-
Postów
658 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Komentarze w blogu opublikowane przez Dagome
-
-
A fermentacja? Zadaj w 15 max 16 stopniach, po dobie podnieś max do 18. Po dwóch do 19- 20. A potem co dzień, o stopień lub dwa, aż dojedziesz do 28 stopni. Potrzymaj na burzliwej łącznie ze dwa tygodnie.
-
Nie bój się special B. Takie piwo wytrzyma spokojnie zasyp nawet do 10% tego słodu.
-
W dniu 4.01.2019 o 15:12, Lubliniak napisał:
Witam Dagome. Stary temat ale powiedz jak wyszło piwko z tego przepisu. Za dużo słodyczy z karmelowych nie złapało? Coś byś zmienił? Napisz jak możesz w kilku zdaniach. Z góry dziękuję.
Czołem! Zmieniłbym głównie dwie rzeczy. Kupiłbym normalny, belgijski syrop kandyzowany. Bo jest inny i zdecydowanie lepszy. Uprościłbym również zasyp. Na zasadzie 80% pale ale z castle + 10% special B + 10% rzeczonego syropu. Jak nie spieprzysz fermentacji wyjdzie sztos. Aha, uprościłbym również chmielenie. Na zasadzie jednej z dwóch opcji. Czyli albo chmiel wysokogoryczkowy na 60 min + minimalna ilość aromatycznego w końcówce, albo jakiś standardowy chmiel na 60 min bez chmielenia w końcówce.
-
Teoretycznie nie. W praktyce nie wiem. Mieszanka do Berlinera ma inny szczep sacharomycces i ma też podobno odrobinę Brettów.
-
Może kiedyś. Na razie nie mam czasu. Takie rzetelne opisywanie to sporo roboty.
Słód cherry jest bardzo intensywny. Dużo bardziej niż chyba jakikolwiek inny jaki znam, z wyjątkiem może najmocniejszych torfowych. Wnosi specyficzną wędzoność, taką wiśniową, ale bardziej w stronę żywicy wiśniowej niż owocu.
Drożdże używałem jak na razie tylko raz - właśnie do tego piwa. Odnoście niuansów w profilu ciężko mi coś mądrego napisać - bo piwa jedzie wędzonką i kwasem ostro. Wydaje mi się, że są w miarę czyste, owocowe w stronę jasnych owoców. Kwasowość zwiększa się wraz z wiekiem. Na początku była tylko lekka, po trzech miesiącach jest całkiem spora. Młode piwo miało taki mdły jogurtowy zapach i posmak, ale ten się ułożył i piwo ma rześką, całkiem przyjemną kwasowość. Drożdże całkowicie bezproblemowe. Po prostu fermentor sobie stał w przedpokoju bez żadnej kontroli temperatury. Generalnie można brać, z tym że oczywiście lambika, czy flandersa na nich nie zrobimy - nie miejcie złudzeń. Ten blend to jakiś szczep sacharomycces (może drożdże od sherry?) plus lactobactillus brevis. Nie ma tam żadnych brettów.
-
Nie. Po prostu nie dociera do mnie sens dodawania jej na 15 minut gotowania
-
Na chwilę obecną nie dam rady pisać jakiegokolwiek bloga. Może kiedyś.
Dla mnie osobiście z drożdży do Saisona najbardziej podchodzą 3711, ale one są specyficzne i trzeba je polubić.
Wskazówki do porządnego, klasycznego saisona?
Saisona tworzą drożdże. Zrób lekki underpitching i nie pozwól na gwałtowny start fermentacji. Fermentacja wzrastająca ( do 25 stopni w przypadku 3711 ). Nie spiesz się i pozwól odfermentować w 100%.
Zasyp możliwie prosty, żeby nie przysłaniał efektów pracy drożdży.
Chmiele raczej europejskie. Amerykańskie są za agresywne. Brak chmielenia na smak, chmielenie na goryczkę i na aromat. Na goryczkę cokolwiek, na aromat preferowany ŚWIEŻY (!!!) Styrian Goldings, a jak nie on ( albo nieświeży ) to szlachetne chmiele europejskie, choćby Saaz.
Nagzazowanie 3 - 3,5 vol.
-
Młode powinno pachnieć bananem. Podczas leżakowania banan ma tendencję do stopniowego zanikania, czyli z czasem znacznie się zredukuje.
