Skocz do zawartości

Reynevan

Members
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Reynevan otrzymał(a) reputację od spokojny w za dużo chmielu?   
    Jak na mój gust będzie całkiem porządnie nachmielone Ja na Twoim miejscu na pierwszą próbę dałbym Marynki 20g na 60min , i po 10g Lubelskiego na 15 i 0 min - możesz spróbować tak z tym ciemnym ekstraktem - będziesz miał porównanie i wiedział na przyszłość co i jak Ci smakuje Ja całego chmielu z warki dla przykładu nie wyciągam w ogóle aż do końca burzliwej
     
    Zauważyłem że piwowarzy to dzielą się mówiąc kolokwialnie na takich co to lubią chmielić porządnie i takich którzy uwielbiają np. IPA czyli chmielu nigdy za dużo!
     
    Ogólnie to zapach i smak chmielu z czasem w butelce się zmniejsza/układa. Jak próbowałem swojej pierwszej mocno nachmielonej przefermentowanej warki to byłem przerażony goryczką - pomyślałem że będzie nie do wypicia... miesiąc później piłem z ukontentowaniem porządnie chmielone smaczne piwko
  2. Super!
    Reynevan otrzymał(a) reputację od jawor71 w osad w kraniku - co z tym zrobić?   
    Jacenty - ja się z Tobą nie zgadzam Przynajmniej nie do końca! Kraniki to jest problem dla ludzi którzy nie sprawdzają szczelności przed zalaniem brzeczką. Rozszczelniają się plastikowe - nie słyszałem o problemach z metalowymi, więc nie generalizujmy Kranik to jest bardzo duża wygoda, ale jak się go nie ma to warto się zaopatrzyć w pompkę ręczną http://allegro.pl/biowin-wezyk-do-sciagania-obciagu-wina-z-pomka-i3053162168.html a nie ustami zaciągać bo infekcja gotowa
     
    Ja po dezynfekcji fermentora spuszczam przez kranik cały roztwór co go skutecznie dezynfekuje, następnie na kranik zakładam świeży woreczek śniadaniowy i gumkę recepturkę - nie kurzy się, 20 warek za mną i żadnej infekcji spowodowanej kranikiem - można też oczywiście przed rozlewem odkazić oxy
    Osad w kraniku znika mi po zlaniu małej ilości brzeczki do szklanki
    Jawor71 - w każdej butelce będziesz miał osad na dnie - naturalny proces, nie przejmuj się
  3. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla Biotit w "Cydr" kartonikowy   
    Zrobiłem wiele Cydrów , zawsze z całych jabłek, a nie z soków w kartonach.Jabłka zawsze myję , ze skórki nie obieram, usuwam tylko gniazdo nasienne.
    Sokowirówka jest dobra , ale najlepiej jabłka zmiażdżyć (mieszadło od wiertarki, maszynka do mięsa) i potem potraktować prasą.
    Próbowałem chmielić: BŁĄD - jest niesmaczny. Z dodatkiem mięty: taki sobie.
    Reasumując najlepsze Cydry wychodzą TYLKO z zimowych jabłek, gdzie sok ma cukier prosty i odpowiednią kwasowość. Dobrze się fermentuje, a słodzikiem regulujemy słodkość.
     
    O sokach w kartonikach się nie wypowiadam, ale wiem, że uzyskiwany jest z najgorszych jabłek, tzw spadów, albo inaczej mówiąc jabłek przemysłowych.
  4. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla gradagala w "Cydr" kartonikowy   
    A może jak kolega chce chmielić to proponuję do soku jabłkowego dodać troche brzeczki, ewentualnie mięty pieprzowej. Ja zrobiłem coś podobnego (warka 14) zasugerowawszy się piwem wypuszczonym przez Browar na Jurze - piwo jabłkowo-miętowe. Dziś testowałem butelkę tego wynalazku i jestem bardzo zadowolony. Jabłka z orzeźwiającą miętą, goryczka prawie niewyczuwalna (ale jest!), cytrusów nie wyczuwałem.
    Polecam jak ktoś nie wie co ma zrobić z cienkuszem.
  5. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla gacek w Zawory do rozlewu piwa   
    Ja używam zaworka grawitacyjnego wraz z zaworem spustowym 3/4 cala, od strony wiadra ( od środka ) mam zwykła redukcję 3/4 na 1/2, z drugiej strony mam kolanko wraz z króćcem i do niego za pomocą kawałka wężyka jest podpięta rurka z zaworem grawitacyjnym. Zawór spustowy zdaje egzamin, gdy nie rozlewam służy do podpięcia oplotu i filtracji, żadnych nieszczelności i minimalne ryzyko uszkodzenia ( prędzej wyrwie go z wiadra ). Załączone zdjęcia to identyczny jak mój zawór spustowy oraz mniej więcej to co mam z pozostałej armatury ( mogą się jakieś wymiary minimalnie różnić ale kształt jest ten sam )
     
