Skocz do zawartości

anatom

Members
  • Postów

    612
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez anatom

  1. Nigdy tak nie robiłem to się wypowiem? Oczywiście że tak. Soczkowatość i mętność robią głównie drożdże i chmiel.
  2. Teoria mówi, że drożdże w fazie lag czyli od zadania do rozpoczęcia fermentacji, namnażając się, produkują różne związki i prekursory różnych związków. W związku z tym powinno się zadawać je do brzeczki o temperaturze zbliżonej do temperatury fermentacji.
  3. Z zasypu powinno być czekoladowe. Z przyprawami to jest śliski temat bo można łatwo przegiąć w jedną albo drugą stronę albo jedna z przypraw zdominuje resztę. Polecam skorzystać ze sprawdzonej receptury przynajmniej w sprawie dodatków. Kolega Zgoda ma w zapiskach chyba dwa świąteczne i z opisu wynika że trafił z proporcjami. Ja robiłem jedno wg przepisu Zgody (z lekką modyfikacją słodów) i jest całkiem dobre. Ja na Twoim miejscu, przy tym zasypie, dałbym drożdże które średnio/płytko odfermentowują zostawiając sporo cukrów i zacierał na słodko. To są moje osobiste preferencje. Mi po prostu piwo świąteczne które jest wytrawne nie gra z przyprawami. Lub też tak jak podał @Gawron piwo do piernika bez przypraw.
  4. No a rozważałeś dodanie przypraw "piernikowych"? W sumie bez tych przypraw to nie wyjdzie Ci piwo świąteczne tylko taki sesyjny, grzeczny RIS.
  5. Albo kapsle wykonane przez firmę która to robi np. Kapslove Albo (gdzieś na forum jest plik excel) drukujesz na papierze samoprzylepnym, wycinasz i naklejasz na kapsel.
  6. Minęły ledwie dwa miesiące a nieprzyjemne zapachy zredukowały się całkowicie. Wyeast 3763 zszedł mi z 12 plato do 1,9, natomiast WLP też z 12 ale do 0,3 plato. Oba odfermentowały w normie więc chyba je zabutelkuję na dniach. Brakuje mi trochę słodowości, muśnięcia czekoladą i wanilii (kostek nie wrzuciłem ostatecznie więc nie ma się co dziwić ) no i trochę za jasne jest. Jak na pierwszy flanders to nie najgorzej. Dupy nie urywa ale wypić można (ten na WLP trochę za kwaśny, Wyeast na granicy normy). Przy następnym pokombinuję z zasypem i pierwszą fermentację przeprowadzę samymi drożdżami saccharomyces może nie da to tyle kwasu.
  7. Za wiki.piwo.org: Gotowanie w celu zmiękczenia przeprowadzamy tak: doprowadzamy wodę do wrzenia na kilka minut, potem czekamy aż na dnie osiądzie biały proszek CaCO3 (2-3 godz.) i dekantujemy wodę nad tego osadu. Nie należy długo zwlekać, bo CaCO3 będzie powoli się rozpuszczał. Przed gotowaniem dobrze jest dodać łyżeczkę soli wapnia np. kredy, żeby służyła jako centra krystalizacji CaCO3. W każdym przypadku należy przygotować taką ilość wody, aby wystarczyła na zacieranie, wysładzanie i ew. dolewki do chmielenia.
