Skocz do zawartości

kuna

Members
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kuna

  1. Stasiek, ja też warzyłem grodziskie 01.05. Moje poszło na cichą 08.05., 2°Blg. Czy będziesz klarował swojego grodzisza? Mój przy przelewaniu na cichą nie był zbyt mętny. Natomiast boję się, że przy tak słabym piwie, każda dodatkowa procedura to potencjalne źródło infekcji. Co o tym myślicie? To mój pierwszy grodzisz, może stąd te obawy.
  2. Tak jak chłopaki napisali. Podgrzanie takiej ilości zacieru musi wymagać dużego nakładu energii (więc i czasu). Jeżeli nie mieszasz, czyli nie wyrównujesz temperatury w objętości, to oszukujesz samego siebie Nie mieszasz żeby szybciej termometr pokazał zadaną temperaturę, a tak naprawdę temperaturę tą masz tylko miejscowo. Jak zamieszasz żeby wyrównać temperatura spada. Tak jak napisał pepek. W trakcie grzania zalecam mieszać praktycznie cały czas. Oczywiście z wyczuciem żeby niepotrzebnie nie napowietrzać brzeczki. Po wyłączeniu palnika (nie ważne czy gaz czy elektryk) również należy jeszcze chwilę pomieszać
  3. Zgadzam się. Też mam elektroniczny z Ikea i alkoholowy kupiony w BA (chyna Alle France, czy jakoś tak). Wniosek po testach obydwu: alholowy zaniża temp. o 1 stopień elektroniczny zawyża temp. o 1 stopień Generalnie jeżeli elektroniczny posiada zaizolowaną sondę i jest wystarczająco często testowany wtedy idealnie nadaję się wtedy kiedy chcemy zrobić szybki pomiar. Do normalnych pomiarów polecam jednak alkoholowy (nie ma problemu żeby był cały czas w zacierze wtedy pomiar jest dużo szybszy) Zbynek, spokojnie. W trakcie podgrzewania enzymy również działają. Jeżeli piszesz, że grzało się opornie to jest duża szansa, że zanim doszło w ogóle do 72°C to już przerobiło całą skrobię (a gdzie tam jeszcze nim się do 76°C podgrzało). U mnie przy klasycznych zasypach (tzn. bez surowców niesłodowanych) często już po 40 min. próba jodowa wychodzi poprawnie. Jak grzejesz? Gaz? Elektryka? Jeżeli wyłączyłeś palnik przy 72 i tylko zaizolowałeś to nie mogło Ci raczej podnieść temperatury całości do 76. Podejrzewam raczej jakiś miejscowy wzrost temperatury, który nie wpłynął na całość zacieru. Fermentuj, degustuj i szykuj się do kolejnej warki. Będzie Pan zadowolony
  4. Termometr elektroniczny jest wygodny ponieważ pomiar dokonywany jest dużo szybciej niż alkoholowym. Natomiast w tym przypadku nie jest istotny rodzaj użytego termometru tylko to, że (szczególnie w przypadku dłuższego nie mieszania zacieru) rozkład temperatury w całym kotle zaciernym może być różny. Ważne jest by zawsze mierzyć temperaturę w tym samym miejscu kotła zaciernego oraz dobrze jest zamieszać zacier przed pomiarem.
  5. Moim zdaniem 5-6 Blg z 12 Blg, to zdecydowanie za wysoko, nawet biorąc pod uwagę drożdże s-33 i zacieranie na słodko. Ale skoro fermentacja stanęła i nie chce ruszyć to proponowałbym zabutelkować z mniejszą ilością cukru (nawet 4g/l) i profilaktycznie 1-2 butelki w małe PETy i kontrolować na bieżąco wysokość nagazowania. Uwierz mi. Lepiej mieć niedogazowane piwo niż granaty w domu. Mnie walnęło z 4 butelki mimo, że wszystko było "zgodnie ze sztuką". Wystarczyło prawdopodobnie niedostateczne wymieszanie cukru przy rozlewie. Przy takim Blg końcowym zachowałbym najwyższe środki ostrożności
  6. Bitter - 24 l RIS - 14 l Sweet Stout - 15 l Razem - 10010 l
  7. A ja daję ogromy + dla HB i ogromny - dla BA. Czemu? HB: zakupy robione już kilka razy i zawsze (poza jednym razem, ale o tym dalej) towar docierał do mnie na drugi/trzeci dzień. Czyli towar wysyłany po maksymalnie dwóch dniach. Super miły i profesjonalny kontakt. Przy jednych zakupach firma kurierska dała takiego ciała, że śledząc status przesyłki, towar rano był pobierany a wieczorem oddawany na bazie. Dodawać nie muszę, że kuriera oczywiście u mnie nie było. Po wysłaniu maila do HB, jeszcze tego samego dnia telefon z przeprosinami z HB (mimo oczywistej braku ich winy, w końcu sprawcą zamieszania był kurier, a nie HB) i informacją, że już interweniują w firmie kurierskiej. Następnego dnia kurier grzecznie puka do drzwi, a Pan Janusz za chwilę dzwoni z zapytaniem czy paczka już dotarła. Jeszcze raz przeprasza i obiecuje gratisowy transport przy kolejnym zamówieniu. Z opcji nie skorzystałem, bo całkiem wyleciało mi to z głowy Ale w skrócie pełen profesjonalizm i dbanie o Klienta. Na drugim biegunie ostatnie zakupy w BA. BA: Mimo ostatnio pojawiających się negatywnych opinii o BA postanowiłem dać im szansę, tym bardziej, że nie miałem jakiegoś wielkiego parcia na zamówienie (chociaż jedna zaplanowana warka się nie odbyła) i dodatkowo Grifo HD w promocji. Myślę "spróbuję" w końcu BA to ma polskim rynku piwowarów domowych marka sama w sobie. I co? Termin realizacji zamówionych towarów to 7 dni. Mija 7 dni i ani me ani be. Ósmego dnia piszę maila z zapytaniem o co chodzi. Odpowiedź: "Zamówienie w trakcie realizacji. Wyślemy jutro". Niestety "jutro" też się nie udało i wysłane dopiero 10 dnia. W sumie paczka przyszła po 2 tygodniach od zamówienia, bez słowa przepraszam, bez wyjaśnienia, po informacji dopiero po zapytaniu z mojej strony.... Moim zdaniem marketingowy samobój.
  8. Daję big plusa. Przetestowane i działa. Coś czego nie usuwały kilkukrotne kąpiele w wodorotlenku sodu zakańczane ostrym szorowaniem szczotą, zniknęło jak za dotknięciem magicznej różdżki po zastosowaniu tej metody. W dodatku bez machania szczotą!
  9. To ja trochę z innej beczki, ale w temacie. Ja na swoich butelkach po domowym zauważyłem dziwny nalot, który schodzi dopiero po kąpieli w krecie i ostrym szorowaniu szczotką (czasem trzeba robić to 2 razy). Normalne szorowanie szczotą i np. płynem nie daje rady. Dopiero pomoc kreta. Nalot występuje na całej powierzchni butelki, która ma kontakt z piwem. Dziwne jest to, że nie występuje to w każdej warce, ale w znacznej większości. Moje przypuszczenie padło na mech irlandzki, ponieważ używam go prawie zawsze, ale w kilku warkach zabrakło i może te czyste są bez niego, ale jeszcze tego nie potwierdziłem. Mieliście doświadczenie z takim czymś? Martwić się czy olać to i nie szorować tak dokładnie? Mam już za sobą jakieś 30 warek (choć warzę dopiero drugi sezon ) i myślałem, że mam już duże doświadczenie. Całe wiki i większość forum przeczytana
  10. kuna

