Skocz do zawartości

mcpol1

Members
  • Postów

    822
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mcpol1

  1. Nie wiem czy było ale się uśmiałem :D więc wklejam

     

    Milioner zrobił przyjęcie urodzinowe.

    Zaprosił mnóstwo ludzi, nagle woła wszystkich nad basen i mówi: - Organizuję konkurs - kto przepłynie basen pełen krokodyli otrzyma nagrodę, czyli 1 000 000$.

    Brak chętnych.

    - OK - mówi milioner - dostanie milion i moje Ferrari...

    Nadal brak chętnych.

    - Hmm... Milion dolców, Ferrari i... moją najlepszą ku*wę!

    Nagle plusk i... w basenie gość macha ręk

    ami ile sił i płynie tak szybko, jak tylko daje radę.

    Wychodzi po drugiej stronie basenu i zdyszany mówi:

    - Gdzie jest ta ku*wa?

    Na to milioner:

    - Spokojnie, masz tu milion dolarów...

    - Gdzie jest ta ku*wa? - powtarza gość z basenu.

    - Spokojnie, masz milion i moje Ferrari...

    Na to zadyszany gość:

    - Gdzie jest ta ku*wa co mnie wepchnęła?!

  2. Panowie i Panie takie pytanie.

    Uwarzyłem po raz kolejny piwo pszeniczne i niepokoi mnie pewien posmak ( po raz kolejny)

    Piwko przy rozlewie było wyśmienite. Cieszyłem się że będzie dobre i w końcu wyszło tak jak powinno, jak poprzednie, nie licząc ostatniego.

    Tymczasem jakie moje zdziwienie. Mimo iż piwo znakomicie zachowuje się po nalaniu do szkła (3 tygodnie w butelce). Dobre wysycenie, piana średnio do drobno pęcherzykowatej, trwała. Smak... i tu moje pytanie.

    Jak rozpoznać DMS??? Nigdy wcześniej się z dms nie spotkałem więc porównania nie mam. Wiem z opisu, że to smak gotowanych warzyw. Ja w moim piwie wyróżnił bym jedno warzywo. Gotowaną kalarepę...

    W poprzednim piwie było to samo. Piwo im starsze miało coraz bardziej intensywny ten właśnie smak. Do tego stopnia, że przykrył on goździki i banana a po jakimś czasie (kilka miesięcy) piwo stało się niepitne ... oleiste wręcz w smaku...

    Dodam, że do tej pory moje pszeniczniaki były popisowe... receptury nie zmieniałem, jedynie miejsce zamieszkania a więc wodę, klimat...

    Co jeszcze... miałem problemy z zagotowaniem brzeczki. Nawalił termostat i jak osiągał 100°C wyłączała się grzałka i tak około godziny aż nie zrobiłem na krótko...

    Z góry dzięki za opinie.

  3. Dobrą opcją na początek jest Brewkit jeśli po prostu jesteś ciekawy smaku domowego piwka a nie miałeś okazji jeszcze go próbować. Po gotowcu jesteś w stanie powiedzieć czy złapałes bakcyla i chcesz się w to bawić inwestując jeszcze kilka setek czy rezygnujesz. A wierz mi jak załapiesz o co chodzi to już równia pochyła... zaczynasz zacierać i warzysz, warzysz, warzysz... Wtedy stopniowo możesz inwestować sprzęt tak kupując go gotowego czy też robiąc samemu. Każda kolejna inwestycja i rozbudowa własnego browaru sprawia, że zwiększasz wydajność i ograniczasz koszta materiałów a co za tym idzie oszczędzasz. I tak piwko z puchy będzie Cię kosztować coś koło 100 zł za 20 ltr natomiast zacierane gdy masz już podstawy w Swoim browarze około 50 zł a czasem nawet taniej.

    Tutaj masz swego rodzaju biblię zapoczątkowaną przez Jejskiego dla zakładających browar domowy. Miłej lektury i wytrwałości.

  4. jacer to chyba pod pszeniczkę powinna pasować... Ja osobiście wolałbym dobrą pszenicę bez żadnych dodatków ( co właśnie wczoraj poczyniłem) no ale jak kolega chce poeksperymentować to czemu nie... Może wyjdzie coś ciekawego. A swoją drogą zależy ta kwaśność od owoców jakie zostały użyte.

    Olo ale BLG w kompocie też możesz zmierzyć i wtedy przeliczyć.

  5. Tak po pół roku: Piwo wyszło nieskromnie się chwaląc ZAJEDWABISCIEFAJNE papryczkę bardziej czuć w aromacie i posmaku jako papryczkę, wcale gardła nie pali. Jest naprawdę delikatnie. Piwo dzięki zastosowaniu pewnego składnika ma piękny, burgundowy kolor.

    Sumując. Wyszło dokładnie takie jak zamierzyłem. Strzał w 10. Smak podchodzi nie tylko mnie. Z piwowarów próbował jej co prawda tylko Slotish i jego ocena była też wysoka :D . Ogólnie gdyby była w jakimś konkursie taka kategoria myślę, że z tym piwem, które uwarzyłem śmiało bym mógł startować.

  6. S-33 generalnie mogą tak odfermentować. Nie napisałeś jak napowietrzasz. Może za mało? Jaka temperatura fermentacji??? Zrób kontrolę balingometr, może przekłamuje???

    Zaczynałeś od 15,5 blg zeszło do 6 więc nie jest tak źle.

    Najwięcej S-33 zeszły mi z 12 do 3,5. Średnio to ok 4 do 5 BLG

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.