  8. Nie przelewaj dopóki fermentacja się nie skończy. Jak już otworzyłeś to mogłeś zmierzyć blg. Zasada jest taka że nie robimy nic z fermentującym piwem dopóki nie skończy się fermentacja. Inaczej narażasz piwo na infekcję. Pierwsza oznaka zakończenia fermentacji - rurka nie bulgocze Druga - drożdże opadają na dno Trzecia - blg osiągnęło procentowy zakres odfermentowania dla danego szczepu drożdży. Ponadto młodego piwa nie trzeba przelewać do drugiego fermentora jeśli nie masz do tego powodów. np chcesz odzyskać gęstwę, a chmielisz na zimno. Przelewasz żeby dodać jakieś płatki/owoce i inne pulpy, a chcesz odzyskać gęstwę. Jeśli niedofermentowane piwo oddzielisz od drożdży to już Ci nie dofermentuje. Chyba że w butelkach w których otrzymasz granaty
  9. Logo świetne, sprzęt jak trzeba. Do pierwszego zacierania to aż nadto. Powodzenia zatem.
  10. Ze dwa-trzy lata temu czytałem że jęczmień browarny importowany przez Niemcy z Polski prawie w całości spełnia ich wymagania (parametry i czystość pod względem pozostałości po nawozach). Tymczasem większość jęczmienia z Ukrainy nie przechodziła testów niemieckich słodowni. Podejrzewam że chcąc eksportować jęczmień do UE musisz przejść bardziej restrykcyjne kontrole. Wnioskuję z tego że najlepszy jęczmień leci z Ukrainy na eksport, a to co nie przejdzie kontroli zostaje na Ukrainie. Ergo jęczmień browarny w UE jest lepszy niż ten np. co został na Ukrainie. Nie jestem w stanie teraz podać źródeł ale to był jakiś raport z eksportu zbóż Polski do UE oraz jakieś dane Niemieckiej słodowni. Nie wiem czy to nie był Weyermann. Nic tutaj nie stwierdzam. Można się zagłębić, jak ktoś chce, i sprawdzić.
  11. Też cyknąłem ostatnio świąteczne na podstawie Twojej receptury. Z małą modyfikacją ale bazowałem na #45 Wcięty Mikołaj. Tak że dzięki. Piwo młode ale na Święta będzie sztos
  12. No oczywiście, że nie ma być słodowe jak słodowy jest np. koźlak. No i pasuje mi z tym co ja wyczytałem na byo chociażby. Podbijamy słodowość (chlorki) nie oczekując słodowego piwa tylko owocowej bomby. Słodowość (chlorki) ma uwypuklać smak chmielu i ma być przez niego przykryta. Ponadto ma podkreślać gładkość, teksturę piwa, odczucie pełni. Przy prostych zasypach, bez karmelu, wydaje mi się że to działa. Mi moje NEIPY bardziej pasowały jak była przewaga chlorków i były na poziomie ok 150. Były bardziej gładkie i w smaku bardziej owocowe. Przy przewadze siarczanów były takie "suche", puste jakby. Ja tam się nie upieram przy moim stanowisku, niech każdy robi jak chce
  13. No właśnie w Vermontach akcentujemy słodowość. Chlorki w przewadze 2:1 lub 3:1. Chcemy w ten sposób podkreślić, nie goryczkę bo ma być na niskim poziomie, ale właśnie odczucie pełni, gładkości, soczkowatości, wrażenie gęstości. Jak dasz przewagę siarczanom to piwo będzie wytrawne, takie West Coast. No chyba że dowalisz karmelu
  14. Gips dość mocno podbił Ci wapń Ca. Dałbym go pół na pół z solą epsom.
  15. Nie. Poczytaj ten link do wiki o modyfikacji. Zacytuję istotny fragment: Twardość niesie w sobie trochę użytecznej informacji. Może być podana w stopniach niemieckich lub "jako CaCO3" - nie ma to nic wspólnego z faktyczną zawartością CaCO3 w wodzie, to tylko taka jednostka (1 stopień niemiecki = 17.848 jako CaCO3). Na twardośc składają się dwa jony: Ca i Mg, możemy wyliczyć ich orientacyjną zawartośc używając wzoru: (Ca (ppm)/20 + Mg (ppm)/12.1) x 50 = Twardość jako CaCO3 Np. na raporcie jest twardość 252 jako CaCO3 (= ~14 stopni niemieckich, średnio twarda). Zakładamy, że za całość twardości odpowiada wapń: (Ca/20)*50=252 i stąd wyliczamy max. zawartość Ca na 100.8 ppm Możemy też założyć, że Mg stanowi ok. 1/3-1/4 zawartości Ca i wyliczyć zakres w którym są nasze minerały Najpierw poczytaj różne źródła o modyfikacji, o wodzie dla różnych rodzajów piw, poznaj skład wody której używasz, a na końcu modyfikuj bo inaczej to nic dobrego z tego nie wyjdzie.
