Skocz do zawartości

Drzewo Jeżozwierza

Members
  • Postów

    133
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Drzewo Jeżozwierza

  1. Dzięki za odpowiedzi, Maciek, fajna relacja z warzenia :-). Ja chciałbym użyć szyszek, ponoć dają nieco inny aromat niż granulat. Tak jak pisałem, przy niskiej temperaturze cichacza i referentacji obawiam się problemów z nagazowaniem, jak to wygląda w praktyce? Proszę też o podpowiedź w kwestii słodów, warto dopłacać do Weyermanna, bo o Strzegomiu też bardzo dobre opinie słyszałem?
  2. Niby tak, ale nie ukrywam, że te drożdżaki trochę drogie są, ale rzeczywiście może nie będę aż tak kombinował :-). I jeszcze jedno pytanko: Słody Wayermann czy Strzegom?
  3. Witam, Jako czwarta warkę upatrzyłem sobie Koelscha, poszperałem trochę oczywiście na tym forum i skleciłem jakąś recepturę (wzorowaną w większości na recepturze kolegi Portera z tego forum choć z pewnymi zmianami, a wygląda to tak: 1. Słód Pilzneński – 4 kg 2. Słód Pszeniczny – 0.5 kg 3. Słód Wiedeński – 0.4 kg 4. Słód zakwaszający – 0.1 kg 5. Chmiel Zatecky – ok. 60 g szyszki 6. Drożdże – Safale US-05 (???) Ilość wody do zacierania: 18l 45°C - wsyp -> podgrzewanie 15' 63°C - 62°C - 30' 73°C - 72°C - 20' 78°C -> filtracja WYSŁADZANIE Do chmielenia ok 30-32l. CHMIELENIE Czas gotowania: 80min. - Zatecky (40g) na 60' - Zatecky (20g) na 15' Fermentacja: · Burzliwa: 7 dni w temp. 19-20C · Cicha: 3-4 tygodnie w temp. Ok 10C (???) · Butelkowanie i refermentacja (ok. 180-200g ekstraktu w proszku na ok. 25-27 l piwa) · Leżakowanie ok. 6 tygodni w temp poniżej 10C (???) I mam kilka pytań, które mnie meczą trochę: 1. Czy Safale US-05 będą odpowiednie do tego piwa? Ewentualnie co byłoby bardziej wskazane? (S-33?) 2. Mam wątpliwości co do temperatury cichej fermentacji i refermentacji, która właściwie jest poniżej temp. pracy drożdży, czy w związku z tym nie będzie problemu z refermentacją i nagazowaniem piwa? Zasugerowałem się tu recepturą z BA. 3. Jeszcze muszę coś wymyśleć na zacieranie, bo do tej pory temperaturę regulowałem gorącą/zimna wodą dolewaną do kadzi, ale w tym przypadku chyba już tak nie da rady i będę musiał spróbować zacierać w kotle warzelnym (garnek 37.7 l Inox z kranikiem) z nadzieją, że nic się nie przyfajczy, ale to tak zupełnie na marginesie :-) Dziękuje z góry za rady wszelakie
  4. Ja robię w ten sposób, że najpierw uwadniam drożdże i na jakieś 10 minut przed zadaniem dodaję jeszcze do "roztworu" łyżkę lub dwie brzeczki i jak widzę na powierzchni solidną pianę do dopiero wtedy wlewam całość do fermentora i odstawiam w ciemne miejsce. Jakieś 6 godzin temu odstawiłem do fermentacji Stouta i już widzę, że drożdżaki zaczynają dzielnie pracować :-).
