Skocz do zawartości

WiHuRa

Members
  • Postów

    5 578
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez WiHuRa

  1. WiHuRa

    Cześć

    Witaj na forum. Nie ma takiej rzeczy dla początkującego o której nie napisano na forum Wytrwałości.
  2. Patrząc na rodzaj osadu z Twojego zdjęcia - za duża dawka whirlfloca. Osadu jest wtedy zbyt dużo a taki osad jest zbyt luźny aby uformować stożek. 1/4 tabletki wystarczy na standardową 20-25l warkę.
  3. Zakończenie serii 3 piw na Lallemand Verdant IPA. Wnioski z fermentacji tym szczepem oraz efekty smakowe opiszę we właściwym wątku na forum. Planowałem kilku tygodniową przerwę po tych 3 piwach. Jednak pierwsze piwo już w kegu i w połowie wypite zatem zapasy ubywają. Stwierdziłem także, że czas wykorzystać dobre warunki temperaturowe. W garażu już 12°C a zimna woda do chłodzenia ma już 10°C. Zatem po kilku latach przerwy (od 2017 zrobiłem ledwie 3 dolniaki) powrót do dłuższej serii piw dolnej fermentacji. Być może już za tydzień kolejne warzenie. W planie FM31 Bawarska dolina i w kolejności: #158 Desitka 10*Bg #159 Tmave 13°Blg #160 American Pilzner 12°Blg i na końcu coś mocniejszego (DoppelBock albo Porter Bałtycki)
  4. Wstęp: Powąchałem Enigmę i stwierdziłem, że ma potencjał. Zatem siup - pacyficzne jasne ale. Będzie dodatkowo chmielenie na zimno w postaci 50g Enigma. #157 Pacific Pale Ale Warzenie: 22.11.2020 | Estymacja z BS: 12.4°Blg | warka 20l | IBU 34 | EBC 8 | Zakładana wyd.: 75% Zasyp: 4,50 kg Słód Golden Promise Simpsons - 4,00 kg (88,8%) Słód Oat Malt Simpsons - 0,25 kg (5,6%) Słód Naked Oat Simpsons - 0,25 kg (5,6%) Woda i jej modyfikacje: całość kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 60 min - 67,5->70°C Korekta pH zacieru - 10 ml kwasu mlekowego do pH 5,57 (dodałem jeszcze po tym 2 ml kwasu) Korekta pH wody do wysładzania - 4 ml kwasu mlekowego na około 6l wody Gotowanie: 60 min 20 min - 20g Enigma 18,5% hopstand 10 min w 85°C - 30g Enigma 18,5% Fermentacja: W garze 23,5l - 10,2°Blg, do wiadra trafiło 20l. pH brzeczki do fermentacji 5,26. Chłodzenie chłodnicą karbowaną przez 35 min do 20°C. Zadane około 150 ml rzadkiej gęstwy Lallemand Verdant IPA (II pokolenie). Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 5 min. Fermentor przez kilka godzin w garażu aby jeszcze zbić temperaturę do około 18°C a następnie wstawiony do kotłowni w otoczenie 18°C. Komentarz: bardzo dobra cyrkulacja bardzo słaba wydajność, wyjątkowa śrutowanie na innym śrutowniku i tu upatruje przyczynę, jednak trochę zbyt grubo
  5. Dzik ryż póki co jadłem tylko w piwie
  6. Rozpocząłem serię 3 piw na tych drożdżach. Szersze wnioski z ich użyciem będę miał za 2-3 tygodnie. Może ktoś już używał i coś może o nich napisać? Z moich pierwszych obserwacji to to, że nie lubią niższych niż zaleca producent temperatur. Przy 16-17°C fermentacja ruszała bardzo bardzo powoli. Drugie piwo startowało z 18C i fermentacja przebiega od razu szybciej. Nie szaleją z pianą, klasycznie 2-3 piany, bez wychodzenia z wiadra. Zapachy z fermentacji wyraźnie owocowe, przyjemne słodkie, brzoskwinia i morela. W weekend kolejne piwo.
