Skocz do zawartości

arek-lin

Members
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez arek-lin

  1. Czyli jak teraz mam do wyszynku piwa zestaw, to z takim z maszyny do lodów też ruszy? Złączki pasują i ogólnie to jest to samo? Jak tak to można brać 😁
  2. Pytanie mam, czy keg piwny i keg do lodów to jest dokładnie to samo? Bo czasem zdarza się, że kegi są opisane jako kegi do automatów do lodów, a nie do piwa. Wiem, że w tytule jest opisane, że do napojów, ale keg pochodzi z maszyny więc czy na pewno jest dokładnie taki sam? https://www.olx.pl/d/oferta/keg-do-automatu-do-swiderkow-kegi-do-napojow-CID103-IDZlRVk.html
  3. Dzięki. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że właśnie pije 8 letnie piwo i ma się dobrze 😁 myślałem, że mam pusty keg, a okazał się być pełny także miła niespodzianka 😁
  4. Cześć, Po 8 latach przerwy w warzeniu domowego piwa, wracam do gry 😀 Wystartowałem w 2012 roku i warzyłem końca 2013, później przerwa i w 2016 znowu kilka warek uwarzyłem. Od 2016 roku była przerwa z przyczyn niezależnych, ale ten rok to plan do powrotu do braci piwowarów domowych. Także ponownie chciałem się z Wami przywitać i życzyć braku infekcji 🤭
  5. Ja po wypiciu piwa płuczę butelki kilkukrotnie butelki (z płynem do naczyń, a następnie ciepłą wodą), odstawiam do górny dnem aby woda wyciekła i pleśni nigdy nie mam
  6. A ja Ci mówię, zapomnij o piwie na 3 tygodnie. Po tym czasie rozlej do butelek i powinno być wszystko ok. Co do wcześniejszego tematu brudnej rurki-ja jej nie myje, ale kontroluje poziom wody, że gdy w razie przestanie intensywnie piwo pracować to woda odetnie dopływ powietrza
  7. I skoro masz już sprzęt to warz dalej bo nim to piwo wyleżakuje i nabierze smaku to będziesz je smakował. Minie dwa-trzy miesiące i będziesz miał po piwku i nawet jak wtedy zrobisz to znowu trzeba czekać Więc zrób dwie-trzy warki i wtedy czekaj. Taka moja rada bo jak czekałem aż się moje pierwsze warki ułożą to już ich prawie nie było. Szczególnie, że rodzina czy znajomi chcą smakować
  8. Czy będzie lepsze czy nie to się okaże, ale z pewnością bedzie innego po miesiącu, inne po dwóch miesiącach itd. Mi generalnie piwka po tygodniu czy dwóch też raczej średnio smakują
  9. Skoro już uzyskałeś nagazowanie to możesz trzymać w piwnicy czy garażu. Ja często w taką pogodę trzymam na dworzu dopóki mrozu nie ma. Drugie miejsce gdzie przechowuje to piwnica-ziemianka. Temperatura jest tam zawsze w plusie, ale czasem to jest tylko 2°C i nigdy żadnych niepokojących objawów nie zauważyłem A takie pytanie do innych, podpinając się pod temat. Robiłem swoją 40 warkę, nie pierwszą, ale pierwszy raz mi się przytrafiło, że wytrącenia białkowe wpadły mi do brzeczki odfiltrowanej. Przełom był duży i przelewałem brzeczkę przez lejek z filtrem no i wpadł mi do środka czego się spodziewać w gotowym produkcie? Generalnie przełom był duży więc trochę tego wpadło....
  10. Jak się mocno boisz i niecierpliwisz to ładuj w PETy. Ja bym odstawił na jeszcze tydzień dwa, pobujał fermentatorem i wtedy rozlewał do butelek
  11. A ja Ci powiem, że w przeciwieństwie do większości forumowiczów blg mierzę dwa razy: pierwszy przed zadaniem drożdży, a drugi przy rozlewie piwa. Nie przelewam na cichą, nie mierzą co chwila blg żeby sprawdzić czy już... Zamykam fermentator i zostawiam na trzy-cztery tygodnie bez zaglądania. Brak bulkania to nie oznaka braku fermentacji. I jak już masz potrzebę mieszania to nie otwieraj pojemnika tylko nim pobujaj zamkniętym. Nie narażasz się aż tak na infekcję.
