Skocz do zawartości

norin89

Members
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez norin89

  1. Witam!. Po dłuższej przerwie znów zabrałem się za warzenie i od razu napotkałem problemy. Dziś rano warzyłem jasnego dobrze chmielonego lagera/bezstylowca. Po schłodzeniu do temp. 24°C zadałem drożdże do 20l. brzeczki. Użyłem Fermentis Saflager W-34/70. Tu się pojawia problem. Temp. w lodówce ustawiłem na 8°C (max. temp. jaką mogę ustawić) więc temp. fermentacji powinna być 9-10°C - minimum dla tych drożdży. Na wiki (link) wyczytałem, że przy takiej temperaturze powinienem użyć znacznie większej ilości drożdży niż 1 paczuszka. Fermentacja od ~15-tej jeszcze nie ruszyła. Co zrobić? Dokupić jeszcze 1-2 paczuszki i jutro je dodać? Poszukać na forum jakiejś gęstwy lagerowej? Poczekać do rana czy fermentacja ruszy i nie panikować?

     

    EDIT. Nie robiłem rehydratacji. Brzeczka ma ~12* BLG.

  2. Hej. Właśnie jadę na działkę butelkować moje pszeniczne. Jako surowiec do refermentacji będę używał glukozy krystalicznej rozpuszczonej w wodzie. Czytałem gdzieś na forum, że syrop glukozowy/cukrowy powinien mieć Blg takie jak brzeczka przed zadaniem drożdży. Dodam, że mam 18 l. piwa i z tego co wyliczyłem powinienem dodać 266 g. glukozy by nagazować piwo do 4.0 vol. Tylko nie wiem w jakiej ilości wody rozpuścić glukozę, jest może jakiś wzór, żeby dowiedzieć się w jakieś ilości wody rozpuścić 266g. glukozy by otrzymać ciecz o gęstości 12°Blg?

  3. Z wielkim zaskoczeniem odkryłem na działce (przez całą zimę tam mnie nie było) jeszcze jedną butelkę a'la Koelsch'a (szczegóły w pierwszym poście tego tematu). Postanowiłem go spróbować i... o dziwo nie był w ogóle kwaśny [szczerze mówić było całkiem pijalne :)]! Nie wiem jak to możliwe, może rzeczywiście tylko niektóre butelki były zakażone (duża część była wypita nie przeze mnie). Może młode, nieułożone piwo może być kwaskowate? - a'la Koelsch w przeciwieństwie do AIPA-y nie był całkowitym kwasem.

  4. Witam.

     

    Zdecydowałem się wreszcie na budowę chłodnicy zanurzeniowej. Przekopałem kilka tematów związanych z chłodnicą na forum i chciałbym się upewnić czy miedziana rurka którą wybrałem będzie się nadawać - http://allegro.pl/sh...item=2190670127. Czy ktoś może używał rurki miedzianej w otulinie? Czy trudno pozbyć się takiej otuliny? Poza tym brakuje informacji na temat grubości ścianek :/ Po przeczytaniu dyskusji (chyba nierozstrzygniętej) na temat grubości rurki zdecydowałem się na fi 8mm (jako kompromis).

     

    Mam jeszcze jedno pytanie - chciałbym podłączać chłodnice pod szlauch ogrodowy. Mógłbym prosić o jakieś rady co do przejściówki? Jaka przejściówka, jak przymocować?

     

    EDIT: Sprzedający odpisał na moje pytanie - grubość ścianki to 1mm.

  5. Może zrób coś bardziej chmielonego, np. stout, mniejsze ryzyko, że coś pójdzie nie tak i nie zniechęcisz się do dalszego warzenia. Dezynfekuj ClO2 lub ACE.

    AIPA jest bardzo nachmielona. A to właśnie ona jest bardziej kwaskowa. Zapału mi nie brakuje i się nie zniechęcę :smilies: Muszę zaopatrzyć się w wybielacz :D

  6. Moim zdaniem zlapales kwasa na pierwszej warce i przeniosles z gestwa do drugiej.

    Tak prawde mowiac u mnie czas startu piwa to cos kolo 6 godzin. 24h+ to juz bardzo duzo. Zatem moim zdaniem wina za zakazenie bylo - bardzo dlugie chlodzenie, dlugi czas startu drozdzy. Co daje 36h bakteriom by juz narobic szkod w piwie.

    W sumie dobrze byloby tez przygotowac altanke do warzenia. Czyli umyc i wysuszyc powierzchnie itd.

