Skocz do zawartości

Kazimierz_W

Members
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Kazimierz_W otrzymał(a) reputację od Igorrodz w 100% Pszeniczny Ale   
    Pomysł na to piwo wziął się z moich zmagań z grodziskim. Podobała mi się czystość i rześkość grodzisza, poza wędzonką oczywiście. Stąd myśl by pozbyć się wędzonki i nachmielić cytrusowo po hamerykańsku. 
  2. Super!
    Kazimierz_W przyznał(a) reputację dla tomitomi13 w Szybka i tania alternatywa dla etykiet, dość odklejania starych etykiet przez rozlewem!!!   
    Pierwsze dwie warki okleiłem etykietami. Jako kleju użyłem mleka. Odchodziły łatwo ale niepotrzebna z tym robota. Poza tym piwo trzeba wyjąć ze skrzynki by zobaczyć etykietę.
    W tym wariancie już nie!
     
    Gdzieś na tym forum znalazłem zdjęcie z sprytną etykietą którą umieszcza się na kapslu. Ale nie było opisu jak ją zrobić.
     
    Stwierdziłem że bardzo mi się ta opcja podoba i opisuję poniżej  jak szybko i tanio osiągnąć taki efekt.
     
    Potrzebne będą:
    1. Stempel wycinarka (wzór okręgu - średnica 22mm) - koszt około 17pln.
    2. Kartka A4 do drukowania etykiet - 50-70gr. Jeden arkusz to 64 'etykiety' i 2 naklejki na skrzynkę.
    3. Załączony przeze mnie arkusz kalkulacyjny.
    4. Drukarka 
     
    Do Dzieła.
    1. Otwieramy przygotowany przeze mnie  plik (załączam wersję dla Excela oraz Open Offica)
    2. Wpisujemy parametry naszego piwa w PRAWEJ kwadratowej tabelce na dole pliku.

     
    3. Drukujemy na papierze samoprzylepnym

     
    4. Wycinamy:

     
     
    5. Oklejamy:

     
    Have FUN!
     
    EDIT 26.04.2018:
    Jeden z forumowiczów poprosił o szablon dla 2 różnych warek na 1 stornę A4.
    Podpinam.
     
     
    KAPSEL.XLSX
    KAPSEL.ods
    KAPSEL_2WARKI.XLSX
    KAPSEL_2WARKI.ods
  3. Super!
    Kazimierz_W otrzymał(a) reputację od FurioSan w Dwie porażki - przyczyna?   
    A może po prostu przyszedł czas na zmianę sprzętu. Ja mimo braku problemów swój wymieniłem. Na prawdę widać i czuć pod palcami różnicę między starym a nowym wiadrem. To samo dotyczy węża. 
  4. Super!
    Kazimierz_W otrzymał(a) reputację od Kamot1 w BroWarmiacy do wspólnego kufla!   
    Szanowni koledzy zapisałem się do Stowarzyszenia. Ja go nie potrzebuję, ale ponoć one mnie bardzo. Poza tym teraz na równi będę mógł z Wami debatować
    Na horyzoncie rysuje się cień szansy, że może w sobotę, później, uda mi się dotrzeć. Jeśli tak to złożę podpis w odpowiednim miejscu.
    Jeśli nie dotrę, to zapamiętajcie moje słowa: Zawsze postępujcie zgodnie z duchem craftu.

