Skocz do zawartości

santa

Members
  • Postów

    1 383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez santa

  1. Ok, ale muszę mieć obrazek na zewnętrznym serwerze? EDIT: a nie, mogę wykorzystać linka do własnego uploadu.
  2. Jaki format powinien mieć obrazek, żeby dało się go wkleić do treści posta?
  3. Ja bym poszukał jakiegoś lokersa, do którego wyślesz paczkę, a on dostarczy Twoje piwa wraz ze swoimi.
  4. Ja z reguły, przed rozlewem, przenoszę na 2-3 dni piwo do temperatury pokojowej i siarka znika. Głównie Witki, bo tam mi się najczęściej Siara pojawia.
  5. Pytaj w parlamencie europejskim, tam się na tym znają .
  6. Ja się na nich sparzyłem, jak w jednym zamówieniu zrobili 4 pomyłki i przestałem tam zamawiać, mimo, że odpadała mi przesyłka.
  7. Oczywiście polecam. Sprzęt solidny, dokładny, robi co ma robić .
  8. Poniżej 100C izomeryzacja AK zachodzi powoli, a poniżej 80C (w teorii) to praktycznie wcale. Jeśli udaje ci się dość szybko zejść poniżej 80C, to nie masz się o co martwić. Przy kolejnej warce zrób sobie pomiar temperatury w trakcie chłodzenia i zobacz jak to wygląda w praktyce. Wg. mnie spokojnie możesz chłodzić z chmielinami, jeśli spełnisz powyższy warunek. Powiedziałbym nawet, że taki długi "hopstand" może dać Ci fajne efekty smakowo-aromatryczne. Przynajmniej mi daje.
  9. To piwo ma wiele komentarzy, a i Zgoda swoją renomę, jako piwowar. Jak chcesz startować od lekkiego wyspiarskiego stylu, polecałbym właśnie tę recepturę.
  10. Gorący osad i chmieliny mają to do siebie, że najlepiej osadzają się na dnie w chłodnej brzeczce - jak przelewasz gorącą, to duża część tych mętów idzie po prostu do fermentora. Dokładnie tak, jest to krok zdecydowanie nadmiarowy. Profit z tego właściwie żaden, a tylko wydłużasz sobie cały proces i brudzisz jedno wiadro więcej.
  11. Po moich zeszłorocznych metryczkach stwierdzam, że im szybciej i chłodniej u kuriera na pace, tym lepiej . Już lepiej, żeby dłużej sobie postało w piwiarnianej chłodni.
  12. Garnek zdecydowanie lepiej przewodzi ciepło, więc i chłodzenie przebiegnie szybciej. Dodatkowo, w tym wypadku, nie chcemy zbyt szybko oddzielać chmielin od brzeczki. Więc tak krok byłby zbędny.
  13. Uwzględniając Twoje warunki, tak bym zrobił właśnie ja . Przelicz tylko ilość Marynki. Przyjmij założenie, że ilość IBUsów pochodząca od tych dodatków po gotowaniu będzie równa zero.
  14. No to nie ma sensu, żebyś gotował chmiel 10 minut, skoro sam proces chłodzenia będzie dość powolny. W takim wypadku przesuwa się czas chmielenia w dół, żeby Ci przypadkiem dawka nie poszła w goryczkę. Pierwszą dawkę dałbym po wyłączeniu palnika. Zanim zrobisz solidny wir i przeniesiesz całość do chłodzenia, to akurat minie kilka minut. Potem, po wstępnym ochłodzeniu, możesz dodać kolejną partię, znów robiąc wir, żeby punkt styku chmiel-brzeczka był jak największy. Idealnie by było, gdybyś po prostu mierzył temperaturę i dodał drugą dawkę poniżej 80C.
  15. Zacierać możesz tylko w 66-67C, potem ewentualnie wygrzew w 75-78C. Nie wiem czy te 10 minut w 72C to Ci cokolwiek da. Co do samego chmielenia, potrzebuję jeszcze jednej informacji: jak zamierzasz chłodzić?
  16. Tak. Szkoda aromatycznych i drogich chmieli nowofalowych na goryczkę. Marynka w zupełności się nada. Przy tym poziomie IBU goryczka będzie jak najbardziej w porządku. Ilość Marynki i słodu pilzneńskiego najlepiej, żebyś określił w jakimś programie (mogę pomóc). Celowałbym w okolice 12 BLG i 30-35 IBU.
  17. Zasyp będzie OK, pszenicznego nawet z pół kilo możesz dać. Szkoda tych amerykańskich na goryczkę. Wziąłbym Marynkę do tego celu. Całą resztę podzieliłbym równo w stosunku (15/15/20) na 0 minut, hop stand i na zimno.
  18. Rzeźnicy z Was . Mi, dla większości piw, wystarczy nagazowanie zrobione przez 50 gr. cukru na 11 litrów piwa. 4 gr. na butelkę to bym się do nieweizena nie odważył dać.
  19. Ja letniego lekkiego piwa nigdy nie chmielę na zimno. Na trawie latem to lubię siedzieć, ale nie przepadam jak mi się nią odbija . Do tego niskie wysycenie, żeby dało sie wypić całość duszkiem. Słodowość raczej umiarkowana, podobnie z karmelem, a ten jeśli już, to tylko 30-tka. Za to pszenica zawsze mile widziana. IBU także w granicach rozsądku, to ma być lekkie piwo zarówno dla piwosza, jak i dla mamy, taty lub babci. To nie sesyjna IPA, czy nawet APA.
  20. Zacznij naukę od Hefeweizena, tydzień w wiadrze, tydzień w butelce i do picia .
  21. Nie znam szczegółów i cyklu uprawnego chmielu, więc mogę pitolić głupoty, ale może te ciekawe aromaty to efekt niezwykle słonecznego i ciepłego lata, jakie mieliśmy w 2015 roku? W piątek na warsztat leci EIPA. Liczę, że czarna porzeczka z Pacific Gem odpowiednio dopełni walory Marynki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.