Skocz do zawartości

Stolarz

Members
  • Postów

    165
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od charly7 w Browar Stolarza   
    Przez weekend powstał regał do warzelni:
     

     
    A także filtratory z rurek miedzianych do kotła zacierno-filtracyjnego i kotła warzelnego.
     

     
    Nawierciłem też otwory w garach (za "wiertarkę" posłużyła firmowa tokarka )
     

     
    Wczoraj przyszła paczka z wymiennikiem ciepła 30 kw i pompa.
    Znalazłem w moim mieście sklep z zaworami kulowymi, kolankami, nyplami itp, wszystko z kwasówki, także wszystko oprócz filtratorów i doprowadzenia wody będzie z kwasówki. Pomału zaczyna to nabierać wyglądu, a to cieszy
  2. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla anteks w Problem z ekstraktem słodowym   
    112
  3. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla DanielN w Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 1/4 - sól fizjologiczna   
    Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 1/4 - sól fizjologiczna
     
    Uwaga! Poniższy artykuł ma nowszą rewizję. Uprościłem metodę oraz dostosowałem ją do realiów sprzętu dostępnego na naszym rynku. Metoda jest również bezpieczniejsza. Nowy poradnik dostępny jest tutaj.
     
    Własny bank drożdży pozwoli Ci znacznie zredukować koszt użycia drożdży płynnych. Również zobaczysz, że te drożdże wcale nie są takie straszne i trudne. Zatem jeśli  masz 20 minut wolnego czasu to zapraszam do lektury, mniej więcej tyle zajmie Ci przeczytanie tego poradnika.
     
    Co to właściwie jest bank drożdży? Obrazowo mówiąc są to czyste próbki drożdży, które możesz w każdej chwili rozpropagować lub inaczej rozmnożyć. Następnie użyć zupełnie tak samo jak drożdże płynne ze sklepu. W domowym banku w depozycie trzyma się kilka ulubionych lub rzadkich szczepów. Dodam jeszcze, że bank drożdży piwowarskich to przejście na drożdże płynne. Jednak nie rezygnuj z suchych. Zawsze trzymaj paczkę 'sucharów', tak na wszelki wypadek.
     
    Poradnik opiera się w dużej mierze na dwóch książkach Yeast, The practical Guide to Beer Fermentation oraz Brewing Engineering. Posługiwałem się też dokumentami i stronami znalezionymi w Internecie. Pełna lista będzie zamieszona w bibliografii w ostatniej części poradnika. Suche instrukcje z książki wzbogacam o własne doświadczenia i spostrzeżenia. Również nie mogę zapomnieć o wymianie doświadczeń na komunikatorze forum.
     
    Bank drożdży oznacza przechowywanie próbek w minimalnych ilościach, które później trzeba rozpropagować. Dla metody mrożenia czy też agaru będą to wręcz mikrolity.  Niektóre z opisywanych metod będą potrzebowały kilku dni, aby namnożyć drożdże do ilości potrzebnej na warkę. Metody wprowadzam w kolejności ekonomicznej, tak aby nie wydawać na starcie dużych pieniędzy.
     
    Jak przechowywać drożdże w domu?
    Mamy kilka możliwość. Większość z nas przechowuje gęstwę do ponownego użycia. W bardzo prosty sposób możemy przedłużyć czas jej przydatności płukając najlepiej w kwaśnym środowisku. Następnie przenieść czystą gęstwę do roztworu soli fizjologicznej. Tak przygotowane drożdże mogą stać kilka miesięcy w lodówce. Literatura podaje okres kilku lat, jednak podchodził bym do tego sceptycznie. Inną techniką bardziej zaawansowaną i chyba najczęściej wybieraną są podłoża agarowe. Agar jest to substancja żelująca, która z pożywką (najczęściej mini brzeczką) tworzy galaretowate podłoże. Na odpowiednio przygotowanym podłożu drożdże mogą żyć miesiącami w lodówce. Podłoża agarowe są bazą dla przechowywania drożdży na szalkach Petriego lub innych naczyniach. Drożdże przechowywane w probówce na podłożu agarowym to skos. Osobiście moją ulubioną techniką jest mrożenie drożdży.
     
    Zanim przejdę do metody. Dyskutowałem z kilkoma osobami na temat kształtu poradnika, od której metody zacząć, jaki sprzęt wybrać. Przyznam, że chciałem zacząć od mrożenia, włącznie ze sterylizacją w warunkach domowych. Ale mądrzy i bardziej doświadczeni ludzie z tego forum wybili mi to z głowy, za co dziękuję. Matros przekonał mnie, aby metodę soli fizjologicznej opisać jako pierwszą. Pozostali podsunęli mi pomysł jałowego sprzętu, aby nie komplikować na starcie ze sterylizacją. Osoby które były zamieszane w powstawanie i kształt tego poradnika to: Matros, czeburaszka710, Dr2, Pan Łyżwa, Maciejeq, BretBeermann. Serdecznie dziękuję. Poradnik, tak jak w szkole, przedstawia jedną konkretną drogę na konkretnym sprzęcie. Od Ciebie zależy jak go potem użyjesz/zmienisz/ulepszysz. Myślę, że stanowi wypadkową wygoda/jakość/cena. Miłej lektury.
     
    Przechowywanie w roztworze soli fizjologicznej
    Poniższy poradnik jest mocno podparty stroną Yeast banking – #3 Isotonic sodium chloride oraz Yeast: The Practical Guide to Beer Fermentation. Techniki używa Matros i jest recenzentem tego poradnika. 
     