  5. Super!
    Kazimierz_W otrzymał(a) reputację od harcerski w Zacieranie na słodko a ekstrakt końcowy   
    Tak czytam i mam wrażenie, że kolega Harcerski trochę bez sensu wali głową w mur. Piwo Harcerskie jest szczególnym przypadkiem, gdzie łamie się wszelkie zasady. Mamy więc zasyp 50% słodu karmelowego (standardowo do 15% zasypu), który daje same niefermentowalne cukry. Ponadto zacieramy jedno-temperaturowo w 72-75°C. W tej temperaturze inne enzymy już nie są aktywne. Poza tym po co w tak prostym piwie robisz dekokcje?? Uwierz mi, po 20-30min w Harcerskim jest już po zacieraniu i jedziemy z filtracją. Ogólnie czas jaki, moim zdaniem, zmarnowałeś na zacieranie dekokcyjne wystarczył by Ci na zacieranie, filtrację i warzenie. Tu większą uwagę skupił bym na fajnym chmieleniu i właściwym, wysokim, nagazowaniu, niż na stawaniu na głowie podczas zacierania.
  6. Super!
    Kazimierz_W otrzymał(a) reputację od lkulos w Rankig swoich piw - czyli pochwal się recepturą :)   
    Mam recepturę sprawdzoną, można rzecz moją sztandarową, jej autorem jest Mateusz Pająk z Dębicy. Znalazłem na stronie Browamatora. Piwo Harcerskie, 4,5BLG, ok 1% alkoholu. W sam raz by po pracy wypić do obiadu i jechać dalej z rodziną autem. Przepis na 20l.
    Pilzeński 1kg
    Karmelowy jasny 1kg
    Zacieramy w ok 75°C by uzyskać jak najmniej fermentowalnych cukrów.
    Gotowanie, i tu jest ogromne pole do popisu. Ostatnio zrobiłem tak: 60' -10g Marynka, 30'- 10g Lubelski i 10g Marynka , 5' 40g Lubelski. Wcześniej była opcja 60'-15g Citra, 30' -15g Citra, 5'-30g Citra +30g Chinook na zimno (w tej pocji wymagane było klarowanie żelatyną). Drożdże górnej fermentacji. Generalnie po 3 dniach jest po fermentacji, po 5-6 można butelkować z użyciem 200g glukozy. Wysokie nasycenie przykrywa niski ekstrakt. Pić można już po 1,5 tygodnia, ale po miesiącu to rewelka. Opcja na polskich chmielach jak i na zamorskich super. Żyć, pić, nie umierać!
  7. Super!
    Kazimierz_W otrzymał(a) reputację od Makaron w Akcja - uwarzmy "Polskie Ale"   
    Tegoroczna edycja Warmińskiego Festiwalu Dziedzictwa Browarniczego ma być wzbogacona o konkurs piw. Jako, że na forum widziałem już dość mocno zaawansowane pracę na opisem stylu, zaproponowałem by jedną z kategorii było właśnie Polskie Ale. Zobaczymy co z tego wyjdzie, koledzy podchwycili pomysł, ciekawe co na to sędziowie. Była by to na pewno fajna promocja stylu. Konkurs ma się odbyć w pierwszych dniach sierpnia, w ramach olsztyńskiej edycji imprezy.
  8. Super!
    Kazimierz_W otrzymał(a) reputację od Jejski w Akcja - uwarzmy "Polskie Ale"   
    Tegoroczna edycja Warmińskiego Festiwalu Dziedzictwa Browarniczego ma być wzbogacona o konkurs piw. Jako, że na forum widziałem już dość mocno zaawansowane pracę na opisem stylu, zaproponowałem by jedną z kategorii było właśnie Polskie Ale. Zobaczymy co z tego wyjdzie, koledzy podchwycili pomysł, ciekawe co na to sędziowie. Była by to na pewno fajna promocja stylu. Konkurs ma się odbyć w pierwszych dniach sierpnia, w ramach olsztyńskiej edycji imprezy.
  9. Super!
    Kazimierz_W otrzymał(a) reputację od zasada w Rankig swoich piw - czyli pochwal się recepturą :)   
    Mam recepturę sprawdzoną, można rzecz moją sztandarową, jej autorem jest Mateusz Pająk z Dębicy. Znalazłem na stronie Browamatora. Piwo Harcerskie, 4,5BLG, ok 1% alkoholu. W sam raz by po pracy wypić do obiadu i jechać dalej z rodziną autem. Przepis na 20l.
    Pilzeński 1kg
    Karmelowy jasny 1kg
    Zacieramy w ok 75°C by uzyskać jak najmniej fermentowalnych cukrów.
    Gotowanie, i tu jest ogromne pole do popisu. Ostatnio zrobiłem tak: 60' -10g Marynka, 30'- 10g Lubelski i 10g Marynka , 5' 40g Lubelski. Wcześniej była opcja 60'-15g Citra, 30' -15g Citra, 5'-30g Citra +30g Chinook na zimno (w tej pocji wymagane było klarowanie żelatyną). Drożdże górnej fermentacji. Generalnie po 3 dniach jest po fermentacji, po 5-6 można butelkować z użyciem 200g glukozy. Wysokie nasycenie przykrywa niski ekstrakt. Pić można już po 1,5 tygodnia, ale po miesiącu to rewelka. Opcja na polskich chmielach jak i na zamorskich super. Żyć, pić, nie umierać!
  10. Super!
    Kazimierz_W przyznał(a) reputację dla Bogi w Burton Ale   
    Co zaś tyczy wierszy, to jest jeden z niewielu przypadków w piwowarstwie, że konkretnemu stylowi poświęcono strofy poezji. Pierwszy wiersz pochodzi z The London Magazine z 1784, a drugi z The Sporting Magazina z 1804. Warto zwrócić w obu wierszach uwagę szczególną na to, że Burton Ale, to nie jest jakieś tam Ale, ale naprawdę mocne i konkretne piwo (jak na tamte czasy), poza tym, że jest lepsze od całej masy trunków z Hiszpanii i Francji, jest łagodne, ale wystarczy wypić tylko troszkę, żeby poczuć jego moc i zachętę do walki (a nie do tańca), co więcej, jest panaceum na wszystkie troski tego świata.
     