    Kluczem do sukcesu w montażu był dobór odpowiedniej otwornicy do wykonania otworu w fermentorze, tak by mieć minimalny luz i maksymalnie okrągły ( nie jajowaty ) otwór.




  6. Super!
    Reynevan otrzymał(a) reputację od Usiu w Holy grail filtracji po chmieleniu na zimno   
    Odnośnie cytatów - elroy szkoda że wyłączyłeś cytowanie selektywne - było bardzo przydatne i jak zauważyłem dużo osób z niego korzystało Teraz trza będzie na piechotę
  7. Super!
    Reynevan otrzymał(a) reputację od cml w Holy grail filtracji po chmieleniu na zimno   
    Nie zgadzam się z twierdzeniem
    - w ten sposób można przelać z jednego fermentora do drugiego naprawdę minimalnie natleniając młode piwo. Jeśli nie utworzyła się piana to jest dobrze - tu kolega ma chyba na myśli smaki które się mogą pojawić w piwie (a nie sam proces) - takie skisłe masło słowem - zjełczałe  
    z tym twierdzeniem też ciężko mi się zgodzić - jak chcesz żeby drożdże przestały pracować to a) zabijasz je poprzez np mocne podwyższenie temp. lub b) schładzasz do temp. poniżej której drożdże hibernują - 'dobijanie' CO2 w kedze służy albo wypchnięciu piwa albo tlenu  
    cml - masz poczytaj sobie żeby nie było że wymyślamy tu sobie http://www.nutrilife.pl/index.php?art=13 oraz tutaj : http://pl.mt.com/pl/pl/home/supportive_content/specials/Optical_oxygen.html
    i myślę że warto poczytać jeszcze o drożdżach - na wiki jest bardzo oględnie ale zawsze : http://pl.wikipedia.org/wiki/Dro%C5%BCd%C5%BCe_piwowarskie
  8. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla wogosz w Pomysł na Polski Lager - nowicjusz   
    Kilka praktycznych uwag dla kolegi Kroolla, o których nie mówili moi przedmówcy:
    1. odradzam zasyp pół na pół słodu pilzneńskiego i monachijskiego, jeżeli chcesz mieć jasne piwo podobne do sklepowego. Dodatek słodu monachijskiego jest korzystny ze względu na pełnię smaku i słodowość, ale dość znacznie podwyższy barwę. Myślę, że do 15% wystarczy.
    2. co do refermentacji w oparciu o cukry pozostałe w, nie do końca odfermentowanym piwie, to masz rację - jest to jak najbardziej możliwe. Jednak w Twoim przypadku napotyka to dwie poważne przeszkody:
    * pierwsza - o mniejszym znaczeniu (mimo małego doświadczenia mógłbyś sobie z tym poradzić) to taka że musisz zrobić z tej samej brzeczki test na stopień ostatecznego odfermentowania piwa, aby wiedzieć do jakiego poziomu ekstraktu drożdże są zdolne odfermentować i na podstawie tego wyliczyć przy jakim ballingu rozlać piwo do butelek. To bardzo ważne, bo jak rozlejesz zbyt szybko to ciśnienie gazu zacznie rozrywać butelki (eksplodują z wielką siłą stanowiąc ogromne zagrożenie), a jak zbyt późno to piwo będzie niedogazowane. Jest to spora niedogodność, bo w drugiej fazie fermentacji trzeba mierzyć balling dwa, trzy razy na dobę aby nie przegapić momentu rozlewu i moment rozlewu może przypaść w chwili mało wygodnej dla piwowara.