    Czego będziesz potrzebował:
    Czystego źródła drożdży. Powiedzmy, że będzie to płukana gęstwa drożdżowa. Bardzo ważne jest, aby przemywać drożdże przegotowaną i ostudzoną wodą. W takiej wodzie jest mało rozpuszczonego tlenu, co nie pobudza nadmiernie drożdży.
    Roztworu soli 0,9% fizjologicznej, do kupienia w każdej aptece w postaci 5ml ampułek. Sól fizjologiczną można tanio zrobić samemu. Na końcu poradnika masz opisane jak to zrobić.
    Sterylna strzykawka 5ml i sterylna igła. Igła musi być jak najdłuższa i najgrubsza. Najczęściej używam 1,6x40.
    Probówki lub pojemniki do przechowywania (od 5 do 30 ml). Większe zabierają więcej miejsca i zużywają więcej soli fizjologicznej. Ekonomiczniej wychodzą mniejsze pojemności 5 - 15 ml. Na starcie polecam 15 ml a docelowo 5 ml.
    Rękawiczki nitrylowe lub lateksowe. Kup o jeden rozmiar za małe. Trochę ciężej założyć, ale super przylegają do ręki i wygodniej się operuje.
    Środek dezynfekujący z atomizerem (StarSan, Desprey, Mexipol, spirytus medyczny 70%).
    Taśma winylowa (lepiej ale drożej) lub izolacyjna PVC (używam i póki co jest dobrze). Jako dygresja. W laboratoriach do zabezpieczania szalek czy też zakrętek używa się parafilmu.
    Maseczka chirurgiczna, nie jest konieczna ale bardzo ułatwia pracę. Bez maseczki będziesz musiał pracować na bezdechu aby zminimalizować ryzyko zakażenia.
    Lampa/Palnik spirytusowy na knot. Palnik również można pominąć, jednak ryzyko kontaminacji będzie większe. Knot trzeba podpalić, do tego celu najlepsza jest zapalniczka piezoelektryczna. Te oparte o rolkę i krzesiwo czasem niszczą rękawiczki przy zapalaniu. Palnik łatwo wykonać samemu. Źródło paliwa może stanowić alkoholowy środek dezynfekujący, spirytus medyczny czy też bioetanol. Używam bioetanolu.
     
    Zanim przejdziesz do procedury kilka słów o sterylności. Materiał biologiczny jakim są drożdże będzie przechowywany długie miesiące i wymaga zachowania sterylnych warunków. Inaczej próbkę możesz zakazić obcym materiałem (bakterie, dzikie drożdże) i całe starania pójdą na marne. Dlatego na starcie polecam kupić gotową sól fizjologiczną w aptece, która jest już jałowa, oraz sterylne zakręcane probówki pakowane pojedynczo. Najlepiej kupować od razu w paczkach po 10-25 sztuk, wtedy cena jednostkowa wychodzi w granicach 1-2 zł. W dalszej części poradnika zakładam, że wszystko co kupiłeś jest sterylne. O sterylizacji w warunkach domowych możesz przeczytać w drugiej części poradnika.
     
    Procedura
    Przygotuj środowisko pracy. Pomieszczenie w którym pracujesz powinno być przewietrzone, czyste i wolne od przeciągów. W sezonie grzewczym warto zakręcić grzejniki na godzinę przed procedurą. Wyeliminuje to prądy powietrzne z którymi dryfują mikroby. Poproś domowników, aby kilka minut Ci nie przeszkadzali. Zamknij psa/kota/papugę w sąsiednim pokoju. Blat stołu musi być dokładnie umyty i suchy. Rozypl na jego powierzchni środek dezynfekujący, czekaj tyle ile zaleca producent. Jeżeli jest oparty na alkoholu to wyparuje szybko. Jeżeli użyłeś StarSanu to po 5 minutach wytrzyj stół suchym ręcznikiem.

     
    Zdezynfekuj ampułki soli fizjologicznej. Fiolek potrzebujesz tyle aby napełnić sterylne probówki. Prosta matematyka, probówkę 10 ml napełnisz dwoma 5 ml ampułkami soli. W poradniku używam probówki 5 ml, to ta z niebieską zakrętką. Mimo tego, że nie jest w opakowaniu to jest sterylna wewnątrz. Najczęściej sterylne probówki wykonane są z plastiku PE i opakowane folię.
    Wyłóż potrzebny sprzęt, ale nie zdejmuj opakowań. Strzykawkę, igłę, palnik, rękawiczki, maseczkę, probówkę, zdezynfekowane ampułki soli, zapalniczkę.

     
    Wystaw z lodówki źródło drożdży. Drożdże powinny opaść i zgromadzić się na dnie pojemnika. Zdezynfekuj też zewnętrzną część pojemnika z drożdżami. Na potrzeby zdjęć przygotowałem mały starter ~25 ml ~6°P w sterylnym pojemniku 60 ml. W dolnym prawym rogu widać zbijające się drożdże.


    Załóż rękawiczki i zdezynfekuj dłonie. Alkohol musi odparować. Nie chcesz się podpalić.
    Upewnij się, że cały sprzęt, jeżeli używałeś środka opartego na alkoholu, jest suchy. Za chwilę będziesz zapalał lampę.
    Usiądź wygodnie, łokcie oparte na blacie. Nałóż maseczkę. Jak jej nie masz to nie oddychaj w stronę lampy/sprzętu. Jeżeli płomień nie drga to robisz to dobrze.
    Zapal lampę spirytusową. Od tej pory nie używasz środka dezynfekującego opartego o alkohol (chyba nie muszę tłumaczyć czemu). Lampa spirytusowa powinna mieć równy płomień wysoki na kilka centymetrów. Teraz wszystkie ruchy, które będziesz wykonywał muszą być powolne i blisko płomienia. Jest to strefa bezpieczna, lampa czyści otoczenie. Gorące powietrze nie pozwala mikroorganizmom opaść. Szybkie ruchy powodują wiry powietrzne i mikroby mogą wpaść do probówki.

    Wyciągasz w otoczeniu lampy sprzęt jednorazowy. Załóż igłę na strzykawkę ale nie zdejmuj jeszcze osłonki.
    Otwórz pojemnik z drożdżami blisko płomienia. Zdejmij z igły osłonkę i powoli tłoczkiem pobierz gęstwę.  Zasada jest taka, że potrzebujesz 1 ml na każde 5 ml pojemności probówki, resztę dopełniasz solą fizjologiczną. Zatem jeżeli masz 2 probówki po 10 ml, to potrzebujesz 4 ml gęstwy i 8 ml soli fizjologicznej. Dla jednej probówki 5 ml potrzebujesz 1 ml gęstwy i 4 ml roztworu soli fizjologicznej. Pojemnik z drożdżami musi być na tyle niski aby pozwolił Ci to swobodnie operować strzykawką i igłą na jego dnie. Przy silnie flokulujących (zbijających się) szczepach może to być trochę trudniejsze. Dlatego tak ważna jest gruba igła.
    Strzykawkę z igłą kładziesz w otoczeniu lampy.
    Jeżeli zamierzasz korzystać jeszcze ze źródła drożdży to je zakryj.
    Odkręć sterylną fiolkę. Korek kładziesz blisko lampy gwintem do góry.
    Do probówki (zakładam, że masz probówkę 5 ml) wlewasz 4 ml soli fizjologicznej.

