Skocz do zawartości

suthum

Members
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez suthum

  1. suthum

    Piwo koncernowe.

    W moim przypadku dałem sobie spokój z nawracaniem innych. Będą chcieli, wiedzą jak do mnie trafić, a nie chce mi się już słuchać: gorzkie, perfumowane... itd. Jakmi się lodówka osuszy, kryzys w domowych, to jedyne jakie kupuje,to stefan pszeniczny z kauflandu. Na kolana nie rzuca, ale i tak lepsze od lecha, tyskacza, żywca czy żubra. Od biedy do wieczornego filmu z kobietą można wysączyć. Jedno co mi się udało, to w tym roku przekonać LP do pszenicy przy pomocy świeżego Weihenstephana. Próbowała już (niedojrzałego jeszcze) mojego coffee stouta i weizena i jest szansa, ze i ona się przekona do domowych piwek.
  2. Wrzuciłem wszystko co miałem, żeby słody się nie zepsuły. W garze było ciemno, więc nazwałem "dunkel" . Nie ma typowego karmelu(?), więc to chyba trochę oszukany będzie ten dunkel . Zobaczymy jak w szkło pójdzie, to się zweryfikuje nazwę.
  3. Warka 12 - Cofee Stout zlany na cichą i zebrana gęstwa Warka 14 - Dunkel Hefe Weizen 09/09/2013 Miał być Hefe Weizen, ale chyba przegiąłem z kolorowymi i będzie Dunkel pszeniczny - 2,5kg pszeniczny litowel - 630g pszeniczny ciemny - 500g monachijski - 590g pilzneński - 1kg zasyp w 15l 50* - 20 min 55* - 20 min 62* - 40 min 72* - 40 min Drożdże: uwodniona saszetka WB-06 Chmiel: Lubelski 25g - 30 minut + chłodzenie 30 minut Przełom niesamowity, zostało w garze około litra osadów. Z wysładzaniem nie było żadnego problemu - leciało ładnie bez żadnego wspomagania. Wysładzanie ciągłe. Wysłodziłem do ok. 24l, do wiadra poszło 23l. Studzenie metodą NoChill . Napowietrzone 15 minut bujaniem i zadane drożdże. Czekam na efekty. Pierwszy weizen . * 26-09-2013 - cicha + zebrany słoik pięknej gęstej pachnącej gęstwy * 13-10-2013 - butelkowanie. Testowo 2 butelki po carlsbergu. W szkło poszedł kryształ . 43 flaszki, żadnej gilotyny. Smak - będzie dobrze . * 03-11-2013 - smak urywa dupę . pszeniczna poezja. kolor miedziany.
  4. zacieraj w fermentorze, wysładzaj 18l i gotuj w tym garze. w kuchni zapewne zjadziesz jeszcze gary jakieś 7l, to 5l możesz wlać i też gotować. na 2 gary. będziesz miał na styk. Na pocieszenie powiem, że zaczynałem z zestawem 12, 7, 6, 5 i dałem radę. nie było lekko, ale kilka warek tak zrobiłem. Później, jak kasa wpadła to kupiłem sobie 50l i teraz to mi się morda cieszy PS. Nie lej brzeczki wysłodzonej do gara "pod krawat", bo nie opanujesz piany i będzie ci wyłazić z gara. Po 1 warce będziesz wiedział o co chodzi i przy następnej już będzie łatwiej. A teraz dawaj czadu i się nie zniechęcaj. Będzie git.
  5. Ja również zaczynałem od zacierania. Ostatnio zrobiłem 1 piwko z ekstraktów i muszę powiedzieć, że zabawy w tym żadnej. To jak robienie zupki chińskiej. Zacieranie tylko podczas czytania jest straszne, jak już się zacznie, to z górki leci. Ja miałem masakrę, bo nie miałem odpowiednich garnków i leciałem na 4 różnych małych - 5, 6, 7, 12l. Teraz mam 50l i czuję się jak pan :D
  6. Tak jak pisałem wcześniej - jeśli nie masz bana na kuchnię w domu, to gar 50l zakrywa w całości 4 palniki na kuchence 50 i prawie w całości na kuchence 60. Ja mam 60 i gar 50l się grzeje w tempie ekspresowym.
