej wygra jednak Ed Red. Browar Lubicz. Otwarty właśnie nowy browar restauracyjny. Do browarów restauracyjnych podchodzę ze sporą rezerwą, ale w Lubiczu planują wyjść poza schemat jasne/ciemne/treściwe/pszeniczne. Poczekam parę tygodni aż początkowy hype opadnie a forma z piwami im się ustabilizuje i zobaczę czy warto.
  19. Jeśli odezwą się tylko ci co warzą, to wyjdzie że statystycznie 100% piwowarów robi średnio kilka warek grodziskiego rocznie.
  20. Nie warzyłem i nie planuję. Mogę się napić raz na jakiś czas, ale nie jestem aż takim fanem żeby trzymać w domu 40 butelek.
  21. Zrób po prostu piwo świąteczne z przyprawami, a Amarillo wykorzystaj do jakiegoś APA.
  22. #41 New Hops on the Block, IPA Trochę nowych odmian chmielu się pokazało w tym roku. Wiedziałem że wszystkich nie zdążę wypróbować w single-hopach, więc zaplanowałem sobie IPA z nowych chmieli. W założeniu trochę bardziej treściwe, trochę mniej goryczkowe. Na goryczkę poszło CTZ, bo zostało mi po ostatnim piwie. Nie spodziewam się po tym piwie jakiejś wielkiej petardy, ale mam nadzieję że będzie przyzwoite IPA do codziennej konsumpcji. Zasyp: - Pilzneński Heidelberg (Bestmalz) - 4,5kg - Red X (Bestmalz) - 1kg - Caramel Hell (Bestmalz) - 0,2kg Zacieranie: - 66°C -> 62°C - 60 minut - 73°C -> 70°C - 40 minut - mash out Chmielenie: - 60 min: CTZ 27g - 20 min: Jester 20g - 10 min: Jaryllo 20g - 5 min: Jester 20g - hop stand (od 80°C, 110 minut): Azacca 30g + Jester 30g + Jaryllo 30g - na zimno: Azacca 20g + Jester 30g + Jaryllo 50g Fermentacja: - drożdże: Wyeast 1450 (Denny's Favorite 50) - gęstwa po #40 - blg początkowe: 15 - blg końcowe: 3,5 - czas fermentacji: 6 tygodni - butelkowanie: 22,5 litra, 90g cukru, 2,1vol Wydajność przyzwoita. Przełom bardzo ładny. Gęstwa wystartowała dość szybko (piwo uwarzone wczoraj) - trochę się bałem, czy 3-tygodniowa gęstwa po piwie 21 blg będzie żywotna, ale na razie wszystko wygląda ok.
  23. Zdarzają im się lekkie niedokładności. Czasem będzie 98g, czasem minimalnie więcej niż 100g. Raz mi się zdarzyło że było 110g (ale to tylko raz).
  24. Jakie było blg początkowe?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.