Skocz do zawartości

marek80

Members
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla scooby_brew w charakterystyka chmielu użytego na zimno   
    Cascade - lekkie zapachy i smaki cytrusowe, jodłowe i kwiatowe. Pasuje tylko do amerykańskich Ales (APA, IPA, American Wheat itd).
     
    Citra - silne zapachy i smaki owoców tropicalnych n.p. mango, papaya, passion fruit i grejpfrut. Pasuje tylko do amerykańskich Ales.
     
    Amarillo - "Cascade na steroidach", mocne smaki i zapachy pomarańczy i innych cytrusów, a także kwiatowe. Pasuje tylko do amerykańskich Ales.
     
    Centennial - kwaiatowe ale nieco mniej cytrusowe niż Cascade, wydają się bardziej "czyste" i nieco mniej zauważalne niż Cascade w dry hopping.
     
    Simcoe - silny smak i zapach jodłowy i grejpfrutowy. Pasuje tylko do amerykańskich Ales.
  2. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Bogi w Piwo koncernowe to zło?   
    A w piwowarstwie domowym rządzi przypadek i tym wygrywa, bo nie wiesz czy kolejna warka będzie tak dobra, lepsza czy jeszcze lepsza jak poprzednia.
  3. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla kowdi w Ciekawe aukcje na allegro.   
    To po co kupować tak gówniany przyrząd, skoro nie ma pewności co do jego działania nigdy? Jak ktoś już odczuwa potrzebę pomiaru pH to lepiej sobie paski kupić z wskaźnikami co 0,2. przynajmniej pasków nie trzeba kalibrować i jest większa pewność co do wskazania. Nie wpadłbym na to, żeby kupić taki przyrząd bez możliwości wymiany elektrod pH. Tak samo jak kupują ludzie refraktometry i nie wiedza jak z nich korzystać i co one w jaki sposób mierzą, a potem pojawiają się pytania i jakieś dziwne przeliczniki. Ale ja to może dziwny jestem. 
  4. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Łukasz w Ukrycie niechcianych estrów poprzez chmielenie na aromat   
    Zwykłego stouta chcesz walić amerykanami i jeszcze coś przykrywać? Chyba, że to American Stout to takie chmiele są spoko. Dorzucanie chmielu to nie sposób na przykrywanie wad - niewiele zmieni - daj sobie spokój. Przełknij czarę goryczy tego, że dałeś trochę ciała i wyciągnij wnioski
     
    Nagłe ściąganie temperatury podczas pracy drożdży nie jest dobrym rozwiązaniem. Teraz to i tak "po ptakach" więc nie kombinuj. Następne zrób bardziej po ludzku czyli najpierw poczytaj o temperaturach fermentacji.
  5. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Fidel w Kategorie konkursów piw domowych 2015   
    Kontynuuje świecką tradycję. Kategorie konkursów piw domowych w roku 2015:
     
    Kategorie zakończone:
    2A. German Pilsner - II Międzynarodowy Konkurs Piw Domowych
    2B. Bohemian Pilsner- Wiosenna Edycja Warszawskiego Konkursu Piw Domowych
    2C. Classic American Pilsner - X Konkurs Piw Domowych WWP
    3A. Vienna Lager - III Karpacki Konkurs Piw Domowych
    3B. Oktoberfest - VI Częstochowskim Konkursie Piw Domowych Bractwa Piwnego, I Flisacki Konkurs Piw Domowych
    4B. Munich Dunkel - II Łódzki Konkurs Piw Domowych
    5A. Maibock/Helles Bock - Wiosenna Edycja Warszawskiego Konkursu Piw Domowych
    5C. Doppelbock - II Międzynarodowy Konkurs Piw Domowych
    7B. California Common Beer - Biela Vrana 2015
    10A. American Pale Ale - Wiosenna Edycja Warszawskiego Konkursu Piw Domowych, VI Częstochowskim Konkursie Piw Domowych Bractwa Piwnego, II Lubuski Konkurs Piw Domowych
    10B. American Amber Ale - Kuźnia Piwowarów 2015
    11A. Mild - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu, III Warmiński Konkurs Piw Domowych
    12A. Brown Porter - Wiosenna Edycja Warszawskiego Konkursu Piw Domowych
    12C. Baltic Porter - II Łódzki Konkurs Piw Domowych
    13B. Sweet Stout - Biela Vrana 2015
    14B. American India Pale Ale - Konsumencki Konkursu Piw Domowych 2015 "Browar Dziedzice"
    15D. Roggenbier - Wiosenna Edycja Warszawskiego Konkursu Piw Domowych, Kuźnia Piwowarów 2015
    16B. Belgian Pale Ale - Kuźnia Piwowarów 2015
    17B. Flanders Red Ale - Biela Vrana 2015
    18A. Belgian Blond Ale - X Konkurs Piw Domowych WWP, Wiosenna Edycja Warszawskiego Konkursu Piw Domowych
    18C. Belgian Tripel - II Łódzki Konkurs Piw Domowych
    19B. English Barelywine - Biela Vrana 2015
    21A. Gruit - Biela Vrana 2015
    21A. Pumpkin Ale - IV Szczeciński Konkurs Piw Domowych
    22B. Other Smoked Beer - VI Częstochowskim Konkursie Piw Domowych Bractwa Piwnego
    22C. Wood Aged Beer - II Łódzki Konkurs Piw Domowych
    Rauchbock - IV Szczeciński Konkurs Piw Domowych
    Black IPA - III Karpacki Konkurs Piw Domowych, X Konkurs Piw Domowych WWP
    Rye IPA - IV Szczeciński Konkurs Piw Domowych, XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu
    Belgian-Style Sour Ale 11,0-18,0°Blg - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu
    Polotmave 11-14° Blg - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu
    Pszeniczne Wędzone 11,5-14°Blg - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu
    Coffee Stout 12-16° Blg - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu
    Black IPA 12-15°Blg - Kuźnia Piwowarów 2015
    White IPA 14-18°Blg - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu
    White IPA 12-15°Blg - Kuźnia Piwowarów 2015
    Imperial Red Ale 19,5-23,5°Blg - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu
    Burton Ale - I Konkurs Piw Historycznych
    Small Beer - I Konkurs Piw Historycznych
    Wariacje na temat wędzonki - X Konkurs PIw Domowych WWP
    Piwo Czekoladowe - IV Szczeciński Konkurs Piw Domowych
    Stout/Porter Wędzony 11-14°Blg - Kuźnia Piwowarów 2015
    Piwo niskoalkoholowe do 4% ABV - VI Częstochowskim Konkursie Piw Domowych Bractwa Piwnego
    Bursztynowe Polskie Ale - III Siedlecki Konkurs Piw Domowych
    Cydr - III Siedlecki Konkurs Piw Domowych
    English Golden Ale - II Lubuski Konkurs Piw Domowych
    Wędzone powyżej 16°Blg - II Międzynarodowy Konkurs Piw Domowych
    Rosanke - III Warmiński Konkurs Piw Domowych
    Porter Pszeniczny - III Warmiński Konkurs Piw Domowych
    PIPA - III Warmiński Konkurs Piw Domowych
     
    Kategorie trwające:
     
