Skocz do zawartości

flood

Members
  • Postów

    523
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez flood

  1. flood

    takie cos do filtrowania

    Jako wczorajszy debiutant - pierwsze zacieranie - polecę....oplot. Wykonanie wysiłkowe - ale filtrat szedł nawet z pełną prędkością kranika. pzdr flood
  2. Mam zaworek - pytam jak lepiej - puścić pełnym strumieniem, czy raczej powoli będzie lepiej. pzdr flood
  3. Czyli musze się wziąć za chłodnicę... W osadzie było też sporo chmielu - siateczki BA niestety najszczeliniejsze nie są, chyba zajumam pończochy żonie;-) Mierzyłem dwojako - chłodząc, i wspomagając się na bieżąco przelicznikiem ( tabelka i BS). Teraz już mam świadomość - zarówno grzania wody na wysładzanie, jak i natychmiastowego przeniesienia brzeczki z powrotem na gaz. Pytanie dodatkowe - filtracja szła piorunem - można tak puścić, czy raczej wstrzymywać powoli - nawet mając wciąż gotową wodę do wysładzania? pzdr flood
  4. Witam, stało się, po 15 ekstraktach dziś po raz pierwszy zacieranie. W założeniach zgodnie z wyliczeniami z BS Ma byc Bohemian Pilsner Skład 5 kg Bohemian Pilsner 3-5 EBC 35g Marynka, 60 min 25 g Lublin, 20 min 15 g Saaz, 10 min Saflager W34/70 zacieranie temperaturowe, light body 10.50 - start grzania wody do 72C ( 13 L wg BS) 11.20 - woda osiaga 72, zasyp słodu - faktycznie jest ok 65-66C ( szok). 11.25 - start. W międzyczasie kilka razy odpalony palnik - temperatura się trzyma 12.40 - początek podnoszenia temperatury do 75.6C. Najpierw nic się nie dzieje, nagle podskakuje - ale to chyba efekt zamieszania. 12.50 - osiągnięta - trwa mashout? - 10 minut. nie nastawiam wody do wysładzania - zaraz będę tego żałował.... 13.00 - puszczam filtrat - faktycznie mętny. Filtruję wężykiem, 150 cm ( tak się walnąłem licząc obwód w pamieci). Zawracam z 6 L - zaczyna być klarowne z wężyka leci pełną mocą - jak przy rozlewie, szybciej się chyba nie da. Trwało by to z 10 minut, jakby była woda do wysładzania - właśnie ją odpalam BS podał, że mam jej mieć 20 L - ale chciałem być mądrzejszy - robię 15 ( 28 powinno być OK., docelowo BS liczy mi warkę 24L 13.10 - zaczynam odbierać klarowne. Woda wciąż się gotuje.... 13.40 - kończę wysładzanie 15L, 3x5. Ostatni filtrat ma Blg 3 nastawiam gar z brzeczką. To pierwszy raz, wydaje mi się że mam jej tyle ile powinno być... 14.30 - brzeczka zaczyna wrzeć - po prawie godzinie... . Marynka na 60 min wniosek podwójny - zacząć wcześniej grzać wodę do wysładzania, i wcześniej odstawić gar do grzania. Ja odstawiłem dopiero przed ostatnim zalaniem 5L. 15.10 - Lubelski na 20min po około 30 min w brzeczce pojawia się mnóstwo kłaczków ( ki diabeł?, coś zepsułem?). Burza myśli - przełom Marusi??. Co ja z tym zrobię? po dodaniu Lubelskiego - kłaczków jest już gąszcz, na powierzchni pływa osad 15.20 - Saaz na 10 min. 15.40 - 10 minut po czasie - bo próbowałem ustalić co zrobić z kłaczkami. Nie ustaliłem - filtruje filtracja do wiadra przez płótno kuchenne - szmate;-) 15.50 - hm, wyszło tylko 19L???? Pomiar Blg wskazuje na 16 16.10 - dodaję 5 L wody - do 24L - i faktycznie wychodzi 12 Blg (szok???) fermentor odstawiony do chłodzenia ( rura na chłodnicę czeka na zwinięcie:((. Drożdże będą się rehydratowały 16.40 - Koniec porządków w kuchni, gary pomyte Na razie tyle zdziałałem. 1. Co z tym przełomem - już wiem że tak ma być, jak sie tego pozbyć najlepiej. Jak to odfiltrować - cedzak i scierka to niezbyt wygodne narzędzia. 2. Powinienem wierzyć BS w te ilości wody? Przykład mówi że tak - ale przeczytałem wiele receptur i było o wysładzaniu 3x 4L. Jak mierzycie Blg goracego filtratu - szybkie chłodzenie? 3. Co ominąłem, co mogę poprawić, co możecie zasugerować? Za tydzien w planach podobna warka, tyle że z 5 kg pilzneńskiego z BA. pzdr flood