  5. Idąc wiec za radą zrobiłem taki oto jak poniżej manewr: miedziana rurka zasysa brzeczkę bezpośrednio przy dnie, oczywiście docelowo będzie na niej filtr "druciakowy", zastosowałem zawór kulowy (Schell) dla bezpieczeństwa i łatwości czyszczenia. Cała rurka miedziana mocowana jest na wcisk, dzięki czemu po warce można ja zdemontować i bez problemu wyczyścić, co prawda połączenie nie jest idealnie szczelne (zasysa czasem jakieś drobniutkie pęcherzyki powietrza), ale nie przeszkadza to wcale w opróżnieniu zbiornika mimo, że zawór jest wyżej niż rurka zasysająca. Całość pomyślnie przeszła próbę szczelności i jutro pierwsze testy praktyczne przy właściwym zastosowaniu na pożyczonej chłodnicy zanurzeniowej :-). Dzięki Jejski za pomoc :-).
  6. To ja korzystając z okazji dopytam jedną drobną rzecz :-). Zakupiłem garnek ze stali nierdzewnej i nie wiem co by było lepsze przy zlewaniu i filtrowaniu brzeczki po chmieleniu - standardowe zlewanie wężykiem po wcześniejszym zawirowaniu czy może w garnku nieco nad dnem przewiercić otwór i wstawić kranik do spuszczania gorącej brzeczki, od środka zamontować przy wlocie do kranika jakiś na przykład wspomniany wcześniej "zmywak" :-) (oczywiście zlewanie tez po wirówce), potem z kranika silikonowym wężykiem do chłodnicy i za chłodnicą brzeczka z mniejszych drobin filtrowana by była jeszcze przez kilkukrotnie złożoną jałową gazę. Jałowa gaza na stalowym sitku (oczywiście wszystko wysterylizowane) świetnie się sprawdziła przy zlewaniu piwka na cichą fermentację, więc myślę, że tu też może trochę pomóc :-). Wiem, że zakręciłem trochę, ale mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie :-)
  7. Kurcze wszystko byłoby pięknie gdyby były 2x mniejsze :-( 60-tek niestety nie zmieszczę do mojej "szafy fermentacyjnej" a cena rzeczywiście zajeb....ardzo dobra :-).
  8. Teraz lepiej, pozdrawiam i miłego wieczoru przy piwku rzecz jasna życzę
  9. leech - usuń proszę ten czarny pasek z kadru, bo zdjęcia mają być naturalne a nie przerabiane w fotoSzopie :-)
  10. Dzięki za uwagi :-) z myciem to sobie poradzę, na początek chyba kupię jedną sztukę jak sie uda to jeszcze w tym miesiącu i zobaczymy jak się sprawdzi, póki co zasuwa do mnie jeszcze garnek inox 37.7l (ostatnią warkę robiłem na pożyczonym) i dwa zestawy z BA (Mild Ale i Dry Stout) i na ten miesiąc chyba wystarczy zakupów :-). Jeszcze raz dzięki za cenne odpowiedzi :-)
  11. Może i są solidniejsze od zwykłych kubełków, ale chyba forma Speidela wydaje się bardziej praktyczna.
  12. W kegu niby też można, ale trochę wątpię czy za 126 zł da się takowego kupić + oczywiście niezbędne przeróbki no i keg mi się do lodówki nie zmieści (dolna fermentacja), a to ważne dla mnie :-). Qxa - naprawdę porządnie wyglądają :-) Długo ich używasz? jakieś zauważone wady? Pozdrawiam!
