Skocz do zawartości

KosciaK

Members
  • Postów

    1 189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KosciaK

  1. Dzięki za czujność, poprawione Tak to jest jak się nie czyta co się napisało.
  2. #7 Owies w piwie - Oatmeal Stout 11,5°Blg Zestaw z Browamator.pl Data: 2013-03-16 Surowce: 71,1% - Pale Ale, Weyermann - 3,2kg 11,1% - płatki owsiane błyskawiczne - 0,5kg 6,7% - Karmelowy ciemny - 0,3kg 6,7% - Jęczmień palony, Weyermann - 0,3kg 4,4% - Carafa I, Weyermann Marynka, granulat - 25g Safale S-04 Zacieranie: Ilość wody: 13,5l - 1:3 48°C - wrzucenie słodów Pale Ale i płatków 67°C - 45' 72°C - 10' + dorzucenie słodów ciemnych i jęczmienia palonego 77°C - kilka minut - mashout Wysładzanie na raty: 7l + 7l + 3l - 78°C, do uzyskania 24-25l Gotowanie: 60' 55' - Marynka - 15g 20' - Marynka - 10g Temperatura zadania drożdży: 20°C Burzliwa: 13 dni, temperatura 18-20°C przez pierwszy tydzień, potem jak już przestało pracować pozwoliłem podnieść się do 20-21°C Cicha: brak OG: 11,5°Blg / 1,046 SG FG: 4°Blg / 1,016 SG Objętość: 22l Rozlew: 2013-03-29 Refermentacja: 135g glukozy (rozpuszczone w 0,725l wrzątku) Uwagi: Czas pracy: poniżej 7h, obyło się bez większych przegód, chyba zaczynam nabierać wprawy Relacja foto Trochę przesadziłem z wysładzaniem, niepotrzebnie wysładzałem do 24-25l (muszę w końcu zwymiarować kociołek...) przez to otrzymałem zbyt niską gęstość. W przepisie zakładane było 20l 13°Blg, ja uzyskałem 22l 11,5°Blg Miałem pewne problemy z utrzymaniem temperatury - termometr wskazuje 65°C, po zamieszaniu 67°C i sam nie wiedziałem czy włączać grzałkę, czy nie. A przy przerwie dekstrynującej w drugą stronę - nagle temperatura podskoczyła mi do blisko 75°C. Pewnie z tego wynikają problemy z wydajnością... Świetnie się sprawdził patent z klipsem z drutu na wężyk - zaczepiłem o brzeg kociołka i nie było problemu jak ostatnio z uciekającym wężykiem EDIT 2013-03-20: Test FFT zszedł do 4°Blg / 1,016 SG, już drugi dzień bez zmian. W fermentorze też już chyba koniec - bulkać przestało, piana chyba opadła, temperatura się nie podnosi. Wygląda na to, że drożdże bardzo szybko poradziły sobie z robotą. Z tego co widzę z S-04 nie ma problemu z klarownością, więc nie przelewam na cichą tylko zostawię w temperaturze 20-21°C do przyszłego piątku. Swoją drogą dziwna sprawa z tą temperaturą fermentacji. Wcześniej by utrzymać ją w okolicach 18°C musiałem wkładać do pudła zmrożoną butelkę 1,5l oraz wkład do lodówek i zmieniać je na zmianę co 12h. Tym razem wystarczyła jedna butelka zmieniana co 24h EDIT 2013-03-29: Zrobiłem mały eksperyment: do 2 butelek dodałem po 1 suszonym pepperoni, do 2 po pół świeżego chilli, do 2 po pół podsuszonego chilli, do 2 po pół podsuszonego chilli ale bez pestek. Mam nadzieję, że nie dojdzie do infekcji i będzie pijalne. W najgorszym wypadku pójdzie jako składnik marynaty do mięsa, czy do jakiegoś gulaszu. EDIT 2013-04-20: Pierwsze testy! Zapach super, w smaku bardzo fajne, na razie główny minus to trochę za wysokie wysycenie EDIT 2013-07-15: Po