    Drugi wiersz, skomponowany wg identycznego schematu odnosi się do poetów, jakoby to dla nich najlepsze było Burton ale. A wynika, że nic tak nie się nie błyszczy, nic tak nie powoduje, że każdy z nas rymuje i inne takie dyrdymały, jak właśnie Burton ale. Nie można porównać Burton ale nawet z winami typu Hipokras-które wcale nie należały wówczas do słabych.
     
    Poeta dodaje naturalnie element erotyczno-romantyczny, że poza Burton Ale nic go tak nie cieszy jak błyszczące oczy niejakiej Nory Brulgruddery, do tego dochodzi jak ona całuje i że najprawdopodobniej jest tancerką sceniczną (akurat-powiedzielibyśmy dzisiaj). Ale z drugiej strony nie można wybierać i poeta ostatecznie stwierdza, że "dziewczę i szkło" to jest właśnie to czego potrzebuje, a wszystkie winnice (i tu geograficznie się rozwija) Francji, Hiszpanii i Włoch ma głęboko w poważaniu, co podkreśla używając jednej z pierwszych wersji "I do not give a fuck" słowami "A fig for". To ostatnie pojawia się bardzo często w poezji, czego przykładem może być taki wierszyk irlandzki tym razem
     
    Then a fig for the new fashioned waltzes
    Imported from Spain and from France
    And a fig for the thing called the polka
    Our own Irish jig we will dance
     
    Cóż wiemy jeszcze o Burton Ale? Było to pierwsze piwo-synonim piwa angielskiego, jakie pojawiło się na dworze carskim. W książce Stevenson'a jest cały ustęp temu poświęcony, ważne jest przytoczyć parę fragmentów (poniżej). Wynika z nich, że pito alkohol (który w czasach Piotra Wielkiego miał raptem 18% maks.), pito fałszowany tokaj i różne wina oraz pito Burton'a. Najśmieszniejsze jest to, że kiedy w Rosji etc znano już Burton Ale, w Wielkiej Brytanii mało kto o nim słyszał, a co dopiero pił-zmieniło się to dopiero później.
     