  7. LallBrew Verdant IPA to szczep wyizolowany wspólnie z brytyjskim browarem Verdant Brewing Co. Jego wszechstronny charakter pozwala uzyskać zarówno piwa o charakterze silnie chmielowym jak i słodowym. Wiądące nuty brzoskwini uzupełniają aromaty owoców tropikalnych i cytrusów, które doskonale komponują się z aromatami pochodzącymi od chmielu. Dzięki średnio-wysokiemu odefrmentowaniu, drożdże Verdant IPA pozostawiają zbalansowany profil słodowy oraz nieco więcej ciała w porównaniu ze szczepami tradycyjnie używanymi do amerykańskich odmian IPA. Polecane do piw w stylu: NEIPA, angielskie IPA, american pale, bitter, sweet stout, piwa kwaśne. Fermentacja: burzliwa fermentacja może być zakończona w 5 dni w temperaturze 20°C Zakres temperatury fermentacji: 18°C do 23°C Tolerancja alkoholu: do 10% Flokulacja: średnia Odfermentowanie: średnie do wysokiego Profil: estry morelowe z nutami owoców tropikalnych i cytrusów
  8. Wstęp: Kolejna i tam sama receptura w praktycznie niezmienionej formie. #156 Wild Rice Mild Warzenie: 14.11.2020 | Estymacja z BS: 10.7°Blg | warka 20l | IBU 16 | EBC 37 | Zakładana wyd.: 75% Zasyp: 3,70 kg Słód Maris Otter Simpsons - 3,00 kg (81,1%) Dziki ryż Sonko - 0,40 kg (10,8%) Słód Crystal Dark Fawcett - 0,20 kg (5,4%) Słód Pale Chocolate Fawcett - 0,10 kg (2,7%) Woda i jej modyfikacje: całość kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 60 min - 66->70°C Korekta pH zacieru - 5 ml kwasu mlekowego do pH 5,65 Korekta pH wody do wysładzania - 4 ml kwasu mlekowego, użyłem około 8l wody Gotowanie: 60 min 60 min - 10g Chinook 12,2% Fermentacja: W garze 23l - 9,5°Blg, do wiadra trafiło 20l. pH brzeczki do fermentacji 5,60. Chłodzenie chłodnicą karbowaną do 17,9°C. Zadane około 150 ml średnio gęstej gęstwy Lallemand Verdant IPA (I pokolenie). Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 5 min. Fermentor w kotłowni ze sterownikiem, w otoczeniu 18°C. Maksymalna temperatura na fermentacji to 19,5°C. Odfermentowanie: 3.0°Blg pH piwa: 4,40 Alkohol: 3,4% Komentarz: bardzo dobra cyrkulacja, a tym tym razem bez łuski ryżowej ryż przygotowany jak zwykle, około 20 min moczenia w zimnej wodzie a później zagotowanie i gotowanie przez 10 min trochę niższa wydajność od zakładanej, z dodatkami niesłodowanymi bywa różnie
  9. Bez przesady, po co tak kombinować. Brzeczkę gotujesz normalnie w garnku a później możesz przelać do kolby. Ale to nie jest wątek o starterach tylko o FM52. Co i jak można przeczytać na forum.
  10. Starter można zrobić bez mieszadła. Fermentum pokazuje na YT jak. Pierwszy raz z płynnymi i od razu prosisz się o kłopoty.