miesiącu dominowała w smaku czekolada i kawa zbożowa Po dwóch zrobiło się bardziej wytrawne i na pierwszy plan wyszła mocna paloność (wręcz trochę popiołu) i lekka kwaskowatość Wczoraj, po trzech miesiącach wziąłem kilka łyków przed zalaniem gulaszu wołowego i wydawało mi się, że znowu jest o wiele lepsze - kwaśność zniknęła, paloność się ułożyła. Będzie trzeba wypić całą butelkę na spokojnie No i jeszcze efekty eksperymentów z chilli. Niestety niezbyt udanych... Podsuszona papryczka bez pestek pita po półtora miesiąca - niedobre, waliło podgotowaną papryką, zupełnie nieułożone... suszone pepperoni - tu już lepiej, ale ostrość zupełnie dominowała świeże chilli - po otwarciu przepiękny gushing, w smaku kwaśne podsuszona papryczka bez pestek - znowu gushing, ale to co udało się przelać do szklanki było całkiem dobre, ostre ale bez przesady, ładnie komponowało się z czekoladą i palonością
  3. Czyli to nie tylko u mnie, chyba od przedwczoraj w nocy jakby się ładowało bez CSS. Na desktopie to samo, więc to nie wina przeglądarki mobilnej
  4. Psuć w sensie infekcji? W jakich warunkach trzymałeś? U mnie jak na razie się nie zdarzyło mimo otwierania słoiczka, wąchania, mieszania, przelewania wte i wewte do niezdezynfekowanej menzurki na pomiary i ogólnie obchodzenia się z testami niezbyt profesjonalnie. Gdybym wyczuł jakieś podejrzane smaki w teście to trochę bym się bał o fermentujące piwo.
  5. Ja wrzuciłem 25g Sybilli w szyszce. Na razie ciężko mówić o efektach, wczoraj butelkowane, więc jeszcze trzeba by poczekać te 3-4 tygodnie by cokolwiek sensownego powiedzieć.
  6. Z litr gęstwy, który został w fermentorze (jeśli nie więcej) + ewentualne błędy w nadruku podziałki i już masz "brakujące" 2 litry. Glukozę chyba lepiej rozcieńczać w większej ilości wody i potem przestudzić by nie zabić części drożdży podczas przelewania. Mieszać po zdekantowaniu piwa raczej nie trzeba, syrop z glukozy powinien się sam ładnie wymieszać.
  7. Biały z Browamatora ma gwint 3/4 cala. Chyba najprościej zabrać kranik do marketu budowlanego i porównać. Z tego co czytałem to różnica była w długości gwintu pomiędzy wersją białą i czerwoną, ale ja nie miałem żadnego problemu z przykręceniem oplotu na biały.
  8. Dobre pytanie, mi jak na razie nigdzie nie udało się Weizenbocka z Kormorana spotkać...
  9. Czy to aż tak istotne czy będzie mieć te kilka punktów (stopni?) IBU więcej, czy mniej? Ważne żeby smakowało. A jako, że to pierwsze samodzielnie uwarzone piwo to smakować będzie na pewno. Istotne by potem na spokojnie wyciągnąć wnioski i wiedzieć jakie przy następnej warce wprowadzać poprawki. Krooll - nic się nie przejmuj, teraz tylko spokojnie czekaj i na pewno będziesz zadowolony!
  10. 18l BPA (teoretycznie samo warzenie odbyło 3 dni przed nowym rokiem, ale chyba można tu dopisać skoro praktycznie cała fermentacja już w tym roku) 20l Roggenbier 22l FAH Razem 3526
  11. Ja wstępnie bym był zainteresowany. Na ten moment tak na 80%, ale czasu jeszcze sporo, więc powinno się wszystko udać dograć z terminami.
