Skocz do zawartości

Dagome

Members
  • Postów

    658
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dagome

  1. Wodę można samemu pobrać, tylko trzeba wziąć sterylną butelkę z Sanepidu i potem postępować wg instrukcji. Ale to i tak marne pocieszenie. A ja to jeszcze mam dwie studnie
  2. Pytałem, ile by kosztowało zbadanie wody na zawartość: Ca, Mg, Na, SO4, Cl, HCO3 oraz twardości. Poinformowano mnie, że po 30 zł od każdego parametru.
  3. Zimą pytałem w Sanepidzie. Badania robią bez problemu. Tylko trochę drogo jak na mnie.
  4. Czy ktoś z Was używał może innych polskich chmieli niż Lubelski i Marynka? Na forum browar.biz znalazłem trochę wspomnianych użyć Lomika, w tym, że był używany w Grodziskim oraz jeden komentarz odnośnie Izabelli, że dała w piwie specyficzne posmaki. Natomiast o innych nie ma prawie nic. Może ktoś z forumowiczów ma jakieś doświadczenia?
  5. A co to za odmiana Iunga?
  6. Dziękuję za podpowiedzi. W następnym tygodniu zacieram
  7. A jak jest z pszenicznym czekoladowym? W niektórych recepturach jest uwzględniony. Też dodajemy z jasnymi?
  8. Na swoją 21 warkę zaplanowałem zatrzeć pierwszego w życiu Dry Stouta i przy tym pojawił mi się mały dylemat, mianowicie w którym momencie najlepiej dodać jęczmień palony? Czy razem z ze słodami jasnymi, czy może tak jak słód barwiący, co jest opisane przez AS na browamator.pl? "Śruty słodu barwiącego najlepiej dodać do zacieru w ostatnich minutach procesu zacierania, albo wręcz dopiero tuż przed przeniesieniem zacieru do filtracji. Można także zadziałać "z drugiego końca" procesu zacierania: śrutę słodu barwiącego, umieszczoną w worku ekstrakcyjnym, wyekstrahować chłodną wodą, którą po podgrzaniu użyjemy do zacieru głównego. Takie postępowanie, choć bardziej kłopotliwe, ma tę zaletę, że słód barwiący wstępnie zakwasi wodę zacierną."
  9. Dagome

    Drożdże

    Warzyłem przedwczoraj. Taki kombinowany niby Bitter 11°Blg . Fermentuje jak najbardziej prawidłowo
  10. Faktycznie. Na ProMash miałem ustawioną metodę Ragera, a na Beersmith Tinsetha. Po przestawieniu różnica w IBU wynosi już tylko 1,2 IBU (zamiast ponad 7). Przy okazji zauważyłem, że zmieniając formuły obliczania IBU nie zmieniają mi się jednocześnie w programie widełki określające kanon stylu w BJCP. I tak przy takiej samej ilości chmielu w zależności od przyjętej formuły albo łapię się w stylu, albo nie. Którą metodą podawane jest IBU w BJCP? Też Ragera?
  11. Dagome