    Toolkit Piwowara

    Kurcze, ja mam taki sam problem jak voltkj: "Daje anuluj /ver 1.7/ to sie nie otwiera, daję tylko do odczytu to nie mam mozliwosci edytowania komorki." Wydawało mi się, że jestem niezły z excela. Może to wina Excela 2010, który nadal zaskakuje mnie swoją "funkcjonalnością" OK. Ogarnąłem. Wystarczyło odblokować w ustawieniach pliku
  11. kuna

    Witam wszystkich!

    Mimo, że to mój pierwszy post, to forum śledźę od dawna. Do tej pory wystarczał mi bierny udział, ale ponieważ często są arcyciekawe dyskusje uznałem, że warto mieć możliwość się do nich przyłączyć. Moja przygoda zaczęła się w listopadzie 2011, kiedy to dostałem od brata na urodziny puszkę brewkita. Chyba można uznać, że "załapałem bakcyla" ponieważ przez cały 2012 uwarzyłem 25 warek co daje 600 litrów piwa. Chciałoby się zacząć nowy sezon, ale 15 skrzynek piwa czeka aż ktoś je wypije Uznajmy, że pierwszy post mam za sobą. Aha. Wielkie dzięki dla wszystkich tworzących to forum. Bez wiedzy tutaj zgromadzonej życie byłoby trudniejsze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.