Skocz do zawartości

5k18a

Members
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez 5k18a

  1. Na saszetce płynnych piszą aby wlać od razu je do brzeczki, tylko kto tak robił to przez pierwsze dni przeżywał stres, bo nic się w brzeczce nie działo.

     

    Ja wlałem płynne drożdże odrazu z saszetki fermentowały już po 3 godzinach jak wygłodniałe warchlaki. Na drugi dzień wyszły przez rurkę fermentacyjną.

  2. Uważyłem jakiś czas temu Wizenbocka 17 Blg. Niestety mój balingomierz miał błąd i nie wiem finalnie ile miał Blg na początku sądzę że trochę ponad 17 Blg. Zadałem płynne drożdże Wyeast. Fermentacja burzliwa trwała 2 tygodnie, na cichej mam już od tygodnia. Zeszło do 6 Blg i od 3 dni stoi w miejscu można butelkować? Chce dodać 7g. glukozy na litr będzie to bezpieczne?

  3. Słodkość to zależy od ilości laktozy. Mi wyszedł lekko kwaskowaty ale to wina ph wody należało pewnie dodać z 4g kredy lub gipsu.

     

    A ważyłem wg:

     

    Sweet Stout 20L 14ᵒBLG

     

    Słody:

    Pale Ale 3,5kg

    Karmelowy ciemny 0,4kg

    Chockolate 0,35kg

    Jęczmień palony 0,2kg

     

    Chmiel Northown 25g

    Laktoza 0,5kg

     

    Zacieranie:

    12l do temperatury 70ᵒC wsypać słody oprócz chockolate i jęczmienia palonego. Ustabilizować temperaturę na 67ᵒC i utrzymać przez 70min

     

    Wsypać pozostałe słody

    67ᵒC - 10min

    78ᵒC - 5min

     

    Wysładzać 15l - 78ᵒC

     

    Gotowanie 70min:

     

    60min - chmiel cały

    15min - laktoza cała

     

    Fermentacja 18-21ᵒC

     

    Butelkowanie 6g glukozy na 1l piwa

    Leżakowanie 6 tygodni

  4. Ehhhh ja bym aż tak nie narzekał. Od prawie roku nie miałem w pysku koncerniaka, ale ostatnio zdarzyło mi się wychylić kilka kufli. Ciechan ma bardzo przyzwoity smak, czeskie Gambrinusy są również bardzo przyzwoite. Tyskacze, Lechy i Żywce nigdy mi nie smakowały nawet kiedy jeszcze sam nie ważyłem. Może za wyjątkiem Portera z Żywca, który jest dla mnie bardzo udany.

     

    Inna sprawa to przyzwyczajenie konsumenta do typowego płaskiego w smaku browara. Wie, że niezależnie od tego czy wybierze Warkę, Żywca czy coś innego będzie to smakowało tak samo. Ostatnio poczęstowałem znajomą moją wersją IPA miała koło 50 IBU i opinia była taka że coś spierniczyłem i powinienem uważyć coś podobnego do Żywca to wtedy powie że robię dobre piwo ;)

  5. Zasada jest taka butelkuj jak Blg nie spada. 2 tygodnie dla piwa o gęstości 12Blg to z reguły w sam raz. Ja zawsze przelewam na cichą do drugiego fermentatora, ze względu na to że zbieram drożdże, chcę sklarować piwo i nie chce mieć posmaków drożdżowych (może dochodzić do autolizy drożdy). Potem przelewam jeszcze raz do fermentatora z kranikiem i syropem glukozowym, dzięki wcześniejszemu zlaniu na cichą mam mniej osadów, które się wzburzają.

  6. A jak rozwiązać filtracje? Przy podniesieniu wkładu filtrującego i spuszczeniu brzeczki będzie ona mętna, szczególnie przy pszeniczniaku. Ja muszę zwracać jakieś 2,5l z powrotem przy wysładzaniu. Do tego pozostaje jeszcze kwestia samego wysładzania, jest to średnio wykonalne przy jednym garze. Trzeba pewnie i tak przeżucać młuto z wkładu filtrującego do wiadra filtracyjnego, albo olać wysładzanie i zadowolić się mniejszą wydajnością.