    1D. Munich Helles - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu, I Opolski Konkurs Piw Domowych
    9E. Strong Scotch Ale - V Mikołajkowy Konkurs Piw Domowych
    13C. Oatmeal Stout - Silesia Beer Fest
    13F. Russian Imperial Stout - VII Poznański Konkurs Piw Domowych
    15A. Weizen - Konsumencki Konkursu Piw Domowych 2015 "Browar Dziedzice", Silesia Beer Fest, VII Poznański Konkurs Piw Domowych
    16C. Saison - XIII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2015 w Żywcu, Silesia Beer Fest, VII Poznański Konkurs Piw Domowych
    19C. American Barelywine - Warszawski Konkurs Piw Domowych (edycja jesienna)
    21B. Belgian IPA (Speciality IPA) - I Podlaski Konkurs Piw Domowych
    21B. Świąteczne - VI Częstochowskim Konkursie Piw Domowych Bractwa Piwnego, V Mikołajkowy Konkurs Piw Domowych
    Stout Wędzony - Stout Fest 2015, I Opolski Konkurs Piw Domowych
    Polska Black IPA - I Flisacki Konkurs Piw Domowych
    Albae Cervesiae - I Flisacki Konkurs Piw Domowych
    Wheat Wine - V Mikołajkowy Konkurs Piw Domowych
    Lichtenhainer - I Podlaski Konkurs Piw Domowych
    Smash IPA - I Opolski Konkurs Piw Domowych
    Gose 9-14 BLG - Warszawski Konkurs Piw Domowych (edycja jesienna)
    Coffee Pale Ale 11-14 BLG - Warszawski Konkurs Piw Domowych (edycja jesienna)
    Whisky Stout 12-16 BLG - Warszawski Konkurs Piw Domowych (edycja jesienna)
    Single Hop IPA 14-17 BLG (wymagane podanie odmiany chmielu) - Warszawski Konkurs Piw Domowych (edycja jesienna)
    Belgian Sour Ale 10-18 BLG (wymagana deklaracja stylu) - Warszawski Konkurs Piw Domowych (edycja jesienna)
    Black IPA 14-18 BLG - Warszawski Konkurs Piw Domowych (edycja jesienna)
     
     
    Proszę pytania dotyczące poszczególnych kategorii zadawać w wątkach konkursów, a nie tutaj.
    Jeśli ktoś ma uwagi, albo czegoś nie zauważę - proszę o informację
    Dodatkowo proszę odwiedzać strony konkursów, ponieważ niektóre z nich odnoszą się do stylów wg BJCP, a niektóre wg PSPD. Dodatkowo występują kategorie otwarte.
    Powodzenia
  6. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Maggot w Strach otworzyć   
    Powodem są prawdopodobne chmieliny w butelkach. Też miałem gushing w pierwszych warkach chmielonych na zimno puki nie zacząłem używać pończochy. Drobiny chmielu powodują szybkie uwalnianie się CO2 z piwa dlatego jest gushing. A wysoka temperatura jeszcze w tym pomaga.  
  7. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Pun kOmora w Strach otworzyć   
    Nikt się nie kłóci. To wymiana poglądów
     
    Ja też się ładnie zdziwiłem, gdy trzy butelki z pierwszej warki chmielonej na zimno witały mnie po szampańsku. Od tamtej pory zaprzyjaźniłem się z pończochą i nie ma najmniejszego problemu.
  8. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Roboraff w Czy ktoś z Was ma gotowy przepis na Żywca APA?   
    Poszukaj w forumowych zapiskach jakiejś apy o podobnym ekstrakcie. Dodawaj połowę chmielu niż w przepisie (najlepiej zbiory z 2012/2011). Ważne, żeby gotować pod przykrywką. Fermentacja w 16 stopniach, na cichą wrzuć garść zardzewiałych gwoździ. Będziesz wniebowzięty
  9. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Cichus w Strach otworzyć   
    Mogłeś otworzyć pechową butelkę do której dostało się trochę chmielin po chmieleniu na zimno. Miałem tak kilka razy zanim nie zacząłem korzystać rajstopy jako filtra do chmielin - 2-3 butelki z końca rozlewu potrafiły się właśnie tak zachować, a reszta była w porządku.
  10. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Bogi w Degustacje piw sklepowych   
    Wojna była o to, że kraft'owcy naśmiewali się z tego, że Lidl dał belgi do sprzedaży, nawet ostatnio jakiś kolejny cymbał stwierdził, że piwa belgijskie, które on sprzedaje i drze za nie jak za zboże są lepsze i prawdziwe, podczas gdy to, co sprzedaje Lidl to fałszywki-to jest tylko komentarz do tej sytuacji. Piłeś ciekawe piwko, to wykorzystaj ten wątek, do celów degustacji, a nie jakieś wycieczki ad hominem, tylko przez wzgląd na wino.org nie podejmę przeciwko Tobie innych kroków, ale weź pod uwagę, że "pseudoartysta" to podlega pod obelgę.
  11. Super!
    marek80 otrzymał(a) reputację od JASKÓŁ w Chłodnica z rury nierdzewnej karbowanej   
    Dobra cena, 30 złotych..muszę garnek zmierzyć, czy pasuje.
  12. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Wilkor w Chmiele Nowozelandzkie   
    Witam wszystkich,
    tknięty moimi ostatnimi poszukiwaniami informacji na temat oceanicznych odmian chmielu postanowiłem podzielić się z wami wnioskami w ich temacie, m.in. w nadziei na to, że ktoś jeszcze dorzuci coś ciekawego od siebie. Szczerze mówiąc spędziłem nad tym dobrą chwilę, bo o ile faktycznie jest już dość sporo osób które do warzenia domowego używały już którejś z nowych odmian, to opisy ich wpływu na warki są dosyć skąpe, a często w ogóle ciężko doszukać się konkretnych informacji. Jako, że wielu mało mówią te obco brzmiące nazwy, a wbrew temu co myślałem zrobiło się ich już kilkanaście, dobrze by było ułatwić wszystkim zadanie i zrobić zbiorczy temat, w kwestii tych odmian chmielu. Oto, co udało mi się dowidzieć o poszczególnych chmielach:
     
    Dr. Rudi (super alfa) - aromat średnio intensywny, nuty trawiaste, trawa cytrynowa, nieco iglastych. Z powodu zwartości alfa kwasów nadaje się na goryczkę, która jest dość przyjemna.
     
    Galaxy (aus) - aromat silny i dominujący, owoce tropikalne, mango, brzoskwinia, wysoka zawartość alfa kwasów daje możliwość efektywnego chmielenia na gorycz, nadaje się do single hop. Partia z 2013 zdaje się być felerna.
     
    Green bullet - aromat średni/słaby, nawiązuje do chmieli angielskich, wnosi nuty kwiatowe, żywiczne, rodzynkowe, przypomina także Styrian goldings. Wysoka ilość alfa kwasów powoduje że może być stosowany na goryczkę, aczkolwiek nie jest ona określana jako bardzo szlachetna i przyjemna.
     
    Kohatu - w aromacie średnio intensywna porcja kwiatów, limonki, ananasa, delikatnie sosnowy, nie ma sensu stosowanie na goryczkę
     
    Motueka - mieszanka chmielu saaz z nowozelandzkimi odmianami, daje to w aromacie nuty typowe dla tego chmielu kontynentalnego, delikatnie wzbogacone o tropikalne nuty odmian nowofalowych. Intensywność średnia, w lekkich piwach także do stosowania na goryczkę
     
    Nelson sauvin - bardzo silny i dominujący chmiel, charakterystyczne nuty białego wina, słodkich i tropikalnych owoców, kompleksowy. Nadaje się do chmielenia na goryczkę i single hopów.
     
    Pacifica - aromat dość silny, określany jako marmolada pomarańczowa, z lekkimi nutami cytrusowo-kwiatowymi. Jednakże niektóre piwa zupełnie nie prezentowały takiego profilu (czyżby także coś z 2013?). Teoretycznie nadaje sie do chmielenia na goryczkę i single hop, ale nie jest ona przyjemna.
     
