Skocz do zawartości

reizer

Members
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O reizer

  • Urodziny 1991.01.12

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Fuþark
  • Rok założenia
    2012
  • Liczba warek
    e^x
  • Miasto
    Albigowa

Osiągnięcia reizer

  1. reizer

    RIS 30 BLG

    Ja do RISów używam tylko nottinghamy albo mangrove jack's new world strong ale i wg mnie sprawdzają się dobrze, zwłaszcza jak się zrobi z nich starter.
  2. reizer

    reizer

  3. Jeśli chodzi o chmiel to wg mnie Hallertau Taurus jest ok do RISa (użyłem 100g na 60 min na ok.20l, ~117 IBU).
  4. reizer

    Płatki dębowe

    Na razie opiekanie poszło z grubsza zgodnie z założeniami. Właśnie przed chwilą ok 40g płatków zalałem jakimś 0,5l самогону ~80 amper, pozostało czekać do czerwca
  5. reizer

    Płatki dębowe

    Szperając w internecie znalazłem parę użytecznych informacji tutaj i tutaj. M.in. poniższy wykres, który co prawda ma zastosowanie do dębu, ale będę się na nim wzorować opiekając drewno czereśniowe. Niestety nie ma na nim informacji dotyczących czasu opiekania, za to w wątkach pojawiały się czasy rzędu od 2 do 3 godzin. Sporo użytkowników moczyło płatki/kostki w whiskey przed dodaniem do piwa. Mój plan jest taki: część płatków będzie opiekane 2h w temp. ok 110°C (na wykresie 230*F), reszta 2h w ok 200°C (400*F na wykresie), z tych opiekanych w wyższej temp. część zwęglę nad palnikiem. Potem na jakieś 2-3 lub nawet 4 tygodnie postoją w słoiku ze spirytusem albo wódką. Do piwa pewnie je dodam około połowy czerwca na jakieś 1-1,5 tygodnia fermentacji cichej. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to zdam relację z wyników.
  6. reizer

    Płatki dębowe

    W niedalekiej przyszłości planuję uwarzyć coś z płatkami z drewna czereśniowego. Kłopot w tym, że nie wiem jak je odpowiednio przypiec żeby nie dało zbyt dużo garbników/tanin jednocześnie zachowując "czereśniowy" aromat (drewno mam w postaci surowej). Próbował ktoś samemu opiekać np. w piekarniku lub ewentualnie natknął się gdzieś na jakieś informacje w piwnych internatach?
  7. Do jakiej wartości blg powinien odfermentować cydr?
  8. reizer

    PIPA

    Diacetyl raczej nie pachnie gotowaną kaszą jęczmienną
  9. reizer

    PIPA

    Niestety drożdże w redukcji DMSu nie pomogą, a wręcz przeciwnie niektóre dane podają, że DMS może powstawać podczas leżakowania piwa, więc im niższa temperatura leżakowania tym lepiej Kiedyś gdzieś czytałem, co prawda tyczyło się to lagerów, że by zmniejszyć poziom dms trzeba pod koniec fermentacji lekko podnieść temperaturę i wtedy zajmują się nim drożdże, ale może coś pomieszałem
  10. reizer

    PIPA

    Wnioski po zabutelkowaniu: 1. za krótko gotowałem (60 min) i czuć dms 2. nie wziąłem poprawki na to, że użyłem chmiel w szyszkach, więc goryczka i aromat nie powalają 3. przy chmieleniu na zimno zbyt kiepsko dociążyłem gazę z chmielem (ach te szyszki...) przez co pływała sobie po powierzchni i aromat poszedł raczej w powietrze niż do piwa 4. lubelski z własnej uprawy mógł być nie do końca dojrzały, bo jak wspomniałem aromat nie powala, nawet biorąc pod uwagę, że to szyszka, to te 45g powinno być bardziej wyczuwalne Ogólnie piwo byłoby nawet nie najgorsze, gdyby nie ten dms, do którego czuję takie wewnętrzne fuj, mam nadzieję że podczas refermentacji drożdże coś z tym zrobią. Aromat ma taki ciekawy kwiecisto-trawiasty, z tym że trawiastość jest taka delikatna. Jeśli chodzi o smak, to zdecydowanie brakuje goryczki, poza tym jest w miarę ok.
  11. reizer

    PIPA

    Ostatecznie zdecydowałem się na takie chmielenie: -40g marynki na 60 min -15g lubelskiego na 30 min -15g lubelskiego na 10 min -15g lubelskiego na 5 min -niecałe 15g marynki do chłodzącej się brzeczki Planuję jeszcze koło poniedziałku/wtorku dać 15g sybilli na zimno. Jak próbowałem trochę brzeczki podczas chłodzenia to goryczka nie jest jakaś strasznie nieprzyjemna, a trawiastość jest na akceptowalnym poziomie, zobaczymy jak będzie smakować podczas butelkowania.
  12. Nadwęglan używam cały czas i dopiero ostatnio złapałem infekcję ale to tylko przez pośpiech i niedbalstwo, a nie przez rodzaj środka odkażającego Ja wolę nadwęglan, bo jest o wiele wydajniejszy od piro, jedyną wadą dla mnie jest to że rozwala spryskiwacz jak jest w nim przechowywany. A tak z ciekawości to nadwęglan i oxi to nie jest to samo?
  13. No tak, burak ze mnie, że zapomniałem zaznaczyć, kiedy o tym mówi, ale jako że autor wątku dopiero zaczyna oglądnięcie całego filmiku może mu się przydać Ja do tej pory używałem spryskiwacza plus nadwęglan sodu (opary=tlen też niby bakteriobójcze) i niedawno po prostu dostałem lekkiego zakażenia przez niedokładne spryskanie butelek. Butelkowany wtedy stout nie ma gazu i jest lekko kwaśny, ale da się to pić- wyszedł chyba jakiś czarny lambik. Jestem pewny, że to przez niedokładne odkażenie bo raz otworzyłem jedną butelkę i o dziwo była nagazowana i smakowała normalnie, jeśli zakażenie nastąpiłoby na innym etapie to całe piwo byłoby niepijalne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.