Skocz do zawartości

Terry

Members
  • Postów

    113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Terry

  1. Terry

    Piwo bożonarodzeniowe

    W zasadzie główny powód to chęć sprawdzenia jaki będzie efekt. Piłem Twoje piwo w którym dodałeś przyprawy w czasie chmielenia. Pomyślałem, że skoro podają różne sposoby to skorzystam właśnie z tego innego w celach eksperymentacyjnych Chociaż zgodzę się z Tobą, że akurat przy piwie dodawanie tego typu rzeczy na etapie chmielenia jest bardziej naturalna sztuce piwowarskiej. Temat do przemyślenia Co do ilości przypraw generalnie zalecacie ograniczanie ich ilości. Jednak to piwo od uwarzenia (koniec lutego) do spożycia (koniec grudnia) poleży sobie dość długo. Wszelkie smaki powinny się ułożyć.
  2. Terry

    Piwo bożonarodzeniowe

    Zamierzam uwarzyć bożonarodzeniowe Poniżej projektowane przeze mnie składniki. pilzneński 70,0% 8400 pszeniczny 10,0% 1200 special B 7,0% 840 biscuit 5,0% 600 caracrystal 5,0% 600 czek. 1,5% 180 barwiący 1,5% 180 100% 12000 Zamierzam wysładzać do 40-45L a resztę jako cienkusz. Chmielenie 80g marynki 40g lubelskiego Przyprawy (wyekstrahowane w alkoholu i dodane przy rozlewie) wanilia 1-2laski cynamon 2-3 szt kardamon 6szt gałka 1-2szt (5-10g) goździki 10-15 ziaren jałowiec 5g Biorę pod rozwagę dodanie rodzynek i/lub cukru kandyzowanego Zasyp, chmiel i przyprawy biorę w oparciu o przepisy poprzedników. Jakiś czas temu piłem piwo Staśka i bardzo mi smakowało. Postanowiłem więc nie kombinować zbyt wiele. Postaram się jedynie aby piwo było ciemniejsze. Uwagi, szczególnie osób które praktykowały ww. piwo, mile widziane. Drożdże: zapewne irish ale (gęstwa)
  3. Ja również piłem to piwo. Piwo ta bardzo mi smakowało. Ale ja w ogóle uwielbiam stouty więc mogę być nieobiektywny Był to mój pierwszy "milk stout" więc też ciężko odnieść się do jego "milkowatości" skoro nie mam porównania. Z pewnością słodycz nie była na tyle wyraźna, bo nie zwrócilem na nią większej uwagi. Ogólnie tak jak pisałem - wypilem piwo ze smakiem, dobry stout
  4. A nie lepiej zainwestować w keg 50L i zrobić 3dni z rzędu warki po 40L. Wyjdzie to samo a ile mniej kombinowania bo keg jako kadź zacierno-warzelna to pomysł sprawdzony i opisany.
  5. Proszę bardzo Jakby co szukaj u siebie w okolicy firm montujących klimatyzacje - powinni mieć jakieś końcówki. Owszem, chłodnica to nie jest produkt pierwszej potrzeby, (w przeciwieństwie do filtratora z oplotu/rurek miedzianych - dziurkowane pojemniki z BA to nędza wobec tych piwowarskich zdobyczy techniki . Jednak jak masz możliwość (i środki) - warto sobie zrobić. W moim przypadku problematyczne było czekanie z dodaniem drożdży na drugi dzień aż brzeczka ostygnie. Dzięki chłodnicy "zamykam" cały proces jednego dnia.
  6. "Jestem" po pierwszym kapslowaniu. Cudzysłów bo kapslował głównie brat i żona Ogólnie wrażenie jak najlepsze. Wygodnie, szybko i w końcu bez obawy czy szyjka butelki tym razem pęknie czy jeszcze wytrzyma. Trzeba będzie zrobić jeszcze testy z butelkami z gwintem.
  7. Masz jeden komplet szybkozłączek, przewodów i jeden kran? Jeżeli tak, i z drugiego kega leci piwo normalnie to znaczy, że na pewno nie jest to kwestia sprzętu. A spróbuj zrobić coś odwrotnego - zwiększ ciśnienie.
  8. Terry