  5. Ponieważ właśnie będę startował z pierwszym zacieraniem - na razie przyszły zakupy ześrutowane. Jedyne czego mi teraz brakuje przy następnych zakupach - to porkert - i tak właśnie się zastanawiałem czy wypada zapytać, czy u kogoś dałoby radę ześrutować, jeśli zdecydowałbym się na większe zakupy. Dzięki za inicjatywę - chętnie przy okazji skorzystam. Tak BTW - w czym Infam przechowuje większe ilości słodu? Przyszła wczoraj paczka, i jeden z worków był pęknięty - sporo szukania, gdzie te 5 kg upchnąc na kilkanaście dni. pzdr flood
  6. Czyli wg beersmitha jest to zacieranie temperaturowe, 1 step medium body. Napiszcie coś więcej o tej treściwości - Blg to samo - czym to się charakteryzuje w efekcie finalnym - pomiedzy full a light, jakoś nie bardzo mogę odnieść sobie treściwość do smaku Hasintus napisałeś; Najmniej ryzykowne jest zacieranie temperaturowe, czyli dodajemy całość wody na początku w temperaturze jaką powie nam beersmith (i przeważnie mówi prawdę) aby uzyskać temp. pierwszej przerwy, następnie po przerwie powoli podnosimy temp. ogrzewając brzeczkę, najlepiej 1 st. na minutę. czyli zgodnie z przepisem dac wodę, utrzymać przez godzinę temperaturę, i potem podnosić do mashout? pzdr flood
  7. Sprzęt do zacierania w drodze, w weekend powinienem ruszyć po raz pierwszy. Dłubię w BerrSmith, i próbuję dociec 1. czym sie różni zacieranie temperaturowe od infuzyjnego. Jak dla mnie jedyna różnica to dodanie wody a podgrzanie zacieru. Czy jest coś jeszcze? Dal przykładu - temperature mash, two step, full body 1. doprowadzić do 50C - 30 min ( tyle ma być w tej temp.?) 2. podgrzac do 70C ( over 15 min - czyli w ciągu 15 min) - 30 min - czyli tyle utrzymac? 3. podgrzac do 75,6 ( over 10 min - przez 10min) - 10 min - tyle utrzymac. Double Infusion 0 full body 1. dodac wode 55,6 - powstaje 50C - utrzymac 30 min 2. dodac wode 97,1 - powstaje 70C - utrzymac 30 min 3. dodac wode 93C - powstaje 75,6 - utrzymac 10 min Pytanie 1 - co lepsze, jakie są różnice, i czy ja dobrze interpretuję taką recepturę i opis Pytanie 2 - jaka jest finalna różnica zacierania w temp full, medium, light body - widzę różnicę w temperaturach przerw - a jak to wpływa na wynik końcowy. Zamierzana warka - 5 kg pilzneńskiego do dolnej fermentacji Proszę o kilka słów wyjaśnień - opisów jest dużo - ale niektóre informacje przy przekładaniu z ENG na PL mogą być dla nowego mylące. pzdr flood
  8. Bielok, napisz prosze jak dajesz radę z myciem takiej butli po wodzie. Po fermentacji zawsze mi zostaje osad po chmielu ( tak sądzę, taki żywiczny mocno trzymający powierzchni), dość trudny do zmycia. Czy nastawienie NaOH to rozpuszcza? Czego można by jeszcze użyć do mycia takich butli ( może to wygodniejsze od fermentorów?)? pzdr flood
  9. Pszeniczne - najważniejszego nie napisałem. pzdr flood
  10. A ile bys go zaproponował na 20L ? Do tej pory brałem 200g/20L Program dla 4 vol CO2 podaje 300g ( 250g/20L) Czy jak pisali przedpiscy - nasycac do 3-3,5 ( 211g/20L) PS to sa właśnie niepewności mało doświadczonych - jak na forum stało - 4g/butelka - to sie tak dolewało. jak człowiek chciał sie wspomóc wiedza ze stron i PROsoftów - to się zaczyna wymyślanie. pzdr flood
  11. Dry Malt Ekstrakt - sorry - tak po tych stronach z rozpędu przepisałem. pzdr flood
  12. To i ja sie podłączę do tematu. Do tej pory - zgodnie ze stronami - na 20L warki szło około 200g DME - ektraktu w proszku ( czasem więcej, czasem mniej, zależnie jak do różnych piw na forum były podawane ilości - ale tak około. Otworzyłem dziś stronę HBD i pewien program - i on mi podaje juz dla obniżonego do 3 CO2 - ponad 300g DME dla 20L ( mam 24L - więc 400g w 20C). Boję sie bomb - ile byście dodali DME ( nie mam glukozy tym razem, zresztą do weizenów zawsze dodawałem DME). Robić jak zawsze ( ok 250 g na 24L) czy posłuchać softu i netu - 400g dla 3 CO2 ( powinno być prawie 600g dla średniego nasycenia 4 CO2) pzdr flood
  13. flood