  12. #6 Full Aroma Hops - Polish Ale 13,5°Blg Warka na bazie przepisu Carlberga Data: 2013-02-23 Surowce: 100% - Pilzneński, Weyermann - 5kg Marynka, szyszki 2012, 10,5% - 35g Sybilla, szyszki 2012, 6,5% - 15g + 25g Lubelski, szyszki 2012, 3,5% - 35g + 20g Safale S-04 Zacieranie: Ilość wody: 17,1l - 1:3,42 48°C - wrzucenie słodów 62°C - 10' 72°C - 45' 76°C - 8' - mashout Wysładzanie na raty: 7l + 7l + 3l, zwracane po około 2l, wysładzanie do pełnego kociołka Gotowanie: 70' 60' - Marynka 35g 45' - Sybilla 15g 30' - Lubelski 35g 6' - Lubelski 20g Na cichej 25g Sybilli Temperatura zadania drożdży: 20°C Burzliwa: 7 dni, temperatura 15-17°C przez pierwsze 4-5 dni, potem pozwoliłem podnieść się do 19-20°C Cicha: 9 dni temperatura 18-21°C + chmielenie na zimno 25g Sybilla OG: 13,5°Blg / 1,054 SG FG: 3°Blg / 1,012 SG Objętość: 22l Rozlew: 2013-03-11 Refermentacja: 140g glukozy (rozpuszczone w 0,725l wrzątku) Uwagi: Czas pracy: 7h, można byłoby skrócić gdyby nie drobne zamieszanie z ostatnią ratą wysładzania i odzyskiwaniem brzeczki z chmielin. O ile whirlpool i odczekanie 20 minut świetnie się sprawdza w przypadku chmielu w formie granulatu, tak w przypadku szyszek już nie bardzo. Zdekantowałem tylko 18l brzeczki do fermentora, kolejne dwa litry udało się odzyskać spuszczając za pomocą kranika. By dłużej nie czekać zadałem drożdże i poprzelewałem do wysokich szklanek, poczekałem trochę aż osad opadnie i udało się odzyskać jeszcze trochę ponad 2 litry. Mam nadzieję, że podczas tej zabawy piwo niczego nie złapało... Sam nie wiem, czy przyzwyczaiłem się już do zapachu chmielu, czy też mimo przechowywania w lodówce zdążył się zestarzeć, ale aromat unoszący się w mieszkaniu nie był aż tak mocny jak się spodziewałem. EDIT 2013-02-27: Test FFT odfermentował do 3°Blg, głębiej niż się spodziewałem, wygląda na to, że S-04 są bardzo szybkie. Chyba już w sobotę przeleję na cichą. Kolor słomkowy, praktycznie już jest klarowne. Trochę niepokoi mnie słaba goryczka, ale może to efekt wysokiej temperatury fermentacji testu i związanej z tym dużej ilości estrów. EDIT 2013-03-02: Przelane na cichą, choć nie wiem czy nie za wcześnie. Test FFT zszedł do 3°Blg, a w fermentorze tylko do 4,5°Blg. Pewnie jeszcze zejdzie na cichej, na wszelki wypadek zaciągnąłem jeszcze trochę gęstwy, w końcu te drożdże i tak bardzo ładnie opadają. EDIT 2013-03-11: Cały chmiel pływał po powierzchni, zebrane na sitko i odcedzone. Rozlew poszedł bardzo sprawnie, a kapiący kranik (wygląda na to, że nie dokręciłem do końca) motywował by się uwijać szybciej niż zwykle. Mimo obaw, że zbyt wcześnie przelałem na cichą ładnie dofermentowało do wartości zaobserwowanej na teście FFT. Mam tylko nadzieję, że jest jeszcze dość drożdży by piwo się nagazowało (już teraz jest prawie klarowne). Miałem nadzieję, że goryczka i aromat chmielu będą mocniejsze, ale i tak wydaje się, że będzie bardzo smaczne piwo. EDIT 2013-04-13: To piwo jest przepyszne! Mocna ale'owa owocowość (następnym razem spróbuje z bardziej neutralnymi drożdżami i całą fermentację przeprowadzić w 15-17°C), do tego mocno kwiatowy aromat chmielu. Goryczyka mogłaby być ciut mocniejsza, ale jest w sumie całkiem OK, po prostu jest przykryta innymi smakami. Bardzo orzeźwiające i pijalne. Trochę może się kojarzyć z Pacific Pale Ale z Artezana, oczywiście z poprawką na polskie chmiele. Trochę się boję, że do lata nie za wiele zostanie.
  13. A próbowałeś zrobić whirlpool i odczekać z 20 minut przed dekantowaniem? A resztę można przelać do jakiegoś wysokiego naczynia i to co jeszcze uda się odzyskać z chmielin dolać do testu FFT
  14. Na razie z zacieraniem tylko dwie warki na koncie, ale moimi kilkoma spostrzeżeniami się mogę podzielić, może pomoże, a inni bardziej doświadczeni poprawią jeśli jakieś bzdury plotę. * kociołek zostaw jako kadź zacierno-warzelna a wysładzanie i filtrację przeprowadzaj w zaizolowanym fermentatorze z kranikiem z zamontowanym oplotem * do oplotu drut miedziany by nie latał jak głupi przy mieszaniu i się nie zginał * spuszczony filtrat od razu przelewaj do wymytego kociołka i podgrzewaj - zagotowanie trwa wtedy chwilę * gdy chmieliłem szyszką to utworzyła ładne złoże filtracyjne i nie było problemu, granulat zupełnie zatykał oplot i lepiej zrobić po chłodzeniu whirlpool, odczekać z 20 minut i zdekantować znad osadu * ostatecznie wyszło 16l z 24 po wysładzaniu? Może spróbuj podgrzewać do warzenia w prawie zamkniętym kociołku i otworzyć dopiero na chmielenie - mniej odparuje EDIT: No i trzymam kciuki by jednak się udało!