    Pacific Gem - aromat bardziej kontynentalny, porównania z fuggles i brewers gold, intensywność średnia w stronę słabej, nuty opisywane jako owoce lasu, borówka, jagoda, truskawka, a także drzewny/ziemisty. Wysoka zawartość alfa kwasów ale w piwach wytrawnych gorycz niezbyt czysta.
     
    Pacific Jade - aromat średnio intensywny, cytrusy, melon, starty pieprz. Wysoka zawartość alfa kwasów, daje solidną, czystą i przyjemną w odbiorze goryczkę. Chyba najlepszy chmiel na gorycz z NZ.
     
    Rakau - w aromacie owoce tropikalne, marakuja, mandarynka, brzoskwinia, a także kwiaty. Niektórzy spotkali się z aromatami trawiastymi i nieco przypominającymi chmiele kontynentalne. Nadaj się także na goryczkę, ale brak jednoznacznych opinii o jej jakości.
     
    Riwaka -ten sam eksperyment co Motueka, saaz + notki tropikalne.
     
    Southern Cross - aromat średnio/słaby, głównie cytrusy i las iglasty. Wysoka zawartość alfa kwasów i dobra goryczka.
     
    Wai-iti - choć sam chmiel pacnie mocno, do piwa wnosi aromaty ze średnią intensywnością, jest mocno cytrusowy, w stronę cytryny, mandarynki. Niska zawartość alfa kwasów, nie nadaje się na goryczkę.
     
    Waimea - średni w stronę słabego aromat, cytrusy, owoce tropikalne, nieco nut iglastych. Wysoka zawartość alfa kwasów, nadaje się na goryczkę, ale nie tak dobry jak Pacific Jade.
     
    Wakatu - aromat słaby i łatwo go stłumić. Inaczej zwany Hallertau aroma. Wnosi nuty limonkowe, a także typowo kontynentalne, kwiatowo-ziołowe. Bardziej na aromat niż goryczkę.
     
    Moim zdaniem najbardziej warte uwagi chmiele to:
     
    Na single hop: Nelson sauvin (choć oklepany), Galaxy,
    Na goryczkę: Pacific Jade, Southern Cross
    Na aromat: Pacifica, Kohatu, Rakau, Wai-iti
     
    Chmiele nie rzucające na kolana, nadające się raczej do chmielenia kontynentalnych odmian, którym chcemy tylko nadać nutkę nowej fali to: Green Bullet, Pacific Gem, Motueka, Riwaka, Wakatu.
     
    Zachęcam innych by dodali swoje trzy grosze w temacie swoich doświadczeń z chmielami oceanicznymi!
    Pozdrawiam
  13. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Undeath w Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.   
    Ostatnio zauważyłem, że wielu nowych piwowarów ma problem z ogarnięciem tematu dezynfekcji pojemników fermentacyjnych oraz odnalezieniem informacji na temat najpopularniejszej chemii dla piwowarów, to też skłoniło mnie do zebrania tej wiedzy, mam nadzieje, że w umiejętny sposób i komuś to pomoże. Uwagi mile widziane.

    Zacznę od definicji, niestety suchej teorii nie da się obejść, potem opiszę procesy mycia i dezynfekcji oraz najczęściej stosowane w nich środki chemiczne. W starszych artykułach, coder opisał problem dezynfekcji i od tego czasu wiele się nie zmieniło, jedynie piwowarzy nabyli więcej doświadczenia w kwestii chemii do dezynfekowania i mycia, która kiedyś była trudno dostępna. (link 1 i link 2). Jak wcześniej wspomniałem pewne metody są niezmienne, a w tym artykule głównie zajmę się chemią piwowarską i odkażaniem pojemników fermentacyjnych, mycie i odkażanie butelek jest już opisane wielokrotnie w innych opracowaniach, jednak część tych środków, które tu opiszę, można bez problemu stosować do butelek.

    Więc co to jest dezynfekcja?

    Dezynfekcja definiowana jest, jako proces polegający na zabiciu wszystkich form wegetatywnych mikroorganizmów (bez przetrwalników i wirusów). Mylona często jest z sterylizacją, która polega na całkowitym wyjałowieniu powierzchni z bakterii i wirusów (łącznie z przetrwalnikami). Ogólnie w piwowarstwie, wszystko, co dotyka brzeczki lub młodego piwa, począwszy od wyłączenia palników i schłodzenia brzeczki po gotowaniu, aż do konsumpcji powinno być zdezynfekowane. Dlaczego prawidłowa dezynfekcja sprzętu jest tak ważna? W warunkach domowych nie jest możliwe wyjałowienie całkowite sprzętu (fermentorów), jedynie poszczególnych elementów, np. w szybkowarze (ten sposób jest opisany w artykule zalinkowanym powyżej). Natomiast dążymy do tego by dać jak największe szanse na prawidłowy rozwój drożdży, a przetrzebiamy populację bakterii, po to by nasze robaczki zdominowały środowisko i zdusiły "w zarodku" infekcję.

    Przygotowanie sprzętu i pojemników fermentacyjnych do kontaktu z brzeczką, zawsze składa się z dwóch
    etapów, czyli mycia-czyszczenia sprzętu, oraz dezynfekcji. Zaznaczę też tutaj, że wrzątek jest najgorszą formą mycia i dezynfekcji, właściwie nie działa on na bakterie i dzikie drożdże, równie dobrze można nalać wody z kranu, osiągniemy ten sam efekt!

    Mycie i czyszczenie:

    Są różne sposoby czyszczenia sprzętu, na początek musimy oczywiście wypłukać fermentor z pozostałości drożdży i przemyć go ciepłą wodą (gąbka plus płyn do naczyń), a następnie przepłukać go dokładnie. Niestety na tym się nie kończy proces mycia sprzętu, z czasem i kolejnymi warkami sprzęt zaczyna się zużywać, wewnątrz fermentorów powstają liczne rysy i mają one wiele zakamarków, gdzie mogą się rozwinąć bakterie, albo zalegać dzikie drożdże i pleśnie, nie jest to widoczne gołym okiem, więc możemy sobie nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Teoretycznie powinno się kontrolować sprzęt czy nie posiada on za dużo zadrapań, odbarwień albo innych widocznych uszkodzeń, a zużyty przeznaczyć na inne cele, natomiast wężyki igielitowe i silikonowe, co jakiś czas wymienić na nowe (choć część osób pewnie powie, że od 5 lat używa ten sam, ja uważam, że jest to rzecz tak tania i dlatego warto ją od czasu do czasu wymienić).
    Przechodzimy do chemii, która nam pomoże dokładnie wyczyścić fermentor.

    Wybielacz - Podchloryn sodu:

    Na początek wybrałem wybielacz, znany i stosowany w wielu działach przemysłu, do piwowarstwa nadaje się jego czysta forma, bez jakichś dodatkowych zapachów (marki np. ACE albo Bielinka, która jest tańsza i ma więcej chloru), ale jest to mało popularny środek, przy którym trzeba zachować szczególną ostrożność. Wybielacz jest silnie bakteriobójczy za sprawą podchlorynu sodu, który też możemy kupić w czystej formie. Czym jest podchloryn (trochę teorii) i jakie ma właściwości? (informacje zaczerpnięte z karty produktu):

    Nazwa chemiczna: chloran(l) sodu. Inne nazwy: wodny roztwór chloranu (l) sodu, wodny roztwór podchlorynu sodowego, sól sodowa kwasu podchlorawego (chlorowego(I)).