  11. Wychodzi 2l starter na mieszadle z 2 fiolek drożdży.
  12. Wstęp: Otwarcie serii 3 piw na tych samych drożdżach. Wybór padł na Lallemand Verdant IPA - w sumie to szczep wyizolowany z browarowej gęstwy po London III więc powinien się sprawdzić. Dostałem od kolegi chmiel z Polishhops - Pałacowy więc będzie okazja wykorzystać. Profil tego chmielu jest mi bliżej nieznany, podobno lekko owocowy, powinien zagrać w takim piwie i "nie przeszkadzać". Zasyp na Bittera całkiem inny niż zazwyczaj, za Maris Otter - Golden Promise a za Crystala jasnego i ciemnego - T50 (bardzo ciekawy słód, dość słodki w smaku) i Crystal Extra Dark aby podbić troszkę bardziej ciemne nuty. W sumie, mimo że daje się ich ledwie kilka procent, całe "posmaczki" słodowe w Bitterze grają właśnie słody karmelowe stąd ich jakość i charakter jest bardzo ważny. #155 Pałacowy Bitter Warzenie: 08.11.2020 | Estymacja z BS: 9.0°Blg | warka 20l | IBU 32 | EBC 18 | Zakładana wyd.: 75% Zasyp: 3,20 kg Słód Golden Promise Simpsons - 3,00 kg (93,8%) Słód Crystal Extra Dark Simpsons - 0,10 kg (3,1%) Słód Crystal T50 Simpsons - 0,10 kg (3,1%) Woda i jej modyfikacje: całość kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 60 min - 67->72°C Korekta pH zacieru - 9 ml kwasu mlekowego, brak pomiary po korekcie Korekta pH wody do wysładzania - 4 ml kwasu mlekowego, użyłem około 8l wody Gotowanie: 60 min 60 min - 20g Pałacowy 7,2% 20 min - 20g Pałacowy 7,2% 00 min - 60g Pałacowy 7,2% Fermentacja: W garze 22l - 9,0°Blg, do wiadra trafiło 19l. Chłodzenie chłodnicą karbowaną do 20°C. Zadana 1 paczka Lallemand Verdant IPA, rozsypana na pianę po napowietrzeniu. Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 5 min. Fermentor w garażu ze sterownikiem. Zanim drożdże ruszyły temperatura brzeczki spadła do około 16,5°C i to było za nisko, na drugi dzień przeniosłem do cieplejszego do fermentacja startowała zbyt wolno. Odfermentowanie: 3,2°Blg pH piwa: 4,26 Alkohol: 3,1% Komentarz: brak
  13. Wstęp: Otwarcie 10 sezonu. Na tym zasypie miała być w lecie Kveik IPA ale skoro nie było to będzie ... lager. Płynne drożdże z browaru komercyjnego. Planowana fermentacja w wysokich zakresach 15-16°C. Nie planuje chmielenia na zimno, tylko aromat z hostandu. #154 Session Rice India Pale Lager Warzenie: 11.10.2020 | Estymacja z BS: 11.3°Blg | warka 20l | IBU 44 | EBC 5 | Zakładana wyd.: 75% Zasyp: 4,00 kg Słód Pilzneński Weyermann - 2,00 kg (50%) Słód Pszeniczny Weyermann - 1,00 kg (25%) Płatki ryżowe błyskawiczne - 1,00 kg (25%) Woda i jej modyfikacje: całość kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 60 min - 64->68°C Korekta pH zacieru - 12 ml kwasu mlekowego, bez pomiaru Bez korekta pH wody do wysładzania, użyłem około 7,5l wody Gotowanie: 60 min 60 min - 15g Chinook 12,8% hopstand 10 min w 85°C - 100g Citra 12,2% Fermentacja: W garze 21l - 11,2°Blg, do wiadra trafiło 19l. pH brzeczki do fermentacji wynosi 5,29. Chłodzenie chłodnicą karbowaną do 19,1°C. Zadane 300 ml bardzo rzadkiej gęstwy dolnej fermentacji. Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 5 min. Fermentor w garażu ze sterownikiem, temperaturę fermentacji przeprowadzę dość wysoko jak na lagera, takie warunki. Komentarz: 100g łuski ryżowej nie wiele pomogło bo i tak cyrkulacja tragiczna, a i wysładzania trwało prawie 45 min, bardzo wolny spływ brzeczki z kosza z racji utrudnionej cyrkulacji udało mi się podnieść temperaturę zacierania tylko do około 68°C wydajność wedle zakładanej chyba właśnie dzięki wolnej filtracji i wysładzaniu, słody były śrutowane jeszcze w czerwcu
