Skocz do zawartości

ados

Members
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ados

  1. Jeśli się ma pewność to tak, tylko że będąc początkującym (jak ja np) nie ma się tej pewności i nie zawsze się wie co to kwas. Też nie butelkowałem jednej warki jak po 5 tygodniowej cichej na powierzchni unosił się ładny dywanik pleśni
  2. największa robota i tak już została wykonana, butelkowanie czy przelewanie na cichą to żadna robota
  3. w ogóle na etapie fermentacji nie ma sensu wyrokować czy kwach czy nie, wylać zawsze zdążysz, a dojrzewanie czyni cuda
  4. też tak robię, daję trochę więcej słodu, a do receptur podchodzę tak że przeliczam ile jest słodu na litr piwa i porównuję do poprzednich warek jak wychodzi mało to proporcjonalnie daję więcej
  5. a u mnie leci cały czas :rolleyes: no i ja też to robię na wyczucie, co prawda nie cały czas ale patrzę jak po wysłodzeniu trochę zejdzie to spuszczam
  6. no nie można tego robić zbyt często, ale nie pamiętam jak jest poprawnie książkowo
  7. ja robię tak: (oczywiście nie twierdzę że to procedura wzorcowa:) Po uzyskaniu porad z forum browar.biz robię to w ten sposób: 1. przed zakjończonym zacieraniem przygotowuję sobie wodę o temp. 80°C na podbicie, w ilości takiej aby z rowków kadzi filtracyjnej woda lekko "wystawała" 2. po zakończeniu zacierania przekładam delikatnie, nabierakiem z browamatora (można jakimś rondelkiem) zacier do kadzi filtracyjnej - czekam pół godziny (parę razy nie poczekałem i był problem z filtracją) 3. po pół godzinie spuszczam filtrat aby u góry pokazały sie ziarna (tutaj zaznaczę że nie zawracam filtratu dla uzyskania klarownosci ale fachowcy zalecają) 4. kładę na wierzch talerzyk i zalewam wodą między 75°C a 80°C w takiej ilości aby całe młóto zostało przykryte, lekko lejąc na talerzyk aby nie zmącić złoża filtracyjnego i tak do uzyskania docelowej ilości brzeczki, co do częstotliwości spuszczania filtratu to się nie wypowiadam, robię to na oko, byle nie za często
  8. troszkę za mało, ale nie aż tak bardzo, wydaje mi się, zakładając że ze śrutowaniem jest wszystko ok to stawiałbym więc na efektywność wysładzania czyli temperaturę wody, może jeszcze coś być nie tak z zacieraniem, ale to tak na podstawie opowiadań ciężko ocenić
  9. pewnie jest więc dobrze ześrutowany 60°C to raczej za mało, we wszystkich recepturach podaje się 75 - 80 °C A powiedz ile blg wychodzi Ci z jakiej ilości słodu
  10. ja bym jeszcze stawiał na takie elementy: - poziom ześrutowania (grubiej będzie mniej wydajniej, ale filtracja sprawniejsza) - temperatura wody do wysładzania (czy nie za niska) - typy słodów, niektóre są chyba mniej chojne (monachijski, pale ale) ale co do tego nie jestem pewien dodam, że mi też z reguły wychodzi wydajność trochę niższa niż teoretycznie ma być, bo np daję słodu zawsze trochę więcej niż w recepturach jest a blg mi wychodzi takie jakie ma być , ale nie przejmuję się tym, zresztą nie zawsze to blg w ogóle mierzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.