  16. Łyżeczka starczy. Radzę sobie tak że modyfikuję praktycznie przy każdej warce.
  17. Tu masz więcej o wodzie: https://wiki.piwo.org/Dostosowywanie_pH_i_składu_wody Tu masz kalkulator https://www.brewersfriend.com/water-chemistry/. Nie znam żadnego po Polsku poza kalkulatorem w beer smith3, którego używam na co dzień. Wodę masz miękką i bardzo miękką, jak wyżej napisał kolega, dobrą do pilsa. Uwarzysz na nie wszystko ale w piwach słodowych MOŻESZ mieć problem z odczuciem słodowości, w piwach chmielowych MOŻESZ mieć problem z goryczką, w stoutach ze słodem palonym i palonym ziarnem MOŻESZ mieć kwaśność pochodzącą od nadmiaru tychże. Najważniejsze parametry dla Ciebie: chlorki Cl siarczany SO4 twardość CaCO3 wapń, magnez i sód - lepiej trzymać je jak najniżej. Dla wszystkich piw poza pilsem możesz podbijać te aniony. Dla piw słodowych tak żeby chlorków było dwa razy więcej niż siarczanów, lub po równo ale na wyższym poziomie. Dla piw chmielowych odwrotnie. Dla piw z udziałem słodów palonych podbijasz CaCO3 - twardość - tak żeby zbuforować kwaśność, która może pochodzić od słodów palonych. Pamiętaj że nie ma dodatków do modyfikacji wody które podnoszą jedną wartość. Często po dodaniu zmieniają się dwa albo trzy parametry. To tak nakreśliłem, musiałbyś się pozagłębiać w lektury bo kombinacji jest sporo. Do świątecznego zrobiłbym przewagę chlorków i dodał węglan wapnia. Do hop aromy przewagę siarczanów.
  18. Zula w tej ilości do Citry zostanie przykryta całkowicie. Szkoda Zuli bo to dobry chmiel. Zula też dobra na goryczkę. Jest fajna i krótka. Dałbym ją na goryczkę, a na smak aromat amerykańskie i nowozelandzkie.
  19. Przy 50 warce to masz pewnie wszystko przemyślane. Może to być tak jak jest. Ja osobiście zmieniłbym drożdże na normalne. Nie robiłbym tego na kveikach. W ostateczności na Oslo. Edit: wrzuciłbym chmiel na ostatnie 15min, tak na złamanie smaku.
  20. Brak zmiany ekstraktu przez 3 dni nie musi świadczyć o prawidłowym przefermentowaniu piwa. Tym bardziej że minęło 7 dni. To tak na przyszłość. Fermentacja może się zatrzymać, trzeba zareagować, podnieść temperaturę np. Te S33 to są nieprzewidywalne. Mogły w 18C tak się zachować. Czasem schodzą niżej w wyższych temperaturach. Producent podaje że odfermentowanie średnie więc może być te 4 - 4,5 plato z 11.
  21. Nie przelewaj piwa zanim fermentacja się nie skończy. Nie sugeruj się przepisem w styly 7 dni burzliwej, 7 cichej. Drożdży nie interesuje co jest napisane w przepisie. Najważniejsze informacje: jakie i ile drożdży, jaką temperatura zacierania i fermentacji? Prawdopodobnie będziesz miał piwo niedofermentowane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.