    Sugestie ?

    Widzisz - ja akurat tej strony nie znałem. Radzę sobie z angielskim przyzwoicie - ale pewno nie wszyscy dadzą radę. No i czasem pojawia się problem tłumaczeń technicznych słownictwa. Oburącz podpiszę się pod dziadkiem - choć z małą modyfikacją - temat główny moim zdaniem powinien być moderowany w ten sposób - aby wpisy coś wnoszące, uzupełniające były dopisywane - a woda wyciekana gdzie indziej - na zasadzie - dyskusja w wątku nr Przykładem jest wątek Jejskiego Moje przemyślenia - gdzie do kupy zebrana jest duża ilośc informacji startowych, bardzo przydatnych i systematyzujących kilka rzeczy ( tym młodym, co wszystko z kartką robią) - późniejsza dyskusja już wiele nie wnosi - mogłaby zostać zmoderowana. pzdr flood
  14. flood

    Sugestie ?

    Witam, z pozycji niedoświoadczonego, co mimo przeczytania naprawdę wielu stron - wciąż z taką lekką niepewnością. Zacząłem od strony browamatora - duuużo wiedzy, sporo nadrukowanej - i chaos ( w głowie i wydrukach) Potem browar.biz - mnóstwo informacji w wątkach - tak dużo że czasem znalezienie informacji o czymś ( jak odzyskać drożdża) zajmuje kilka dni - a ilość opinii - wywołuje wątpliwości ( coder?, kopyr?, a może xiński ma jednak rację?) Jeśli mogłbym zaproponowac swoją wizję uporządkowania wiedzy, to chyba powinna przyjąć ona formę drzewka - pozwalającego na stopniową ewolucję ( wiem, należy zacząć od zacierania, ale....) Przykładowo -warzenie piwa --z brewkita --z ekstraktów --zacieranie częściowe --metoda dekokcyjna --metoda infuzyjna --metoda na lenia ( taką nazwę pamiętam z bizu) ---co dalej>>chmielenie>>drożdże>>fermentacja burzliwa i cicha>>refermentacja>>rozlew -słody - zastosowanie, charakterystyka -chmielenie - typy chmieli, zastosowanie, różnice ( goryczkowy vs aromatyczny) -drożdże - opisy i zastosowanie -sprzęt ( wężyki, lodówki, ochładzacze i inne wynalazki jakie powstały by ułatwić życie) -przepisy - kilka podstawowych - z zalinkowaniem wstecz do metod, i surowców -STYLE PIWA - obok przepisów -programy wspierające Wiem że w dużej części byłoby to powielenie zawartości wspomnianych wyżej - ale może systematyzowałoby kilka zagadnien - czasem znalezienie informacji na browam.. zajmuje dłuższy czas - a wyszukanie tam na forum to już nie lada sztuka. Z drugiej strony - sporo powyższych jest już opisane ( zacieranie, drożdże, style, dzisiejsze zamrażanie drożdży, lodówka itp )- i trzeba by to usystematyzować. I tak zawsze pojawi się pytanie o banalne rzeczy - tego nijak się nie da uniknąć. Przerwy w pracy - koniec. Życząc powodzenia w realizacji... flood
