Skocz do zawartości

lukasmac

Members
  • Postów

    220
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukasmac

  1. Nie działa. Wraca do swojego kształtu. Próbowałem podczas oględzin. Potem też. Może na gorąco? Tylko po co skoro zmieniam metodę filtracji?
  2. Ja myję butelki w zmywarce dla czystego zewnetrza. Czyszczenie wnętrza to efekt uboczny. Chodzi tu o estetykę. Nie dezynfekcję. Wszak jak ma być czyste, to z każdej strony. A ogniska pleśni maluśkie się u mnie poddają. (choć im nie ufam i takie czyszczę sodą kaustyczną.) Zastanawiam się czy taki sterylizator jak w temacie rozpyla inaczej niż mój spryskiwacz z Ajaxa do szyb. Bo jeśli nie, to po co przepłacać?
  3. ThoriN już na początku zaznaczyłem że to moje, więc subiektywne, zdanie o tym sprzęcie. Wszak większość wyrażanych opinii jest subiektywna. Taka ich natura. Kordas - czasem na najprostsze rozwiązanie najtrudniej wpaść. Przecież nitka byłaby w sam raz. Co do powietrza to też nie wiem jakim cudem ma tam zostać, a jednak sraczrurka potrafi wędrować pomimo przygniecenia jej młótem przed wlaniem rzadkiego zacieru. Jednak przeważająca ilość obrońców sraczwęża skłoniła mnie do przeanalizowania mojej sytuacji. Przyjrzałem się oplotowi i stwierdziłem że im bliżej końca tym jest on cieńszy, a oczka mniejsze. Inaczej mówiąc jest, tak jakby naciągnięty. Może za mocno go pociągnąłem przy wyrywaniu gumy. Hałever kupiłem już pokrywkę siatkową z Ikei. 13 zł więc cena konkurencyjna dla oplotu a nie trzeba przerabiać. Za tydzień pierwsze użycie. I tak oto nie prosząc otrzymałem pomoc dotyczącą mojego skrywanego problemu
  4. To tam trzeba wyrwać gumę? Może to dlatego tak kiepsko leci. Sprawdzałem i wyrwałem całą. Nie licząc ok 2 mm przy gwincie, ale to chyba bez znaczenia. Może wypróbuję drucik. Stosujesz taki miedziany miękki? Boję się trochę o jego reakcję na kwaśny zacier. Myślałem też żeby końcówkę obciążyć nakrętką z nierdzewnej, ale jak zaczepiam trytką to spada. Może przebić nią (trytką) oplot? Tylko czy to nie zrobi za dużej dziury?
  5. W tabletce jest nabłyszczacz. Zapewne jakaś chemia Nie. Do butelek używam tabletki 1w1 czyli bez dodatków. Zresztą jak już wspomniałem wcześniej i powtórzę, bo chyba niektórzy nie doczytali, nie bronię zmywarki jako sterylizatora. Sam używam piro. Nie mam nic przeciwko chemiczej dezynfekcji, (drożdże też produkują okropny, chemiczny alkohol etylowy). Ba, nie ufam wrzątkowi, zmywarce, szamanom czy innym "naturalnym" metodom. Zmywarka porostu czyści mi butelki, jak widać, lepiej niż innym kolegom. Tylko taką opinię o zmywarce wyraziłem.
  6. Żaden z Ciebie cudotwórca. Ja też malem 60cm sraczrurke, a wydajność osiągalem czasem większą niż 80%.Mi chodzi o wygodę i tempo filtracji. Jak ktoś ma tyle czasu i cierpliwości siedzieć i patrzeć jak filtrat robi kap kap przez ponad 2 godziny to ok. Ja nie mam na ogół tyle czasu, a o cierpliwości nie wspomnę. Do tego ten wężyk się majta jak głupi przy napełnieniu i czasem mam zonka że nie leży on na dnie. Trzeba poprawiać i znowu czekać aż się złoże ułoży. Istnieje też, oczywiście, możliwość że coś robię źle, lub nie znam jeszcze gorszych metod. Zresztą nie o tym jest ten wątek. Co do pomiaru Blg w wysokiej temperaturze, to już dawno porzuciłem tabelki korekcji, czy kalkulatory bo wychodziły mi wartości z dupy. Lepiej schłodzić. W razie konieczności, to kalkulator z toolkitu piwowara był najbliżej prawdy.