    Wzór chemiczny: NaOCl

    Zastosowanie:
    · mycie i dezynfekcja pomieszczeń, powierzchni i urządzeń (mających również kontakt z żywnością)
    · dezynfekcja i uzdatnianie wody przeznaczonej do spożycia i na cele gospodarcze (baseny, ujęcia wody, stacje uzdatniania wody, wodociągi, oczyszczalnie ścieków, do zwalczania życia biologicznego w układach wody chłodniczej)
    · dezynfekcja instalacji przemysłowych, maszyn (m.in. sprzętu mleczarskiego)
    · wybielacz (m.in. w przemyśle papierniczym i włókienniczym)
    · dezynfekcja armatury sanitarnej, umywalek, muszli klozetowych, pisuarów oraz innych urządzeń sanitarnych
    · substancja odkażająca w różnych gałęziach przemysłu

    Substancja przeznaczona wyłącznie do zastosowań profesjonalnych z zachowaniem szczególnej ostrożności.

    Jak stosować:


    Legenda:
    B - bakteriobójczy, Tbc - prątkobójczy (prątki gruźlicy), F - grzybobójczy, V – wirusobójczy

    Własności:

    · Substancja żrąca powodująca oparzenia
    · Nieorganiczny związek chemiczny jest niepalną, przeźroczystą cieczą o żółtej barwie i swoistym, drażniącym błony śluzowe zapachu. Reaguje z kwasami z wydzieleniem chloru
    · Gęstość: 1200-1300 kg/m3 w temp. 20°C

    Karta charakterystyki

    W praktyce podchloryn znajduje zastosowanie głównie do pojemników fermentacyjnych do mycia, choć też posiada właściwości dezynfekcyjne, niestety nie przydatne do piwowarstwa, ponieważ po użyciu trzeba go dokładnie wypłukać i wywietrzyć (ze względu na mocny chlorowy zapach). Jak widać z powyższego opisu środek ten jest bardzo skuteczny, jednak zawsze musimy pamiętać, aby przy jego użyciu nosić rękawice ochronne, okulary a także ubrania robocze. Koszt podchlorynu w czystej formie to 85-100 zł za 25 kg.

    NaOH - soda kaustyczna (ług sodowy):

    Bardziej popularnym środkiem wśród piwowarów jest soda kaustyczna, i jak to ktoś napisał "wszystkie drogi piwowara prędzej czy później prowadzą do NaOH". Niestety prawda jest taka, że dopiero kiedy przydarzy się nam infekcja zaczynamy interesować się tym środkiem, mimo, że na co dzień używamy go do przepychania rur w postaci popularnego kreta. Ale czym dokładnie jest soda kaustyczna? Ma on wiele zastosowań, jednakże najbardziej nas piwowarów interesują jego właściwości zmydlające.

    Charakterystyka:

    W naturalnej formie wodorotlenek sodowy jest białym lub bezbarwnym ciałem stałym rozpływającym się w powietrzu. Substancja ta nie ma zapachu. W przemyśle i handlu występuje pod nazwami: wodorotlenek sodowy, soda żrąca, soda kaustyczna, kaustyk. Stosowany jest w postaci roztworów wodnych, wodno-alkoholowych i alkoholowych.
    Taki roztwór nosi nazwę ługu sodowego. Rozpuszczaniu wodorotlenku sodowego w wodzie towarzyszy wydzielanie dużej ilości ciepła. Ług sodowy atakuje metale, takie jak: cyna, cynk i glin. W wyniku reakcji powstaje wodór, który z powietrzem tworzy mieszaninę wybuchową.

    Zastosowanie:

    Wodorotlenek sodu należy do podstawowych surowców chemicznych i znalazł zastosowanie niemalże we wszystkich gałęziach przemysłu. Stosowany jest zarówno, jako surowiec (nośnik sodu) w różnego rodzaju syntezach do produkcji jonowych środków powierzchniowo czynnych, w przemyśle farmaceutycznym (m.in. przy produkcji polopiryny, kwasu salicylowego, sulfaniloamidów), do otrzymywania aluminium z przerobu boksytów, do otrzymywania szkła wodnego z krzemionki, przy produkcji tłuszczów i mydeł oraz w wielu innych syntezach organicznych i nieorganicznych.
    Wodorotlenek sodu jest dobrym środkiem odkażającym, wywołuje pęcznienie białek osoczowych, zmydla tłuszcz i wiąże cząsteczki zanieczyszczeń, a więc dodatkowo działa czyszcząco.
    Tyle teorii, w praktyce w mocnych stężeniach jest to substancja niebezpieczna dla organizmu, może powodować oparzenia chemiczne, jeżeli się dostanie do oczu - trwałą ślepotę, natomiast połknięta lepiej żebyście tego nie wiedzieli! Podchodzimy do niej bez strachu: zwykłe rękawiczki gumowe i okulary ochronne wystarczą, ewentualnie ubranie robocze. Sodę kaustyczną łatwo dezaktywować za pomocą kwasu, który trzeba zastosować nawet jeśli nie widać wyraźnego oparzenia, ponieważ może ona dopiero po pewnym czasie ukazać zniszczenia skórze (dalej działa po przemyciu wodą). Dlaczego o tym piszę i straszę? Po to, by nie było niepotrzebnych wypadków i oskarżeń, pamiętajcie to są silne środki i do każdego trzeba podchodzić ostrożnie, nie bez przyczyny nazywamy to chemią.

    Karta charakterystyki

    Gdzie kupić NaOH?

    Tak jak wspominałem, jego śladowe ilości znajdziecie w krecie, w innych środkach może być go więcej, jednak jego stężenie w tych produktach nie przekracza 30%. Na znanym serwisie aukcyjnym znajdziecie mnóstwo pozycji z czystą sodą w postaci granulek i płatków. Ja przetestowałem granulki, zakupiłem sobie zapas 25 kg, jestem z niej bardzo zadowolony, dobrze się przechowuje. Koszt czystej sody kaustycznej waha się od 80-120 zł za 25 kg, za kilogram zapłacicie nie więcej niż 10 zł. Do przechowywania większych ilości niezbędne są odpowiednie warunki, aby soda nie wyciągała wody z powietrza i się nie rozpuściła się z czasem, może wtedy stracić swoje właściwości.

    Jak stosować sodę kaustyczną?

    Do celów piwowarskich stosujemy stężenia 3-4%, czyli na 1 litr wody 30 gram sody (najwygodniejszą ilością są 3-4 litry). Pamiętać należy, że zawsze, ale to zawsze, sypiemy NaOH do wody, a nie odwrotnie. Do czyszczonego fermentora z roztworem możemy wrzucić wężyki i rurki oraz inny sprzęt, który ma kontakt z brzeczką lub młodym piwem. Przy kontakcie z wodą wydziela się energia cieplna, trzeba więc szczególnie uważać przy używaniu gorącej wody, bo roztwór zaczyna kipieć, pryskać i mocno parować. Staramy się, aby rozpuszczona soda - ług sodowy miał kontakt z całą powierzchnią czyszczoną, przez minimum 30 minut. Roztwór ten można stosować wiele razy i przelewać z fermentora do fermentora (zachowując ostrożność). Przestaje on być aktywny, gdy nie będzie już śliski – sprawdzamy np. trąc palec o palec z kropelką roztworu. Po rozprowadzeniu NaOH na powierzchni fermentora, należy go dokładnie spłukać (stosuję już sprawdzony sposób: spłukuję dwa razy ciepłą i raz zimną wodą). Dla bezpieczeństwa należy go dezaktywować, za pomocą kwasku cytrynowego, jeżeli jednak stosujemy kwasowe środki do dezynfekcji (ClO2, Piro, Starsan) nie ma takiej konieczności. Oczywiście można zalać cały fermentor słabszym roztworem i tak zostawić, to też działa, ale nie jest to ekonomiczne.
     