    Co do startu drożdży to niestety tego nie zapisałem. Musze dodać rubryczkę do mojego protokołu :smilies: Przeniesienie kwasa na gęstwie by wiele tłumaczyło ale nie przypominam sobie, żeby piwo przed butelkowaniem było kwaskowe. Niestety nie spróbowałem AIPA przed butelkowaniem a ono jest bardziej kwaskowe. Tak czy inaczej pozbyłem się już reszty gęstwy.

     

    Dzięki wszystkim za pomoc. Pod koniec miesiąca zabieram się za kolejną warkę (prawdopodobnie pszeniczne) i mam nadzieję, że obejdzie się już bez kwasów! :D

  7. A w jaki sposób chmielisz? U mnie były jaja jak wrzucałem chmiel (granulat) do siateczki i obwiązywałem kilkukrotnie, żeby było jak najmniej chmielin. To był błąd - bardzo słabo był ten chmiel przepłukiwany. Kiedy zacząłem wrzucać bezpośrednio problem z kwaśnymi piwami znikł. Na pocieszenie dodam, że takie kwaśne są świetną marynatą do mięs na grilla - polecam.

    Do chmielenia używam pończochy. Jeszcze mnie podkusiło, żeby ją pod koniec trochę wycisnąć ;p Przy nastepnej warce będę chmielił bezpośrednio.

     

     

    wiem że browar nie apteka ale minusujcie mnie za to

     

    http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Enartis_Disacidificante_Bianco_Neve_-_srodek_do_obnizania_kwasowosci_-_100_g&przedm=10922597&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F165994%2F2134618%2F6488968&sortuj=kod

     

    jak pomaga obniżyć kwasowość wina, to i tu może się sprawdzić

    o ile kwasowość nie wynika z zakażenia to można wsypać trochę na cichą i zobaczyć co z tego wyjdzie

    Wolałbym znaleźć źródło tej kwaskowatości i się jej pozbyć niż ją tuszować.

  8. Napisz jeszcze po jakim czasie zadałeś drożdże i kiedy wystartowały.

    Jeśli drożdże były słabe i leniwe, to może po prostu wystartowały zbyt późno?

    Drożdże zadawałem po wystygnięciu gęstwy - czyli zostawiałem na noc a rano zadawałem drożdże. W przypadku pierwszej warki nie robiłem rehydratacji. Drożdże ruszyły porządnie wieczorem albo następnego dnia, niestety już dokładnie nie pamiętam. W przypadku drugiej warki (gęstwa drożdżowa) zrobiłem starter (zabrałem 1l. brzeczki po chmieleniu, schłodziłem i zadałem gęstwę). Też nie pamiętam dokładnie kiedy drożdże ruszyły ale nie był to okres dłuższy niż 1-1,5 dnia.

     

     

    Bym proponowal w takim razie zmiane sposobu czyszczenia, wprowadz jakis zasadowy srodek czyszczacy na przyklad lug sodowy, albo Wybielacz Oxy czy cos takiego do czyszczenia calego sprzetu a do dezynfekcji niezawodny wybielacz, albo jodofor. Najwazniejsze sa czyste feremntory pokrywki, lyzki, menzurki, wezyki.

    Ile lat maja wiaderka fermentacyjne? Moze czas je wymienic?

    Uzywasz srutowaneg slodu? Cyz srutujesz tam gdzie warzysz piwo? Butelki powinny byc czyste,ale tutaj z cala pewnoscia szanse zakazenia sa juz duzo mniejsze. Co do czym fermentujesz mialem na mysli suche drozdze czy plynne? Jesli suche to zwroc uwage w czym i czym je uwadniasz.

    Generalnie przeorganizuj browar tak by zmniejszyc szanse infekcji! Ja po kilku latach eksperymnentow dopracowalem sie systemu, ktory daje mi mniej niz 10% szans na zakazenie, ale nie zawsze bylo tak kolorowo :smilies:

    Spróbuję czyścić i dezynfekować czymś innym. Fermentatory są nowe, mają 2 miesiące i są tylko po dwóch warkach, nie są podrapane, porysowane ani nic w tym stylu. Nie mam jeszcze śrutownika, kupowałem ześrutowany słód. Drożdże były suche ale przy pierwszej warce pominąłem rehydratację i wsypałem je bezpośrednio do fermentora.

     

    Z chęcią bym przeorganizował browar ale wydawało mi się, że robię wszystko sterylnie i naprawdę nie bardzo wiem w którym momencie mogło dojść do zakażenia. Dodam jeszcze, że piwa są kwaskowate ale pijalne.

