To chyba jest to piwo, bez opisu z czarnym kapslem.
Nagazowanie: bardzo duże, może nawet za duże, przy nalewaniu pełna szklanka piany. Piwo spędziło w lodówce cztery dni.
Piana: po uzupełnieniu szklanki drobna, trwała, pod koniec szklanki około 1cm.
Kolor: jasno żółte, mętne (wiadomo dlaczego)
Smak/aromat: lekko kwiatowy z odrobiną posmaków pestek, goryczka delikatna, ale wyraźna, bardzo przyjemna, pozotajaco do końca, końcówka lekko wytrawna.
Bez przygotowania sensorycznego, każda ocena jest bardzo trudna i chyba niezbyt precyzyjna, ale piwo bardzo mi smakowało, co prawda tego stylu jeszcze nie piłem, a naprawdę warto było go sróbowac.
Marcin, bardzo dobre piwo, dzięki. ;)