    Jak zdezaktywować sodę kaustyczną?
     
    Po przepłukaniu wodą fermentora, musimy zdezaktywować NaOH, którego resztki mogą zalegać w nim. Pierwszy sposób to przelanie kilkudziesięcioma litrami wody wiadra. Z czasem stężenie NaOH będzie bliskie 0 i nie będzie reagowało z niczym. Zasadę dezaktywujemy kwasem. W naszym przypadku nadają się środki dezynfekujące, o kwaśnym pH: Starsan, desprej oraz ClO2. Jeżeli używamy tych trzech specyfików nie potrzeba dodatkowo dezaktywować NaOH. Stosujemy standardową dawkę dla danego preparatu. Natomiast w przypadku środków (OXI, pirosiarczyn), których odczyny są zasadowe lub neutralne, fermentor dobrze przepłukać wodą z kwaskiem cytrynowym. Jakie stężenie takiego kwasku? Około 10-20 g (1 paczka) na 1 litr wody. I analogicznie do mycia wiadra NaOH, potrząsamy nim tak by rozprowadzić po całej powierzchni. Po operacji spłukujemy ponownie wodą. Do dezaktywacji można użyć też kwas mlekowy i fosforowy, stosowane często w piwowarstwie. Obniżamy pH wody do 3-4 i tak samo jak z kwaskiem cytrynowym przemywamy wiadro. 
     
    Uwagi: Płukanie Starsanem powoduje podnoszenie jego pH - po 2-3 razach może przekroczyć 3pH co jest równoznaczne z jego dezaktywacją. Mocniejsze stężenia kwasów nic nie zmienią NaOH zostanie i tak zdezaktywowane, a my stracimy więcej surowca.
     
    PBW- Powdered Brewery Wash

    Stosunkowo nowy w Polsce środek do mycia sprzętu. Został on stworzony specjalnie dla piwowarów domowych do czyszczenia sprzętu. Stosowany na początku głównie przez browary, w Ameryce powoli zdobył popularność browarach domowych. Głównym plusem tego środka jest to, że dociera we wszystkie zakamarki bez potrzeby szorowania. Do tego, w przeciwieństwie do sody i podchlorynu, jest przyjazny zarówno dla nas jak i dla środowiska, nie jest żrący, nie powoduje podrażnień i nie trzeba przy nim zakładać okularów ochronnych i rękawiczek gumowych. Jego stosunkowo wysoka cena może jednak dla niektórych z nas okazać się minusem. Kosztuje on 60 zł za kilogram.

    Karta charakterystyki w języku angielskim

    Zastosowanie: 30g - 90 g na 5 litrów wody (1-3 oz na galon wody), kontakt z powierzchnią mytą nie krótszy niż 30 minut. PBW należy dokładnie spłukać, dwu krotne przemycie wodą wystarcza. Więcej informacji o tym środku nie posiadam, jestem w trakcie jego testów.



    Dezynfekcja:

    Myślę, że wyczerpująco omówiłem mycie fermentorów, przejdziemy zatem do dezynfekcji. Po dokładnym czyszczeniu wiadra musimy zdezynfekować powierzchnie, czyli zabezpieczyć ją przed bakteriami. Oto najpopularniejsze środki dezynfekujące, których stosowanie zalecają piwowarzy:

    Pirosiarczyn sodu/potasu (nazywany potocznie piro)

    Pirosiarczyn sodu to biały krystaliczny proszek, dobrze rozpuszczalny w wodzie. Główne zastosowanie ma w winiarstwie: konserwowanie wina, do stabilizacji nastawów i win, napojów fermentowanych, owocowych, soków surowych i miodów pitnych, również znajduje zastosowanie w dezynfekcji oraz w piwowarstwie. Pirosiarczyn sodu używany jest także w przetwórstwie owocowo - warzywnym. Działa hamująco na rozwój pleśni i bakterii, słabiej na drożdże. Jednak przedawkowany może wstrzymać fermentację i być wyczuwalny w smaku piwa. Piro jest środkiem drażliwym, powoduje duszności przy oddychaniu, z tego powodu przestaje być popularny w piwowarstwie. Pirosiarczyn działa kontaktowo i oparami, a czynnikiem biobójczym jest gazowy SO2. W piwowarstwie, przy odkażaniu sprzętu interesują nas głównie opary. Piro kupimy w każdym sklepie z akcesoriami do wina, a większe ilości przez internet w sklepach piwowarskich i serwisie aukcyjnym, koszt jego to 15 zł za kilogram.

    Karta charakterystyki

    Zastosowanie: Stosować w formie 2% roztworu (20 g pirosiarczynu na 1 litr wody, nie musi być ciepła, lepiej rozpuszcza się w zimnej. Przepłukać roztworem lub rozpylić wewnątrz butelki przy pomocy sterylizatorów mechanicznych. Butelki odstawić do osuszenia. Chcąc przyspieszyć jego działanie można dodać kwasku cytrynowego. Nie trzeba go spłukiwać. Minusem tego środka jest brak działania jego w niskich stężeniach na dzikie drożdże, które są też częstym powodem zakażeń, a także bardzo intensywny zapach. Nadaje się do butelek, ale ze względu na zapach używać należy go w przewietrznych pomieszczeniach i starać się nie oddychać oparami.

    Nadwęglan Sodu - OXI

    Ze względu na brak zapachu, szybkie odkażenie, brak potrzeby płukania, a także jego wydajność, stał się jednym z najpopularniejszych środków dezynfekcyjnych. Czysty nadwęglan sodu (w postaci granulek), możemy kupić tak samo jak sodę kaustyczną i większość środków chemicznych na najpopularniejszym serwisie aukcyjnym. Jego cena to około 15 zł za kilogram.

    Dawkowanie i zasada działania:

    Granulki, które w kontakcie z wodą uwalniają nadtlenek wodoru (wodę utlenioną), idealnie dezynfekując powierzchnię. Środek czynny popularnego OXI, który można kupić marketach (OXI zawiera jednak dość małe stężenie nadwęglanu). W małych stężeniach (jak niżej), nie wymaga płukania, w wyższych należy lekko spłukać sprzęt bieżącą wodą. Sprzedawcy często też dodają adnotacje: "UWAGA: Środek silnie utleniający, zachować ostrożność. Nie dodawać do innych środków dezynfekcyjnych". Można go stosować do dezynfekcji sprzętu jak i butelek.
    Stosujemy go 3-4g na litr wody. Choć jest to rzecz dyskusyjna, którą bardzo dobrze objaśnił kolega Leszcz007 w temacie o Nadwęglanie sodu:
    Pozwolę sobie zacytować to tutaj:
     
     


    Karta charakterystyki

    Myślę, że to wyczerpuje temat OXI.

    ClO2 (dwu(di)tlenek chloru)

    O ClO2 znajdziemy dużo informacji w Internecie, jest to środek o szerokim zastosowaniu, bardzo przydatny i popularny w piwowarstwie. Uważa się go za jeden z najskuteczniejszych środków do dezynfekcji. Dokładne informacje o nim znajdzie w tych linkach z stron producentów: Lenntech i Mexeo.

    Co to jest ten dwutlenek chloru i jak działa?