    Weź strzykawkę z drożdżami, końcówkę igły opal nad płomieniem. Syknie i zmieni kolor, bez strachu. Ma to na celu zabicie wszystkiego, co mogło się znaleźć na igle.
    Wstrzyknij około 1 ml gęstwy ze strzykawki do fiolki z solą. Przypominam zasadę na 5 ml pojemności probówki 1 ml gęstwy dopełniasz 4 ml roztworu soli fizjologicznej.

     
    Odłóż strzykawkę w pobliżu lampy i zakręć probówkę. Powtórz od punku 12 dla kolejnej probówki. Z praktyki wiem, że nie opłaca się robić więcej jak 3 fiolki na szczep. Miejsce w lodówce szybko się kończy. Tym szybciej im więcej szczepów chcesz przechowywać (tych też nie opłaca się mieć zbyt wiele). Również jak nie warzysz dużo, to ich nie zużyjesz a to się przekłada na większe koszta.

    Zgaś lampę spirytusową.
    Zakręcone fiolki zdezynfekuj i poczekaj aż wyschną lub osusz ręcznikiem papierowym po czasie jaki zaleca producent środka dezynfekującego.
    Zakrętkę fiolki zabezpieczasz taśmą izolacyjną.
    Zapisz na fiolce datę, oraz nazwę szczepu.
    Odstaw do pudełka styropianowego, pudełko wstaw do lodówki. Zabezpiecz fiolki tak, aby stały w pozycji pionowej. Drożdże po kilku godzinach w lodówce ułożą się na dnie.

     
    Jeżeli nie masz lampy spirytusowej, to kroki wykonujesz tak samo. Powoli w małym obszarze i bez nerwów. Metoda jest stosunkowo bezpieczna, niesie małe ryzyko kontaminacji.
    Jeszcze raz zaznaczę, że drożdże w lodówce musisz przechowywać pionowo, najlepiej w pudełku styropianowym z dodatkowym wkładem chłodzącym wewnątrz pudełka. Może to być mały słoik z wodą, lub wkład do lodówki turystycznej. Wkład zwiększa bezwładność temperaturową i otwarcie lodówki nie powoduje znaczących wahań temperatury w pudełku. Drożdże będą dłużej zdatne do użycia.
     
    Jak rozpropagować drożdże z banku do takiej ilości aby zaszczepić brzeczkę?
    Miałem sporo pytań na ten temat. Dlatego zdecydowałem się na zrobienie drugiej części poradnika, gdzie opisuję dwa podejścia do propagacji startera. Pierwsza metoda z użyciem narzędzi dostępnych w kuchni. Druga metoda, bardziej efektywna z użyciem narzędzi spotykanych w laboratorium. Zatem kliknij tutaj i miłej lektury.
     
    Przygotowanie roztworu soli fizjologicznej ~0.9%.
    Potrzebujesz w miarę precyzyjnej wagi. Soli kuchennej (najlepiej niejodowanej). Oraz wody demineralizowanej lub destylowanej.
    Instrukcja jest prosta. Odważasz 9g soli i wsypujesz do 1l wody. Gotujesz minimum 10 minut  pod przykryciem. Pozbędziesz się tlenu i spasteryzujesz roztwór. Przelewasz roztwór do zdezynfekowanego zakręcanego szklanego naczynia. Stężenie roztworu około 0.9% ma ciśnienie osmotyczne podobne jak drożdże.
     
    Zalety metody:
    Jest prosta i tania. Potrzeba mało sprzętu i można w większość zaopatrzyć się w aptece.
    Mała szansa infekcji w trakcie procesu, zwłaszcza w otoczeniu lampy.
    Podobno czas przydatności takich drożdży to nawet 2 lata, chociaż literatura najczęściej podaje okres kilku miesięcy. Szczepy pszeniczne nie lubią długiego leżakowania. Mają większą skłonność do mutacji i piwo zrobione na starych drożdżach pszenicznych może, ale nie musi, odbiegać jakością od świeżych.
    Szybkość w porównaniu do metod z podłożem agarowym czy też mrożenia.
    Jeżeli miejsce nie jest problemem to można składować w dużych pojemnikach. Wtedy wystarczy starter jednostopniowy.
    Jest świetna na początek, aby zaznajomić się z podstawami wykorzystywanymi przy bardziej zaawansowanych metodach.
    Przy zakupie sprzętu już sterylnego nie potrzebujesz dodatkowych inwestycji w sprzęt do sterylizacji.
    Super do wymiany drożdży między piwowarami - taka próbka wytrzyma kilka dni poza lodówka w cieplejsze dni, lub kilkanaście jeżeli jest chłodniej.
     
    Wady metody:
    Wszystko zależy od źródła drożdży. Jeżeli jest w nich infekcja, to nic nie pomoże (trochę przesadzam, są i na to sposoby). Musisz być pewien źródła. Dedykowany starter z paczki minimalizuje ryzyko.
    Źródło drożdży musi być duże w porównaniu do metod agarowych, gdzie wymagane jest kilka mikrolitrów, a wręcz komórek.
    Przy kilku szczepach, po kilka próbek szybko kończy się miejsce w lodówce.
    Z praktyki, szczepy bardzo mocno flokulujące trudno nabrać do strzykawki, gruba igła to podstawa, przy niskim pojemniku można nabrać od razu strzykawką. Jeżeli zakup pipet (1zł sztuka) i pompki (jednorazowo ~30 zł) nie stanowi problemu, to tą wadę można pominąć.
    Jak wszystkie metody lodówkowe nie eliminuje ryzyka mutacji. Nie trzymałem w ten sposób drożdży dłużej jak kilka miesięcy.
     