  7. PZDR. GB nie chciałbyś widzieć masakry jaką miałem wcześniej . Garnki: 5l, 6l, 7l, 12l. Horror . Teraz wlewam całą brzeczkę go gara, nakrywam i mogę nawet nie patrzeć. Piana przy normalnej warce nawet do pokrywki nie dociera, a grzeje sobie na 4 palnikach na kuchni i mogę dowolnie narzucać tempo gotowania.
  8. Dostałem w prezencie, więc zrobione: Warka 12 - Coffee Stout WES Ciemny Stout Coopers Kawa rozpuszczalna - ok. 30g Drożdże - US 04 Wiadro ochłodzone, zimna woda, drożdże z gęstwy ok 100ml, na dworze ok 20* w dzień - powinno być ok. Kawa przegotowana kilka minut. Zadane ok 15 łyżeczek kawy rozpuszczalnej z Lidla. * 03-09-2013 - poszło na cichą i zebrana gęstwa. * 22-09-2013 - butelkowanie - wyszło 40 butelek pysznego stouta. Lekki aromat kawowy, czarny jak smoła, pod światło przebłyski rubinowe. Żadnej gilotyny tym razem . * 11-10-2013 - pierwsze próby smakowe. Będzie czad . Pojawia się smak i gaz.
  9. bierz emalię nawet 50l. Masz z głowy temat piany i kipienia. sprawdzone w praktyce . dodatkowo grzejesz od razu na 4 palnikach na kuchni.
  10. Z takim garem, to można już fikołki robić. Komfort podskoczył jak przesiadka z malucha na kombi
  11. średnio. "z gwinta", to raz, w miejscu publicznym, to dwa, nie wiem co miała znaczyć ta "ekipa" w ramkach pod mostem racząca się browarem , to trzy, przydługie, to cztery.......itd....
  12. Niedawno zaczynałem i na początku trapiło mnie pytanie: Ile trwa przygotowanie piwa? Odp.: * przygotowanie sprzętu - izolacja fermentora, wkręcenie oplotu, przygotowanie miejsca warzenia, skompletowanie całego potrzebnego sprzętu, wstawienie wody do zacierania - ok. 1h * zacieranie - ok. 1h * wysładzanie - ok. 1-2h * gotowanie brzeczki/chmielenie - ok. 1-2h * studzenie - od 1h(chłodnica) do kilku godzin (no chill)
  13. Odniosłem się do 1 postu. Maciejos napisał, ze mu nie bulka. Nie oznacza to końca fermentacji. O to mi chodzi. Bulkanie/nie bulkanie nie jest pewnym wyznacznikiem końca fermentacji. Może nie bulkać, a piwo będzie dalej fermentowało, może również bulkać, a fermentacja będzie skończona - odpowiedzi w FAQ. MaCiEjOoS - robienie piwa, to nauka cierpliwości. Poczekajcie z tatą jeszcze tydzień, dwa i dopiero rozlewajcie. Nie otwierajcie fermentora. Piwo powinno wyjść dobre, a jak przedłużycie fermentację, to tylko mu na + wyjdzie. Poczytajcie forum, że były przypadki trzymania nawet miesiąc na fermentacji i było ok. Ja wiem, że przy pierwszym podejściu ciężko się opanować i chce się od razu konsumować, ale gwarantuję ci, że w tym przypadku cierpliwość popłaca.
  14. Olać rurkę. Minimum tydzień "burzliwej", póżniej tydzień cichej i dopiero mozna myśleć o sprawdzeniu blg. Żeby nie było zaskoczenia jak drożdże się zaczną rozwijać w butelkach, lub będzie kanonada w piwnicy. edit: I NIE OTWIERAĆ BEZ POWODU!!!
  15. no i trzeba wyprostować kwestię wieka: rozszczelnione, to nie jest uchylone.
  16. inter, to spożywka, brico, to ogrodnictwo-budowlanka. w inter na 90% nie ma, w brico na 90% jest. nie wiem jak w tesco i auchan, musiałbyś sprawdzić. Jakbyś dzisiaj zakupy zrobił w necie, to jutro byś miał w skrzynce.