  15. Dlatego nie piszę "Było, użyj wyszukiwarki", tylko podaje linki do konkretnych postów, do których być może Kamil nie dotarł, a w których już ktoś to opisał i mogą pomóc w zrozumieniu sprawy.
  16. Poczytaj dokładnie wiki. Poszukaj sobie na youtubie filmików z warzenia. Tak na szybko wyciągnięte z zakładek wątki, które mogą być pomocne. http://www.piwo.org/topic/7747-moje-optymalne-zacieranie/ http://www.piwo.org/topic/2167-harmonogram-warki/ http://www.piwo.org/topic/8006-przygotowania-przed-pierwsza-warka/page__st__20#entry174095 Dobrze jest poświęcić weekend, lub dwa na przeszukanie forum aż wszystko się mniej więcej w głowie poukłada i przygotowanie sobie szczegółowej checklisty rzeczy, które trzeba mieć pod ręką podczas kolejnych etapów i listę kroków, którą choćby tylko w głowie kilka razy się przećwiczyło.
  17. Chyba ostatnio zmieniali klej bo odklejało się odrobinę łatwiej - wystarczyło wymoczyć w gorącej wodzie i delikatnie zdejmować by nie podrzeć etykiety. Z wcześniejszymi warkami Pinty nie było tak łatwo - nie obeszło się bez zdrapywania etykiet i kleju nożem.
  18. Karol - polecam na przyszłość robić szybki test fermentacji (FFT) by wiedzieć do jakiej wartości powinno odfermentować. Gawon - ale to już chyba zależy od tego w jakiej temperaturze wyskalowany jest aerometr. Choć w sumie chyba ważniejsze by mierzyć tym samym w tej samej temperaturze.
  19. Sprawdź sobie jaki jest oryginalny otwór na kranik jeśli nie zamierzasz potem rozwiercać, mój kociołek miał 3/8
  20. #5 Żyto w piwie - Roggenbier 12,5°Blg Zestaw z Browamator.pl Data: 2013-01-26 Surowce: 50,0% - Żytni, Weyermann - 2,4kg 25,0% - Pilzneński, Weyermann - 1,2kg 20,8% - Monachijski II, Weyermann - 1kg 4,2% - Caramunich II, Weyermann - 0,2kg 30g Lubelski - granulat drożdże Safbrew WB-06 Zacieranie: W przepisie zalecali zacieranie jednotemperaturowe w 68°C jednak za namową forumowiczów zdecydowałem się na coś takiego: Ilość wody: 19l - 1:4 47°C - wrzucenie słodów 46-47°C (beta-glukanowa) - 20' (niepotrzebnie zostawiłem włączoną grzałkę) 52°C (białkowa) - 10' 62°C (maltozowa) - 30' 72°C (dekstrynująca) - 30' 78°C - mashout Wysładzanie na raty: 7l + 6l - 78°C, zwrócone 1,5-2l najbardziej mętnego filtratu, wysładzane do uzyskania 24-25l Gotowanie: 70' 60' - 20g Lubelski 30' - 10g Lubelski Temperatura zadania drożdży: 20°C Burzliwa: 14 dni, temperatura 18-19°C (pierwsze 10dni, potem podniesienie do 21-22°C) OG: 12,5°Blg / 1,052 SG FG: 2,5°Blg / 1,010 SG Objętość: 20l Rozlew: 2013-02-09 Refermentacja: 145g glukozy Uwagi: Naczytałem się o problemach z piwem żytnim i trochę się bałem co to będzie, poszło jednak całkiem dobrze Filtracja i wysładzanie w zaizolowanym fermentorze z kranikiem, cały czas zamkniętym by utrzymać temperaturę Mimo obaw filtracja poszła bardzo sprawnie, trwała około 1,5 godziny. Zastosowanie tylko dwóch rat wysładzania też pewnie zrobiło swoje (zyskałem jakieś 20 minut na ponowne ułożenie się młóta) Filtrat od razu przelewany do kociołka, gdzie cały czas grzałem, doprowadzenie do wrzenia po zakończeniu wysładzania zajęło tylko około pół godziny, czyli to chyba całkiem dobry wynik Zamiast jak poprzednio spuszczać brzeczkę