    Dwutlenek chloru to utleniający biocyd i toksyna metaboliczna. Oznacza to, że dwutlenek chloru zabija mikroorganizmy poprzez zakłócenie procesu transportu składników odżywczych przez ich ściany komórkowe, a nie przez zakłócenie procesów metabolicznych. Dwutlenek chloru przenika przez ścianę komórkową komórek bakterii i wchodzi w reakcję ze znajdującymi się w cytoplazmie aminokwasami, powodując śmierć organizmu. Pozwala to na stosowanie dwutlenku chloru w sposób ciągły bez konieczności zmiany środka bakteriobójczego. Z biocydów utleniających, dwutlenek chloru jest najbardziej selektywnym utleniaczem. Zarówno ozon jaki i chlor są znacznie bardziej reaktywne niż dwutlenek chloru i są zużywane przez większość związków organicznych. Dwutlenek chloru natomiast reaguje jedynie ze zredukowanymi związkami siarki, aminami drugiego i trzeciego rzędu oraz innymi mocno zredukowanymi i reaktywnymi związkami organicznymi. To pozwala na zastosowanie znacznie mniejszych dawek dwutlenku chloru, aby osiągnąć bardziej stabilne pozostałości niż w przypadku chloru lub ozonu. Dwutlenek chloru, jeśli odpowiednio zastosowany, może być w sposób skuteczny użyty przy znacznie większym ładunku materii organicznej niż ozon czy chlor. Wynika to z jego lepszej selektywności.

    Gdzie kupić i jak stosować:

    Tak jak poprzednie środki chemiczne kupimy go na serwisie aukcyjnym, a także w sklepach piwowarskich. Cena jego to 36 zł za litr ClO2 + litr aktywatora. Pozwala to na przygotowanie 250 litrów roztworu roboczego(średnio na warkę 20 l potrzebujemy 0,5l tego roztworu, co świadczy o jego wydajności). Dokładna instrukcja w linku jest bardzo przejrzysta: Ulotka Armex 5

    Jak to wygląda w praktyce (specjalnie pomijam tu stężenia, są one w ulotce jak ktoś potrzebuje), używam ClO2 od dłuższego czasu, zawsze w szafce mam rozrobione w plastikowym pojemniku pół litra roztworu aktywnego (RA), robię go za pomocą 20 ml ClO2, następnie dopełniam to wodą do 400 ml, dodaję aktywatora 20 ml, i dopełniam do 0,5 litra - tak przygotowany roztwór aktywuje się w przeciągu doby. Do rozwadniania ClO2 najlepiej używać zimnej wody, chlor rozpuszcza się w niej lepiej. Zwrócić uwagę należy również na pojemnik, w którym będzie przetrzymywany RA, ponieważ degraduje on plastik i powoduje jego pękanie oraz kruszenie, najlepiej nabyć pojemnik o grubych ściankach. Nie stosować słoików, bo chlor wyżera metale i zniszczy wam pokrywkę. RA następnie rozrabia się do roztwóru roboczego (RR), nalewam 50 ml do atomizera półlitrowego (trzeba zwrócić też uwagę żeby był do chemii i nie miał metalowych części) i dolewam wody, mieszam i zaczynam rozpryskiwać po fermentorze. ClO2 potrzebuje około 5 minut do całkowitej dezynfekcji, nie trzeba go spłukiwać, chlor się ulatnia, zostaje sama woda, którą można wylać. Roztwór roboczy jest jednokrotnego użytku. Można też rozrobić w wiadrze RR około litra, zamknąć szczelnie wiadro i zamieszać tak by dezynfekować dokładnie jego powierzchnię. Ogólnie można stosować go do wszystkiego od szybkiej dezynfekcji sprzętu, po butelki, niestety nie nadaje się, do kegów i metalowych układów (może powodować ich korozję, choć krótki kontakt nie zaszkodzi i jest często stosowany w browarach). Jednym z większych minusów tego środka jest zapach: mocny chlorowy basenowy. Niektóre osoby, nie znoszą tego zapachu, ale można się do niego przyzwyczaić.

    Poniższe informacje/ opinia przekonały mnie ostatecznie do stosowania tego środka, którego używam na co dzień w browarze domowym:
    " Kiedy porównamy go do innych środków - konkurować z nim może jedynie ozon, którego jednak nie można używać w wielu sytuacjach. Jest to bardzo skuteczny środek biologicznie czynny już przy stężeniach tak niskich jak 0,1 ppm i w szerokim zakresie pH." Odkąd go stosuje nie miałem infekcji!

    Karta charakterystyki

    Więcej o tym środku przeczytacie w linkach podanych na początku opisu.

    StarSan

    Kolejna z Amerykańskich nowości na rynku, tak jak PBW Starsan jest środkiem specjalnie stworzonym dla piwowarów domowych. Jest to mocno pieniący środek dezynfekujący. Wymagany jest tylko 60 sekundowy kontakt z czyszczoną powierzchnią, a w kontakcie z brzeczką zamienia się w pożywkę dla drożdży. Przeciwdziała osadzeniu się kamienia i korozji. Nie należy go stosować na miękkie metale i w systemach CIP. Jest to środek bezwonny i ekologiczny, można go używać wiele razy. Działa na bazie kwasu fosforowego. Posiada szerokie zastosowanie od butelek i kegów po dezynfekcję fermentorów i sprzętu.

    Karta charakterystyki

    Gdzie kupić i jak stosować:

    Jest to nowość na naszym rynku, dość trudno dostępny - mają go nieliczne sklepy piwowarskie i to w małych butelkach 118 ml. Koszt jednej takiej butelki w Polsce to 28 zł. Jest on bardzo wydajny wystarcza na 80 litrów środka aktywnego, który może zostać wielokrotnie użyty. Stosowanie: 7,5 ml Starsanu na 5 litrów wody. Najlepiej stosować wodę destylowaną, wtedy zachowuje swoje właściwości najdłużej. Tak jak ClO2 można go stosować za pomocą atomizera, wytwarzając pianę na powierzchni, która jest czynnikiem dezynfekującym lub nalać go do wiadra, zamknąć i mocno potrząsać (do spienienia). Innym sposobem jest również nakładanie go gąbką na odkażane powierzchnie. Po 60 sekundach działania piany, można go przelać do następnego naczynia/fermentora. Nie wymaga spłukiwania. Starsan przestaje być aktywny, jeżeli jego pH wzrośnie powyżej 3 i mocno się zmętni.

    Izopropanol -Alkohol izopropanolowy

    Stosowany w laboratoriach do szybkiej dezynfekcji powierzchni. W piwowarstwie środek ten jest mało popularny, głównie ze względu na cenę - 10 zł za litr (na warkę idzie około 200 ml). Czym jest ten środek? Nazwa chemiczna: propan-2-ol, alkohol izopropylowy. Wzór chemiczny:(CH3)2CHOH.
    Jest to organiczny związek chemiczny z grupy alkoholi. Jest najprostszym alkoholem drugorzędowym. Ma jeden izomer podstawnikowy, propan-1-ol. 70% wodny roztwór stosowany jest jako płyn antyseptyczny. Ze względu na to, że izopropanol jest obojętny dla większości powszechnie używanych tworzyw sztucznych, dostępne są jego różne preparaty do zastosowania technicznego. Stosujemy go bez rozcieńczania, rozpryskując po dezynfekowanej powierzchni atomizerem, nie trzeba go spłukiwać w ciągu kilku minut sam wyparowuje.