  17. Różnica w cenie między 30-50 jest znikoma. Do niedawna warzyłem w małych garnkach. Teraz jestem szczęśliwym posiadaczem 50l. Różnica w pracy - bajka . Przy normalnych warkach 20-25l mam duży bufor na pianę a jak mi odbije i będę chciał zrobić większą 40l, to też mam w czym. Dodatkowy plus inwestycji jest taki, że 50l mogę podgrzewać jednocześnie na 4 palnikach kuchenki
  18. pożywkę dostaniesz też w Brico Marche
  19. ale o czym wy piszecie? jakie uchylone wieko? pisałem wyraźnie: nie zatrzaśnięte na maxa po obwodzie. Wersja "prosta": weź ten fermentor i zamknij go na 2 strzały po całości i później pociągnij lekko wieko przy tym wycięciu na rękę. Zamknięty będzie nadal, żadne robactwo nie wejdzie, a ciśnienie CO2 jak już wybrzuszy wieko, to później znajdzie ujście właśnie w tym niedociśniętym miejscu. Nic nie ma prawa wejść do środka, ani zassać. Bulbulka - jak dla mnie samo zło: możliwość zassania, jakaś mucha się utopi i zgnije w środku, zassa wode, zassa muche która akurat wąchała smrodki, wyparuje woda, głośno bulka w nocy . Jak zassa wode, bo się pies oparł o fermentor, to masz otwartą droge dla całego syfu z powietrza. Poza tym, bulkanie nie jest żadnym wyznacznikiem niczego .
  20. Większa nieszczelność i niebezpieczeństwo infekcji (zassania skisłej wosy) jest w "rurce bulgałce" niż w zatrzaśniętym i nie dociśniętym w 1 miejscu wieku.
  21. Nie używam. Ani na burzliwej, ani na cichej.
  22. Warka 10 - Letniak 2 05/07/2013 Słody: Pilzneński - 2,5kg Palony - 50g Monachijski - 250g Pszeniczny - 200g Dodatki: płatki owsiane - 100g płatki jęczmienne - 100g płatki żytnie - 50g płatki ryżowe - 50g Chmiele: Centennial - 15g - 60' Centennial - 15g - 0' Cascade - 15g - 0' US-04 Pierwsze warzenie w garze 50l. Teraz dopiero można powiedzieć o komforcie 20-07-2013 - zlane na cichą 13-08-2013 - butelkowanie (tradycyjnie 2 gilotyny) 13-02-2014 - mocno przegazowane. Smak - fajny kwiatkowy. Lekkie piwko wyszło. Kolor ciemna miedź. Po odgazowaniu - do wypicia.
  23. A może podpiąć w piaskownicy na samej górze jako piewszy temat: "JAK ZACZĄĆ" i w tym temacie napisać podstawowe podstawy? co potrzeba, ile czasu zajmuje warzenie, co jak się nazywa, a na dole odnośnik do wiki. moim skromnym zdaniem dla "świeżaka" to taki strzał w 10.
  24. To wiem i nie jest mi dziwne, bo w innych warkach również go mam. Martwi mnie jedynie jego wielkość. Jest możliwe, że drożdże az tak się rozrosły podczas refermentacji? W czasie rozlewu jestem bardziej niż uważny i stosuję dodatkowo filtr w postaci muślinu, żeby gęstwy nie zaciągać po cichej.
  25. Zrobiłem kolejną warkę: http://www.piwo.org/index.php?act=findpost&pid=203595 tym razem wyjątkowo z ekstraktu niechmielonego. Drożdże US-05. Chmielone na zimno. Po 2 tygodniach od zabutelkowania mam w butelkach "obcych". Kolor jasny, kremowy jak drożdże, ale skupiska mega olbrzymie. Po zabełtaniu i ustaniu zrobiło się około 1cm osadu na dnie. Przed zabełtaniem wyglądało jak jakieś kluchy. Nie otwierałem jeszcze. Wsadziłem kontrolnie 1 flaszkę do lodówki żeby schłodzić, bo się boję otwierać w temp. pokojowej. Leżakowane w ok. 20*. Pytanie: Na podstawie objawów, to jest normalne, czy jakieś alieny mi się zalęgły?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.