    napęd śrutownika

    Przeczytałem cały wątek. Ja śrutuję 10-15kg słodu/warka. Chyba mam mniej cierpliwości niż anteks bo mnie przy tym brała ... no, każdy wie co. Od kilku warek podpinamy pod to wiertarkę i słód przerabiam w 5-10minut. Z filtracją większych problemów nie ma (filtruje, wydajność dobra). Nie jestem pewien jakie wyciągnąć wnioski z tej dyskusji bo w jednym miejscu stoi, że korzystanie z wiertarki na wysokich obrotach jest szkodliwe dla śrutownika, a w innym, że podłączenie silnika na pasek też jest złe i że lepiej wiertarką...
  9. Twierdzenie, że skoro piwo warzono setki/tysiące lat bez programów i "dawano radę" wcale nie znaczy, że skoro te programy już są to nie ma sensu/potrzeby z nich korzystać. Moim zdaniem jak to we wszystkim - nie ma co przesadzać w każdą stronę. Skoro już są to warto to czemu z nich nie skorzystać. Przydają się szczególnie mniej doświadczonym piwowarom, którzy najpierw chcą robić piwa "stylowe", poznać ich smaki. Przydają się także starym wyjadaczom do różnorakich obliczeń. Owszem, niektórym wystarczy excel... ale to jest też program o którym piwowarzy jeszcze 50 lat temu nie słyszeli Tak sobie myślę, że to jest trochę jak w fotografii... najpierw trzeba nauczyć się warsztatu - poznać technikę, podstawowe zasady kompozycji, przerobić wszystkie kanony by potem, mając to wszystko opanowane... świadomie te "święte zasady" łamać kreując swój własny styl, robić to na co sie ma ochotę. Z mojej praktyki... tak jak pisałem w innym wątku - korzystam z beersmitha sporadycznie, w zasadzie jedynie do przeliczeń i kontroli stylu piwa. Natomiast w czasie warzenia laptop to podstawa mojej pracy. Mam pootwierane arkusze excela w których liczę wydajność, prowadzę dziennik, obliczam goryczkę, barwę, oznaczam jakie i ile słodów zużyłem itp. Jest to szalenie wygodne. Owszem można uwarzyć dobre piwa i bez tego. Jak ktoś ma x-letnią praktykę i bez tego typu pomocy warzy świetne piwa to dalej będzie je warzył niezależnie czy z programów będzie korzystał czy nie. Ja natomiast nie wyobrażam sobie pracy w browarze bez laptopa (czy z programem stricte piwowarskim czy innym przeznaczonym do celów piwowarskich). [dobra, wyobrażam, ale przerabiałem już notowanie na kartce papieru i laptop jest zwyczajnie wygodniejszym rozwiązaniem:) ]
  10. Rura miedziana miękka fi10 za 7,50 w odcinkach 5-30m. http://www.allegro.pl/item928114295_hit_rura_rurka_miedziana_miekka_fi_15_12_10_6.html IMO cena bardzo atrakcyjna.
  11. Ja korzystam z beersmitha i jestem z niego zadowolony z tym, że używam w zasadzie jedynie kalkulatorów i przeliczników (typu korekcja wskazań balingomierza ze wzgl. na temperaturę) oraz jak na szybko muszę sprawdzić parametry danego stylu piwa (warzę w miejscu bez internetu). Nie korzystam z modułów typu tworzenie i zapisywanie własnych receptur, historia warek itp. Poległem na czynnościach konfiguracyjnych, a potem jakoś nie chciało mi się za to zabrać. ProMash mi się w ogóle nie podobał (ale krótko się bawiłem). Beertoolsa nie miałem "w łapkach".
  12. Terry