  12. Dzięki wszystkim. Myślę o modyfikacjach i zakupu innego sprzętu i pomyślałem połączyć dwie rzeczy w jednym. Kierując się powyższym postem widzę, że to nie ma jednak sensu. Co do zwiększenia wybicia i powyższych postów to będę kombinował Tu akurat chciałem połączyć dwa w jednym
  13. Cześć, Obecnie używam cały czas kociołka a'la lidl i chciałbym w perspektywie czasu zwiększyć wybicie. Tzn plan mam taki, aby jednokrotnie zacierać tyle brzeczki aby rozlać do dwóch wiader fermentacyjnych czyli po około 22-25l. W głowie zrodził mi się pomysł na dwa w jednym czyli destylator i kadź zacierno-fermentacyjna. Czy ktoś z Was coś takiego ma zrobione? MA to sens, da się zrobić? Za bazę posłużyło by coś takiego: http://allegro.pl/destylator-pot-still-keg-50-bimber-sliwowica-tanio-i6501376208.html#thumb/2 Pozdrawiam
  14. Dzięki Panowie. Już myślałem, że niepotrzebnie tyle energii idzie w gwizdek przy gotowaniu bez przykrywki/mocno odsłonięte
  15. Gotowanie pod całkowitym przykryciem to kiepski pomysł ponieważ podczas gotowania odparowuje DMS i jeżeli przykryjesz i nie pozwolisz mu odparować to możesz się później przykro zaskoczyć. DMS to mit [emoji1] Co masz na myśli? Kiedy ja się tu uczyłem, dużo czytałem to było na wprost napisane aby gotować odkryte bo DMS da posmak nieciekawy (warzywny?). Mi też okna parują i nieraz myślałem żeby warzyć odkryte. Póki co robię tak, że do momentu wrzenia jest przykryte, a później troche przykrywam częsciowo, trochę całkowicie odkrywam
  16. I to jest właśnie to czego nie rozumiem. Daje nową brzeczkę i drożdże "lecą z tematem", a tu są zmęczone i niedofermentują? Jeśli tak jest to ok
  17. Z racji niskiego blg końcowego? Z racji tego, że były drożdże aktywne, które zostały zadane do następnej brzeczki więc gdyby w pierwszej warce byłby cukier do dojedzenia to by go dojadły? Z racji braku granatów nawet po długim leżakowaniu?
  18. Wpływ na profil smakowy-rozumiem. Ale jak poczytasz forum, to nikt nie mówi "dałeś za mało drożdży! Uzyskasz niewłaściwy profil smakowy!" Robię piwa domowe bezstylowe więc przyjmuję ten argument do wiadomości. Bardziej zastanawia mnie straszenie niedofermentowaniem, na moich ~ 15-20 warek mających 3 i więcej krotnie za mało drożdży nigdy nie było niedofermnetowane.
  19. Jakie są konsekwencję zadania zbyt małej ilości drożdży? Bez kalkulatora, na podstawie tego co tu napisano, nie miałem chyba żadnej warki (pomijając zadawanie gęstwy) z prawidłową ilością drożdży. Moje ostatnie warki były z końca 2013 roku, dopiero teraz wznowiłem warzenie. Ostatnie piwko spiłem w tym roku czyli miało ponad 2 lata. Blg jakie miałem oscylowało w granicach 13-16 przy 23-26 litrach brzeczki i u mnie jedna paczka drożdży to przerabiała, schodziło w okolice 2-4 blg. Granatów nie było, smakowało wszystkim. I tak się zastanawiam jak to możliwe skoro miałem 2-3 krotnie za mało drożdży? Przecież drożdże się namnażają podczas fermentacji warki, nie jest zatem tak, że fermentacja trwa po prostu kilka dni dłużej? Argument, który do mnie przemawia to fakt, że przy małej liczbie drożdży zadanych zwiększam ryzyko infekcji, a przynajmniej tak mi się zdaje. Proszę nie traktować moich wywodów jako wyznacznika, raczej dziele się doświadczeniem.
  20. Bez przesady. To nie jest piwo konkursowe, a przy pierwszych piwach człowiek nie jest wymagający jak sędzia na konkursie. Przynajmniej ja tak mam
  21. Zdarza się, nie przejmuj się. Tak jak koledzy wyżej napisali, zamiast rurki fermentacyjnej rurka elastyczna z końcem umieszczonym w wodzie, np słoiku
  22. No to już coś wiem. Na ile czasu/na ile kegów taka butla wystarcza?
  23. A jaką dużą butlę trzeba kupić na obsługę dwóch kegów? 6 kg to nie za dużo?
  24. Dzięki Panowie. Tak myślałem, ale wolałem się upewnić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.