    * druga - o dużo większym znaczeniu to taka, że jest to metoda nieodpowiednia do tego typu piwa. Lagery po fermentacji powinny (zgodnie ze starą klasyczną recepturą) leżakować w temp. 0-1st, C. przez tyle tygodni ile ballingów miała brzeczka nastawna. Ponadto nie wyobrażam sobie próby filtracji fermentującego piwa. Zawiesiny jest tak dużo, że przy użyciu drobnego filtru (takiego aby uzyskać ładnie klarowne piwo) zatyka się on prawie natychmiast nawet przy użyciu ciśnienia rzędu 2-3 atm. Pomijam sprawę ilości pozostałych w piwie drożdży do refermentacji o której pisali poprzednicy. Jeżeli jednak rozlejesz to piwo bez filtracji, to ilość osadu na dnie butelki będzie bardzo duża, znacznie większa jak odleżakujesz piwo i dodasz cukru do refermentacji.
    Reasumując.
    Proponuję rozpocząć fermentację w temp 8-10 st.C a po 3-4 dniach podnosić stopniowo do 12-14st. najlepiej w tempie 1st./dobę. Po zakończeniu fermentacji zdekantować piwo do drugiego fermentora lub szklanego balonu od wina i odstawić na 1,5 do 3 miesięcy do leżakowania w temp. ok. 0 st. C. Piwo pięknie sklaruje się i trzeba wtedy ponownie zdekantować je z nad osadów do np. fermentora z kranikiem, dodać odpowiednią ilość cukru, dobrze jest dodać ok. 1-2 g. tych samych co do fermentacji, zrehydrowanych drożdży aby refermentacja zaszła szybko i możesz mi wierzyć że osadu na dnie butelki będzie jak na lekarstwo.
  9. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla korzen16 w Pomysł na napowietrzanie brzeczki (szybkie)   
    mikser - ciekawe rozwiązanie, mam coraz większy szacunek do "naszych" ; czego to ludzie nie wymyślą
    zaczynam się zastanawiac do czego mógłbym wykorzystac moją betoniarkę
  10. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla Scovron w Butelkować czy nie ?   
    Miałem podobną sytuację przy przedostatniej warce - piwo po przelaniu na cichą nagle zaczęło bulgotać i bulgotało w zasadzie przez całą cichą. Najlepsza akcja była, jak je rozlewałem, bo jak po nalaniu piwa do butelki kładłem na niej kapsel, to zaczynał podskakiwać Obawiałem się trochę, że wyjdą granaty, bo użyłem cukru do refermentacji w standardoweu ilości 4g na butelkę, ale na szczęście wszystko jest w porządku - po trzech miesiącach piwo nie jest nawet przegazowane.
  11. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla Afghan w Sterylność a kranik przy fermentatorze   
    Ja kranika używam tylko do rozlewu. Próbek nie pobieram tylko wrzucam do fermentora balingometr zdezynfekowany alkoholem i trzymam go tam aż do przelewania piwa na cichą. Zagrożenie infekcją stwarzam tylko raz.
  12. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla vojtol w „Wymuszona” otwarta fermentacja   
    Film poklatkowy (time-lapse) o tym jak piana się tworzy byłby świetny.
     
