Skocz do zawartości

zasada

Members
  • Postów

    3 932
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    159

Odpowiedzi opublikowane przez zasada

  1. 13 minut temu, empty_nick napisał:

    nie godzina w 72 tylko 1:30 w 70 stopniach

     

    14 minut temu, empty_nick napisał:

    nie sądziłem że temperatura zacierania może mieć aż takie znaczenie

    Mocne piwa wszędzie polecają zacierać niżej (np. po brytyjsku 66-67°C), ponieważ tak czy inaczej mają dużo ciała.

    Napisz jeszcze czym mierzysz gęstość i w jakich temperaturach i jak długo łącznie fermentuje bo jak się okazuje z arkusza niewiele wyczytuję.

     

     

     

  2. O ile dobrze czytam te arkusze to 7,5 g US-05 na 46 litrów piwa zwiastuje ich mocne zmęczenie (poza niedofermentowaniem piwa, ale to nie jest omawiany problem) i mogło źle wpłynąć na kondycję gęstwy.
    Drugie to zacieranie - godzina w 72°C mogła dać dużo cukrów niefermentowalnych.
    Dwa tropy jakie widzę.

  3. Jak zacierałeś, jak mierzyłeś gęstość, w jakich temperaturach fermentowałeś, ile gęstwy dałeś, ile litrów jest?

    Pozdrawiam.

    edit: tak na szybko rzucam kilka pytań z obszarów które mogą mieć na to wpływ: zacieranie na ilość cukrów niefermentowanych, pomiar gęstości czasami wymaga korekty (refraktometr) co często jest niedopilnowane, temperatura może spowalniać drożdże, ilość i jakość gęstwy może wpłynąć na żywotność i apetyty drożdży, litraż w sumie w odniesieniu do gęstwy .

  4. 23°C to za wysoko - drożdże mogły dać wyższe alkohole, niechciane estry/ fenole, które w połączeniu z kwaśnością jęczmienia prażonego dają Ci wrażenie wina. Dodatkowo 8 dni to dość krótko - drożdże mogły nie przerobić wszystkiego i zostawić po sobie związki dające niechciany profil.

    Ale gdybam, nie wiem jaki dokładnie to smak/ zapach.

    Poczytaj o "smakach pobocznych" i tym czym są spowodowane, może trafisz.

    https://learn.kegerator.com/off-flavors-in-beer/

    https://www.morebeer.com/articles/homebrew-off-flavors

    Najlepsze opracowanie, książkowe powiedzmy, jest obecnie niedostępne: http://www.howtobrew.com/book/section-4/is-my-beer-ruined/common-off-flavors

    edit: okazuje się, że wersja internetowa oparta na wczesniejszym wydaniu książki, jest uboższa niż znana mi, pochodząca z najnowszej, czwartej edycji.

     

    Ja miałem taki sam problem w drugim piwie w życiu, to był stout z puchy Bremakera.

  5. 16 minut temu, Bartosz Bartosz napisał:

    Jeszcz jedno pytanie. Myślę o akcencie śliwki suszonej, czy 250g na 15min gotowania da lekka nutę? 

    Kurcze, a może zrób po prostu piwo ze słodu i zobaczysz jakie nuty, akcenty i posmaki wyjdą z zastosowanych słodów? Mówią, że Caramunich wnosi lekkie śliwki - może to wystarczy? Ja wiem, że nie o to pytałeś ale nie mogę się powstrzymać przed lansowaniem prostoty.

  6. 13 minut temu, SynMojegoStarego napisał:

    mi głównie chodzi o prostotę zasypu.

    Najprostszy zasyp - najlepszy zasyp. Tu nie ma dyskusji.

     

    3 godziny temu, markus383 napisał:

    - Karmelowy 150 - Viking Malt - 0,5 kg 

    Ja dałbym połowę tego, ale wiem, że są różne gusta.

    Jeśli przed warzeniem chciałbyś sobie o BW poczytać to daj znać PW. Mam ciekawego.pdf'a

     

     

     

     

  7. 8 godzin temu, SynMojegoStarego napisał:

    Jak zwykle kombinacje alpejskie. Poczytaj: https://byo.com/article/barleywine/ 

    A tam polecają w pierwszym przepisie White Labs WLP500 (Trappist Ale) or Wyeast 3787 (Trappist High Gravity) ;)

  8. Jeśli chcesz angielski barley wine, to wypadałoby użyć angielskich chmieli, drożdży i słodów.

    To co planujesz wygląda jak ciekawy, mocny miszmasz.

    edit: najbardziej brakuje właściwych drożdży. zastanawia mnie też chmiel na aromat w sytuacji gdy piwo będzie długo dojrzewało oraz wykorzystanie Saaza do chmielenia na goryczkę. Nie wiem jaki stosunek alfa do beta ma Iunga, ale bardziej o niej bym myślał na 60 minut.

  9. 18 minut temu, Undeath napisał:

    Jeszcze nie słyszałem by takie zamieszanie fermentorem komuś pomogło w prawidłowym odfermentowaniu, ba co rusz widzę, że przynosi to więcej szkody niż pożytku.

    Odchodząc od wątku osobistego a przechodząc do merytorycznego.

    W Brew Your Own British Real Ale, Graham Wheeler pisze o kilkukrotnym "arousing the yeast during fermentation" w odniesieniu do jednej konkretnej grupy drożdży brytyjskich. Ostatnio wklejałem to na czacie w PW więc nie dam rady wkleić ich teraz ponownie, ale jak znajdę to nadrobię.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.