     

     

    kwaśny a'la Koelsch może być dobry,dobry kwas to też sztuka zrobić,ale AIPA,to chyba słabe połączenie.

    zmień środek na CLO2 ,nie zaglądaj do wiadra,przy przelewaniu uchylaj tylko,staraj sie jak najmniej wystawiać zawartość na zewnątrz.

    robię piwo w tym samym miejscu gdzie miele słód,robię chleb na zakwasie,nie staram się o przesadną czystość(raczej mam bałagan),a kwasa + jedna infekcja miałem tylko raz na jakieś 60 warek.

    Kwasek niestety i w Koelsch'u trochę przeszkadza. Do wiadra nie zaglądam prawie wcale. Piwo sobie fermentuje na działce i poza weekendami nie mam (ani kto inny) z nim żadnej styczności.

  9. Wygląda na zakażenie na etapie butelkowania.

    Zastanów się czy dokładnie dezynfekujesz sprzęt, który ma styczność z piwem na etapie butelkowania.

    Kwasne smaki w piwie to zawsze obajwy infekcji. Czym dezynfekujesz? I jak myjesz sprzet? Gdzie warzysz i feremtnujesz piwo? Do tego jak napowietrzasz i jakich drozdzy uzywasz?

     

    Na pewno spraw sobie chlodnice, bo z tego co piszesz chlodzisz piwo bardzo dlugo co daje fory bakteriom,ktore zaczynaja dzialac zanim drozdze znajda sie w brzeczce.

    Do dezynfekcji używam pirosiarczynu sodu. Piwo warzę na działce, pod altaną a do fermentacji używam standardowych fermentorów (w stylu "duże białe wiadro ;)"). Butelki najpierw przez kilka godzin moczyły się w wodzie z płynem do mycia naczyń, potem były myte szczotką do mycia butelek podłączoną pod wiertarkę. Potem płukane pirosiarczynem i na suszarkę. Do dezynfekcji kranika i rurki pirosiarczyn. Kapsle wygotowane. Przy pierwszej warce nie doczytałem, że trzeba napowietrzyć przed zadaniem drożdży, przy AIPA napowietrzyłem poprzez energiczne potrząsaniem fermentorem. Drożdże to suche Danstar Nottingham (przy drugiej warce użyta gęstwa z pierwszej).

     

     

    Bardziej stawiam na infekcję, choć być może masz takie wrażliwe podniebienie :smilies:

    Nie, raczej nie mam, ale wybieram się na jakiś kurs sensoryczny :) Co do kwaskowatości to nie tylko moja opinia.

     

     

    niestety chłodzenie "spontaniczne" to ruletka, wiem to jako twórca kilku spektakularnych probiotycznych kwasów :D

    (...)

    Za to dodając gęstwy ewidentnie zainfekowanej, za to do brzeczki mocno chmielonej i fermentowanej w 18°C nie rozwinęło się nic a nic :)

    Właśnie mi przyszło do głowy, że może duży wpływ ma to, że chłodzę pod przykryciem (tzn. para nie ma jak uchodzić)? AIPA była bardzo mocno chmielona lecz fermentowana w wyższej temperaturze.

  10. Jeżeli chodzi o sam proces filtracji to najpierw wlałem trochę brzeczki do filtratora poczekałem aż osiądzie osad. Pierwsze przefiltrowane 5litrów wlałem z powrotem do filtratora po czym powoli dolewałem resztę brzeczki.

    Nie powinno się przypadkiem wlać od razu całej brzeczki i poczekać aż się ułoży zamiast dolewać brzeczki po trochu? Ja zawsze (całe 2 razy) robiłem tak, że do filtratora wlewałem całą brzeczkę i czekałem aż młóto się ułoży. Potem zawracałem kilka pierwszych mętnych litrów z powrotem do filtratora i spuszczałem brzeczkę do gara warzelnego. Wody dolewałem za każdym razem gdy widziałem, że brzeczka zaczyna nie przykrywać całego młóta (oczywiście starałem się nie wzruszyć wszystkiego przy dolewaniu ale po dolaniu odczekiwałem profilaktycznie aż się wszystko znowu ułoży). Wydajność nie wychodziła rewelacyjna ale ~65% na początek chyba nie jest takie złe.

  11. Witam.

     

    Jestem już po dwóch swoich pierwszych warkach - a'la Koelsch i AIPA. Niestety nie jestem w pełni zadowolony z obu warek. Obie wyszły dość kwaskowate. Wszystko robiłem na tyle na ile byłem w stanie sterylnie, oznak zakażenia też nie widziałem, więc zakażenie raczej odrzucam. Piwa są pijalne lecz kwaskowate. Szczególnie to czuć w AIPA. Co może być przyczyną wysokiej kwasowości poza zakażeniem? Może parametry piwa? Może coś źle zrobiłem?

