Skocz do zawartości

abrarakulix

Members
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez abrarakulix

  1. Dziękuję za informację.
  2. Mam do was takie pytanie odnośnie podpiwku. Z racji że dużo podróżuję to nie mogę sobie pozwolić na picie ulubionego trunku w czasie jazdy. Tak sobie pomyślałem o zrobieniu podpiwku, w skład weszły by słody jęczmienne : pilzneński, karmelowy, palony, oraz cukier jakiś chmiel i drożdże. I tutaj mam dylemat ile tych słodów dać aby to nie było piwo a podpiwek. Może ktoś już taki podpiwek z was robił. Nie oczekuję odpowiedzi w postaci kup sobie kawę zbożową Kujawiankę, albo gotowy zestaw w sklepie i z tego zrób.
  3. Tak ale wtedy dochodzi nadzór techniczny i coroczna płatna kontrola za dopuszczenie do użytku. No i do rozpalenia w takim piecu musisz mieć uprawnienia a co za tym idzie trzeba iść na kurs i znowu płacić.
  4. W wojsku były w większości kotły parowe, najprędzej da się je przerobić na elektryczne.
  5. No wiesz jest taki czerwony dzyndzel nazywa się reduktor osadów kosztuje grosze i jest bardzo pomocny przy fermentorze z kranikiem. Jak go stosujesz unikasz jednego przelewania piwa a co za tym idzie jedna sposobność mniej na zakażenie piwa.
  6. nie chce mi się teza szukać a znalazłem jak to nie pasuje to może być coś takiego http://winnica.bazar...300-grt-2d.html albo najlepiej dl awas by był mono blok za ok 100tyś, jak ktoś chce to zawsze znajdzie dziurę w całym.
  7. to dlaczego inni stosują taki sprzęt do nalewania piwa, grawitacyjnie przecież można jak przeprowadzasz refermetacje w butelkach
  8. A gdzie to można dostać? http://winnica.bazarek kosztuje nawet 1736,18 zł na 5 nalewaków a na 3 nalewaki 1413,76
  9. no fakt zabrakło agregatu chłodniczego to koszt jakieś 12-15 tyś ale i tak suma końcowa 92 - 105 tyś nie jest chyba złą ceną
  10. Zawsze chciałem chłopaków z Artezana dopytać, co ta cena zawiera. No nie wierze, że w tej cenie jest przystosowanie budynku (remont, instalacje elektr, wod/kan itp.) i wszelkie opłaty urzędowe/projektowe itp. Moim zdaniem cena ta zawiera tylko i wyłącznie instalacje browaru tzn. warzelnia, fermentownia, układ chłodzenia i tyle... No przecież za 200 tys. to na prawdę nie ma co szaleć, a i tak większość prac należy wykonać samemu. skompletujesz kocioł warzelny gazowy z podwójnym płaszczem nowy 500l 35-40 tyś kadź filtracyjna ze zbiornika na mleko 500l koszt 2000 + 2000 sito bojler elektryczny 500 l 4-5 tyś zbiorniki fermentacyjne nowe 500l 6-7 tyś 4 na początek wystarczą pompa z wężami nowe około 2000 wymiennik ciepła nowy 3000 nalewak do butelek nowy 2000 myjka do kegów 4000 inne drobiazgi 2000 I mamy zestaw na mały browar 5hl w cenie 90 tyś w większości z nowych maszyn, więc jak się chce do się da mało mechanizacji dożo ręcznej pracy. Do tego koszt legalizacji.
  11. Teraźniejsze rolnictwo ekologiczne jest na takim samym poziomie jak konwencjonalne a może wyższym od konwencjonalnego . Bo w konwencjonalnym jesteś w stanie błędy w uprawie zastąpić opryskiem, większa dawką nawozu, rolnictwo ekologiczne wymaga większej staranności w uprawie bo nie jest się w stanie takich błędów później niczym nadrobić. A co za tym idzie mniejszy plon , mniejsze zyski. A doświadczenie w uprawie i słodowaniu jest od czasów kiedy nie było oprysków i nawozów sztucznych. nawozy sztuczne i opryski znane są dopiero od niedawna patrząc na całość. W Polsce oficjalnie nie ma jeszcze upraw GMO i od tego roku wchodzi przepis że nie możesz uprawiać jednego gatunku zboża na tej samej powierzchni i sianego o tej samej porze roku 75%-25% im większe gospodarstwo tym więcej gatunków musi uprawiać. Jak tego nie spełni nie otrzyma dopłat bezpośrednich. W bankach nasiennych przechowuje się stare odmiany, a nowe są uprawiane w labolatoriach. Dzięki takim bankom nasion mamy przywrócono do uprawy pszenice "płasturka, samopsza ,orkisz"
  12. cytat "Bio, eko i organic – oznakowany takimi wyrażeniami produkt powinien pochodzić z rolnictwa ekologicznego. Oznacza to, że musi zawierać co najmniej 95 proc. składników ekologicznych, czyli m.in. niemodyfikowanych genetycznie, uprawianych bez sztucznych nawozów, z zastosowaniem ograniczonej liczby substancji dodatkowych." "W świetle obowiązujących przepisów oznakowanie i reklamowanie artykułów rolno-spożywczych z opisem jako biologiczne, ekologiczne i pochodnymi od tych słów lub ich wersjami skróconymi np. „eko” lub „bio”, używanymi samodzielnie lub łącznie wskazuje jednoznacznie na ekologiczną metodę produkcji. Stosowanie tych opisów dla produktów ekologicznych nie jest obligatoryjne, natomiast ich użycie powoduje, że produkt musi spełniać wszystkie wymagania dotyczące rolnictwa ekologicznego."