    Uwaga! Drożdże w źródle powinny być dobrze odżywione. Zatem nie jest najlepszym pomysłem dzielenie drożdży prosto z paczki od producenta. Powinieneś zrobić starter. Wtedy komórki drożdżowe mają szanse odbudować zapas glikogenu oraz makro i mikroelementów. Płukana gęstwa jest bardzo dobrym źródłem. Źródło drożdży przed podziałem wstaw do lodówki, aby osiadły na dnie. W chłodnych warunkach w komórkach drożdżowych zajdzie cała gama procesów fizykochemicznych przygotowujących je na długą zimę. Pamiętaj też, że lodówka jest miejsce pełnym bakterii, więc źródło drożdży musi być dobrze chronione przed dostępem powietrza, a przed użyciem porządnie zdezynfekowane.
     
    Stół na którym pracujesz powinien mieć twardą równą nawierzchnię. Jeżeli twój blat jest porowaty lub zniszczony, to w zakamarkach masz sporo drobnoustrojów. Warto wtedy rozważyć zakup maty silikonowej (najtaniej wychodzi mata do wyrabiania ciasta). Kładziesz matę na stole, dezynfekujesz i na niej przeprowadzasz prace.
     
    Do dłuższego składowania zalecałbym fiolki szklane. Nie przepuszczają w zasadzie powietrza (nieistotna wymiana z naszego punktu widzenia zachodzi przez korek). I jeżeli rozważasz samodzielną sterylizację szybko się zwrócą. Minusem jest to, że są droższe i trudno zakupić małe pojemności z zakręcanym korkiem. Najczęściej mają zatyczkę. Z czasem dwutlenek węgla gromadzący się wewnątrz potrafi wypchnąć korek.
     
    Orientacyjny koszt
    Liczyłem bez kosztów dostawy ale za to z opcjonalnym sprzętem. Wiele rzeczy można kupić w jednym sklepie internetowym lub na popularnym serwisie aukcyjnym od jednego sprzedawcy.
     
    Strzykawka z igłą około 0.5 zł  (apteka).
    Sterylne fiolki około 2 zł/szt. Przy zakupie całej paczki cena za sztukę spada. Różnie są pakowane od kilku do kilkuset w paczce.
    Sól fizjologiczna około 12 zł za 50 ampułek w aptece. Przygotowanie własnej jest tańsze - 3 zł za 5 litrów wody demineralizowanej oraz około 2 zł kg soli niejodowanej.
    Rękawiczki nitrylowe w aptece 1 zł para, w sklepach internetowych  od 11 do 16 zł za 100 sztuk.
    Środek dezynfekujący z atomizerem (Mexipol/Desprey/Spirytus medyczny 70%) od 15 do 20 zł.
    Maseczka chirurgiczna w aptece 1zł, w sklepie internetowym za opakowanie 50 sztuk około 10 zł
    Lampa spirytusowa z knotem, zakup dużej lampy to wydatek 15 - 25 zł. Możesz ją zrobić sam.
    Paliwo do lampki, bioetanol lub czysty spirytus medyczny w sklepach internetowych od 10 zł,  w dużo powierzchniowym sklepie budowlanym 17 zł.
    Taśma winylowa około 7 zł lub taśma PCV (izolacyjna) 2 zł.
     
    Jeżeli nie masz nic z powyższej listy, to łącznie wydasz około 80 zł (z kosztami dostawy pewnie 100 - 110 zł). W domowym browarze na stanie najczęściej już masz środek do dezynfekcji z atomizerem oparty na alkoholu. W narzędziach znajdziesz izolację. Realne koszty koszty spadają do 60 zł. Jeżeli liczysz się z ryzykiem i pominiesz lampę spirytusową lub zrobisz ją sam, to koszty spadną poniżej 50 zł.
     
    Jeżeli widzisz gdzieś błąd to proszę poinformuj mnie przez wiadomość prywatną, aby nie tworzyć off-topów w komentarzach. W przyczynie edycji odpowiednio to odnotuję.
     