  7. Długość jest rzeczą wtórną. Chodziło mi o pokrycie dna. O większej średnicy nie myślałem. Nie wiedziałem nawet, że są w sprzedaży. Chyba wybiorę się do "cegłomarsze" i przetestuję
  8. Faktycznie. Ok 4-5 litrów powinno zostać w młócie, ale nie pomyślałem że i drugie tyle skapuje dość powoli co mógłby wziąć za koniec filtracji. Co do teorii, to jest to moja osobista opinia, przyznaję, ale jestem do niej przywiązany i przekonany.
  9. Jak można kupować filtrator, który niskim kosztem można zrobić samemu z palcem w... Nosie? No, ale kto bogatemu zabroni. [emoji12] Jaki masz zasyp? Różne słody różnie dają się filtrować. Jak śrutujesz? Jeśli masz na mąkę to szybciej się zapcha Ile ma cm sraczrurka? Generalnie wbrew popularnej opinii jest to słaby sprzęt. Musi być ponad metr długi żeby miał sens.
  10. Jak to chyba oczywiste. Ciśnienie nie jest tak bardzo potrzebne. Po to jest chemia w tabletce, ale i gorąca woda robi swoje. Pisałem przecież że butelki wsadzam z grubsza czyste. Zresztą nie ma sensu bronić tez, skoro fakt pozostaje faktem. Butelki świecą się jak psu klejnoty także w środku. Ja zresztą nie bronię zmywarki jako sterylizatora bo, jak pisałem, nie ufam jej do końca i rozpylam piro. Chodziło mi o to niedomywanie. Mi się myją ładnie. To jest fakt.
  11. To ja nie wiem jake Wy macie zmywarki, ale mi na programie BabyCośTam, wychodzą idealnie czyste in&out. Chyba że w środku był jakiś konkretny syf, ale już takich tam nie wsadzam tylko czyszczę kreciorem. Na 2 przebiegi zmywarki mam prawie 60 czystych butelek. Do zmywarki wsadzam butelki "na oko" czyste w środku, bo chce mieć je czyste też na zewnatrz, a od środka używam piro albo podobne (rozpylane spryskiwaczem po ajaxie). Jednak kiedyś (niedawno) zabutelkowałem z lenistwa piwo w kilka butelek tylko ze zmywary i nic się w nich nie zalęgło. NIC. Oczywiście jest to za mała ilość aby wyrokować na temat skuteczności, ale wieszanie psów na zmywarce nie koniecznie jest właściwe. Każdy dezynfekuje tak jak chce. Najwyżej JEGO piwo się zepsuje.
  12. Właśnie dlatego piszę, że bulkanie bulkadełka nic nie znaczy. (Właściwie to użyłem ironii, więc wprost tego nie napisałem, ale o to mi chodziło.)
  13. Lepiej poczekaj tak ok 2 tygodni od poczatku fermentacji jak piszą koledzy. Nie ma co sie spieszyć (wiem że łatwo mówic, trudniej zrobić) bo taki pospiech tylko zaszkodzi. Raczej nie wydaje mi sie żeby nawet w 24st C wszystko dojadły i opadły po tygodniu. Na 3 dni przed upływem 2 tygodni fermentacji pobierz próbke do pomiaru blg i potem po upływie pełnych 2 tygodni od startu drugą. Czyli po 3 dniach. (Pamietaj o dezynfekcji wszystkiego co zbliża się do piwa) Jeśli odczyty blg są takie same = fermentacja has been terminated Piana lub jej brak co prawda informuje o rozpoczęciu burzliwej, ale nie o jej zakończeniu. Fermentacja może trwać, ale na tyle wolno że ilość nowego CO2 jest za mała żeby podtrzymać pianę. Jest zresztą mniej cukru co także obniża pienistość roztworu. Jedynym miarodajnym sposobem jest to co napisałem: 2 próby w odstępie 3 dni. Tyle że zwiększa on ryzyko infekcji, więc podejmuj się tego, gdy racjonalnie można założyć że fermentacja jest na finiszu. Nie można założyc racjonalnie że tak będzie po 1 tygodniu.... chyba że wymyśla się ulotki do brewkitów Na dowód podam, że jedne z pierwszych piw (brewkit) butelkowałem po tygodniu burzliwej. Po otwarciu butelek piwo "zdecydowanym krokem" opuszczało butelkę. Dobrze że nic nie pierdutło Ale człowiek był głupi wtedy.... Ciekawe co o sobię pomyśle za kolejne 3 lata?