    Więcej zdjęć: https://www.facebook...&type=1
    A tak buzuje brzeczka po zdjęciu piany, w życiu czegoś takiego nie widziałem!:
     
    [media]
    [/media]
  13. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla Afghan w Gdzie się podziały bąbelki z butelek?   
    Drożdże S-04 są mocno flokulujące i moim zdaniem problemy z na gazowaniem piwa na nich mogą występować. Dłuższa cicha jak tydzień na tych drożdżach nie ma sensu bo piwo jest już super klarowne przy przelewaniu na cichą. Do butelek po prostu trafia mało komórek drożdży i refermentacja trwa dłużej.
  14. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla kantor w Gdzie się podziały bąbelki z butelek?   
    Oczywiście w przypadku gdy piwo się odgazuję, czy to w przypadku przelewania czy np. nieszczelności butelek, dodanie kolejnej porcji cukru jest właściwe ale raczej zazwyczaj problemy z nagazowaniem wynikają z nie podjęcia pracy przez drożdże.
     
    Z mojego doświadczenia, o ile S-04 dają bardzo dobry profil smakowy, o tyle potrafią być dość problematyczne: miałem z nimi zarówno problemy z nagazowaniem mocnych piw, z powolnym nagazowaniem słabszych, jak i z kończeniem fermentacji w butelkach i przegazowywaniem piw.
  15. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla Mati3333 w Gdzie się podziały bąbelki z butelek?   
    Dotychczas największy problem z nagazowaniem sprawił mi Mild właśnie na S-04, 2 tygodnie i prawie 0 osadu na dnie. Przeniesienie w cieplejsze miejsce i częste mieszanie i w końcu pomogło. Podczas rozlewu ostatnich 2 warkek na tych drożdżach celowo z dna fermentora zaciągnąłem trochę osadu - ruszyło bez problemu. Drożdże dają bardzo dobre efekty jeśli chodzi o klarowność (wysoka floulacja) lecz jak widać ma to też (czasami) swoje wady przy refermentacji. Mild miał blg 9,5 więc pewnie drożdże szybko przerobiły to co miały do przerobienia i opadły, to pewnie też miało wpływ na ich stężenie w rozlewanym piwie.
  16. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla mario w Russian imperial stout   
    Czasami trzeba wyjść poza konwenanse., a opisałem to dokładnie.
    Ale czy ktoś z k/k forumowiczów warzył piwo przy takim napowietrzeniu?
  17. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla marbelka w Co mnie cieszy w moim piwie?   
    "No co Ty??? Sam ZROBIŁEŚ to piwo???"
    Bezcenne-wszystko inne usłyszysz na RMF FM
  18. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla pszemas w Co mnie cieszy w moim piwie?   
    To co cieszy w domowym piwie to chyba wszystko po trochę...na początku zakupy, planowanie, co by sobie uważyć, a może coś po angielsku, a może coś po belgijsku, potem radocha jak zakupy przyjdą do domu, zapach zmielonych słodów, zapach brzeczki, zapach chmielenia, zapach drożdży w starterze, widok odpalonej fermentacji, smak młodego piwa..."nie zepsuło się", "to będzie dobre piwo", czekanie, po miesiącu, jest dobrze, po trzech jest sukces, szkoda że zostały tylko 3 flaszki... Jak ktoś się wkręcił wie o czym, mówię, wszystko cieszy w domowym browarze
  19. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla pepe11 w Co mnie cieszy w moim piwie?   
    Krzątanina , zapachy , czekanie na efekt , bezcenne !
    piwko dla pasjonatów ! Żal mi ludzi którzy nie mają pozytywnego pierdolca
  20. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla pershi w Co mnie cieszy w moim piwie?   
    Bulgające bolkatełko.
  21. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla Faszysta Rasista Homofob w Co mnie cieszy w moim piwie?   
    Zapach świeżo ześrutowanego słodu i zapach brzeczki zaraz po zacieraniu, zwłaszcza pszenicznej.
  22. Super!
    Reynevan przyznał(a) reputację dla eresz w Co mnie cieszy w moim piwie?   
    Nie wiem, czy to właściwy dział na tego typu refleksje, ale cieszy mnie widok dwóch rzeczy podczas całego procesu warzenia:
     
    1. piana w fermentorze oznaczająca, że drożdże zaczęły pracować
     
    i
     
    2. widok dopiero co zabutelkowanych piwek, stojących sobie w rzędzie.
     
    Mogę siedzieć i patrzeć i uśmiech mi z gęby nie schodzi
     
    Czy tylko ja jestem taki świr czy Wy też tak macie?
  23. Super!
    Reynevan otrzymał(a) reputację od underoak w Łódzki Koelsch - pierwsze warzenie ever   
    Ja swoje pierwsze warki lałem do butelek plastikowych 0,33 po sztuce z każdej - celem nie tyle późniejszej konsumpcji co sprawdzenia jak piwo się gazuje i jaki ma kolor, tudzież konsystencję - teraz już tego nie robię ale dla początkujących piwowarów może to być ciekawe Dodam tylko że buteleczki były karbowane - po nagazowaniu 'wyprostowały' się - czyli ciśnienie zrobiło swoje Słowem - polecam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.