    Pytania i odpowiedzi (FAQ)
    Co jest lepsze jako źródło drożdży do banku, płukana gęstwa drożdżowa czy dedykowany starter ze świeżej porcji drożdży? Jeżeli masz opcję pobrania w sterylnych warunkach małej próbki prosto ze startera to jest to lepsza opcja. Gęstwa po fermentacji nie jest tak dobrze odżywiona jak ta ze startera. Jest też lekko sfatygowana przez alkohol, wytrzyma pewnie trochę krócej. Gęstwę do trzymania pod solą najlepiej przepłukać (a jeszcze lepiej zrobić to w kwaśnym środowisku ~4pH). Czy mogę przechowywać w ten sposób bakterie lub blendy? Obawiam się, że nie. W tym temacie mam tylko mglistą wiedzę teoretyczną i fajnie jakby się wypowiedział, ktoś doświadczony (wiem, że mamy mikrobiologów wśród hobbystów). Bakterie to trudniejszy temat. Blendy (czy to z drożdżowo-bakteryjne, czy bakteryjne) lub też czyste szczepy bakteryjne słabo przechowują się w domowych warunkach. Wpływ na to ma wiele czynników od temperatury poprzez pożywkę skończywszy na czasie. Bakterie to domena prokariotów, drożdże eukariotów - inne ścieżki metaboliczne, zupełnie inne czasy przyrostów/podziałów. Po prostu przechowując je pod solą/olejem/skosie zmieniają się proporcje jednych szczepów do drugich. Bakterie dodatkowo szybciej mutują. To co trzymasz w warunkach domowych nie koniecznie musi pójść w tą stronę jak producent chciał. Jednym ze sposobów o którym czytałem to trzymanie bakterii jako odseparowane linie w warunkach optymalnych dla danej linii. Potem propagować (każdą linię oddzielnie), następnie zmieszać w odpowiednich proporcjach i można zaczepiać brzeczkę. Efekt będzie zależał od wiedzy/doświadczenia/szczęścia. Może mrożenie dałoby jakiś efekt, ale wątpię by był zadowalający. O co chodzi z tym stopniowaniem starterów, czemu nie mogę przelać od razu do dużego statera? Zrobiłem na ten temat drugą część poradnika, ze względu na to, że było często zadawane. Gdzie kupić probówki i jakie? Używam takich probówek. Ta druga od prawej jest sterylna o pojemności 12ml (taka pojemność pozwala już na zrobienie statera na 2 kroki, ale kosztem miejsca w lodówce). Te z niebieskimi kapslami to probówki typu Falcon - mają pojemność (odpowiednio 5ml i 15ml). Falconów kupiłem 50 sztuk i jeszcze mam zapas. Przy takiej ilości wychodzi 50gr/szt.. Falcony trzeba najpierw wysterylizować. Metody sterylizacji w warunkach domowych znajdziesz tutaj. Te szklane są wielorazowego użytku, przed użyciem trzeba je umyć, wysuszyć i wysterylizować. Probówki i resztę sprzętu kupuję je na popularnych serwisach aukcyjnych, tablicach ogłoszeń lub sklepach internetowych. Wyszukuję jednej z kombinacji: probówka, jałowa, sterylna, falcon, 5ml, 12ml, 15ml, szklana, zakręcana). Często sprzedawca na serwisie aukcyjnym ma wszystko mówiący nick. W takim przypadku idę do jego sklepu, bo jest często taniej. Może jak będzie duże zainteresowanie tym tematem to takie zestawy 'małego laboranta' wprowadzą sklepy dla piwowarów (pomarzyć ludzka rzecz :), ale jakby coś to służę poradą. Mała uwaga, unikajcie probówek z wciskanym korkiem, nie będą zdawały egzaminu. Drożdże nawet w lodówce powoli pracują i tworzy się lekkie ciśnienie. Te ciśnienie czasem jest na tyle duże, że wypcha korek. Czy pojemniki/probówki mogą być niejałowe (niesterylne), może wystarczy, że użyję środka dezynfekującego? Pojemniki muszą być jałowe, inaczej ryzyko zakażenia bardzo wzrasta. Powołuję się tutaj na książkę "Yeast: The Practical Guide to Beer Fermentation". Zawsze przed dezynfekcją jest mycie (jeżeli jeszcze nie daliście ‘dzięki’ za ten artykuł dla użytkownika Undeath, to jest to dobry czas, aby zrobić to teraz) . Proces mycia pozbywa się w sposób mechaniczny i/lub chemiczny dużej ilości brudu, mikroorganizmów oraz czyści miejsca gdzie mogą się ukryć. Jeżeli mycie jest połączone z sanityzacją, to pozbędziemy się w ten sposób 99.9% mikroorganizmów. Dezynfekcja, to proces który wybija minimalnie 99.999% mikroorganizmów. Czyli statystycznie na 1000 mikrobów 1 przeżywa. W powietrzu dookoła nas znajdują się ich dziesiątki tysięcy, w pokoju nawet miliony (mówię tylko o powietrzu). Fiolka która nie jest jałowa pewnie na ściankach ma bakterie i dzikie drożdże. Zatem jest spora szansa, że kilka z nich przeżyje. Po mocnej zimie w lodówce drożdże są osłabione. Bakterie o ile takie były mają się lepiej (bo się lepiej adaptują). Druga sprawa najczęściej bakterie mnożą się szybciej jak drożdże, od kilku (np.: lactobacillus) do kilkunastu razy szybciej. Przy małej próbce i wzroście wykładniczym znacznie wzrastają szanse niechcianych gości. Obecne środki dezynfekujące są oczywiście lepsze jak minimum zakładane dla dezynfekcji i ryzyko jest mniejsze, ale tutaj nasuwa się pytanie. Czy dla 1-2 zł różnicy chcemy ryzykować zainfekowanym piwem?
    Czy możesz nagrać film oprócz zdjęć? Nawet nie wyobrażacie sobie ile mnie to kosztowało pracy i czasu. Filmowanie i montaż to bardzo trudna sprawa. Zrobiłem co mogłem.
    Dziękuję @alert za pożyczenie statywu.
     
    Mam nadzieję, że się Wam podobało. 
     
    Możesz też być zainteresowany kolejnymi częściami:
    Druga część poradnika, nauczysz się propagacji drożdży z banku, sterylizacji w warunkach domowych oraz jeszcze raz spojrzysz na tą metodą, tym razem z wykorzystaniem sterylizacji. Część trzecia poradnika, metoda mrożenia, które pozwala przechowywać drożdże nawet do roku czasu. Część czwarta poradnika, skosy oraz filtracja na szalkach Petriego.  
  4. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla Welflon w Fontanna z piany   
    Jak w tytule. Uwarzylem juz kilka swoich warek i czasami mam problem ze piwo po okolo miesiacu lezakowania w butelce wylatuje z butelki po otwarciu w postaci piany (zdarzylo mi sie tylko na piwach gornej fermentacji) po otwarciu poprostu powstaje fontanna z piany i pół piwa ucieka. Zastanawia mnie co jest przyczyną. Dodam ze nie w kazdej z butelek tak jest. Wiec moze ilosc cukru przy butelkowaniu? Moze robie nieodpowiednie przerwy w wysladzaniu slodu? Robie przerwy 52°C - 5min 64°C-50-60min 72°C-30min i mashout w 78°C. Ma ktos pomysl albo jakies doswiadczenie?
     
    Z gory dzieki
  5. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla anteks w Krany Do Piwa Różnice ?   
    Jesteś pewien że wiesz o co pytasz?
  6. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od tomo75 w Przekąska do piwa - smażony ser, przepis video   
    Po paru piwkach?? czy po "mocarzu" to nagrywasz??? Powodzenia.
  7. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od GB... w Terminarze konkursów piwowarskich   
    Nie znam sie na temacie, nie pisze! Tobie Marex tez to polecam!
  8. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od WiHuRa w Browar Stolarza   
    Zmiany, zmiany w browarze
     
    1. Zmiana miejsca, wszystko w jednym miejscu.

    2. Najważniejsza i najbardziej praktyczna zmiana to woda w tym samym miejscu co warzę i duży zlew, w którym na spokojnie myję garnki 100l.

    3. Duży stół z 2 pólkami na wszystkie graty

     
     
    Przeprowadzka zakończona, czas zacząć warzyć, bo butelki i kegi świecą pustkami.
    .
  9. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od Undeath w Browar Stolarza   
    Zmiany, zmiany w browarze
     
    1. Zmiana miejsca, wszystko w jednym miejscu.

    2. Najważniejsza i najbardziej praktyczna zmiana to woda w tym samym miejscu co warzę i duży zlew, w którym na spokojnie myję garnki 100l.

