-
Postów
588 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez lolo
-
-
Kwasu nie ma. Belg śmierdział zepsutym jajkiem ale to przy tych drożdżach podobno normalne. Po przelaniu na cichą próbowałem belga i było pyszne, brak jakiś zmian smakowych i zapachowych. Cascade zapach miał wyśmienity od początku burzliwej fermentacji, przy zlewaniu na cichą smakowałem piwa i również było pyszne, do chmielenia na zimno wyparzyłem skarpetę i dobrze oczyszczony kamień wyparzyłem ze 3 razy.
=======
Kranik od nowości był montowany w fermentorze i wlewałem wrzątek do niego i przepuszczałem od razu przez kranik a później zabieg powtórzyłem z piro.
-
Winger ale ja go nie warzyłem z myślą o golonce tylko pięknej piance, ulotnym gazie i wyśmienitym aromacie i bajecznym smaku
A na polanie golonki kupie sobie perełkę chmielowa
panowie może podpowiedzcie mi jak nie zmarnować dwóch warek które mam na cichej.
-
już go nie mam poszło już w kanał
-
Smakowałem piwo tuż przed butelkowaniem, zapach i smak wyśmienity. Jak wylewałem do kanału każdą jedną butelkę odlewałem do kubka i zwracałem uwagę na klarowność, zapach i smak. Wszystkie jednakowe śmierdzące i nie pijalne. Mało tego z tej warki robiłem piwo kobiece malinowe - resztkowe z przepisu Zbyszka T; dziś ma 4 dzień od butelkowania i czuć kwas, mniej bo w nim jest i słodziki i sok malinowy, ale jednak czuć. Piwo jest pijalne, moja LP nawet nie wyczuła żadnego dziwnego i innego posmaku w malinowym. Zostawiłem je do obserwacji czy kwasowość się zwiększy jeśli tak to i 22 butelki pójdzie w kanał
-
Zwierzaka już brak, kuchnia może być przykładem czystości Zastanawiałem się czy może mieć znaczenie użycie wężyka którym przelewam wino? mimo dokładnej sterylności owego wężyka?
-
Szczerze to bałem się, że zbyt duże stężenie piro może wybić dużo drożdży do refermentacji ale że tak mi zakwasi piwko to bym nie pomyślał
-
Suszarka była umyta i pryskana piro tym samym co butelki. Butelki były dnem do góry aby opary piro zrobiły swoje.
-
Obawiam się tylko o moje 2 kolejne warki na cichej. Nie chce poczuć takiego rozczarowania jak dziś
-
A ja się muszę wytłumaczyć u mnie potocznie belgomierz to ballingomierz Przepraszam za wdrażanie slangów mieszadło było wyparzone. Naprawdę starałem się sterylizować wszystko.
Po cichej fermentacji blg wyniosło 3.
-
-
Chłodzone było w wannie z zimną wodą, no i musze przyznać, że mieszałem czasami żeby szybciej ostudzić.
Stało w piwnicy, otworzyłem fermentator dopiero przed samym zlaniem na cichą. Mierzenie blg robiłem wyparzonym belgomierzem.
Szkoda mi tego piwa bo już nawet etykietę nietypową miałem na nie
Wszystkie butelki takie same.
-
Na początek chciałbym wszystkich powitać!
To mój pierwszy post więc postaram się opisać sytuację szczegółowo.
Nie dawno postanowiłem nawarzyć RED IRISH 12 blg z zacieraniem.
Sam proces zacierania chmielenia itd wyszedł b. dobrze.
Fermentacja na drożdżach fermentis s-04 przy temperaturze 18-19 st.- burzliwa 7 dni pomiar blg wyniósł 5. Przelane zostało na cichą na kolejne 7 dni(po tygodniu blg- 3). W końcu przyszedł czas na butelkowanie.
Przelałem piwko (w zapachu nie wykryłem żadnego kwasu itp.) do drugiego fermentora z kranikiem ( po dezynfekcji piro) i dodałem 6g glukozy na litr piwa. Butelki wyparzone dzień wcześniej wrzątkiem+krople domestosu, wypłukane dokładnie po domestosie. Przed samym butelkowaniem pryskane mieszanka wody+piro (litr wody+ 1/2 łyżki piro) i odwieszone na suszarkę na jakieś 20 min. Kapsle wyparzone. Czyli by się wydawało, że wszystko w porządku
Dzisiaj postanowiłem z dziwnym niepokojem otworzyć jedną butelkę i zobaczyć jak się chowa piwko ( po 1,5 tygodnia po butelkowaniu) i tu..... niesamowity smród kwasem, w smaku... hmmm nawet nie dałem rady przełknąć, kwaśne jak cholera Z przykrością zmuszony byłem wylać w kanał 40 buteleczek.
Panie i Panowie,
Co zrobiłem nie tak, że zwaliłem mój napój bogów
za wszelkie podpowiedzi i sugestie z góry dziękuję.
RED IRISH - poszło w kanał
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Miałem butelki z pleśnią ale nie w tej partii (al eone oczywiście zostały wyczyszczone wrzątkiem + domestos + szczotka do butelki + piro) . Tutaj użyłem "świeżych" albo świeżo opróżnionych i wymytych zaraz po opróżnieniu butelek Pinty.