Skocz do zawartości

Grzegorz Żukowski

Members
  • Postów

    435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Grzegorz Żukowski

  1. Aktywator, to w zasadzie mieszanka pożywki dla drożdży zapewne z jakimś cukrem, zeby wzbudzić drożdże. Jest to zabezpieczenie, żeby sprawdzic, czy drożdże nie padły. Nie panikuj, że torebki nie rozgniotłeś. Na 16 Blg przydałby się starter. Jest na pewno ryzyko przy takiej gęstości. Bez startera drożdże mogą mieć duży lag, chociaż też powinny wystartować Gdyby mi się to przytrafiło, to chyba bym nie otwierał fermentatora i zostawił jego w spokoju. Każdy może mieć inne zdanie i nikt za ciebie nie zadecyduje ?
  2. W zasadzie wszystko jest ładnie zgrupowane na stronie https://www.wiki.piwo.org/Warka_z_procesem_zacierania_słodu. Z tego samemu się uczyłem zacierania + niepewności wyczytane na tym forum oraz na browar.biz
  3. Fajny projekt. Planuję u siebie stawiać szopę z piwnicą służąca jako podobny składzik Idealne miejsce na lagery Zimą powinieneś mieć temperaturę w granicach 8-10 stopni
  4. Ja zaczynałem od młotkowej. Dobrze służyła, dopóki po serii kilku niefortunnych uderzeń nie pękły 2 butelki. Greta jest fajna, jednak też już zaczyna nie domagać. Patent fajny i nie wiem, czy z niego nie skorzystam przy butelkowania w najbliższy weekend. Kolejna kapslownica, to też będzie Grifo HD. Teraz żałuję, że od razu w nią nie zainwestowałem
  5. Albo poczytaj i od razu zacznij kolejną od zacierania ? Wstyd przyznać, ale jeszcze nigdy nie robiłem piwa z ekstraktów ? Przy zacieraniu możesz poeksperymentować, jakie piwo tobie bardziej pasuje. Zarówno w zależności od temperatury zacieranie bardziej wytrawne, czy bardziej treściwe. Korygując zasyp możesz zaakcentować smak, jaki tobie najbardziej pasuje. Przez chmielenie i rodzaje chmielu nadajesz odpowiednią goryczkę, smak i aromat piwa. Ekstrakty, to jak porównanie zupki instant z zupą u babci A odnośnie butelkowania z gęstwą. Najważniejsze, ile cukru dodałeś? Granaty w butelkach miałem raz i nikomu ich nie życzę. Mogą przy wyższej temperaturze poważnie okaleczyć, a nawet zabić Jeżeli ilość cukru jest ok i odfermentowania przed butelkowaniem było w porządku, to po nagazowaniu wystaw butelki na balkon. Osad pod wpływem niskiej temperatury powinien osadzić się na dnie. Radziłbym nie czekać za długo z wypinaniem, bo piwo będzie w smaku coraz bardziej drożdżowe
  6. Przy warzeniu Saisona chciałem przy zacieraniu lekko zakwasić brzeczkę. Dodałem ok. 2ml 80% kwasu mlekowego. Spróbowałem teraz zielonego piwa. Okazuje się, że 2ml kwasu mlekowego na nastaw, przy mojej wodzie, to odrobinę za dużo. Pytanie z tym związane. Czy radzicie skorygować kwasowość przez niewielki dodatek sody lub CaCO3, czy zabutelkować i liczyć na to, że kwasowość się jeszcze ułoży
  7. Możesz przetrzymać 3-4 tygodnie bez przelewania na cichą. W razie potrzeby gęstwę możesz też wykorzystać po miesiącu "leżakowania" w fermentatorze. Pogoda jest taka, że jak porządnie schłodzisz fermentator przed rozlewem na balkonie, to powinno się wystarczająco wyklarować. Później zdekantowanie znad osadu powinno wystarczyć. Najwyżej trochę więcej osadu będziesz miał w butelkach, a zmniejszasz szansę potencjalnej infekcji
  8. Nie ma sensu przelewania pszenicy na cichą. To piwo z założenia jest mętne. Jeżeli nie zbierasz gęstwy, to nie ryzykuj potencjalnej infekcji
  9. Niby w opisie drożdży podają zakres temperatur do 32 stopni. Patrząc po tym, to powinno być wszystko ok. Jak wyjdzie za mętne, to wystaw na balkon na jeden dzień przed butelkowaniem. Mocniej się sklaruje i osad bardziej na dnie osiądzie