    3. Duży stół z 2 pólkami na wszystkie graty

     
     
    Przeprowadzka zakończona, czas zacząć warzyć, bo butelki i kegi świecą pustkami.
    .
  10. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od arti1 w Browar Stolarza   
    Warka # 28 Pils II
    BS2 - IBU – 43,1, EBC – 8,3
    30.11.2013
     
    Skład:
     
    Pilzneński Weyermann (3,3 EBC) – 13,15 kg – 73,3 %
    Monachijski typ I Weyermann (12 EBC) – 3,8 kg – 21,2 %
    CaraPils Weyermann (3,9 EBC) – 1 kg – 5,6 %
     
    Zacieranie:
     
    46 l wody o temp. 54 °C
    10 min – 52 °C
    30 min – 62 °C (ph 6,5 10 ml kawsu fosforowego ph 5,5)
    30 min – 72 °C
    10 min – 78 °C
    Wysładzanie 74 l wody o temp 76 °C + 10 ml kawsu fosforowego
     
    Gotowanie 70 min.
     
    60 min - Marynka szyszka [10,5 %] - 110 g
    20 min - Lubelski szyszka [4 %] - 100 g
    1 min - Saaz granulat [4 %] - 60 g
     
    Wyszło 75 litrów – 14,4 Blg
     
    Fermentacja:
     
    30.11.2013
    Fermentator I :
    Ilość: 21 litrów
    18 l 14,4 blg, dolałem 3 litry wody, blg końcowe 12,4
    Drożdże: Pilsen Lager - 250 ml świeżej, rzadkiej gęstwy
    Temperatura zadania: 14 °C
    Temperatura fermentacji: 11 °C
    --------------------------------------------
    14.12.2013
    Przelane do lagerowania przy 4 blg
    --------------------------------------------
    04.01.2014
    Rozlew przy 3,0 blg
    1 keg 19 l + syrop z 40 g glukozy
    4 butelki x 0,5 l z 3g/0,5l
     
    30.11.2013
    Fermentator II :
    Ilość: 21 litrów
    18 l 14,4 blg, dolałem 3 litry wody, blg końcowe 12,4
    Drożdże: Pilsen Lager - 250 ml świeżej, rzadkiej gęstwy
    Temperatura zadania: 14 °C
    Temperatura fermentacji: 11 °C
    --------------------------------------------
    14.12.2013
    Przelane do lagerowania przy 3,6 blg
    --------------------------------------------
    04.01.2014
    Rozlew przy 3,0 blg
    40 butelek x 0,5 l z syropem 120 g glukozy
     
    30.11.2013
    Fermentator III :
    Ilość: 21 litrów
    18 l 14,4 blg, dolałem 3 litry wody, blg końcowe 12,4
    Drożdże: Munich Lager - 300 ml świeżej, rzadkiej gęstwy
    Temperatura zadania: 14 °C
    Temperatura fermentacji: 11 °C
    --------------------------------------------
    14.12.2013
    Przelane do lagerowania przy 3,5 blg
    --------------------------------------------
    04.01.2014
    Rozlew przy 3,0 blg
    40 butelek x 0,5 l z syropem 120 g glukozy
     
    30.11.2013
    Fermentator IV :
    Ilość: 24 litry
    21 l 14,4 blg, dolałem 3 litry wody, blg końcowe 12,6
    Drożdże: Munich Lager - 300 ml świeżej, rzadkiej gęstwy
    Temperatura zadania: 14 °C
    Temperatura fermentacji: 11 °C
    --------------------------------------------
    14.12.2013
    Przelane do lagerowania przy 3,5 blg
    --------------------------------------------
    04.01.2014
    Rozlew przy 3,0 blg
    1 keg 19 l + syrop z 40 g glukozy
     
    Razem 87 litrów.
     
    Uwagi:
    Czas pracy 6,5 h, dochodzę pomału do wprawy na warzelni.
    Gęstwy z poprzednich warek przemyłem i zrobiłem 2 x 5 l startery, w dniu warzenia zlałem ciecz, a samą gęstwę rozcieńczyłem wodą i podzieliłem na 2 fermentory z jednego startera. Efekt taki, że zadałem drożdże w niższej temp. niż zwykle i odrazu schłodziłem do temp. fermentacji, Drożdże wystartowały po 14 h.
    Zmieniłem piro na Clo2, bo już moje płuca nie wytrzymywały. Clo2 trochę śmierdzi tym chlorem, ale do zniesienia. Przynajmniej nie kaszle 10 minut po dezynfekcji sprzętu.
     

  11. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla WiHuRa w 2014.08.09 - II Leżajska Giełda Birofiliów oraz spotkanie piwowarów   
    Info od Podkarpackich Birofilów:
    http://www.browar.bi...ad.php?t=108120
     
    W giełdzie aktywnie udział weźmie Karpacki OT PSPD, będzie pokaz warzenia, stoisko PSPD. Obecny będzie również sklep Alepiwo.pl. Impreza odbędzie się na dziedzińcu Muzeum Ziemi Leżajskiej w Leżajsku.
     
    Wszystkich piwowarów zapraszam, będzie okazja spotkać się, pogadać, napić domowego piwa.
  12. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla jacer w Żart Prima Aprilisowy   
    Do Bydgoszczy będę jeździł. :D
     
    www.youtube....h?v=LxjxqgMG6GE
  13. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od FurioSan w Browar Czarny Ryś   
    Nie ma się co dziwić, że Urbock ruszył szybciej skoro zadałeś mu 200 l gęstwy
  14. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla Mariusz_CH w Browar Czarny Ryś-Stout Owsiany   
    Browar Czarny Ryś - Owsiany Stout
     
     
     
     
     
    Bardzo fajny Stout. Do piany się nie czepiam, sam mam z nią problem
  15. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od lolo w Browar Czarny Ryś   
    GB... Ty tak piszesz żeby pisać, czy siadasz po paru piwkach do kompa?! Pytam bo cieżko Cie zrozumieć!
     