    Jak widzimy dalej, producenci Burton zawitali do Gdańska, do Polski już w roku 1776 i tam również dostarczali Burton ale. Później kiedy pojawiła się kwestia zakazu wstępu towarów brytyjskich do Rosji, Burton coraz bardziej zdobywał Polskę, o czym świadczy zdanie poniżej, a przez nasz kraj, zaraziły się Prusy i dalej. Koniec sielanki nastąpił w roku 1814, zmieniły się kwestie polityczne oraz niestety upodobanie ludzi do mocnego piwa.
     
    Zaś w roku 1822 przyszedł całkowity zakaz sprowadzania produktów typu ale do Rosji (rzekomo można było warzyć ale w tym kraju), który nie objął porteru, co spowodowało, że Allsopp musiał zwinąć interes, a rozwinął swoje skrzydła Barclay and Perkins z swoim porterem, który doskonale wpasował się na dwór carski, ot, zwykłe koleje losu.
     
    Pojawienie się piwa na rynku brytyjskim (które przecież dominowało rynek bałtycki przez 40 przeszło lat) było poważnym wstrząsem, zwłaszcza że Burton było gęste, ciemne, słodkie i mocne, nie przeszkodziło to jednak, żeby "Burton ale houses" pojawiły się na każdej ulicy. Z tych względów było podejrzenia, że piwo musi zawierać miód, żywice i Bóg wie co jeszcze. Żeby sprostać wymaganiom rynku, Allsopp udoskonalił Burton Ale przez dodatek większy chmielu, przez co zmienił się trochę jego smak i gęstość w smaku.
     
    Nowe Burton się spodobało (bo było cieńsze), ale Allsopp musiał jeździć od pub'u do pub'u i przekonywać, że zanim chcą sprzedawać to piwo, powinno ono poleżakować min. 18 miesięcy. Ludzie zaczęli się z wolna przekonywać do nowego (a właściwie starego) stylu i pojawiły się inne browary warzące Burton ale, nie dziwiło nikogo, że można znaleźć taki browar w Newcastle-upon-Tyne czy w Dorchester. W Londynie zaś, Burton było znane jako "Old" i warzone podczas zimy. W knajpach przyjął się zwyczaj, żeby mieszać Burton ale z młodym bitter ale 50/50, taka mieszanka nazywała się "teściowa" nie wiedzieć czemu. U Szkotów znowuż przyjęła się nazwa Edinburgh Ale. Burton ale pojawił się też w USA. Niemniej jednak, z biegiem lat, ludzie zaczęli odchodzić od ciemnych, słodkich, mocnych piw na rzecz piw bardziej gorzkich i cieńszych i praktycznie rzecz biorąc ostatni Burton Ale został uwarzony w 1971 roku przez browar Young's-od tej pory nazwano go Winter Warmer, procentowo też był ścięty do granic piwa bezalkoholowego (około 5%). Aktualnie trwają jakieś tam próby odtworzenia stylu: http://www.schellsbr..._info.php?id=53 ale czy to jeszcze jest Burton?
     
    Tutaj jeszcze wyjaśnię skąd zamieszanie i błędne przeświadczenie że ESB może być Burton ale. Ponieważ Burton Ale przestawał być popularny, a niektóre browary chciały zarabiać dalej, uciekły się do paru modyfikacji-pierwsza to warzenie jaśniejszej wersji Burton Ale i sprzedawanie jej jako barley wine vide Bass no 1, to jeszcze da się przełknąć, natomiast druga modyfikacja to docięcie alkoholu do poziomu pale ale i sprzedawanie jako słodszej alternatywy dla pale ale, a żeby wybór był łatwiejszy kolor szedł w kierunku odcieni znacznie jaśniejszych. Niektóre z takich lekkich pseudo-Burton'ów zostały sprowadzone do stylu Winter Warmer, a z niego swoje piwo ESB wyprowadził Fuller's, i teraz jeśli ESB Fuller'sa nie ma nic wspólnego z Burton ale, a najwyżej byłoby można je podpiąć pod pseudo Burton o jasnej barwie i nikłym alkoholu, to np. Fuller's 1845 jest 100% Burton Ale, jak twierdzą niektórzy koneserzy piwa.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.