  13. Wiem, że młodziak w browarnictwie jestem, ale po pierwszej już warce zaczęły mnie wkurzać te budżetowe fermentory BA, są trochę takie zbyt delikatne i nie bardzo mi się podoba mocowanie pokrywek, za każdym razem trzeba je czasem na siłę wyrywać i zawsze mam obawę, że w najmniej odpowiednim momencie to cholerstwo po prostu pęknie. Czy mieliście do czynienia z fermentorami Speidel? http://browamator.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=10511786 . Widzę, że są solidnie wykonane z grubszego tworzywa, pokrywkę mamy przykręcaną i fajny patent z kranikiem, który jest solidniejszy i nie zawsze musi być zamontowany. Docelowo myślę nad takim zestawem: * fermentor a właściwie "wiaderko" BA z kranikiem i fałszywym dnem do zacierania (już mam i przy okazji jest solidnie ocieplone, żeby trzymało temperaturę - przy ostatnim zacieraniu spadek temp. w ciągu godziny to niecałe 2st.C) * dwa fermentory Speidel 30 litrów, jeden na burzliwą, drugi na cichą * ewentualnie trzeci fermentor "wiaderkowy" BA tak w razie czego, który zresztą też posiadam. Wiem, że Speidel trochę kosztuje, ale to nie jest problem, jeśli ma długo i bezproblemowo służyć a ja dodatkowo jakoś nie lubię "półśrodkowych" rozwiązań i chcę też w razie czego spokojnie to rozmontować i schować do szafy. A tak swoją drogą poniżej zdjęcie, na którym się chwalę swoim pierwszym urobkiem, przedstawiam Wam BPA
  14. Ja bym z filtrami aż tak nie kombinował, wystarczy chyba przegotowana woda. Heineken stosuje na przykład wodę z filtrów odwróconej osmozy czyli prawie czyste H2o a jak to (nie) smakuje to już inna sprawa :-). Poza tym jeśli przygotujemy do warki sobie wodę z RO to i tak wypadałoby uzupełnić ją w minerały, które zostały odfiltrowane w osmozie tym bardziej, że ciśnienie osmotyczne wody z filtra RO solidnie dewastuje drożdże. Poza tym skuteczność takich filtrów jest dość słaba - na 1 litr przefiltrowanej wody około 4 litrów idzie w kanalizację a to i tak jeszcze zależy od ciśnienia w kranie więc straty mogą być jeszcze większe, tak więc moim zdaniem spokojnie wystarczy przegotować :-).
  15. Do mnie kilka dni temu dojechała HD i jest to wybitnie prosta ale i skuteczna konstrukcja, jednak jak dla mnie, starego marudy i szukacza dziury w całym wymaga drobnych poprawek: * polerowanie głowicy kapslującej - w standardowej niestety zakleszczają się butelki ze względu na wyraźny ślad po nożu tokarskim * dorobienie podstawy (ok. 35x40 cm) do stabilniejszego zamocowania kapslownicy dla wygody :-) * obowiązkowo kilka szlifów oraz smarowanko prowadnicy i przekładni bo piszczy niemiłosiernie - w przyszłości do przerobienia cała prowadnica. Powiem szczerze, że jak na takie pieniądze to i tak naprawdę świetny i solidny sprzęt, znajomy kupił standardową Grifo i jakoś jednak HD wzbudza moje większe zaufanie :-). Idealna nie jest, ale kto by wymagał ideału za 126 zł. :-), poza tym dwie sprawne rączki, kilka pomysłów i jest wypas :-).
  16. Będę obowiązkowo - zapisane przypomnienie, zresztą do Deustatorni mam parę kroków, może więcej trochę :-). A piwko dojrzewa sobie na cichej i smakuje świetnie, nawet mojej kobiecie zasmakowała próbka, że o psie nie wspomnę, który rzecz jasna musiał swój wielki język do szklanki włożyć. W każdym razie radość jest i o to chyba chodzi :-). Dziękuje za miłe przyjęcie
  17. Miło zawitać na forum :-) Czytałem wiele na temat domowego piwa i postanowiłem w końcu spróbować. Nie ukrywam, że głównym źródłem wiedzy dla mnie było i jest forum piwo.org i to dzięki Wam w drugim pokoju spokojnie fermentuje Belgijskie Pale Ale, pachnie przy tym wybornie i kusi przepotwornie, ale twardym trzeba być, żeby zostało coś, co można zabutelkować :-). W niedługim czasie wrzucę może kilka fotek z mojego dziewiczego warzenia a póki co pozdrawiam i czytam dalej, bo jak wiadomo: Piwo jest dobre Piwo pić trzeba Kto pije piwo Ten pójdzie do nieba :-) Jakiś kawałek polskiego bluesa na tę okoliczność mi się przypomniał :-) Miłego! S.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.