    Browar Dziadka

    Czy mierzyłeś to jakoś (wysokość montażu zaworu), żeby nie mieć zbyt dużych strat brzeczki a jednocześnie pewność, że nie zaciągniesz chmielu i osadów? Podpytuję bo, zakładając, że nie byłoby to bez wielkiej szkody dla ilości uzyskiwanej brzeczki, takie spuszczanie całości przez zawór byłoby wygodnym, szybkim i bezpiecznym (zakażenia) sposobem. Stokroć lepszym niż obecne (przelewanie rondelkiem 1L ) i na pewno szybszym niż filtrator z ponacinanych rurek miedzianych puszczony nad garem.
  13. Przyszła paczka z ibc - mam już szybkozłączki do przewodów piwnych, końcówki na krany (gdybym chciał zamontować kran do drzwi lodówki a nie do kolumny). Pozostaje sprawa nieszczęsnej końcówki na wąż. Wydaje mi się, że znalazłem: http://www.gudepol.com.pl/53,Krociec-narzedziowy-z-gwintem-wew.-na-waz-.html. Dla potomnych: generalnie takich rzeczy trzeba szukać w sklepach z armaturą pneumatyczną. Odmienną kwestia pozostaje czy materiał z którego jest wykonana dopuszczony jest do kontaktu z piwem... ale to dopytam na miejscu w sklepie. Krany i kolumnę oddałem do serwisu (znalazłem takowy w Warszawie), żeby ocenić ich stan. Zobaczymy czy trzeba będzie zanabyć nowe czy da radę z tymi. Wygląda więc na to, że inauguracja rozlewu z kegów zbliża się coraz większymi krokami
  14. Terry

    Browar Dziadka

    A jak odfiltrowujesz chmiel i osady? Za pomocą tego samego wkładu filtracyjnego (wcześniej umytego) ponownie włożonego, tym razem do wrzącej brzeczki przed wsypaniem chmielu? Bo przecież nie przetaczasz pompką chmielin? Fajnie masz to zrobione.
  15. Terry