    Karta charakterystyki


    Jest jeszcze kilka innych środków, ale bardzo mało popularnych typu desprej - niestety ze względu na swoją cenę i małą wydajność zostały szybko wyparte przez bardziej efektywne środki. Wspomnę tu jeszcze o ozonowaniu: jest to najskuteczniejszy sposób na dezynfekcję, niestety nie znajduje on zastosowania w piwowarstwie, ponieważ jest to bardzo drogi sposób (sprzęt) oraz ma wiele wad (powoduje korozję sprzętu, a przy złym użyciu oksydację piwa). Jeszcze innym sposobem są lampy UV, ale stosuje je się głównie przy odkażaniu pomieszczeń. Niestety nie orientuję się, czy udałoby się użyć ich do dezynfekcji sprzętu piw.



    Mam nadzieję, że w pełni oddałem zastosowanie, wady i zalety każdego środka oraz porady dotyczące ich użytkowania. Nie namawiam do stosowania konkretnego zestawu środków, bo co piwowar to metoda, oraz inny sprzęt i sposób warzenia. Każdy musi dostosować chemię pod siebie, bez niej nie uda się uwarzyć bardzo dobrego piwa, czego każdemu życzę. Artykuł skierowany jest głównie do młodych piwowarów, którzy dopiero się uczą. Zdaję sobie sprawę z tego, że poszczególne środki do dezynfekcji przedstawiłem ogólnie, jednak moją intencją było zebranie w jednym artykule najważniejszych informacji. Mam nadzieję, że nikt nie żałuje kilku chwil spędzonych przy tej zajmującej piwowarów lekturze
  14. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Malinowy w Piwa dla PSPD   
    95% metryczek będzie zawierało hasła: "Nie w stylu", "infekcja", "za dużo estrów"
    Chłopie po co Ci to? Ciesz się swoim dobrym piwem albo idź na szkolenie sensoryczne lub kurs sędziowski, piwo już nigdy nie będzie takie jak trzeba
  15. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla OroTanque w kilka pytań nowego i prośba o pomoc   
    Kolego, ja wiem, że wg niektórych, zasieję propagandę/paranoję, ale odpal sobie Kopyra, playlistę ze składnikami piwa i ciut, bez konieczności czytania, dowiesz się i o drożdżach i o słodach i o fermentacji. Dawniej dla piwowara nie miało znaczenia to, czy robi w 12°C, czy w 22°C, bo i tak mu piwo wychodziło, bo nie martwił się głupotą, jaką jest "trafienie w styl" (w piwowarstwie domowym, chyba że chcesz by Twoje piwo zajmowało pierwsze miejsca w comiesięcznych zlotach i konkursach piwowarów), tudzież czymś bardziej istotnym (IMHO), czy piwo jest dolnej, czy górnej fermentacji i jak się do tego zabrać. Kiedyś piwowar nastawiał brzeczkę, coś, co nie wiedział jak nazwać (drożdże) robiły robotę, a on po kilku tygodniach upijał plebs "magicznym" trunkiem.
     
    Dzisiaj, czy drożdże są górnej fermentacji, czy dolnej, bardziej wie piwowar, niż te drożdże, bo tak na prawdę, to dla nich to bez różnicy, aby jedynie pracowały (żyły i się mnożyły) w temperaturze, która ich nie unicestwi.
     
    Zatem, jak ktoś pisze, że fermentacja powyżej 20°C jest niebezpieczna, to mądrzejszym jest zadanie pytania, które zadałeś - o so chosi?? Jedne drożdże pójdą "spać" w za niskiej temperaturze, inne wytworzą "kwiatki" w za wysokiej, ale tak, czy siak coś tam się stanie. Niestety, człowiek sobie z dnia na dzień utrudnia życie wynajdując coś nowego, dzieli, nazywa, rozmnaża, klasyfikuje, a później dziwi się, że ktoś nie nadąża Zatem należy dobierać narzędzia do strategii, a strategię do koncepcji i niestety trzymać się uwarunkowań.
     
    Schodząc na ziemię, dodam jeszcze, że co do "słodzenia na koniec"... pewnie chodzi Ci o dodawanie cukrów przed butelkowaniem. Ja kierując się mnogimi radami z Forum, nie stosuję miarki na butelkę, a rozrabiam syrop (podobnie jak przy wyrobie wina od lat, stosuję proporcję 1:5, czyli 100g cukru na 500ml wody, tu też w zależności od owoców w przypadku wina).
     
    Co do lagera dolnej fermentacji w 18-22°C, to zapewne producent kieruje produkt do kogoś, kto ma IQ przybliżone do terminu gwarancji czajnika z Tesco i tak pierd***i głupoty. Z jednej strony ma racje, bo mało który początkujący piwowar ma w domu lodówkę mieszczącą fermentor 30-litrowy z utzymaniem temp=10-12°C, więc, mając świadomość, że drożdże i tak w większej temp.zrobią robotę, podaje takie parametry, bo "amator" (tu nikogo nie obrażając i samemu się nie wywyższając) "łyknie temat". Z drugiej strony,dopiero po głębszej analizie, dowiesz, się, że w wyższej temp. "lagerowce" wytworzą "kwiatki", które i tak z bananem na twarzy przełkniesz przez gardło, ale już może na XIII Międzygalaktycznym Konkursie Piwowarów mogą zostać uznane za dno niegodne nawet dolnej półki w Biedronce.
     
    Doczytaj, pooglądaj, a wszystko samo przyjdzie. Proste, że "lagerowce" dadzą radę w wyższych temperaturach. Mało tego - wypijesz ze smakiem. Gorzej jak zechcesz za to Grand Czempiona, bo wyjdzie poza styl przez "efekty uboczne". Im bardziej zgłębiam tajniki piwowarstwa, tym bardziej odnoszę wrażenie, że dziedzina jest tak zaszufladkowana, że strach, bez opinii "ludzi z branży", uwarzyć coś "na oko", chociaż masz 202% przeczucia, że wyjdzie super pijalne i smaczne piwo. Ale z drugiej strony warto przetestować kilka stylów i rodzajów piwa, żeby samemu je modyfikować, a z czasem pochwalić się np. dziewczynie, czy kolegom, że TO piwo jest w "takim a takim" stylu, czyli jest odpowiednikiem, np. marki XXXX, ale zrobiłem je sam w domu, w termosie, nad ogniskiem
     
    Sorki za elaborat, ale sam zaczynam i sam na początku łykałem wszystko, jak młody pelikan. Dzisiaj nadal nie wiem, czy dać Lubelski, czy Citre dla uzyskania zamierzonego celu, ale czytam i czytam, szukam i szukam. Zatem przeszukaj jeszcze raz kilka wątków, obejrzyj kilka poradników video, prowadź notatki i ..... myśl - co po co i z czym! a sam szybko zorientujesz się, że nie ma znaczenia, czy dasz fermentor z kranikiem na cichą, czy bez, bo sam sobie w swoich warunkach wypracujesz sposób dekantacji przed butelkowaniem i zagniesz najmądrzejsze głowy z xxxx-warkami na koncie. Nic tylko czytać, myśleć, analizować i wyciągać wnioski.
     