  14. Na pocieszenie powiem Ci że ja popełniłem taki sam błąd na początku. Też fermentowałem pierwszą walkę w 24 stopniach. Była mocno estrowa, ale 3/4 wypiłem i tak że smakiem bardzo szybko. Po pół roku wypiłem resztę i piwo nabrało bardzo ciekawych smaków, m. in. Owoców, Marmolady różnej na finiszu itp. Teraz bym tego nie powtórzył, jak porównam wrażenia z moim obecnym piwem, jednak chodzi mi o to że nie musi być tak tragicznie
  15. To przechodzi z czasem. Potem wstawiasz fermentor w docelowe miejsce i zapominasz o nim z automatu. Tak po ok 6 warkach. Jeżeli chodzi o sens chłodzenia piwa to powiem Ci tak: na pewno nie zaszkodzi, może tylko pomóc. To, jak bardzo będzie miało to wpływ, zależy od tego ile drożdże już zdążyły zrobić. Na ogół radzą sobie z większością w pierwsze 2 doby. Potem zwalniają konsekwentnie. Z tego co piszesz to u Ciebie już zdążyły zwolnić, nie mniej spróbuj. Piana nadal jest więc i one pracują. Niczym nie ryzykujesz. Odbierz te styropiany i zbuduj tą skrzynkę. BTW: 1. bulgot w rurce świadczy o bulgotaniu rurki. O niczym więcej. Zapamiętaj. 2.Termometr taki naklejany ciekłokrystaliczny jest tak dokładny i salkibrowany że posługują się nim w NASA. 3. NAJWAŻNIEJSZĄ rzeczą w piwowarstwie jest zapewnienie poprawnej fermentacji. Głównie pilnując temperatury. Zapamiętaj.
  16. No tak, bulkadełko prawdę Ci powie. Ciągle zapominam że ten magiczny sprzętu jest tak istotnym przyrządem pomiarowym w piwowarstwie. Taki sobie off-topic. [emoji12]
  17. Napisał przecież: Indian Pale Ale. Wyjść wyjdzie, tyle że bardziej estrowe. Spróbuj obniżyć temperaturę. Chociaż skoro minęła już 2 doba to w większości po ptakach. Nie przejmuj się za bardzo. Każdy błąd owocuje doświadczeniem. I najważniejsze. Nie zaglądaj do środka.
  18. Jestem prawie pewien że było, ale nie mogę znaleźć. Jak zrobić jedną, 20L, warkę częściowo z zacieraniem i częsciowo z dodatkiem ekstraktu nachmielonego z brewkita?
  19. Nie ma co oczekiwać od 'zielonego' piwowara, że od razu bedzie wszystko wiedział. Fakt, przełom jest dla nas oczywisty, ale w końcu trochę się go naogladaliśmy Inna inszość że jest wiki: http://www.wiki.piwo.org/Chmielenie#Prze.C5.82om.2C_osad_gor.C4.85cy_i_zimny
  20. @jsakic Ty to masz u siebie i wiesz najlepiej. Ja się sugeruję tylko 2-wymiarowym zdjęciem.
  21. Generalnie mi literówki nie przeszkadzają...(sam popełniam przynajmniej 2 w każdym zdaniu) Jednak, na forum ostatnio ktoś pisał, że nie znalazł w wyszukiwarce FTT, więc stwierdziłem że może lepiej wyprostować, co by młodzi starzem piwowarzy nie miewali takich problemów. Zwłaszcza że, ta literówka pojawia się dość często.
  22. Czy ja wiem, czy żona potrzebna? Jak patrze na to foto, to już oczami wyobraźni widzę te 20 litrów lecące w dół. Do tego plecy mnie bolą, na myśl o umieszczeniu tam fermentora
  23. w Grifo HD nic nie regulujesz. Podstawiasz obojętnie jaką butelkę, ciągniesz dzwignię i gotowe. Ona sama "znadjuje" wysokość
  24. Dla mnie nadal Hobby, pomimo że 3 rok juz leci. Jak stoje przy garze i tą łycha macham, to też mam takie momenty, że mi sie nie chce. Jednak dużo wiecej piwa warzę niz piję. Kręci mnie strasznie etap planowania warki, ulepszania i oceniania efektów. To dla mnie sposób na samospełnienie. Do tego to hobby daje możliwosć zaspokojenia delikatnej potrzeby majsterkowania. Tyle róznych wynalazków i ulepszeń może tu zaistnieć . Niestety jest w tym i łyzka goryczy w postaci mycia, zwłaszcza butelek. No i marudzenia drugiej połówki, np: "musisz butelkowac to piwo dzisiaj, jak jest weekend?" No, ale i tak jest wyrozumiała jak cały dzieć okupuję kuchnię i łazienkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.