    KEGi i Kegaratory

    W takim razie wychodzi na to, że u nich najlepiej kupić specjalistyczną drobnicę - węże, końcówki, złączki itp, natomiast grubsze sprzęty np. na allegro. Ja sprawdziłem swoje zakupy: reduktor podwójny kupiłem za 100zł, butlę co2 6kg - 130zł. Krany są do kupienia za ok 50zł/szt (nie wiem czy jest jakaś różnica w jakości)
  16. Szukam dla siebie dobrego taboretu w korzystnej cenie ten wydaje się być OK. czy ktoś zna lepsza ofertę? Apolloks trochę kiepsko dobrałeś temat bo my tu w zasadzie nie o taboretach mieliśmy Bierz ten. Cena jest dobra, sprzęt dobrze się sprawuje. Zresztą jakiegoś wielkiego rynku taboretów gazowych nie ma. Nie ma się co zastanawiać.
  17. Przeczytałem większość wątków w których ktoś montował grzałki. I cały opis dot. grzałek sprowadza się w nich w zasadzie do komentarza typu "Zamontowałem grzałke xxxxW" + zdjęcia. Ze zdjęć owszem - da się co nieco wywnioskować, ale tylko "co nieco". Nie ma tam jakichś dokładniejszych opisów. Widziałem, że ludzie różnie umiejscawiają grzałki. Zagięte tak aby biegły tuż przy ściankach stosowane są wtedy kiedy ma jednocześnie pracować w kadzi mieszadło a kontrola ma odbywać się poprzez sterownik. W innych przypadkach nie ma to chyba jakiegoś znaczenia. Natomiast Wasze uwagi co do elektryki i zabezpieczeń utwierdzają mnie w przekonaniu, że z prądem nie ma co się bawić tylko powierzyć sprawę fachowcom. Krzyśku chętnie przyjmę Twą pomocy
  18. W tej chwili stosuję u siebie taki wężyk w beczce 120L (a wcześniej w zwykłym pojemniku 33L z kranem). Rzeczywiście filtrując w beczce znaczne ilości słodu co jakiś czas coś się blokuje i muszę "zamiąchać" łychą górną część złoża i wtedy jakby się wszystko "odtykało". Jednak filtrator po każdej filtracji wygląda coraz mizerniej (zagięcia itp). Zdecydowanie argumentem przeciwko filtrowaniu bezpośrednio z gara są względy czasowe - podczas filtrowania w beczce mam czas na umycie gara przed chmieleniem i mogę podgrzewać pierwsze partie odfiltrowanej brzeczki. Cóż... coś za coś. Sprawa jeszcze do przemyślenia bo, póki co, jakoś ta filtracja idzie. Na chwilę obecną podstawa to prace nad przystosowaniem kega w Browarze.
  19. Jaka jest istota tych komplikacji? Ja tę grzalkę powinienem do tej rurki wsadzić (co dokładnie? jak?) czy po prostu powierzchnia zewnętrzna grzałki to ma być stal ko? Mógłbyś uzasadnić czemu lepsze będzie np 3x1500 zamiast np 2x2000? Grzałki będą równolegle do dna - montowane w ścianie kega. A zatem końcówki L. Czy mógłbyś wskazać zatem która to będzie grupa spośród przedstawionych w tym linku - http://www.gwarant.czest.pl/oferta.html Z tego co widzę np. u Maryusha (http://www.piwo.org/forum/p34644-03-01-2010-21-01-31.html#p34644) to on ma zamontowaną grzałkę w ten sam sposób jak ja chcę mieć u siebie (z tą różnicą, że w pojemniku z tworzywa). Grzałka wydaje się dokładnie taka sama jak te na allegro. Chyba jednak odpuszczę samodzielne podłączenie i zwrócę się o pomoc do jakiegoś znajomego elektryka. Nie napisałeś nic o zabezpieczeniu przed jakimiś przebiciami? Czy sprawne podłączenie kabelków wystarcza aby użytkować taki keg bezpiecznie? Nie rozumiem Przede wszystkim wielkie dzięki za swoje uwagi. Jeśli można jednak coś dodać to wg mnie używasz dość dużych skrótów myślowych i dla osoby która ma o tym niewielkie pojęcie (jak ja ) Twoje uwagi pozostają w dużej mierze niezrozumiałe. Tzn inaczej - w jakimś sensie są skrótową odpowiedzią na problemy pierwotne ale mają taką formę, że automatycznie pojawiają się dalsze problemy.
  20. Terry

    KEGi i Kegaratory

    Ceny z allegro. Za dwukranową trzeba liczyć 200-220. Standardowe kształty (wyglądają ok). Jakieś udziwnione są dużo droższe.
  21. Izolacja jest na stałe? Trochę niewygodnie będzie to myć.
  22. Terry

    KEGi i Kegaratory

    No to tak samo jak ja. I kupiłem używany. Gdybym miał jeszcze raz kupować nie bawiłbym się w takie rzeczy. Kupiłbym nową.
  23. Przy wodzie tylko do wysładzania te 5-7°C są jeszcze dopuszczalne... chyba, że jest jakaś alternatywa, którą da się wmontować w keg w cenie nie powodującej omdleń Ok, mufy ze stali KO, a kranik? Tylko woda, ewentualnie gotowanie brzeczki maks 5BLG. Zacierał będę w garze 100L + taboret (tak jak teraz). Może się niejasno wyraziłem - ten sprzęt już mam:) A "taboret z allegro" to chyba właśnie dokładnie taki jak podlinkowałeś. Bardzo sobie chwalę, ale z brzeczką 80L już nie jest taki sprawny... trochę trzeba czekać aż się zagotuje.
  24. Terry

    KEGi i Kegaratory

    Ciekawe zatem jaki jest ich stan, jak były konserwowane itp. Niemniej powiem Ci, że ja bym nie bawił się w takie rzeczy. Nie jest to chyba jakaś wielka okazja. Lepiej kupić wszystko funkiel nówka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.