Honzikovy Pivovar

Z dokrecaniem kranikow radzilbym uwazac. Mialem podobna sytuacje. Zauwazylem, ze mi cos sie saczy, wiec wysterylizowalem lape i zaczalem dokrecac. Niestety uzyskalem efekt odwrotny do zamierzonego bo zaczelo sie saczyc troszke mocniej. Niestety drugi fermentator mialem zajety, bylo pozno wieczorem i nie bardzo wiedzialem co z tym fantem zrobic, wiec podstawilem pod spod miske i postanowilem napic sie piwka, zeby odreagowac. Po jakims czasie uszczelnilo sie samo. Brzeczka zadzialala jak klajster i stracilem moze 0.5 litra. Po zabutelkowniu rozkrecilem kranik i okazalo sie, ze nakretka jest wykonana z mocniejszego plastiku niz cala reszta i po prostu ukrecilem kranik przy nasadzie gwinta. Na szczescie nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo teraz mam 2 uszczelki jedna zakladam z zewnatrz a druga od wewnatrz nie dokrecam za fest a i tak nic nie cieknie. Zeby bylo smieszniej w niewilkim odstepie czasu od tego wydarzenia zrobilem dokladnie to samo w drugim fementatorze

Wyrazilem sie malo precyzyjnie. Pojawily sie pierwsze korzonki. zaczne suszyc za 20h

Witam wszystkich bardzo serdecznie, Wypadaloby na poczatek sie przywitac i napisac kilka slow o sobie, a wiec do dziela. Jestem Honzo i od kilku lat zyje w Irlandii. Robieniem piwa zajmuje sie od jakiegos czasu. Zaczynalem od brewkitow, ktore po jakims czasie zaczalem je "ulepszac" chmielac, potem byly ekstrakty, az doszedlem do zacierania w ktorym dopiero raczkuje. Obecnie jestem w trakcie tworzenia pierwszego wlasnego slodu jeczmiennego (pojawily sie pierwsze kielki ) i nie moge sie doczekac co z tego wyjdzie. W poszukiwaniu informacji na ten temat trafilem na to forum i postanowilem dolaczyc do zacnego grona. Pozdrawiam!