     
    Sent from my iPhone using Tapatalk
  16. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od WiHuRa w Browar Stolarza   
    Warka # 30 RIS
    BS2 - IBU – 66,3 , EBC – 92
    Warka uwarzona pod Akcje Beczka
    20.01.2014
     
    Skład:
     
    Pale Ale Weyermann (6,5 EBC) – 9 kg – 44,6 %
    Monachijski typ I Weyermann (14 EBC) – 7 kg – 34,7 %
    Caramunich II Weyermann (124,1 EBC) – 1 kg – 5 %
    Jęczmień Palony Weyermann (591 EBC) – 1 kg – 5 %
    Caraaroma Weyermann (591 EBC)– 0,8 kg – 4 %
    Pszeniczny Ciemny Weyermann (13,8 EBC) - 0,8 kg – 4 %
    Carafa I Weyermann (663,9 EBC) - 0,5 kg - 2,5
    Czekoladowy Pszeniczny Weyermann (788 EBC) - 0,1 kg 0,5 %
     
    Zacieranie:
     
    53 l wody o temp. 70 °C
    90 min – 66-67 °C
    10 min – 78 °C
    Wysładzanie 20 l wody o temp 76 °C
     
    Gotowanie 120 min.
     
    90 min - Tradition [6,6 %] - 100 g
    90 min - Saaz [3,75 %] - 100 g
    10 min - Saaz [3,75 %] - 150 g
     
    Wyszło 43 litry – 22,5 Blg
     
    Fermentacja:
     
    20.01.2014
    Fermentator I :
    Ilość: 20 litry
    Blg: 22,5
    Drożdże: Pilsen Lager - 1 l świeżej gęstwy po marcowym
    Temperatura zadania: 12 °C
    Temperatura fermentacji: 15 °C
    --------------------------------------------
    04.02.2014
    Przelane na cichą przy 6,5 blg - 10 °C
     
    20.01.2014
    Fermentator II :
    Ilość: 23 litry
    Blg: 22,5
    Drożdże: Munich Lager 1 l świeżej gęstwy po marcowym
    Temperatura zadania: 12 °C
    Temperatura fermentacji: 15 °C
    --------------------------------------------
    04.02.2014
    Przelane na cichą przy 6 blg - 10 °C
     
    Razem 43 litry.
     
    Uwagi:
    Celowałem w 25-26 blg, wyszła niska wydajność, zawsze miałem prawie idealnie 80 %, tym razem 66 %. Trochę za bardzo zaufałem BS2, program obliczył ze powinienem wysładzać 33 l wody, do 2,5 blg. Skończyłem przy ok 20 l wody i 15 blg. Zadałem drożdże dolnej fermentacji bo akurat miałem takie gęstwy zobaczymy co z tego wyjdzie. Drożdże ruszyły po 6 h. Napowietrzałem przelewając z wiadra do wiadra, i to jest chyba lepszy sposób niż mieszanie w fermentorze. Piana była po sam dekiel, a i drożdże ruszyły z kopyta, przy tak wysokim blg i dolnych drożdżach. Brzeczka czarna jak kawa i gęsta jak oliwa .
     

  17. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla Shooter w Popróbowałem pierwszej zacieranej warki   
    Rozumiem, że masz już tak wyrobiony smak, że wyczuwasz wady i infekcje. Gratuluję, bo ja do tego jeszcze nie doszedłem. A może Twoje warki tak szybko znikają, że nie zdążysz wyczuć.
     
     
    Ja nie wypowiadam się na tematy, o których nie mam pojęcia i Koledze też to radzę. Fermentacja w otwartych kadziach, odbywa się w specyficznym środowisku i na pewno nie wystąpi tam infekcja. W warunkach domowych jest to możliwe, jeśli posiadamy fermentownię a nie na przykład pod stołem kuchennym, czy w garażu.
     
    Reasumując moje odpowiedzi w tym wątku stwierdzam, że im dłużej warzę tym bardziej zdaję sobie sprawę jak mało jeszcze wiem, a tej świadomości brakuje przedmówcom udzielającym rad.
  18. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od Qxa w Browar Stolarza   
    Instalacja skończona!
    Efekt 2 miesięcznej pracy poniżej
     


     
     
    Budżet sporo przekroczony z tym co planowałem na początku, ale wszystko jest zrobione tak jak chciałem.
     
    Największe podziękowania dla Josefika, który doradzał, odpowiadał na wszystkie moje pytania. Wielkie dzięki!!
    Na jego zdjęciach z galerii, a także chłopaków z wolsztyńskiego M&P wzorowałem swój projekt.
     
    Jutro test na wodzie, a jak się trochę ochłodzi, pewnie we wrześniu to warka testowa.
  19. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla Bogi w Festiwal Birofilia 2013   
    Ja człowiek honorowy, ja poczekam do premiery, niemniej jednak, fakt możliwości posiadania już piwa zabiera nam radość z elementu świętowania-ja się czuję tak jakbym dostał beaujolais np. w marcu. Dlatego recenzja pełna będzie szóstego.
  20. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od Łukasz w Browar Stolarza   
    Instalacja skończona!
    Efekt 2 miesięcznej pracy poniżej
     


     
     
    Budżet sporo przekroczony z tym co planowałem na początku, ale wszystko jest zrobione tak jak chciałem.
     
    Największe podziękowania dla Josefika, który doradzał, odpowiadał na wszystkie moje pytania. Wielkie dzięki!!
    Na jego zdjęciach z galerii, a także chłopaków z wolsztyńskiego M&P wzorowałem swój projekt.
     
    Jutro test na wodzie, a jak się trochę ochłodzi, pewnie we wrześniu to warka testowa.
  21. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od Łukasz w Browar Stolarza   
    Miesięczna przerwa była spowodowana remontem browaru. Trójstopniowy system z automatyzacją procesu . W górnym kotle grzeje wodę do wysładzania. W środkowym odbywa się zacieranie, mieszadło z silnikiem od wycieraczek, całym procesem zacierania steruje sterownik od Boleckiego. Ustawiam temperatury, włączam mieszadło, wsypuje słód, włączam play i 2 godziny wolnego, w tym czasie można np. rozlać 1-2 warki do butelek. Wysładzam przez deszczownicę zamontowaną w kotle zaciernym. Na samym dole gotuję i chmielę. Gar 30 litrowy i taboret gazowy. Taboret 7 kw, ma moc. Przy pierwszym gotowaniu odparowało mi 10 litrów. Zdjęcia w galerii.