    Drożdże

    To ja z innej beczki. W czasie niedawnych mrozów przez niedbalstwo zamarzła mi saszetka płynnych Wyest 1024 London Ale. Tzn. nie całkowicie, bo w środku oprócz guły lodu też coś chrzęściło i trochę się przelewało, czyli do końca nie zamarzły albo drożdże, albo pożywka. I co? I w zeszłym tygodniu postanowiłem zestartować. Po sześciu dniach (drożdże 9-cio miesięczne) saszetka ładnie napęczniała. Wczoraj zrobiłem starter. Wszystko jakby ok. Jestem bardzo mile zaskoczony, że tak bezproblemowo wszystko się skończyło, bo na saszetce jak byk stoi: Do not freez. Keep refrigerated. Mam tylko nadzieję, że zaplanowane warki będą fermentować normalnie.
  12. Czy zauważyliście spore różnice w wyliczaniu IBU w ProMash i Beersmith? Kiedy tworzę własną recepturę, w identycznym przepisie ProMash podaje dużo większe IBU niż Beersmith. Czy to kwestia ustawień, czy coś jest nie tak? No i komu wierzyć?
  13. Czyli na cichą do piwniczki w 6°C. Dzięki! Najbardziej frustrująca jest świadomość, że przy najbliższych lagerach też nie będę w stanie utrzymać stałej i odpowiedniej temperatury. A swoją drogą Budvar Lager'y na burzliwej pracowały u mnie po spadku temp w pomieszczeniu do 4°C (bodajże niecały tydzień), zwolniły mocno, ale z rurki fermentacyjnej dalej bulgotało. Dlatego zaryzykowałem wstawienie Oktoberfesta na Bavarian Lager od razu do 6°C. Tylko, że Budvary były zaszczepione silną gęstwą... Te wahania temperatury przy fermentacji mnie mocno martwią, bo mam przykład moich pszeniczniaków. Na wakacjach uwarzyłem trzy i jesienią trzy. Na wakacjach miałem spore wahania temperatury fermentacji, za to jesienią udało mi się utrzymać stale 18°C przy burzliwej i 12-14°C na cichej. Przepis ten sam a różnica w piwie kolosalna. KOLOSALNA!
  14. O jaki złośliwiec :rolleyes: U nas na wsi to wszyscy tak mówią, a w stolicy w kompleksy wpadają... No to konkretnie: -starter zadany do brzeczki 22°C, -wstawione do piwniczki - 6°C, -następnego dnia brak oznak fermentacji, więc zaniepokojony wytrzepałem fermentor i przeniosłem do 13-15 °C, -tu musiałem wyjechać na weekend, ale po powrocie fermentowało prawidłowo, przeniosłem jeszcze w inne miejsce i przykryłem kocem (11-14 °C)
  15. Temat o drożdżach więc myślałem... Chodzi o Wyest 2206 Bavarian Lager. Uwarzyłem Oktoberfest, żeby rozmnożyć drożdże, a na kolejnych gęstwach planowałem uwarzyć serię co najmniej sześciu warek. Tymczasem niedawne mrozy sprawiły, że moja piwniczka nagle zrobiła się za zimna (dodam, że jestem z Podlasia), a miejsce zastępcze już nie ma tak stabilnej temperatury. Pogodziłem się, że Oktoberfest będzie pewnie niezbyt udany, ale zastanawiam się co z piwami przyszłymi. To jak, za dużo kombinuję, czy coś jednak jest na rzeczy?
  16. Mam pytanie a propos drożdży. Wiadomo, że wahania temperatury w czasie fermentacji wpływają na smak piwa. Ale czy wpływają na kondycję drożdży? Czy korzystając z gęstwy po fermentacji w niestabilnej temperaturze ryzykuję, że moje następne piwo również będzie gorsze, nawet fermentowane już bez wahań temperatury?
  17. Na początku też się zastanawiałem, dlaczego zawsze próba jodowa, po zakończeniu zacierania, nie ważne ile by trwało zawsze jest negatywna. Potem zacząłem robić próbę jeszcze ok kwadrans przed zakończeniem zacierania i dalej była negatywna. Potem trafiłem gdzieś na wyjaśniający post Codera i już się przestałem zastanawiać. W ogóle przestałem robić próbę jodową. Skoro minimum tą godzinkę słód się na ogół zaciera, to w zasadzie nie ma już czego sprawdzać. Chyba dobrze myślę? A panowie piwowarzy robią próbę jodową?
  18. A u mnie ostatnio po spadkach temperatury dwie warki stały około tygodnia w 4°C , jedna na burzliwej, a druga na cichej. Ta na burzliwej zwolniła, ale nadal fermentowała zauważalnie. Potem stwierdziłem, że nie warto kusić losu i przeniosłem obie do innego pomieszczenia, w którym najpierw było za ciepło, ale teraz jest 9°C. Dodam, że obie są na Budvar Lager. A tak na marginesie pytanie: czy burzliwa w 4°C, czyli jednak sporo niższa od zalecanej wpłynie negatywnie na smak, czy tylko na spowolnienie procesu?
  19. Dagome

    Podziękowanie!

    Nadprodukcja to chyba nie problem. Wole nią, niż ciągłe zamawianie. A chmielu wyszło faktycznie sporo. A było to tak, że naczytałem się u różnych forumowiczów, że sporo posadzonych sztobrów im nie wyrosło. Więc postanowiłem zamówić 10 sztuk, tak żeby po spodziewanym wypadnięciu części z nich zostało mi jednak kilka. BA dorzucił do tego 2 gratis, więc razem wyszło 12, po 6 marynki i lubelskiego. A potem okazało się, że przyjęło mi się aż 11. Zważywszy, że większość sztobrów była połamana, a część w dodatku spleśniała, wynik jest chyba niezły. Za to zaczęły wypuszczać pędy ze sporym poślizgiem. A plon? Około 80g suchych szyszek. Nadprodukcja mile widziana
  20. Dagome

    Podziękowanie!

    W lutym tego roku przypadkiem trafiłem na stronę Browamatora, a wkrótce potem na Browar.biz i w końcu na piwo.org. Jako człowiek z natury ciekawski zaczytałem się straszliwie, szczególnie w forumowych dyskusjach dotyczących piwowarstwa domowego. W marcu miałem podstawowy sprzęt. W kwietniu uwarzyłem pierwsze piwo, gotowiec John Bulla. Potem było jeszcze więcej czytania, dalszy zakup sprzętu i surowca, a na wakacjach zatarłem trzy pszeniczniaki i jednego klasztorniaka. W międzyczasie wyrósł mi mały chmielnik (5 x lubelski i 6 x marynka) oraz niewielka biblioteczka o tematyce piwnej. Potem zaś była przerwa spowodowana remontami i brakiem czasu. Ale parę dni znowu zatarłem kolejną warkę. Wprawdzie najwięcej czasu spędziłem czytając dyskusje na browar.biz, jednak ostatnio coraz częściej bywam na piwo.org. I również forumowiczom z tego serwisu chciałbym podziękować za wszystkie informacje, dzięki którym powstało moje jak na razie sześć warek. Wasze zdrowie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.