  15. Moje trzy dostawy - spore, choc bez srutowania - jak pamietam to blyskawicznie docieraly - u mnie na plus:) pzdr flood
  16. Pszeniczne najlepsze wyszło na ekstrakcie weyermana, pożniej brewferm, i muntons. WES - jak przedmówca - ciemne. Ale to subiektywna opinia - niestety nie zawsze mogłem dopilnować temperatur. Inne ekstrakty - moim zdaniem dosc porównywalne. Wciąż przed zacieraniem - jeszcze tylko zużyć zapasy - i zrobić lepiej. pzdr flood
  17. Mam za sobą chyba ze 6 weizenow z różnych ekstraktów ( wciąż strach zatrzec..) - i na początku własnie tak chmieliłem - u sąsiadów pokręcili nosem na moje poczynania... Taki przepis na chmielenie był chyba u P.Sadownika na stronie pewnego sklepu. Następne chmieliłem już od początku całą dawką. To pierwsze wyszło najlepsze smakowo - a co do chmielenia - jakoś trudno powiedzieć który w smaku wyszedł ciekawszy. Ogólnie - piwa - większość wyszły dużo ciemniejsze niż powinny, kilka smacznych - dwa dziwne w smaku niestety - ale wypijalne. Njlepsze - na muntons - i weyermann - taki 4kg kanister. pzdr flood
  18. No na szczęście nie tu z głupotą pojechałem, a obok:) Ale czytam oba równolegle wciąż Tu jest większy spokój - obok forum jest już tak duże - że łatwo coś ominąć, nie znaleźć itd, itp. Artykułów jest dużo - ale co jeden to CIUT INACZEJ I trzeba sobie jakoś rozsądnie średnią z tego zrobić. pzdr flood
  19. Witam, ja się w pełni zgadzam, że warto zacierać, choć, mimo 11 warek z ekstraktów sam się nie odważyłem. Powody; 1. są to jednak spore dodatkowe koszty - gar ( no chyba że lodówka), chłodnica, filtrator - w sumie robi się ekstra wydatek, a jak ktoś zaczyna - to nie do końca wie czy go to wciągnie - czy się zrazi 2. MNÓSTWO informacji na forach - regularnie czytuje trzy - powoduje mętlik, duży mętlik, a czasem JEDNAK strach zapytać, bo albo się źle sformułuje pytanie, albo nie w temacie. Sam tego doświadczyłem, sam popełniłem głupi wpis. Na każdy temat jest kilka opinii, nie ma tu, i chyba dobrze, jednego tutoriala. Myślę o - jak zacierać, jak odzyskać gęstwę,jak filtrować, a nawet - jak chmielić Rajt - chyba każdy nowy chętnie by popełnił warkę pod czyimś okiem, żeby o czymś nie zapomnieć, coś zrobić inaczej niż w instrukcji czy na stronie, czy jak większość robi - bo jedni lodówka, inni RIMS, ktoś jeszcze dekokcyjnie a ktoś infuzyjnie. Sam zacząłem jakieś pół roku temu - właśnie od pszeniczniaków z różnych ekstraktów - z różnym skutkiem, mam gdzieś własne wnioski - bo tak do końca z żadnego z 5 nie byłem w 100% zadowolony, choć 2 wyszły całkiem smaczne. I w piwie, co do którego miałem najwięcej zastrzeżeń - nikt nie umiał powiedzieć - i wcale się nie dziwię, ekran nie smakuje - czy mi coś nie