  10. Jeżeli to trójniak, to dzikusy są mało prawdopodobne. Wszystkie bayanusy dedykowane do miodów posiadają killer factor Miód był syfony, czy wlany bez gotowania? Zakwaszałeś nastaw? Jak dla mnie, to wygląda bardziej na jakieś zanieczyszczenia pochodzące z miodu. Jednak żadnym specjalistą od miodów nie jestem
  11. Ja najpierw posiłkuje się składem gotowych zestawów ze sklepów lub gotowych receptur. Później na ich podstawie można to trochę zmodyfikować pod kątem swojego magazynu. Do tego przydaje się jakiś program. Ja używam Wort. Jest bezpłatny na androida Edit: Odnośnie Scottish Ale, to z masz wersję z wędzonką: https://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/zestawy_surowcow/redakcyjne_z_zacieraniem/scottish_ale_10_blg Mieszankę pilzneński/monachijski możesz zamienić na pale ale+ dodatek monachijskiego. Będzie odrobinę bardziej słodowe. Wersja z biscuit (bursztynowy): https://www.homebrewing.pl/scottish-export-80-12blg-zestaw-surowcow-viking-malt-20l-p-719.html Analizując te dwie receptury, na pewno podałem tobie za dużo słodu palonego w przepisie
  12. Tak ma szybko i na pewno do skorygowania, ale dziecko mi po głowie skacze 2kg pale ale 800kg monachijskiego 500g biscuit Ok. 150-200g carafa II 100g Carahell Gęstwa po US-04 Chmielenie biedne i przydałyby się brytyjskie odmiany, typu EKG, Fuggles Myślę, że od biedy Heersbrucker by się nadał Gdybyś planował jakieś zakupy, to na pewno przydałby się dodatek słodu karmelowego. Przy słodzie palonym, jak lubisz, to można dodać trochę wędzonego słodu
  13. Nie podane, jakie drożdże są zastosowane. Na stronie TB proponują 4 rodzaje drożdży lagerowych i 2 rodzaje górnej fermentacji. Jak zakupiłeś drożdże do lagera, to w takich temperaturach może wyjść kicha z tego. Zacieranie pewnie robiłeś z instrukcji, która pewnie była dołączona. Jak wysładzałeś? Jaka gęstość przed fermentacją?
  14. Zamawianie chmielu z TB, to samobójstwo. 2 razy na nich się przejechałem i wystarczy. Nigdy nie miałem problemów z CP i BA Testował ktoś Galaxy z 2018 roku?
  15. Odpowiednik Wyeast 3724. Orginalne szczepy z browaru Dupont. Startują ekspresowo, po czym porzucają na jakiś czas robotę i po przerwie powoli dojadają swoje. Warto wtedy podnieść temperaturę fermentacji, nawet powyżej 30 stopni. W czasie burzliwej fermentacji przy temperaturze 28 stopni dużo wyczuwalnych estrów. O poziomie odfermentowania i walorach smakowych gotowej warki, jak zakończę fermentację. Zapewne więcej opinii znajdzie się w wątku o Wyeastach Drożdże odfermentowały z 12 do 1Blg. Długo kończą fermentację. Pod koniec wyprodukowały ogrom aldehydu octowego (zielone jabłko), który usuwały przez kolejne 3 dni. Gęstwa bardzo luźna, młode piwo wyszło klarowne, lekko opalizujące. Dwa miesiące po zabutelkowaniu w smaku niezły Saison. Drożdżom brakuje trochę nut cytrusowych. Profil bardziej w kierunku przyprawowości i delikatnej moreli. Jest delikatnie kwaskowe. Pomimo wysokiego odfermentowania piwo wydaje się pełne i słodkie w smaku. Pod koniec wyczuwalny aldehyd octowy. Jest to spowodowane albo natlenieniem albo tydzień czasu okazał się zbyt krótki do zredukowania całego aldehydu. Podejrzewam to drugie. Odnośnie przeciągającej się fermentacji. Druga i kolejne warki odfermentowywały piwo znacznie szybciej. Łącząc tą informację z obecnością aldehydu wnioskuję, że starter najprawdopodobniej był za mały
  16. Odkopię temat Ja jestem ciekawy, czy firma rozważała wprowadzenie słodu wędzonego brzoskwinią lub morelą. To drewno daje ciekawe dymne aromaty. Na stronie Vikinga jest nieaktywna opcja "wędzenie na życzenie". Pytanie, jaka jest minimalna ilość zamówieniowa w takim przypadku i czy taka opcja w ogóle jest możliwa?