     

    Kilka informacji które wydają mi się przydatne by Wasza pomoc mogła być owocna:

    1. Nie gotuję pod przykrywką (kojarzy mi się z DMS(?) chociaż nie mam pojęcia czy ma wpływ na kwaskowatość).

    2. Chłodzę bez chłodnicy (całą noc) po przelaniu z gara warzelnego do filtratora (potem aż do fermentacji cichej piwo jest w tym fermentorze).

    3. Butelki były "z odzysku" lecz wszystkie były dokładnie wymyte i zdezynfekowane pirosiarczynem sodu (wykluczam możliwość, że w każdej(!) butelce jednak coś tam zostało).

    4. Wydaje mi się, że gaz w obu piwach jest jakoś dziwnie drobny. Nie umiem tego lepiej opisać ale wydaje mi się dziwny.

    5. Z tego co pamiętam to jak próbowałem Koelsch'a przed rozlewem do butelek to nie wyczuwałem kwasowości, tak samo chyba było gdy piwo było jeszcze słabo nagazowane (Czy gaz może wpłynąć na kwasowość).

    6. Używam wody głębinowej (ze studni), niestety nie wiem na jakiej głębokości jest czerpana woda ale mogę się dowiedzieć. Może to przez jakieś parametry wody?

    7. Dokładny opis warek: http://www.piwo.org/forum/t5904-Browar-Dzialkowy.html

  12. Tak jak pisali koledzy wyżej - nie czekaj aż spadnie do 1°Blg tylko do momentu kiedy przez 2 dni nie ma już spadku zawartości cukru. Może piwo jest niedofermentowane kiedy je rozlewasz? Jeśli tak to gaz pochodzi nie tylko z cukru którego dosypujesz do refermentacji ale także z cukrów które nie zdążyły przefermentować w fermentorze. Kalibrowałeś ballingtometr? Jeśli nie to sprawdź ile wskazuje w wodzie o temp. 20°C. Jeśli wskaże np. 2°Blg to znaczy, że za każdym razem gdy mierzysz zawartość cukru w brzeczce (oczywiście w temp. 20-21°C) do wskazanego wyniku musisz dodać 2.

  13. Jeśli to garnek aluminiowy (tak wygląda) i będziesz go używał to pamiętaj aby nie stosować zasadowych środków czyszczących (np. NaOH) . Niskie ph i silne kwasy też mają niekorzystny wpływ na aluminium. Dodatkowo aluminium pokrywa się szybko warstwą tlenku glinu co chroni go przed dalszym utlenianiem. Ważne aby tego nie usuwać jakimiś ostrymi szczotkami.

    Garnek jest aluminiowy. Nie bardzo się znam. Używam pirosiarczynu sodu. Garnka raczej nie dezynfekuję tylko porządnie myję (chłodzę brzeczkę po przelaniu do fermentora, nie w garnku).

  14. Zielone butelki nie nadają się do piwa.

    WOW!? Z tego co wszędzie czytałem do piwa nadają się brązowe i zielone (nie dopuszczają promieni słonecznych czy coś w tym stylu). Kiepsko to słyszeć po rozlaniu 20l. piwa do tych butelek. Mógłbyś podać jakieś szczegóły? Dlaczego się nie nadają? Dodam, że są to butelki po piwie Łomża.

  15. Zastanawiam się czy suszarka jeszcze Ci się nie spaliła. Przecież taboret daje sporo ciepła w dół.

    Szczerze to jeszcze nie miałem okazji warzyć na tym suszarko-stoliku ale ważyłem na drugim drewnianym stole i rzeczywiście dość mocno się nagrzewał ale "nie przypiekał się". W następny weekend jak będę na działce to będę zabezpieczał stolik drewnochronem to zastanowię się na jakimś zabezpieczeniem stołu pod taboretem. Może przymocuję tam kawałek blachy na której będzie stał taboret.

  16. Butelki leżały w worku kilka miesięcy i czekały aż w końcu wezmę się za warzenie piwa. Niestety mrówki postanowiły zrobić sobie tam mrowisko! Te małe pracowite stworzonka wniosły do środka jakieś 2-3kg piachu! Na szczęście długie namaczanie butelek i podłączenie szczotki do mycia butelek do wiertarki załatwiło sprawę i butelki udało się odzyskać :) + Gratis mała fotorelacja z budowy suszarki do butelek.

