Skocz do zawartości

cougarek

Members
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O cougarek

  • Urodziny 1985.01.05

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Peiskretscham Brauerei
  • Rok założenia
    2011
  • Liczba warek
    3

Kontakt

  • Komunikator
    3838679

Osiągnięcia cougarek

  1. ... czyli jak zbijać potężną kasę na paskudnym piwie [media]http://www.youtube.com/watch?v=4pEQ04Q24P0[/media]
  2. Chyba jestem niepełnosprytny
  3. Sylwester: 21l pseudo stouta z ekstraktów Razem: 1785
  4. Przeszło miesiąc temu zrobiłem swoją drugą warkę (pierwszą na ekstraktach) na Danstar Nottingham. Jasny WES + bursztynowy WES + lubelski + marynka. Fermentacja w temperaturze 15-17 stopni, po 10 dniach zeszło do 2,5blg. Wyszło takie pomieszanie stylów, ale w smaku i zapachu rewelacyjne! (dla znajomych i mojego niewprawionego podniebienia). Po 40 dniach od butelkowania zostało raptem 10 butelek Drożdże tworzą zbity osad na dnie butelki, więc można zlewać do ostatniej kropli. Przestałem wyczuwać drożdże już po trzech tygodniach od butelkowania. Niebo a ziemia w porównaniu do "noname'owych" drożdży z brewkita. Kolejna warka też będzie na tych drożdżach.
  5. Brzeczke przelewałem bezpośrednio z garnka (10l) do fermentora z 10l wody - wydaje mi się, że wtedy się napowietrzyła. Dodałem całą paczkę drożdży Danstar Nottingham, czyli 11g. Wszystko robiłem w/g instrukcji. Wysypałem je na powierzchnie 110ml przegotowanej wody o temperaturze 30°C. Po 15 minutach lekko wymieszałem i powoli zacząłem obniżać temperaturę dolewając małe ilości brzeczki. Gdy miały około 20°C wlałem je do fermentora o podobnej temperaturze. Wydaje mi się, że moje starania wyszły im na dobre, bo po 12h bulgotały z rurki co 10s, mimo niezbyt szczelnego fermentora.
  6. Witam ponownie po małej przerwie. Jestem już po pierwszej warce z brewkita. Wyszła trochę kwaskowata (zapewne przez codzienne zaglądanie do fermentora ). Ale jest jak najbardziej pijalna. Nie zniechęcony przeciętnym wynikiem postanowiłem uwarzyć piwo z ekstraktów. Zakupiłem ekstrakt jasny WES 1,7kg oraz ekstrakt bursztynowy WES 1,7kg. Do tego drożdże Danstar Nottingham oraz chmiel. Dokładnie 5 dni temu zadałem drożdże - początkowe blg wynosiło w okolicach 12. Piwo fermentowało bardzo burzliwie w temperaturze 17°C. Dziś, po 5 dniach, ustało bulgotanie z rurki więc po raz pierwszy otworzyłem fermentor. Zastałem 0,5cm piany i unoszące się drożdże. Szybko pobrałem próbkę do menzurki - przyrząd pokazał jeszcze 4 blg! A ja chciałem jutro butelkować... Na szczęście piwo nie jest kwaśne, ale za to dość słabe. Poradźcie proszę, co zrobić w tej sytuacji? Czekać?
  7. Wczoraj rozlałem moje pierwsze piwo - Coopers Pale Ale Cukromierz wskazywał około 1,5 Blg po 7 dniach fermentacji. Pytanie techniczne na przyszłość: Czy piwo z dna, znajdujące się bezpośrednio nad warstwą drożdży nadaje się do rozlewania? Czy nie będzie go czuć bardziej drożdżami? Ile cm pozostawić?
  8. Wczoraj zakupiłem cukromierz/winomierz z biowinu. Teraz pytanie - kiedy dokonać pierwszego pomiaru? Jeśli według instrukcji przewidywany czas fermentacji to 7 dni, to czy 6 i 7 dzień będzie dobrym momentem na zrobienie odczytów?
  9. Po prostu starałem się przy pierwszym warzeniu ciąć koszty Ale dobrze, przekonaliście mnie, zaopatrzę się w cukromierz
  10. Dziękuję za rady. Nie będę nic ruszać Piwo stoi w czystej piwnicy w temperaturze około 21 stopni (zalecana w instrukcji to 18-24). Niestety nie posiadam cukromierza - wyczytałem że nie jest to konieczne. Mam nadzieję, że uda mi się wzrokowo rozpoznać moment zakończenia fermentacji. PS Przepraszam za błąd, dopiero uczę się piwnej nomenklatury
  11. Przede wszystkim chciałbym się przywitać, bo to mój pierwszy post na tym forum. Przeczytałem niezliczoną ilość postów i informacje w nich znalezione okazały się wielce pomocne. Swoją przygodę z warzeniem piwa postanowiłem rozpocząć od brewkita Coopers Australian Pale Ale. Wczoraj wymieszałem składniki (puszka + 1kg cukru + drożdże) według załączonej instrukcji. Po kilku godzinach pojawiły się pierwsze bąbelki. Po około 20 godzinach pojawiła się obfita piana (2-3cm) która uniosła część drożdży. Teraz, gdy piana opadła część drożdży osiadła na ściankach fermentatora powyżej linii brzęczki. I tu pojawia się moje pytanie: Czy powinienem w jakiś sposób (np. delikatnie łyżeczką) zgarnąć te drożdże z powrotem do brzęczki? Czy nie przejmować się specjalnie nimi? Zdaję sobie sprawę, że to bardzo podstawowe pytanie, lecz niestety nie znalazłem na nie odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.