CZEJEN

Freestyler! W sumie szkoda że nia ma takiej kategorii na konkursach.

A co ciekawego szykujesz na następną nietuzinkową okrągłą warkę?

Firma Fermentis opublikowała broszurkę pt. Tips And Tricks na portalu Calameo

http://www.fermentis.com/brewing/craftbrewing/tips-tricks/

A na koniec treber rozsypany na podjeździe z dziurawego worka. Ole!

Wyszło nadspodziewanie dużo,różnica około 10l-12l na minus jednak blg mówi za siebie 10,3 będzie prawie harcerskie na te upały co to ich pewnie nie będzie.

 

 

 

P.S aż musiałem sprawdzić co to treber:P

 

A widzisz, a to tak po naszemu

Sam sprawdzałem , ale po niemiecku wyszło

 

Tłumacz gogle?

 

Wczoraj podczas warzenia w garażu, nie wiedzieć czemu przypomniała mi się ta właśnie wymiana zdań, którą to sprowokował rozsypany treber. Przy sprzątaniu dowiedziałem się CZEMU .

Koniec końców bardzo fajne dwa Alty wyszły mi na tych drożdzach. Piwka pięknie się starzeją .

Z 12,5 za pierwszym razem do 1,7, za drugim do 2,0 (blg).

Popatrzeć to każdy lubi a potem nie ma komu strącać stalaktytów pod blatem .

Aaa to zwracam honor. Niedoczytawszy zacząłem się ciskać .

Co do "buractwa" kelnerów stolicy kraju związkowego, to nie bierz sobie tego do serca. W gruncie rzeczy to są naprawdę bardzo fajne chłopaki. Tradycja wymaga takiej a nie innej postawy. W Schluessel byłem trzy lata temu. Kelner podszedł no i z miejsca wielka afera, bo mu dupę zawracam jakimiś pytaniami co do dania, które to podano do stolika obok. Koniec końców poszedł sobie i wrócił z tym ichnim altem w sekund pięć. Wziąłem się za tego alta a że obawiałem się gwoździ jak to miało miejsce w przypadku Frankenheima, niuchałem, przepłukiwałem zęby, rozsmarowywałem na nadgarstku przytykając kułak do nozdrzy, przyglądałem się zawartości trzymając literatkę pod światło itd. Nie umknęło to uwadze personalu. Kelner jakby nie ten człowiek, do rany przyłóż . A czy wszystko w porządku, a czy może coś jeszcze, a skąd to ja, a na jak długo. Na koniec poczęstował mnie jeszcze cennymi wskazówkami i wypłacił szczere "viel Spass". Sytuacja wyjęta z pierwszego wątku filmu "gangsterzy i filantropi". W sumie Schluessel jest spoko ☺.

Pytanie z innej beczki (Innego kega). Jak tam noworoczna warka?

No a gdzie Kuerzer i Fuechschen?

Hexadrupel

czego to josefik nie wymyśli...

Muszę drożdże rozruszać na tym cienkuszu, zakładam że dojdę do Octa

Taa, tyle że takiego wynalazku nie da się zabutelkować. Proponukę po schłodzeniu pokroić w kostkę i zawinąć w pazłotka.

Josefikowe pianio jednak fikuśniejsze. Wygląda tak, jakby cały swój żywot czekało na te rynienki.

Nie stroiło już zanim zmieniło zastosowanie, lirę musiałem zdemontować, nie zmieściłyby się 4 kegi i płyty chłodzące z lodówki.

W takim razie wpasować "parapet" i ustawić ustrojstwo tak, żeby chodziło w myśl zasady "nie grasz, nie lejesz" .

O to czy stroi nawet nie pytam.