z kociołka za pomocą kranika zastosowałem whirlpool, odczekałem około 20 minut i dekantowałem za pomocą wężyka do fermentora. Nadal sporo zostało w chmielinach ale było już zdecydowanie lepiej, to co udało się odzyskać dolałem do testu FFT Czas pracy w okolicach 7 godzin, więc już znośnie. Przy zacieraniu z mniejszą ilością przerw powinno się udać zejść do 6h. Tym razem nie pojawiły się żadne niespodziewane problemy, wszystko co potrzebne już miałem przygotowane Dzisiaj zabutelkowane i już nie mogę się doczekać na efekty, zapowiada się pysznie! EDIT 2013-02-23: Dopiero 2 tygodnie od zabutelkowania, a już jest pyszniutkie! Oleiste, mocno bananowe z kwaskowatą nutą, wysycenie średnie, takie akurat. EDIT 2013-04-20: Nadal pyszne, choć się zmieniło w smaku. Gdzieś uciekły banany, a na ich miejsce na pierwszym planie mocna słodowość i lekka kwaskowatość żyta.
  21. #4 Belgijskie Pale Ale 13°Blg Zestaw z Browamator.pl Data: 2012-12-29 Surowce: 62,5% - Pale Ale, Weyermann - 2,5kg 25,0% - Monachijski I, Weyermann - 1 kg 7,5% - Abbey Malt, Weyermann - 0,3 kg 5,0% - Carabelge, Weyermann - 0,2 kg 30g Brewers Gold - granulat 30g East Kent Golding - granulat drożdże Safbrew S-33 Zacieranie: Ilość wody: 15l - 1:3,75 73°C - wrzucenie słodów 67-68°C - 60' 76°C mash-out Wysładzanie na raty: 5,5l + 5,5l + 5,5l - 75°C, do uzyskania 24,5l filtratu Gotowanie: 70' 60' - 30g Brewers Gold 20' - 30g East Kent Golding Temperatura zadania drożdży: 20°C Burzliwa: 7 dni, temperatura 18-19°C Cicha: 14 dni, temperatura 20-21°C OG: 13°Blg / 1,052 SG FG: 5°Blg / 1,019 SG Objętość: 18l Rozlew: 2012-01-19 Refermentacja: 120g glukozy Uwagi: Pierwsze zacieranie! Nie obyło się bez kilku błędów: Przede wszystkim rozpoczynanie pierwszego zacierania o godzinie 15 to bardzo, bardzo zły pomysł Użyłem kociołka jako kadzi zacierno-filtracyjno-warzelnej co okazało się błędem. Filtrat solidnie ostygł do 48°C (mogłem chociaż zaizolować fermentor...) i zagotowanie trwało około dwóch godzin. W dodatku podczas mieszania zaczepiałem o filtrator i cały czas gdzieś mi uciekał Chyba zbyt mało filtratu zwróciłem (około 2l), wydawało mi się, że jest już klarowne, ale chyba mogłem jeszcze trochę poczekać. Chyba też przesadziłem z ograniczeniem tempa przepływu i filtracja + wysładzanie trwały blisko 3 godziny... Podczas chłodzenia (na szczęście chłodnica spisała się bardzo dobrze i schłodziła do temperatury 20°C w niecałe 25m) intensywnie mieszałem i brzeczka zrobiła się bardzo mętna, może gdybym zrobił whirlpool i odczekał z 20-30 minut to trochę by się wyklarowała, ale byłem już zbyt zmęczony po blisko 9 godzinach w kuchni Przekonałem się, że chmiel w granulacie (w przeciwieństwie do szyszki) skutecznie zatyka filtrator podczas spuszczania brzeczki, w chmielinach zostało z 1,5l Mogłem dolać jeszcze wody by zwiększyć objętość i obniżyć gęstość do 12°Blg z przepisu, ale nie miałem pod ręką mineralnej, a nie chciałem dodawać kranówki Z innych uwag to drożdże S-33 w pewnym momencie zaczęły wytwarzać paskudny zapach (związki siarki?) i podczas sprawdzania stopnia odfermentowania testu FFT trochę przeraziłem się odpychającym zapachem i smakiem, na szczęście podczas przelewania