Skocz do zawartości

dhanab

Members
  • Postów

    278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dhanab

  1. Dajcie spokój z tym bolidem, nie polecam chyba że ktoś ma trochę czasu i wiedzy aby przypilnować
  2. To właśnie podstawowy pilznenski jest najgorszy ze strzegomia.
  3. A ireks gdzieś kupuje wędzone, a co w tym złego że rozszerza ofertę? Dzięki temu można zamówić słody jednym transportem.
  4. Zależy co kto rozumie przez pojęcie "jakość", a jeżeli chodzi o cenę dla odbiorcy hurtowego weyerman prosto z niemiec i strzegom są praktycznie w tej samej cenie a weyerman może być nawet tańszy (chyba że ktoś kupuje przez browamatora który ma swoją dodatkową marże)
  5. i do tego stosuje termostabilną amylazę
  6. wpierw to trzeba coś wiedzieć w temacie a nie pytać w browarach, to tak jak na rozmowie kwalifikacyjnej gość dzwoniący i pytający browaru jak zacząć a nie o konkrety nie jest poważnym kontrahentem
  7. No Panie aby kupić coś w hurcie trzeba mieć firmę nie ma przebacz. Po co ci cennik browamatora? Trochę poszukać w necie i znajedziesz co ile kosztuje, a browamator też tani nie jest to nie licz że będzie mniej.
  8. Żebyś się nie zdziwił, jaka będzie cena, jakby weszło no właśnie nie tak dawno cieszono się na browarbizie z rewolucji jaką wprowadzi dobrej i stałej jakości apa z koncernu za 3,5 no tak jest za 3,5 tylko, że w hurcie brutto i wcale nie jest stałej jakości
  9. 1l(stężenie ok 20%) kosztuje poniżej 100zł przy dawkowaniu kilku ml nie wychodzi wcale drogo, większym problemem jest dostępność oraz to że nie kupisz małej ilości oraz to że w domu to bez sensu
  10. Z tego co pamiętam to skuteczne stężenie w piwie ok 1 ml/l piwa czyli wcale nie musi wychodzić drogo. Ale jest to środek hamujący rozwój mikro i do tego selektywne działający także cudów nie ma że uratuje zakażoną gestwe
  11. w piwowarstwie domowym nie widzę sensu stosowania lizozymu wiem, że można używać do stabilizacji piwa niepasteryzowanego w kegach wtedy to ma sens, a o ile taki zabieg może wydłużyć życie piwa to nie wiem a jak ktoś stosuje to się pewnie nie chwali
  12. zwykłe oznaczenie goryczy to z polskiej normy ekstrakcja izooktanem i pomiar absorbancji(UV) i wsio, metoda prosta, ale bodajże nie wychwytuje niektórych akwasów składających się na goryczkę i daje inne wyniki jak pomiar na hplc (tutaj też będzie różnie w zależności od detektora) ale z tego co zauważyłem jakieś porównanie z ibu jest piwo jak najlepiej sklarowane aby zmniejszyć problemy z nieprawidłowymi wynikami(próbka do spektrofotometru musi być klarowna aby nie było cudów) czyli z górniaków wybrałbym s04 i chmielenie na zimno odpada
  13. U mnie też miało być tak piękne pan se znajdzie metodykę i będziemy kupować odczynniki bo zamówienia robimy, a wyszło jak wyszło że trzeba było robić z tego co jest na szczęście izooctan był zwykłe oznaczanie goryczki trzeba głównie spektrofotometr w zakresie UV i izooctan natomiast IBU na hplc będzie wiązało się z bardziej skomplikowanym przygotowaniem próbki oraz posiadaniem wzorca (chyba jakiś r-r alfakwasów)
  14. Diacetyl, dms raczej odpada dla studenta zbyt duże koszty, proste badania z polskiej normy najciekawsze to goryczka w JG, polecam też zawartość związków fenolowych i do tego potencjał redukcyjny a no i oczywiście sensoryka
  15. przeprowadzałem fermentację cichą w kegu z zapiętą głowicą z zaworem i manometrem, przy wyszynku drożdże poszły na początku a potem klarowne piwo
  16. Mam podzielnik elektroniczny ma zabezpieczenia i go tak łatwo nie da się oszukać, ale zasada obliczania zużycia na podstawie różnicy temp i charakterystyki cieplnej grzejnika(której nikt tak na prawdę nie zna) jest trochę śmieszna. Śmiałem się kiedyś z bratem że to tak jakby badać zaw alkoholu w piwie pijąc i badając się alkomatem.
  17. O to jest dobre, na podobnej zasadzie oblicza mi spółdzielnia zużycie ciepła(podzielniki ciepła na grzejnikach)
  18. Granulowanie chmielu nie polega na zbijaniu go na wilku, w domowych warunkach nie do wykonania. A też jeżeli dobrze kojarzę mocno sprasowane szyszki są gorszej jakości.
  19. Dlaczego nie? sprzęt ten nie przedmuchuje dwutlenkiem butelki przed nalaniem tylko nabija i nalewa(ciśnienie w butelce wyrównuje się z tym w zbiorniku), niby dwutlenek cięższy i poduszka co2 osłania tafle piwa ale ono leci strumieniem z dozownika po ściance, więc kontakt z tlenem jakiś jest czy pomijalny to nie wiem. Znam taką szwabską nalewaczkę (kosztującą też krocie) którą można przedmuchać butelkę ale trwa to tyle że szybciej z kranu nalać można. a niemcy sobie swoje pilsiki przesyłają do leżaków powietrzem i się też niby nic nie dzieje (ale tam w ich piwie to się nie ma co utlenić )
  20. Nalewaczka ta to bardzo fajne rozwiązanie chociaż całkowicie kontaktu z tlenem nie eliminuje.
  21. tak przy okazji jaka jest różnica pomiędzy piwem rzemieślniczym a "kraftowym"?
  22. prymitywna analogia może i tak, ale jestem daleki od odsyłania człowieka z forum dlatego, że nie chce się ze mną czymś podzielić/coś dla mnie zrobić
  23. o fajny sterownik podeślij program - tak można tak też?: o masz dużo fajnych szyszek chmielu podeślesz trochę? Nie...? to po co się chwalisz? załóż bloga
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.