1. Elroy - Tomek (sobota)

2. BuDeX - Łukasz (piątek + sobota)

3. Undeath - Krzysztof (piątek + sobota)

4. Bimbełt - Marcin (piątek + sobota)

5. Tadzik - Piotrek (piątek + sobota)

6. Qxa - Adrian (piątek + sobota).

7. wyvern - Marek (piątek + sobota)

8. Quentin - Tomek ( piątek i sobota )

9. maku13 - Maku (piątek i sobota)

10. DonZ - Maciek (sobota)

11. Usiu - Łukasz (piątek + sobota)

12. Ben3dikT - Krzysiek (sobota)

13. Voitas - Wojtek (sobota)

14. Czejen - Radek (piątek i subota)

machnąłem mapkę:

https://mapsengine.g...6k.kSG6E86nqFjw

Aj tam zaraz że się pozabijają. Wszyscy mają drożdże zakręcone a ja będę miał trzepnięte. Jestem pewien, że piwo na takich drożdżach będzie lepiej kopało .

Możliwości regulacji bełtania brak.

Wpadło mi w ręce takie oto dziwne urządzenie. Prawdopodobnie służy do kiwania strudzonymi gicami .

Podumałem, jakie by tu nieprzetarte szlaki przetrzeć no i wydumałem mieszadło.

Rozkręciłem podnóżek, wyciąłem "blacik", dopasowałem sześć klocków i wszystko do kupy poskręcałem.

[media]

"Rachunek sumienia z użytku mienia"

Trochę wody w Wiśle upłynęło, niemało słodu bractwo w zbożnym zamyśle przerobiło. Składam więc raport.

Mieszadło rabojtajet, jak to się drzewiej mawiało. Nadmiernie się nie grzeje. Owszem, obudowa nad silniczkiem jest ciepła, ale luzik.

Do tej pory mieszałem tylko na "lidlowskiej" trzydziestce. Mam zamiar przeprowadzić próbę na kegu 50.

[media]

Z kuchni podprowadziłem bambusową deskę do tłuczenia kotletów. Podziurawiłem jak należy. Krajalnicę przykręciłem, tworząc zgrabne przenośne mieszadło kuferkowe .

Z takim oto patentem można się wybrać spacerkiem do koleżanki lub jak kto woli do kolegi na zacieranie .

Tak na serio, to szparka służy do czego innego.

Silikon przez piwowara

Włożon do wielkiego gara

Może zdziałać istne cuda

Jeśli podpiąć mu się uda

Końcóweczki do wodiczki

Tak by nie spaskudzić brzeczki

Coby owa mu wystygła

Nie zrobiwszy przy tym bydła

Piwowar przy swym balonie

Nucąc pieśń o silikonie

Będzie studził aż do rana

Lepsza rura karbowana

Tak na serio to sam bardzo lubię rozwiązania niestandardowe, ale na karbowaną nie ma bata.

60' 25g, 45' 20g, 10' 20g, 5' 20g, 0' 20g (chłodzenie na balkonie a więc trzeba wziąć poprawkę ). Na zimno 2 x 25 g. To wszystko na 26 litrów.

W niedzielę zabultelkowałem swojego singla. Dla porównania mam jedną buteleczkę crafta pt. BrauKunstKeller Mandarina IPA. Goryczka w moim zielonym bardzo fajna a na aromaty trzeba jeszcze trochę poczekać.

Rushbeer. Etykietka piwa uwarzonego na okoliczność koncertu kanadyjskiej formacji Rush w Berlinie (06.06.2013). Grafika "nawiązuje" do fanowskiej stronki http://hemispheres.pl.

Lista obecności forumowiczów z kwietnia, więc niekompletna. Czcionka z piewszego albumu kapeli. Piwo dowiozłem w lodówie turystycznej, bo okrutnie grzało.

Koniec końców, koncert jak i piwo w pytę .

Dzięki za słowa uznania no i za "internet" .

nie jest przewidziany do pracy ciągłej

właśnie miałem to napisać, korzen16 ubiegłeś mnie.

Bez obaw! To jest niemiecka maszyna do krojenia niemieckiego chleba. Na takim chlebie siekierę połamiesz .

Jak się nie sprawdzi w praktyce, to napiszę ku przestrodze.