  13. Tiaa, jasne, a banany mają być proste i marchewka to owoc. Nie to jest bio co nim jest tylko to co ma znaczek Dajmy sobie dalej wmawiać takie bzdety to będzie super. Czy na prawdę już większość wyłączyła myślenie? (nadal ufam, że nie) No aby taki znaczek postawić musisz mieć atest tak ciężko to zrozumieć , jak by było to takie proste to by już pewnie takie piwo Polskie było. Przeczytaj sobie ustawę ja właśnie skończyłem czytać . USTAWA z dnia 25 czerwca 2009 r. o rolnictwie ekologicznym
  14. A tu się mylisz nie możesz nawet używać tych nazw bez atestów na produktach spożywczych. Dyrektywa unijna to reguluje za używanie bez jest przestępstwem, bo wprowadzasz klienta w błąd.
  15. No z tym piwem jest też pewien problem, zakład musi mieć atest producenta ekologicznego wystawiony przez którąś z firm atestujących, jest ich kilka w Polsce. Aby taki atest otrzymać trzeba spełnić pewne jakieś wymogi, a z tego co się dowiedziałem tak atestacja odbywa się raz w roku. Dopiero z takim atestem możesz sprzedawać piwo jako bio. Bez takiego atestu takie piwo nie jest bio i posługiwanie się takim tytułem jest przestępstwem.
  16. Nie stać mnie na otworzenie takiego browaru. Moje dywagacje są teoretyczne i według moich wyliczeń wynika że jak zrobił byś samemu słód podstawowy z jęczmienia kupując go od rolnika to jest się w stanie wyprodukować takie piwo w cenie przybliżonej do ceny małego browaru i to piwo w sklepie było by w cenie 8-9 zł, bo z założenia nie można przekroczyć ceny 10 zł na sklepowej półce. Słodownie skupują jęczmień w cenie 700-900 zł w zależności od parametrów i słodowni a w końcowym efekcie sprzedają słód w cenie około 2,5 za kg dla małego browaru może taniej. Wiadomo ze z 1 tony zboża uzyskamy gdzieś 700kg słodu, do tego należy dodać wodę na mycie, moczenie i jakiś koszt suszenia.
  17. No to teraz nie rozumiem słody coś dają czynie dają , bo raz piszesz że to margines i że nie są potrzebne a następnie piszesz coś innego. To ciekawe dlaczego my robimy odwrotnie stosujemy słód i chmiel bo ......
  18. Jak słód jest marginesem składu to dlaczego jest ich taga gama, to samo z chmielem od koloru do wyboru. Według mnie te 3 składniki są tak samo istotne bez rywalizowania któregoś z nich. A z ziarna podczas zacierania oprócz cukrów wydostają się jeszcze inne związki bo niestety nie da się tego uniknąć, te dodatkowe związki także wpływają na piwo. bo jak inaczej uzyskał byś piwa ciemne. A jak wyciągamy tylko cukry to wystarczyło by zagrzać wodę dodać glukozy , chmielu i po sprawie.
  19. No niestety pszenica samopsza jest jedną z najdroższych zbóż tona tego zboża kosztuje u rolnika około 5000 i na dodatek jest bardzo drobna. Natomiast jęczmień kupisz już za 1200-1400 i jest bardziej wyrównany. I od tych cen zaczyna się właśnie dylemat jak czyta się fora zagraniczne to browary które stosują taki słód nie kupują, większość robi go samemu aby obciąć koszty, co za tym idzie cenę gotowego produktu. W taki sposób to tłumaczą inaczej piwo by kosztowało nie 20-30% więcej od konwencjonalnego a 100-150% i tego by już nikt nie kupił. Co do walorów smakowych to zboże bio ma ich dużo więcej przykładem może być chleb który został upieczony z takiego ziarna smakuje on o wiele lepiej niż ten konwencjonalny. Drożdże dostaniesz też ekologiczne nie w takim przedziale ale są.
  20. Witam. Zastanawiam się co myślicie o takim projekcie gdzie produkcję piwa w małym browarze będzie się zaczynało od zrobienia słodu a skończy na piance w kuflu. Niestety nie wszystkie słody są dostępne w Polsce za rozsądne pieniądze myślę o słodzie ekologicznym (bio, naturalnym, bez chemii). Nie ma też takiego polskiego piwa a przecież są gospodarstwa ekologiczne które na pewno uprawiają jęczmień, czytałem że nawet jest uprawiany chmiel ekologiczny u nas. Dlaczego by tego nie połączyć?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.