    ps. sorry za elaborat, ale... Ale..
  16. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla scooby_brew w [Blog Kopyra] Zmiany, zmiany, zmiany w BJCP   
    Bogi, a może zamiast pokazywać nam wszystkim jaki ty jesteś mądrzejszy od tych głupich jankesów, stwórz swój własny system szkolenia sędziów piwnych i własną klasyfikację z której będą brały przykłady wszystkie organizacje piwowarów domowych na Świecie? Bogi, przynajmniej stwórz swój własny system szkolenia sędziów dla PSPD.
    Niestety, dopóki Bogi nie ruszy swojego zadka sprzed kompa, reszta z nas skazana jest na klasyfikację piw z BJCP.
  17. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację w Chłodnica zanurzeniowa - Zrób To Sam   
    Rurka jest bardzo elastyczna ( wiem, bo sam robiłem taką chłodnicę). Jeżeli na końcach dasz nakrętki i pierścienie to będziesz mógł podłączyć ( dodając jeszcze nypel) np wąż od prysznica jako zasilanie itp.
  18. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla matekk w Chłodnica zanurzeniowa - Zrób To Sam   
    Wężyk igelitowy masz wtedy na stałe chyba. Jak masz takie nakrętki, to możesz sobie dokupić nypel i podłączyć do prysznica, jak radzi kolega, albo też zrobić jak ja zrobiłem, tj. dokupić końcówkę na węża ogrodowego, podłączyć pod węża ogrodowego i np. chłodzić tańszą wodą - bez opłaty kanalizacyjnej. Poza tym, mam jeszcze na wlocie zawór kulowy, wtedy mogę sobie wygodnie podczas chłodzenia regulować przepływ wody.
  19. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Ahtanum Ahtanowicz w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    To i ja też się troszkę uzewnętrznię z czarno-białymi bohomazami
     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

  20. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla korzen16 w mniszek lekarski   
    Należy pamiętać, że zarówno kwiaty jak i owoce należy doprowadzić do temperatury wrzenia i chwilę tak przetrzymać, z powodu zawartości sambunigryny, która ulega degradacjo pod wpływem temperatury lub w trakcie suszenia.
  21. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla dori w Kompensacja wysokiego odfermentowania na WB-06   
    W zacieraniu weizena ważna jest przerwa ferulikowa w temperaturze 44C i myślałam, że bardziej o to Ci chodziło, ale widzę, że chyba dążyłeś do rozłożenia B-glukanu, który może utrudniać filtrację. Optimum działania B-glukanazy to 45-50C. Jeśli chcemy upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu to lepiej zacierać w 44-45C. Zbyt długie przetrzymanie zacieru w 50C jest trochę niebezpieczne gdyż rozkład białek może pójść za daleko, co osłabi nam pianę.
  22. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla scooby_brew w Słody karmelowe, palone   
    Słód monachijski raczej nie pasuje do tego stylu, albo przynajmniej nie jest konieczny. IPA ma być wytrawne, a monachijski niepotrzebnie dodaje słodowości. Tym bardziej nie dodawaj palonego, to zupełnie nie pasuje do stylu.
    Myślę, że ten błąd z monachijskim w IPA (widzę tego często na tym forum) pochodzi z przekonania że dodanie monachijskiego do pils stworzy coś w rodzaju 2-row (błąd), albo że monachijski jest potrzebny aby słodowością zbalansować chmiele (błąd).
    Typowa receptura na IPA to troche jasnego crystal/caramel, czasami odrobina cara-pils albo podobnego, i słód podstawowy. I to wszystko. Takie lub b/podobne składniki ma Blind Pig IPA, Sierra Nevada Celebration Ale, Pliny The Elder IPA, Harpoon IPA, Dogfish Head Aprihop, Pizza Port Whipeout I inne.
  23. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla Xenocyd w Płyta/kuchenka indukcyjna   
    Sam używam indukcji, płyty zabudowanej w blacie. Mam garnek 36l.
    Żaden producent nie podaje oficjalnie bezpiecznej granicy obciążenia płyty - jedni mówią o 25-35 kilo, inni, że niby więcej ale nie wiadomo na pewno. Szkło schott ceran jest mega odporne na obciążenie punktowe, ale garnek ma jednak dużą powierzchnię, do tego sam ma swoją masę kilku kilogramów - więc 50 litrów z pełnym zasypem moim zdaniem odpada.
    Faktycznie jest tak, że zakrywając panel sterujący kuchenka się wyłączy, więc musisz mieć garnek, który nie będzie aż tak duży.
    No i moc... 2,1 kW w indukcji nie wystarczy na 50 litrów. Ja w domu używam pola 2,3 kW z możliwością zwiększenia mocy do 3,0 kW - spokojnie wystarcza do w miarę sprawnego zagotowania ~27 litrów brzeczki i utrzymania wrzenia później. Jak chcę sobie proces przyspieszyć, to stawiam garnek tak żeby łapał się na 2 pola i mam 3,5-4,2 kW - wtedy jest szaleństwo w garnku.
     
    Ogólnie indukcja daje radę zdecydowanie lepiej niż zwykła płyta ceramiczna - one w większości przypadków nie potrafią zagotować gara pełnego brzeczki Jest to też dosyć tani sposób (przy 1-2 warkach w miesiącu zauważyłem wzrost rachunków za prąd o mniej więcej 5 zł). Nie jest jednak tak szybko i bezstresowo jak na gazie, do tego trzeba uważać z garnakmi emaliowanymi. One działają na indukcji, ale mam złe doświadczenia - napiecia powodowane przez pole spowodowały u mnie całkiem konkretny odprysk emalii na dnie w trakcie gotowania (mały 2,5 litrowy garnek, do cełow nie piwowarskich), do tego garnki emaliowane nie mają najczęście całkiem prostego dna co przy dużej masie może stanowić problem, dlatego zdecydowanie lepiej kupić stalowy, ale trzeba więcej zainwestować
  24. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla scooby_brew w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    Jakoś ostatnio w/g mnie dużo młodych piwowarów na tym forum zbytnio przejmuje się zupełnie zbędnymi I bzdurnymi czynnościami w warzeniu, które nie przynoszą nic pozytywnego do piwa poza utrudnieniami I większą możliwością zakażenia w piwie i/lub popełnienia innego błędu. Oto moja lista tych zupełnie nie potrzebnych rzeczy:
     
    1. Filtracja chmielin po gotowaniu: to jest zupełnie zbędne, po prostu przelej cały gar do fermentora, chmiele I inne syfy ułożą ci się na dnie po fermentacji.
    2. Próba jodowa: po co? Czy ktoś kiedyś miał negatywną próbę jodową po 60 min zacierania?
    3. Wrzucanie granulatu do pończoch, woreczków, etc. Po co?
    4. Używanie zacierania wielotemperaturowego do piw gdzie tradycyjnie używa się zacierania infuzyjnego jednotemperaturowego: jeżeli warzysz Bitter, ale nie chcesz zacierać "na lenia" bo wiadomo, my jesteśmy lepsi od tych leniwych Angoli, to uważaj, bo może ci wyjść piwo 'Bitter-podobne" ale nie Bitter!
    5. Ciągłe sprawdzanie blg podczas fermentacji: zupełnie nie potrzebne, Trzymaj Ale przez 1 tydzień w fermentacji burzliwej, potem blg ci I tak niżej nie zejdzie.
    6. Chmielenie na zimno: przestań już tak kombinować! Chmiel bez woreczków, bez pończoszek, bez cieżarków. Wrzuć prosto do fermentora. Chmielenie przez 7 dni, 5 czy 3 dni - to nie ma takiej dużej różnicy.
     
     
     
    Na co warto zwrócić uwagę:
    1. Zdrowe drożdże w odpowiedniej ilości
    2. Czystość / dezynfekcja
     
     
     
     

  25. Super!
    marek80 przyznał(a) reputację dla adamsky w Amerykanizacja bezkrytyczna.   
    No rzeczywiście, skandal. Mamy możliwość wypróbowania słodów z różnych słodowni z całego świata. Trzeba jakoś zatrzymać to szaleństwo!
     
    Może jako piwowarzy domowi zacznijmy lobbować za wprowadzeniem ceł zaporowych na surowce z zagranicy? Będzie można w spokoju zająć się dopieszczaniem receptury na Polskie Ale unikając bezsensownego rozpraszania się amerykańskimi stylami i surowcami zza oceanu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.