Skocz do zawartości

szanki

Members
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez szanki

  1. Pamiętaj jedną zasadę najtaniej kosztuje uczyć się na cudzych błędach. JK

    Dlatego trzymając się tej świętej zasady, zadaję na tym forum różne, nieraz dziwne i oczywiste, pytania w nadziei, że uniknę błędów w przyszłości. :)

    W każdym razie Wesołych Świąt :)

  2. spoko :) dzięki za dobra radę i dlatego mam pytanie: jaki rodzaj drożdży jest lepszy: płynne czy suche? Poza wymienionymi przeze mnie piekarskimi stosuję piwowarskie płynne a ciekawi mnie jak będzie się fermentować na suchych drożdżach.

  3. Proponuję zacząć od pilnowania temperatur i zaprzestania marnowania surowców oraz własnej pracy (chodzi o stosowanie drożdży piekarniczych). :)

    Nie traktuj mojego eksperymentowania jako marnotrawstwa surowców i pracy. Większość z nas tutaj udzielających się eksperymentuje mniej lub bardziej udanie dążąc do IDEAŁU. No cóż ja też dążę... :)

  4. Bernardy i grosche zacząłem sterylizować w 200 stopnia w piekarniku i wiecie co się stało?

    roztopiły się korki, myślałem, że to są ceramiczne a to jakiś twardy plastik.

    Wszędzie same podróby

    :)

    pociesz się, że zawsze możesz dokupić pałąki z korkami. Na allegro chodzą po jakieś 1,5 - 2zł za sztukę. Nie muszę dodawać, że tez plastikowe.

  5. no cóż może się i z czasem rozkręcę (miejsce mam) to i butelek przybędzie :) Jak na razie jedynym hamulcem browarnictwa jest u mnie brak czasu (niestety) :) stąd i obecna produkcja jest dla mnie niewystarczająca przez co muszę posiłkować się piwami komercyjnymi.

  6. 20 skrzynek :o!!! No to zaniemówiłem. Przy wydajności mojego kociołka i fermentatora wystarczają mi raptem aż 3 skrzynki :) stąd na chwilę obecną nie mam problemów ze szkłem tym bardziej, ze butelek po ludziach nie wydaję (tylko wypożyczam) ani też nie tłukę.

  7. Dzięki Kopyr za komentarze; trza przyznać, że wiedzą dysponujesz potężną :)

    Co do piw, które określasz, w moim mniemaniu niechlubnym, mianem piw koncernowych lub przemysłowych to uważam, że jest to równia pochyła po jakiej staczają się kiedyś dobre gatunki piw. Na końcu tej smutnej drogi pewnie będą miliony gatunków piw i jeden smak :)

    Co do butelek: moje boje z butelkami z zamknięciem patentowym (krachlą) potraktuj jako nieszkodliwy odchył od ogólnie przyjętej normy :) tzn. kręcą mnie stare klimaty objawiające się dawną techniką itp. Stąd moje piwowarstwo jest jednym z przejawów i co się z tym wiąże odpowiednie do tego butelkowanie :)

  8. KOPYR dzięki serdeczne za wykład z technologii produkcji pseudopiwa :) Teraz jako oświecony już wiem czemu pijąc "piwo" cuchnę wódą :)

    Co do twojego spostrzeżenia w sprawie drożdży: stosuję drożdże płynne do fermentacji już w 35-40st. stąd w stosunku do owych 25st. jest to dość sporo. Piszesz, że drożdże piekarskie są bardziej wytrzymałe temperaturowo, hmmm będę musiał sprawdzić przy następnym warzeniu :)

     

    A propos marek piw, okej rzucę dwoma najpopularniejszymi dla mnie z uwagi na powiązania regionalne, ale uwaga: nie ponoszę odpowiedzialności za treść :)

    - pseudowrocławski Piast

    - równie wrocławski Piast Mocny

     

    Jeśli to są wyroby piwopodobne to się chyba zastrzelę :)

     

    PS

    W moim braku chęci przed podaniem marek podpierałem się podpunktem "...zawierają informacje obarczające niesprawdzonymi zarzutami inne osoby..." gdyż mój stosunek do tych piw jest raczej moją subiektywną oceną.

  9. Osobiście preferuję butelki z zamknięciem patentowym. Ciężko je zdobyć za rozsądną cenę a te które kupuję na Świebodzkim muszę intensywnie czyścić i odkażać ale w tym przypadku warto, bo koszt "pólitrówki" pustej oczywiście :) waha się pomiędzy 1-2 zł za sztukę.

  10. Niestety z uwagi na warunki umieszczania postów na forum nie wolno mi podawać marek tych piw ale z góry zastrzegam, że są to, niestety, nie tylko wyroby piwopodobne :)

    A propos tych ostatnich: może mi ktoś z grubsza opisać proces produkcyjny tego "świństwa"? Tylko proszę bez formułek typu: weź wiadro zdechłych szczurów, dodaj wiadro przeterminowanego lakieru itp. :)

  11. Hmmmm a może to i rzeczywiście macie rację :) Niemniej jednak dość często zdarza mi się spożywać piwo z browarów przemysłowych i nie raz po wypiciu mam posmak spirytusowo-wódczany w ustach a nie chmielowo-słodowy :) Może i faktycznie tak jak piszecie nie dodaje się spirytusu w procesie technologicznym, ale osobiście nie uważam tego posmaku za rzecz naturalną w procesie konsumpcji piwa. Przy tak rozrośniętym tempie produkcji i sprzedaży piwa w Polsce musi, biorąc to na ekonomię, nastąpić redukcja pewnych czynności i procesów aby produkt finalny był TANI.

  12. Witam , co do chrzczenia piw spirytusem to :) raczej dodają cukru

    Z tego co mi jest wiadomym to, niestety, największymi odbiorcami spirytusu w Polsce są browary. I podejrzewam, chyba słusznie, że nie służy od tylko do odkażania kadzi :)

  13. Witam znowu :)

    A więc po kolei:

    Drożdże piekarskie - zamiast drożdży piwowarskich. Użyłem w proporcji 1g drożdży na 1 l zacieru. Przy czym z racji, że owe drożdże nie lubią zbyt wysokich temperatur, musiałem schłodzić ciecz do temp. 25st. Wtedy dodałem rozmieszane z pobraną cieczą drożdże :)

    Dziki chmiel - proporcja względem chmielu hodowlanego identyczna, przy czym starałem się rwać w miarę duże szyszki. W domu suszyłem je pierwotnie w piekarniku a następnie na parapecie wewnętrznym okna. Ot cała tajemnica :)

     

    Pozdrawiam serdecznie

    Szanki

  14. Witam

     

    Warzę od 2006r. wprawdzie z tradycjami rodzinnymi, niemniej jednak każda moja kolejna warka to swoisty eksperyment. I co najważniejsze udany smile Ostatnio eksperymentowałem z dzikim chmielem a przedostatnio z drożdżami piekarskimi smile Ale najważniejsze, że bliscy i znajomi chwalą sobie jakość moich wyrobów. Może dlatego, że nie skażam ich spirytusem smile

  15. Może mi nie uwierzycie ale moją ostatnią warkę warzyłem, dla eksperymentu, na chmielu dziko rosnącym nad Odrą ( z tyłu mojego browaru :) ) i wyszła przednia. Fakt faktem, że uprzednio suszyłem go w piekarniku. Stąd polecam ten rodzaj chmielu (dziki), przy czym zdaję sobie sprawę, że jednak nie "urasta on do pięt" chmielowi plantacyjnemu. Pozdro dla samowystarczalnych browarników :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.