  7. Ja ostatnio robiłem na Wyeast 3068 saszetka spuchła do granic możliwości po 2 godzinach. Co mnie zaskoczyło. Drożdże miały miesiąc. Może nie wszyscy dobrze mieszają je po uszkodzeniu kapsułki. Ja je porządnie wytrząsłem przez 30s. Na drugi dzień dodałem do fermentatora i tak żarły że aż wyszły na spacer przez rurkę.

  8. No i doigrałem się ;) W piątek zacierałem Weizenbock 17 Blg na płynnych drożdżach Wyeast 3068. Naczytałem się jak to długo startują te drożdże więc przygotowałem je na dzień przed zadaniem. Okazało się że saszetka napęczniała na maksa po 2 godzinach, więc wróciły do lodówki żeby poczekać na swoją kolej. Z rana w sobotę zadałem drożdży bezpośrednio z saszetki zamknąłem fermentator. Spakowałem walizkę i pojechałem na weekend w góry.

     

    W niedzielę kiedy wróciłem otwieram drzwi a w mieszkaniu cudowny zapach pieczonego ciasta. Skierowałem więc moje kroki do pokoju gdzie fermentuje się bronx i moim oczom ukazał się piękny widok piwa na ścianie, zalanej szafki i kałuży piwno-drożdżowej na podłodze ;) Wyszło na spacer jakieś 1,5l sprzątania było sporo i mam nauczkę, że zamiast rurki warto zrobić blowoff tube, a świeże Wyeasty aż rwą się do życia ;)

     

    Piwo na podłodze i ścianie było jeszcze nie zaschnięte więc wnioskuję, że spóźniłem się na show jakieś 1-1,5 godziny.

  9. Widzę że utrudnianie sobie życia to podstawa młodego piwowara. :smilies: Mając kran w garze warzelnym po zastosowaniu "druciaka" odpadają te wszystkie akcje. Wkładasz chłodnicę do kotła warzelnego i chłodzisz. Istota pomysłu jest taka, żeby nic nie miało kontaktu z brzeczką po chłodzeniu. Odkręcasz kran i spuszczasz do fermentora i już.

     

    A możesz jakieś fotki wstawić jak to wygląda? Myślę, że jak przewiercę emaliowany gar to będzie sporo odprysków. Jaki kranik zastosować i jak go dobrze uszczelnić a potem jak odpowiednio zamocować druciaka?

     

    Na jakiej wysokości powinien być kranik?

  10. Moja warjacja na temat Brown Ale około 23l. Skład:

     

    • 5kg Pilzneńskiego Belgijskiego (2,5EBC)

    • 0,38kg Carared

    • 0,13kg Cararoma

    • Chmiel Nowozelandzki Pacyfica 50g.

    • Chmiel Northown 26g

    • Mech irlandzki 5g

    • Wiórki dębowe po cherry 50g

    • 3 goździki

    • Drożdże US-05

     

    Zacieranie:

     

    Zacieranie na 16l wody. Podgrzać do 70C, po czym wsypać wszystkie słody.

     

    65C – 45min

    70-72C – 35 min

    mash out 78C – 5min

     

    Wysładzać wodą o temperaturze 78 stopni do uzyskania ok 26L

     

    Gotowanie:

    Gotować 10min

    Northown 11g – 60min

    Northown 15g – 35 min

    Pacifica 25g – 15min

    Mech Irlandzki – 15min

    Goździki - 15 min

    Pacyfica 25g – 5min

     

    Na cichej planuję wrzucić 50g płatków dębowych po cherry typowo eksperymantalnie zobaczymy co wyjdzie. Cicha około tygodnia. Butelkowanie: 6g glukozy na 1L

     

    Jeszcze tak długo piwo mi nie pracowało na burzliwej. Mija 6 dzień a tutaj cały czas bulga i jest soczysta piana. Burzliwa będzie pewnie trwała jakieś 9 dni.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.