-
Czesław wiem, że bardzo szczegółowo kontrolujesz temperaturę fermentacji, co też widać w notatkach. Jak to robisz dokładnie? Temperatura otocznia fermentora czy temp brzeczki?
W notatkach są zapisane temperatury piwa.
-
Dlaczego nie polecasz zamiany syropu cukrowego na ten w postaci stałej?
Bo dają inny efekt w piwie. Syrop ma zdecydowanie więcej charakteru. Daje intensywniejszy, głęboki smak. Na prawdę warto spróbować.
-
3kg magnum na 60min i 22ibu? Cos nie tak... To jest raczej 34g granulatu.
Zdecydowanie 34 g
Trochę późno ale wydaje mi się, że miedź raczej ma za zadanie zapobiegnięciu smrodu siary.
Jeżeli jest mało siary, to trochę tak. Jak dużo to i miedź nie pomoże
Smrodowi siary najlepiej zapobiega dobrze przeprowadzona fermentacja i świeże, zdrowe drożdże
-
Dokładnie
Amerykanie mówią, że taka buteleczka syropu to u nich 3/4 funciaka, a to dawałoby około 0,34 kg
-
Głównie przyzwyczajenie
Z tą przerwą białkową to nie przesadzaj, bo od razu podgrzewam i zacier szybko wchodzi w zakres działania enzymów scukrzających.
Za tą techniką nie kryje się żadna "tajemna" wiedza
Robię tak w praktyce z dwóch powodów:
- bo lubię długo wymoczyć słód w czasie zacierania,
- bo przy zadawaniu w temp. zacierania infuzyjnego (65-67st.C.) zdarzało mi się mieć niewielkie w sumie, ale zawsze - różnice w odfermentowaniu. Nie wiem dlaczego, bo teoretycznie być takich nie powinno.
- no i trzecia przyczyna - przyzwyczaiłem się
-
Kupić i zważyć
Dokładnie już nie pamiętam i mogę się nieco mylić, ale wydaje mi się, że na podane w recepturze 1,60 kg syropu poszło około 5,5 butelki po 250 ml syropu każda kupowanych w Twój Browar.
Matematykę zostawiam Tobie
-
Od 16 st.C. (temp. piwa) będzie ok.
-
Wg mnie o ile w ogóle trop jest możliwy to cukier musiałby być jakoś nieprawidłowo zrobiony. Wg mnie dużo bardziej prawdopodobny trop to siarka z fermentacji. A część drożdży belgijskich produkuje ją w bezproblemowo zauważalnych ilościach.
Udało się
Słodowość zaczyna iść w kierunku nieprzyjemnie ciężkiej, tępej, jednowymiarowej, dominującej profil. Do tego goryczka się pogarsza. Tyle z mojej praktyki. Do gorszych rzeczy jeszcze nie doszedłem
-
Wow - 3kg Magnum - crosis "pacz i ucz się"
To już wiesz czemu wygrało
A tak bardziej na serio - po co miedź?
Kolega namawiał, żeby wrzucać miedź do brzeczki, to wrzuciłem w kilku warkach, żeby przetestować. M.in. do tej.
U siebie zauważyłem że jak przesadzę z DAFem do domowego kandyza to później śmierdzi siarą nieprzeciętnie, nawet po fermentacji, ale tu tylko do zacierania płytka... Czy to zły trop w ogóle?
Ja u siebie nie zauważyłem takiego problemu z domowym kandyzem. Jeżeli cukier jest porządnie wygotowany, to potem już nie śmierdzi. U mnie problemy z cukrem to była podwyższona kwasowość, cierpkość w smaku. Siarkę bym wiązał z fermentacją. No chyba, że Twój cukier stresuje drożdże
-
W jakim celu zastosowałeś przerwę białkową? W celu polepszenia piany czy jakimś innym?
A zastosowałem?
Zacier ledwie zahaczył o temp. działania enzymów białkowych
W sumie można olać. Bez większego znaczenia.
-
Nie dawałem dodatkowych. Nagazowało się normalnie.
W sumie tylko raz w życiu drożdże mi nie wytrzymały i piwo się nie nagazowało. Warka nr 233, Quadrupel na Wyeast 3711. Ale tam było 11,5% Alk i bardzo długa burzliwa. Poza tym zawsze bezproblemowo.
-
Nie wiem - nie słyszałem rozmów komisji oceniających. A metryczki nadal nie mam.
