Tornado2000

Przebolałem stratę. Czekam na ochłodzenie , a wszystkim dziękuję za wyśmienite przepisy na łapki owadowe, zastanawiam się tylko jak dawniej walczyli piwowarzy nie posiadając takiego wspaniałego forum .

Następnym razem zamknę szczelnie i dam rurkę, jednak we wszyskich opisach mówi się o pozstawieniu pokrywy lużno bez rurki.

I tutaj popełniłeś błąd. Zamknij fermentor szczelnie, I wsadź rurkę. ZAWSZE.

Może teraz przelej to na cichą I zabutelkuj szybko, może uratujesz to piwo?

Gdybym zobaczył , jakąkolwiek w fermentatorz to bym nie rozpoczynał tematu i wylał bym wszystko, ale jak widzę czysty płyn na powierzchni to podjąłem próbę , wyjdzie czy nie wyjdzie to też nauka. Dla jasności , larwy poruszały się 4 cm powyżej lustra , w mokrej mazi pozostawionej po burzliwej.

Nie pisałem że larwy są w piwie , tylko na ściankach fermentatora powyżej piwa , płyn jest czysty a larwy są w brązowych resztkach piany po burzliwym. Fermentator miałem uchylony bo piana była bardzo wysoka. Następnym razem zamknę szczelnie i dam rurkę, jednak we wszyskich opisach mówi się o pozstawieniu pokrywy lużno bez rurki. Poczyniłem próbę i przelałem piwo przez kran do drugiego fermentatora , przez co świństwo zostało na górze , a fermentator nr 2 zamknołem szczelnie. Poczekam 2 dni i otworzę .

Spróbowałem. Piwo nie posiada octowego smaku, a larwy krążą ponad piwek na brzegach. Czy nie ma innego wyjścia , jak wylać.

Witam wszystkich. Jest 7 dzień po nastawieniu i niestety są muszki , a BLG za wysokie. Na brzegach fermentatora w śladach po drożdzach i pianie grasują piekne małe larwy owocówek. Liczyłem , że zleję piwko i robactwo wykończę , ale muszę czekać jeszcze dobę lub dwie. Zastanawiałem się czy mogę przelać do innego fermentatora i zastosować rurkę, czy zostawić aż z larw zrobi się rój much.

Piwko stoi w temperaturze stałej tj. 21 stopni użyłem saszetki z drożdzami z puszki i faktem jest że jeszcze nie znam tego terminu napowietrzanie brzeczki. Przestraszyłem się pojewiającej się dzisiaj rano piany , pomyślałem że coś się psuje.

Star drożdży 29,5 , obecnie w pomieszczeniu 21 , ale bywa że rano słoneczko go podgrzeje ze 2 stopnie. Piwko jest mętne i zapach ma raczej słuszny, tylko szkoda byłoby go stracić.

Moja 6 warka z pierwszymi kłopotami - Muntos IPA Bitter nastawiony 06 czerwca . Skałd 1,8 kg BREWKIT i 1,7 kg ekstrakt słodowy ciemny (13,5 BLg wyjściowe). Piwko przepracowało 2 dni ze sporą pianą i uspokoiło się po 7 dniach . Zbadałem BLg 8,5 . Czekam do dziś spadło na 5,5 ale jest mętne i w dodatku piana pojawiła się w niewielkiej ilości.Na dnie widać trochę osadu , ale jest go mniej niż zawsze. Moje pytanie brzmi : czy można dodać innych drożdży dla wznowienia fermentacji i ile czasu ewentualnie czekać na spadek aby wsad się nie zniszczył.