wyszło, coś źle wyszło, czy to był po prostu KWAS?! ( jak ja to wypiłem?) Pora na gar/lodówkę, filtrator, chłodnicę no i może w końcu ruszy "pierwsze prawdziwe piwo domowe";-) Jejski - twój artykuł czytałem parę dni temu - przyznaję że popchnął mnie do decyzji o kolejnych zakupach sprzętowych, choć na razie musze jeszcze wykorzystać chyba ze 4 komplety ekstraktów. Ale, również ze względów ekonomicznych - do zacierania trza będzie dojść Tak BTW - może głupie pytanie - co mogę uwarzyć z 4 kg ekstraktu MUNICH AMBER - najpierw mi wyszło że marcowe - ale większość receptur podaję, że to piwo ma być z różnych słodów. Nie znalazłem żadnej receptury na 100% słodu munich. Czy wrzucić na luz, zagotować, nachmielić, zadać drożdż i cieszyć się smacznym piwom, bez specjalnego zwracania uwagi na receptury, klasyfikacje, zgodność ze stylem? To na tyle tej krótkiej przerwy w pracy pzdr flood
  20. Litr wody i 100g suchego ekstraktu pszenicznego - jak w instrukcji na browamatorze, Generalnie - dalej na dnieosad - choć mam wrażenie że coraz wiekszy, piany, fermentacji nie widać - zapach - drożdżowo, pszeniczny. W miedzyczasie - po 3ech dobach w końcu ruszyła fermentacja, dolna, drożdże S-23, w 10-12C. A już sie martwiłem. pzdr flood
  21. A czy te namnożone powinny być na dnie? Inaczej zadam pytanie - czy taki mały litrowy starter one mogły przerobić niezauważenie dla mnie, np w nocy, i pójść na dno jak w fermentorze? Należałoby więc zmierzyć Blg startera.. To moja 7 warka - więc nos nie do końca wyczulony - kiedyś już byłem przekonany że cała warka skwaśniała - bo zapach z fermentora szedł taki sobie - a się okazało że tak ma być i wcale nie pachnieć drożdżowo, czy jak piszesz bananowo-goździkowy. Taki zapach był przy przelewaniu saszetki do startera - tylko objawów fermentacji tam nie zauważyłem. Dzięki za porady pzdr flood
  22. Witam, i ja poproszę o opinię. Drożdże do pszenicznego, rozbite w środę rano, w sobotę mocno napęczniałe, ładny zapach. Dodane do litrowego startera,w sobotę, temp startera i otoczenia - około 22C. Do teraz osad na dnie, nic nie bąbluje, nie pracuje, zapach ni to drożdżowy, ni to kwaśny( raczej nie) - choć chemiczny. Nie dolewam, czekam - ale jak rokujecie - ruszy jeszcze, czy raczej padnie to? pzdr flood
  23. flood

    Słownictwo.

    Witam, a crushed w recepturach, np? # 1/2 lb of crushed carapils # 1/2 lb of crushed vienna malt to będzie po prostu ześrutowane ziarno? pzdr flood
  24. flood

    Chłodzenie

    Na allegro jest 50 metrowy krążek fi10 za jedyne 200 ( aukcja). Odbiór z Lubonia - zaleca sprzedający . pzdr flood
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.