Ze swojej strony przyznaję, że jest bardzo prawdopodobna opcja, że piwo w trakcie Żywca mogło być nieco słabsze, niż dwa tygodnie wcześniej w Grodzisku. Próbowałem je około tygodnia po Birofilii i faktycznie zaczęło robić się nieco pustawe w smaku. Do tego od początku miało bardzo subtelną, ale niestety wyczuwalną nutkę fenolową, którą miałem niestety w większości piw wysłanych na tegoroczny Żywiec, a która przy niektórych piwach została pomylona z DMS. Dodam, że nutka pochodziła od dezynfekcji, a nie zakażenia.
Inną sprawą jest to, że pod niektórymi względami każda komisja ocenia wg własnych preferencji i postrzegania tego, czym jest dobre piwo, oraz piwo w stylu. W przypadku niektórych stylów warzenie na konkurs trzymając się ściśle opisu stylu piwa, np. PSPD - jest niestety naiwnością.
-
Piszę w dużym uproszczeniu, bo to długi temat.
Możemy założyć, że chmiele cytrusowe/tropikalne podbijają percepcję słodyczy, a chmiele żywiczne/ziemiste/ziołowe raczej obniżają.
Należy zadbać o balans. Czyli tak układać recepturę, żeby słodycz była na tyle skontrowana, żeby piwo było maksymalnie pijalne i nie męczyło/
Przykład - jeżeli użyjesz np. 10% karmelowego i doładujesz Citrą, to piwo i tak będzie wyraźnie słodkawe. Jesienią warzyłem podwójną IPĘ, która miała ponad 70 IBU i była całkiem słodka.
-
Prażony występuje w recepturze pod hasłem "tostowy" - czyli 5%
-
Nie jest. Tamta jest inna.
Którego dnia wrzucę recepturę, to będzie można porównać.
Ten też w sumie był całkiem ok. Dobry dubbel=dobra fermentacja. Zasyp jest drugorzędny.
-
Zależy od stylu, gustu, zasypu, drożdży i dostępności oraz świeżości chmielu.
Jest mnóstwo świetnych chmieli. Dbaj tylko o to, żeby były możliwie świeże i dobrze przechowywane, oraz żeby komponowały się z resztą smaków w piwie.
# 306 Belgian Speciality Ale
w Czesław Warzy!
Blog prowadzony przez Dagome
Opublikowano
Cześć!
Smakowało podobnie jak Orval, niestety nieco gorzej, bo mniej intensywnie.
Z tym, że najpierw sprecyzujmy, jak stary Orval. Bo obecnie nie trafiam na dobrego. To, na co trafiam w sklepach jest ewidentnie zbyt świeże, zbyt mało złożone. Chyba też poszli na komercje i wypuszczają piwo zbyt szybko.
Co mógłbym doradzić?
Uprościć moją recepturę jeśli chodzi o zasyp. Żadnego cukru. Baza to słód pale ale z Castle, albo któryś Maris Otter. Żadnego polskiego, ani niemieckiego. Słód karmelowy też z Castle, albo angielski, w zakresie barwy 120 - 150 EBC. Ma dać prosty i czysty karmel, a nie jakieś chleby i rodzynki. Chmielenie na gorąco może zostać, a można też ciut obciąć. Na zimno wrzuciłem wtedy po 60 g Styriana na fermentor. Wg mnie nieco za dużo. IPY nie chcemy.
Twój dobór podstawowych drożdży ok. Fermentacja standardowa dla Belgów nie mających być bombą estrową. Zadajesz w 16, ustawiasz na 18, po dwóch dobach zaczynasz jechać do góry, w tym przypadku do około 22 max. Bretty dajesz na cichą. Można od biedy razem z chmielem, ale lepiej ściągnąć na cichą, dać bretty, odczekać 1-2 tygodnie, dać chmiel, odczekać 5 dni, butelkować. Trzymać na cichej jak piszą, 18-20. Bretty wybrałeś niewłaściwe. Musisz użyć Bruxelensis, a nie Lambicus. Lambicus dadzą Ci nie konia, ale wiśnię. Lambicus użyj do jakiegoś Old Ale, Barley Wine, RISa, czy czegoś na torfie.
I nie spieprz wody i pH zacieru, bo wylezie Ci kiepski, zalegający taninowy posmak od chmielu i czort wie, czego tam jeszcze.
Smacznego