  14. Nie ma, musisz sam uprażyć trochę słodu torfowego w piekarniku. Próbowałem, z dobrym skutkiem.
  15. Jak wyszedł ten Pils na Oslo? Miałem robić coś podobnego też na tych drożdżach.
  16. Za pasem rozpoczęcie 10 sezonu w browarze! 7 października 2020 browar będzie miał skończone 9 lat działalności. Pamiętam, że jak zaczynałem to zastanawiałem się, jak będzie wyglądało moje domowe warzenie jak będę się zbliżał do 10 lat warzenia. Czy po paru latach mi się nie znudzi? Jak widać pasja domowego wciąż żywa i choć już mniej warzę to cały czas jest to dobra zabawa i fajny pożytek. Dobrze przecież jest napić się wieczorami swojego domowego piwa. W zasadzie warzenie to jest zajęcie podobne do regularnego pieczenia chleba czy wypieków. Od czasu do czasu się nie chce ale zawsze miło się do tych czynności wraca bo efekt pracy wynagradza wysiłek. Wracając do planów warzelnych. Kveikowe zakończenie poprzedniego sezonu legło w gruzach. Tylko potwierdziło się to, że latem nie chce mi się warzyć i to widać się raczej nie zmieni. Jednak zostały mi surowce więc na początek tego sezonu trzeba koniecznie je wykorzystać. Na dzień dobry będzie to - Session Rice IPA 11°Blg . Po IPA na pewno to co już klasycznie pojawia się u mnie jesienią - Bitter 10°Blg, będzie też ponownie Wild Rice Mild 9°Blg i American Red Ale 12°Blg. Cała serię chcę zrobić na tych samych drożdżach więc muszę przemyśleć dobrze wybór. Co więcej czas pokaże.
  17. Windsory są poprawne, jeśli robisz piwo dla siebie to będzie ok. Jeśli na konkurs to wybrałbym coś z płynnych - bardzo dobrze stylowo wychodzi Bitter na FM11 Wichrowe wzgórza. Kolesch nie nadają się do stylowego Bittera.
  18. Podsumowanie sezonu 9 (2019/2020) Być może jeszcze coś uwarzę na kveikach w wakacje. Jednak czas już podsumować piwa póki pamięć o nich jeszcze świeża: warka #141 Wild Rice Mild 7,5°Blg (28l) Cały czas niezmieniona receptura, ponownie w punkt. Piwo będę warzył zapewne wielokrotnie. Lekkie, orzechowe, warto zastosować drożdże podkreślające słodowość. warka #142 Coffee Bitter 12°Blg (22l) Baza słodowa i zastosowane drożdżowe w punkt na przyjęcie cold brew z kawy (zakładałem że kawa wniesie lekką kwasowość). Niestety piwo stało prawie 2 miesiące i coś złapało (lekko kwaskowate, pojawił się aldehyd które nie było po fermentacji) stąd powstrzymałem się z dodaniem kawy a w sumie całe zutylizowałem. warka #143 Wheaty Brown 12,2°Blg (23l) Podobnie jak wyżej, piwo po fermentacji zapowiadało się obiecująco ale znowu długi czas stało nie ruszane (ponad 2 miesiące) i pojawiły się oznaki "starego piwa". Niestety obie powyższe warki to ciężki okres z wolnym czasem, zbyt duże odstępy w warzeniu a nawet po warzeniu nie miałem czasu zając się piwem. warka #144 Hoppy Kolsch 11,5°Blg (16l) Start pandemii tak jak o większości to wzmożone warzenia, tak było i u mnie. Brak czasu nie było już problemem to zabrałem się odrobienie strat. Akurat ten zastosowany zasyp nie nadaje się na Kolscha, za dużo karmelu o takiej barwie. Jak zamawiałem Crystal Light z Simpsons Malt myślałem że on ma 40-50 EBC a miał ponad 2x więcej. Poza tym piwo wyszło smaczne, mocno słodowe, tostowe. Drożdże Kolsch z Lallemanda mają fajny lekko owocowy profil podobny do Wyeast 