  17. #2 - American IPA - 15.5°Blg - 07/08/2011

     

    Uwagi:

    Chciałem użyć gęstwy zebranej z poprzedniej warki (a'la Kölsch 12?Blg) i na forum polecono mi uwarzenie Amerykańskiego Pale Ale. Użyłem wykopanej gdzieś tutaj dopasowanej do moich potrzeb receptury bimbelta. Pierwszy raz chmielenie na zimno. Nie mogłem dostać nigdzie chmielu Galena więc użyłem Magnum. Magnum pochodzi z krzyżówki Galeny, podobna zawartość alfa-kwasów więc uznałem, że się nada.

     

    Zasyp:

    Pale Ale - 3.00 kg

    Cara-crystal - 0.25 kg

     

    Zacieranie infuzyjne:

    68°C - 60 min.

    Podgrzanie do 76°C i filtracja

     

    Wysładzanie:

    ~8 l. wody w temp. 76°C do wysładzania

     

    Chmielenie:

    0' - Magnum - szyszki - 30g.

    30' - Cascade - granulat - 20g.

    45' - Cascade - granulat - 22g.

    59' - Williamette - granulat - 18g.

    60' - koniec

     

    Zadanie drożdży:

    Objętość brzeczki: 12 l.

    Drożdże: Danstar Nottingham - Ale Yeast - gęstwa z warki #1, ~250ml

    Temp. zadania drożdży: 24°C

     

    Fermentacja:

    Burzliwa: 4 dni w temp. 17-23°C

    Cicha: 16 dni w temp. 18-24°C

    Chmielenie na zimno: Williamette - granulat - 20g.

    Końcowe Blg: uszkodzony Ballingometr

    Progn. zaw. alk.: uszkodzony Ballingometr

     

    Rozlew:

    Rozlano do: 24 butelek szklanych 0.5 l.

    Oczekiwane nagazowanie: 2.6 vol.

    Surowiec do referm: 106g. glukozy (syrop 0.5 l.)

    Temp. rozlewu: 24°C

     

    Uwagi końcowe:

    Ilość chmiel mierzona metodą "na oko" (nie zaopatrzyłem się jeszcze w dokładną wagę). Znów trochę za mało wody do wysładzania (po chmieleniu musiałem dolać 2l. przegotowanej wody). Gęstwy było jakieś 250ml (nie myłem jej po zebraniu więc wolałem dać dość sporo) zmieszana z 0.5l. brzeczki zebranej zaraz po gotowaniu. Drożdże bardzo szybko ruszyły. Mam dziwne wrażenie, że pomimo chmielenia na zimno w rajstopie część chmielin poleciała do butelek.

  18. #1 - a'la Kölsch - 12°Blg - 24/07/2011

     

    Uwagi:

    Pierwsze piwo. Zdecydowałem się od razu na zacieranie. Składniki i receptura z centumpiwowarstwa.pl kupione w zestawie ze sprzętem do warzenia.

     

    Zasyp:

    pilzneński - 3.20 kg

    pszeniczny - 0.80 kg

     

    Zacieranie infuzyjne:

    62°C - 50 min.

    72°C - 10 min.

    Podgrzanie do 78°C i filtracja

     

    Wysładzanie:

    ~14 litrów wody podgrzanej do 78°C

     

    Chmielenie:

    00' - 40g. lubelski

    50' - 10g. lubelski

    60' - koniec

     

    Zadanie drożdży:

    Objętość brzeczki: 20.5 l.

    Drożdże: Danstar Nottingham - Ale Yeast - suche, opakowanie 11g.

    Temp. zadania drożdży: 22°C

     

    Fermentacja:

    Burzliwa: 6 dni w temp. 18-23°C

    Cicha: 8 dni w temp. 17-22°C

    Końcowe Blg: 2°Blg

    Progn. zaw. alk.: 5.5%

     

    Rozlew:

    Rozlano do: 41 butelek szklanych 0.5 l.

    Oczekiwane nagazowanie: 2.6 vol.

    Surowiec do referm: 170g. glukozy (syrop 0.5 l.)

    Temp. rozlewu: 22°C

     

    Uwagi końcowe:

    Muszę następnym razem warzyć mniejsze warki bo musiałem chmielić na 2 razy. Poza tym muszę podgrzewać więcej wody do wysładzania bo teraz po chmieleniu wyszło mi dużo za duże blg i musiałem dolać ~5 litrów przegotowanej wody (ostatecznie zostawiłem 12°Blg, w recepturze było 11°Blg). Możliwe też, że za dużo mi odparowało podczas chmielenia (?). Nie miałem wagi kuchennej więc glukoza do refermentacji była dodana metodą "na oko". Niestety do leżakowania nie udało mi się zapewnić temp. lagerowych. Protokół może mieć drobne błędy ponieważ częściowo został uzupełniony już po rozlewie z pamięci.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.