  17. Graniczne temperatury podawane przy US-05 to 22 stopnie, Danstar Nottingham 21. Fermentowałem IRA na Nottinghamach przy temperaturze otoczenia 20 stopni. Żadnych rozpuszczalnikowych posmaków nie uświadczyłem. Według mnie zakres temperatur 17-20 jest jak najbardziej OK Nie mam zamiaru się sprzeczać, bo ideałem byłyby temperatury rzędu 15-16 stopni. Według mnie te 20 stopni jest maksymalną górną akceptowalną granicą. Przy fermentacji stouta na gęstwie po IRA temperatura skoczyła na 22-23 stopnie i rozpuszczalnik się pojawił
  18. Nie mam dużego doświadczenia z porterami. Jeśli chodzi o dolniaki, zawsze twierdzę, że lepiej drożdży za dużo, niż za mało. Ja bym całą gęstwę wykorzystał. Zastanawiam się tylko, czy nie warto by jej przemyć, żeby pozbyć się części gryczanych posmaków
  19. Lekki zapach będzie. Nie powinien on nikomu przeszkadzać. Temperatura dobra dla drożdży górnej fermentacji
  20. Głównie ceny. Już czterokrotnie porównywałem koszyk z innymi sklepami. Przy wartości ok. 200zł ten zawsze wychodził 20-30zł taniej. Procentowo jest to bardzo duża różnica.
  21. Też lubię ten sklep. Jednak zakup żywych drożdży warto dokonywać w okresie wczesną wiosną lub późną jesienią. Zabezpieczone tylko folią bąbelkową. A mogliby nawet za dopłatą wprowadzić pakowanie w styropian. Chmiele paskudnej jakości. Muszą mieć kiepskie warunki do jego przechowywania Świetne pakowanie przypraw. O ich jakości jeszcze się nie wypowiem Czas realizacji w moim wypadku zawsze był ekspresowy
  22. Spróbuję zakwasić kwasem mlekowym i dorzucić owoców. Zostawię na kilka miesięcy i zobaczę, co z tego się z tego wylęgnie. Wylać w kanał można zawsze
  23. Mam pytanie. Kiedyś w internecie napotkałem świetny poradnik ze zdjęciami infekcji wywołanych różnymi rodzajami tlenowców. Niestety teraz nigdzie nie mogę tego odkopać. Czy ktoś może posiada w swoich zbiorach takie cudo? Uwarzyłem Double NZIPA. Niestety złapała tlenowca. Posmaku mocno nie zmieniła. Głównie pojawił się na języku posmak, jakby maślany. Podejrzewam, że zakaziła się mlekowcem. Myślę nad dodaniem dawki probiotyku, lekkim rozcieńczeniem wodą, dodaniem pomarańczy, marakui, mango i przerobieniem jej na kwasa. Warka jest aktualnie solidnie nachmielona, ok. 66 IBU. Sądzicie, że taki plan ma szansę się powieść?
  24. Kiedyś chciałem zaoszczędzić i głupi zamówiłem słody nieśrutowane. Szybko nauczyłem się, że zaoszczędzenie, to oznacza najpierw wyłożenie kasy na śrutownik Wtedy na szczęście odnalazłem stary zdezelowany blender z nadpsutymi nożami. Jakimś cudem prawie wydając ostatnie tchnienie blender dał radę. Maszynka do mięsa zmielić słodu nie dała rady - ruchami przód tył dałem radę jakieś 0,5kg przerobić prawie na mąkę. Odnośnie pomyłki sklepu, to nie wyobrażam sobie tego. Przeżyłbym brak czegoś w dostawie, bo ktoś zapomniał zapakować. Brak ześrutowania jest jednak dla mnie niewybaczalny. Sklep skazany na wieczne potępienie, a realizujący zamówienie na nabijanie na pal albo spalenie na stosie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.