2112 California Lager. Szyszka chmielowa to jednak spore straty brzeczki i problemy z dekantacją brzeczki w moim garnku więc trzeba będzie jednak omijać tą formę chmielu. warka #145 Petite 9,5°Blg (21l) Lekki belgijski ejl które powtarzam już kolejny raz. Wyszło co czego się spodziewałem. Lekkie sesyjne piwo z lekkim przyprawowo owocowym profilem drożdżowym. Do wielokrotnych powtórek. Wrzucony spontaniczne cryo Loral na hop stand fajnie podniósł aromaty owocowe w piwie. Konsekwencją jego wrzucenia była jednak sporo wyższa goryczka niż w poprzednich warkach, cryo to sporo alfa kwasów i to było czuć. Warto z tym uważać. warka #146 California Porter 12,2°Blg (22l) Po raz pierwszy taka receptura, ponownie drożdże Kolsch z Lallemanda zrobiły dobrą robotę. Chmielenie na hop stand chmielem Mosaic było jak najbardziej wyczuwalne, lekko cytrusowy aromat dobrze balansował się z ciemnymi słodami. Całkiem ciekawe piwo z tego wyszło. Mocno sesyjne, profil drożdżowy neutralny stąd i słód i chmiel błyszczał. warka #147 Witbier 10,7°Blg (19l) Jak co rok Witbier na lato. Ponownie FM20, taka sama ilość świeżych skórek. Jedynie lekko zmniejszyłem zasyp pszenicy niesłodowanej aby poprawić cyrkulacje podczas zacierania - to było dobry ruch. Piwo wciąż smaczne a warzenie prostsze. Jak zwykle piwo wyszło wybitnie. warka #148 Hazy Oat 11,2°Blg (20l) Warka to kilka testów. Testy słodu Naked Oats, jak dla mnie dałem do zdecydowanie za dużo. 10% zasypu zmniejszyłbym do 5% do tego piwa. Zapach pieczonych ciasteczek zdominował to piwo od strony słodowej. Na keg poszedł też roztwór olejku Hopzoil Cascade (1,5 ml). Zapach olejku utrzymuje się bardzo długo, nie utlenia się, nie ginie z czasem jak pellet. Cały czas na tym samym poziomie. Oczywiście efekt aromatyczny jest inny niż chmiel, warto samemu spróbować czy komuś to pasuje. warka #149 100% Peated Ale 12,2°Blg v.8 (18l) Kolejna warka w projekcie 100% Peated. Ponownie miód malina. Idealnie klarowne. Słód CM jak już pisałem, jest bardziej szorstki od Fawcett i to się potwierdza po raz kolejny. warka #150 Session Black IPA 11,5°Blg (19l) Test dodania cold brew na słodzie czekoladowym pod koniec gotowania. Efekt szorstkiego ściągania w odczucia na ustach jednak wciąż istnieje, spodziewałem się bardziej gładkiego piwa. Być może należałoby zrobić jeszcze próby z mniejszą ilością / innym słodem ale raczej nie będę kontynuował tych prób. Piwo było w kolorze ciemny brąz, byłoby ciemniej ale drożdże Hazy Daze są pyliste. Być może tu leży przyczyna podwyższonej szorstkości. Tak swoją drogą podwyższona mętność w ciemnym piwie jednak daje nieciekawy wizualny efekt. Ponownie tylko hop stand ze chmielem USA i wyczuwalny średnio intensywny aromat, jak dla mnie wystarczający. warka #151 Best Bitter 13°Blg (12l) Warka na potrzeby "edukacyjne" więc bez głębszej analizy. Z ciekawostek to to, że po 4 tygodniach piwo zrobiło się prawie idealnie klarowne co na drożdżach Windsor nie jest takie oczywiste. warka #152 Witbier 10°Blg (24l) Całkiem inny zasyp i inne drożdże bo FM23. Chciałem spojrzeć na Witbiera trochę z innej strony niż do tej pory. Ten zasyp chyba bardziej uwypuklił różne smaczki słodowe, drożdże też są bardziej estrowe od FM20 ale nie