  22. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla Citizen Kane w Domowy Browar CK   
    No i przyszło mi rozpocząć przygodę z piwowarstwem. W sumie to sam się sobie dziwię, że zacząłem dopiero teraz... Można powiedzieć, że w ciągu ostatniego kwartału moja wiedza na temat wytwarzania domowego piwa wzrosła dość znacznie :-) Efektem jest popełnienie pierwszej warki. Jako, że lubię piwa ciemne, a swego czasu miałem okazje spróbować milk stouta kolegi bwie, wybór padł właśnie na ten trunek:
     
    Warka nr 1 (3.10.2013) – Milk Stout 12°BLG (zestaw ze słodów)
     
    Skład:
    Strzegom słód pale ale - 3 kg
    Strzegom słód pilzneński - 1 kg
    Strzegom jęczmień prażony - 0,3 kg
    Strzegom słód czekoladowy ciemny- 0,4 kg
    Strzegom słód barwiący - 0,3 kg
    płatki owsiane błyskawiczne - 0,4kg
    laktoza - 0,5 kg
    Chmiel Marynka granulat - 40g

    Zacieranie:
    70 minut - 68°C
    10 minut - 72°C
    10 minut - 78°C

    Chmielenie:
    Marynka 40 g - 60 min.
    Laktoza 0,5 kg - 15 min.

    Drożdże:
    Safale S-04

    Ogólnie warka przebiegła bez większych problemów. Do 17,5l wody o temperaturze 70°C wrzucam słody jasne: pale ale, pilzneński oraz płatki owsiane błyskawiczne. Temperatura spada do 66°C - podgrzewam około 4 minut, osiągam 68°C, przykrywam keg izolacją w postaci ręczników - zacieram o 10 minut dłużej niż w przepisie. Robię próbę jodową - negatywna i dodaje słody ciemne: czekoladowy, barwiący, jęczmień prażony - podgrzewam zacier do 72°C i zostawiam na 10 minut. Następnie robię wygrzew - podnoszę na 10 minut temperaturę do 78°C. Czas ten jest też początkiem układania się złoża filtracyjnego. Rozpoczynam filtrację, dwa pierwsze litry zwracam z powrotem do kega. Ustawiam przepływ na około 0,4 litra na minutę - proces idzie modelowo. Wysładzam 15 litrami wody o temperaturze około 75°C. Kończę trochę za późno przy 1,5°Blg. Uzyskuję 23 litry brzeczki o ekstrakcie 13,9-14°Blg.
     
    Podgrzewam do wrzenia, wrzucam chmiel. Po 45 minutach dodaję 0,5kg laktozy. Po 45 minutach gotowania Blg wzrasta do 15,5. Podczas całego godzinnego warzenia odparowuje około 3,5 litra cieczy. Studzenie zajmuje około godziny. Niestety nie mam dedykowanej chłodnicy i muszę trochę improwizować ;-) Brzeczka osiąga 20°C w około godzinę. Ekstrakt po dodaniu laktozy wzrósł do 17,8°Blg (przed dodaniem laktozy 15,5°Blg). Warka ma objętość 19,5 litra. Wydajność wyszła więc dużo lepiej niż w przepisie. Dla pewności sprawdzam jeszcze areometr na czystej wodzie i roztworze cukru 10°Blg. Wskazania są w jak najlepszym porządku. Jako, że jestem ograniczony czasowo, a mam tylko 3 litry przygotowanej wody, dodaje ją do brzeczki (temp. podnosi się do 26°) i uzyskuję 22 litry nastawu o wartości 15,2°Blg (wylewam 0,5 litra gęstej zawiesiny z chmielinami). Dodaje przygotowane (uwodnione) pół godziny wcześniej drożdże Safale S-04. Fermentor pozostawiam w temperaturze pokojowej 22-23°C, po 12 godzinach, stwierdzam z zadowoleniem, że fermentacja burzliwa idzie całą parą. Przenoszę fermentor do piwnicy w ~18°C cdn...
  23. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od jarecky w Browar Stolarza   
    Instalacja skończona!
    Efekt 2 miesięcznej pracy poniżej
     


     
     
    Budżet sporo przekroczony z tym co planowałem na początku, ale wszystko jest zrobione tak jak chciałem.
     
    Największe podziękowania dla Josefika, który doradzał, odpowiadał na wszystkie moje pytania. Wielkie dzięki!!
    Na jego zdjęciach z galerii, a także chłopaków z wolsztyńskiego M&P wzorowałem swój projekt.
     
    Jutro test na wodzie, a jak się trochę ochłodzi, pewnie we wrześniu to warka testowa.
  24. Super!
    Stolarz przyznał(a) reputację dla vettis w Browar Escarabajo   
    Wczorajsza warka, zadana drożdżami dzisiaj rano.
     
    WARKA 176 Marcowe 13 °Blg – 23,2IBU – 42l
     
    Skład:
     
    Słody:
    słód pilzneński (Czechy) – 5 kg
    słód monachijski (Czechy) – 3,5 kg
    słód karmelowy jasny Carahell® – 0,4 kg
    słód zakwaszający Weyermann – 0,1 kg
     
    Zacieranie:
    55°C - 10min
    63°C - 30min
    72°C - 30min
    76°C –
     
    30l do zacierania
     
    Wysładzanie:
    Wodą 76°C, do uzyskania 52l brzeczki
     
    Gotowanie:
    70 min
     
    Chmielenie:
    70 min – 20g Magnum 14,5% A-A
    20 min – 20g Lubelski 3,8% A-A
     
    Inne:
    Mech Irlandzki 10g – 15 min
     
    Drożdże:
    Wyeast 2308 Munich Lager – starter 2,5l
  25. Super!
    Stolarz otrzymał(a) reputację od Klaus1973 w Browar Stolarza   
    Przed uruchomieniem nowej warzelni musiałem najpierw pomyśleć o śrutowniku. Bo śrutowanie 25 kg słodu na przystawce od zelmera mijało by się z celem.
    Nowy gniotownik firmy GABEJ. Sprzęt wygląda solidnie, mimo mały rozmiarów. Test przeszedł całkiem pozytywnie. Zobaczymy jak będzie się sprawował prz 25 kg naraz, ale to dopiero we wrześniu.
     
    Tutaj jeszcze w wersji testowej:

     
    A to wersja końcowa :

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.