na cichą już było ok. Jak na razie testowo otwarłem dwa bączki by sprawdzić czy nic się z piwem nie dzieje i zapowiada się całkiem dobrze. Wygląda strasznie, bo jak na razie ani myśli się wyklarować i nadal jest bardzo mętne, ale nadrabia smakiem - mocne nuty owocowe, skontrowane wyraźną goryczką. Poczekam jeszcze z 2-3 tygodnie i znowu sprawdzę. EDIT 2013-02-27: Nie wytrzymałem i otwarłem kolejną butelkę. Chyba będzie trzeba zostawić je na kolejny miesiąc, jeśli nie więcej i dopiero ponownie próbować. Nie jestem zadowolony... To silne zmętnienie jakoś przeboleję. Zbyt wysokie wysycenie (piana bardzo wysoka, niestety średnio i gruboziarnista, niezbyt ładna) też, ale smak mi nie daje spokoju. Ta chmielowa goryczka, czy może raczej aromat jakoś niezbyt mi tu pasuje, sam nie wiem, jakby zbyt ziemisty, odstaje od mocno owocowej bazy. EDIT 2013-04-02: Wszystko wskazuje na to, że piwo jednak złapało jakąś infekcję. Owocowość zniknęła, zrobiło się płaskie w smaku z jakimś takim dziwnym absmakiem, lekko chemicznym.
  22. #3 Mister Sladek Śląskie Ciemne Data: 2012-12-02 Surowce: nachmielony ekstrakt Mister Sladek Śląskie Ciemne płynny ekstrakt Mister Sladek ciemny 1,5kg 5g Premiant, 5g Cervenak (granulat) 15g Marynka, 10g Sybilla, 15g Lubelski (szyszki) Fermentacja: 10dni, temperatura 19-21°C OG: 11,5°Blg / 1,048 SG (19l, przed rozcieńczeniem do 21l)! FG: 3,5°Blg / 1,014 SG Objętość: 21l Rozlew: 2012-12-12 Refermentacja: 120g glukozy Gotowanie: 75' w 11l wody 70' - 5g Premiant + 15g Marynka 25' - 5g Cervenak + 10g Sybilla 12' - 15g Lubelski Następnie dolanie zimnej wody do uzyskania 21l i studzenie w wannie z lodem by zejść do 27°C Uwagi: Kolejny kroczek, czyli samodzielne chmielenie i testy kociołka elektrycznego. Piwo, z którego jestem bardzo zadowolony. Przyjemna, zdecydowana goryczka (choć mogłem dać więcej chmielu na aromat, z czasem zaczyna znikać), piękna piana, w smaku też niczego sobie. Przy okazji po raz pierwszy uwodniłem drożdże i zrobiłem test FFT, więc w końcu mogłem sobie zobaczyć jak wygląda fermantacja bez potrzeby otwierania fermentora.
  23. #1 Brewmaker IPA Data: 2012-09-29 Surowce: Brewkit Brewmaker IPA + 1kg BA brewkit PLUS Fermentacja: 10 dni, temperatura 22-24°C OG: 10-10,5°Blg / 1,040 SG FG: 2°Blg / 1,008 SG Objętość: 23,5l Rozlew: 2012-09-29 Refermentaja: 140g glukozy Uwagi: Pierwsze piwo, z którego wtedy byłem bardzo zadowolony. Obiektywnie rzecz biorąc nic specjalnego, zbyt mocno wyczuwalne w smaku drożdże, dosyć delikatne w smaku, prawie zupełnie nie wyczuwalna goryczka. Ale najważniejsze było, że się udało i wszystkim smakowało. W końcu głównym celem było sprawdzenie, czy w ogóle uda się uzyskać poprawne piwo. #2 Coopers English Bitter Data: 2012-11-04 Surowce: Brewkit Coopers English Bitter + 1kg BA brewkit PLUS Fermentacja: 10 dni, temperatura 19-21°C OG: 10,5°Blg / 1,040 SG FG: 1,5°Blg / 1,006 SG Objętość: 22l Rozlew: 2012-11-13 Refermentacja: 90g glukozy Uwagi: Głównym celem było przetestowanie pudła styropianowego by obniżyć temperaturę fermentacji. Efekt o wiele lepszy niż w przypadku warki #1. Wyszedł całkiem przyjemny bitter.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.