przesadnie. Generalnie bardzo podobnie do zazwyczaj używanej receptury i ponownie bardzo dobre piwo. warka #153 Rowerowe 5,2°Blg (21l) Super lekkie, około 2% alkoholu. Wadomo niska słodowość ale piwo nie było całkowicie puste. Do tego chmielenie na zimno Galaxy zrobiło robotę. Wrzuciłem tylko 50g na 20l i aromat był wyraźnie wyczuwalny (do tego było też hop stand z Galaxy). Piwo było bardzo mocno mętne po fermentacji. Zasyp a i Hazy Daze dołożyły swoje. Po 2 dniach od wrzuceniu chmielu wstawiłem wiadro na cold crash do lodówki na około tydzień. Cały chmiel ładnie opadł i piwo bezpośrednio już z tego wiadro poszło przez kranik do kega - nie robiłem żadnej dodatkowej filtracji. Piwo i tak było dość mętne ale nie błotniste. Piwo z przeznaczeniem na gorące dni jako izotonik zamiast wody. ---------------- Generalnie sezon byłyby stracony gdyby nie pandemia, bez niej zrobiłbym pewnie jeszcze 2-3 piwa i tyle. Nie żebym cieszył się lockdownu, tylko stwierdzam fakty. W sumie przez okres zamknięcia zrobiłem 10 warek. Większość wyszła dobrze lub bardzo dobrze. Większość jak zwykle to sprawdzone receptury lub style. Kilka warek z nowościami ale w mocno ograniczonej ilości, eksperymenty nie zawsze wychodzą dobrze. ----------------- Sprzętowo dorobiłem wszystko co chciałem (m.in. hak na kosz, ocieplenie matą garnka, drobne korekty ustawienia złączek i węży) i w zasadzie pozostanę z tym sprzętem i ustawieniem już na stałe. Technologicznie też dopracowałem sobie optymalny dla mnie proces warzenie i mieszczę się w 4h pracy / warkę. ----------------- Kolejny sezon na pewno zacznę od ... Milda z dzikim ryżem. Póki co jednak nie ustaję w poszukiwaniu inspiracji na nowości m.in. w archiwum magazynu Zymurgy. Nowości nie są moim głównym nurtem w warzeniu piw ale aby nie stać w miejscu trzeba też oprócz "żelaznego" repertuaru zrobić od czasu do czasu coś innego.
  19. Wstęp: Po raz drugi koncepcja tego piwa, trochę uproszczony zasyp i ponownie chmiel Galaxy jako singel hop. Nisko alkoholowe piwa na lato, szacuje około 1-1,5%. #153 Rowerowe Warzenie: 24.05.2020 | Estymacja z BS: 5.7°Blg | warka 20l | IBU 13 | EBC 6 | Zakładana wyd.: 75% Zasyp: 2,10 kg Słód Pale Ale Weyermann - 1,00 kg (47,6%) Słód Owsiany Simpsons Malt - 0,50 kg (23,8%) Słód Żytni Weyermann - 0,50 kg (23,8%) Słód Caramalt Simpsons Malt - 0,10 kg (4,8%) Woda i jej modyfikacje: całość kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 60 min - 67->70°C Korekta pH zacieru - 9 ml kwasu mlekowego, pH 5,20 Woda do wysładzania - bez kwasu mlekowego, 12l wody Gotowanie: 60 min 10 min hop stand w 80-85°C - 50g Galaxy 13,6% Fermentacja: W garze 23,5l - 5,2°Blg, do wiadra trafiło 21l. pH brzeczki do fermentacji wynosi 5,75. Chłodzenie chłodnicą karbowaną przez 25 min do 19,2°C. Napowietrzenie poprzez bełtanie wiadrem (5 min). Zadane 100ml bardzo rzadkiej gęstwy The Yeast Bay Hazy Day. Fermentor w kołtowni w otoczeniu 18°C. Komentarz: mimo trudnego zasypu cyrkulacja idealna zwiększyłem ilość wody do słodu do 5:1 aby mniej grzać wody do wysładzania czas pracy poniżej 4h drożdże były już dość stare jak na moje standardy, prawie 3 tygodnie po fermentacji poprzedniego piwa (warka #150), miałem je jeszcze pod piwem i zdecydowałem się jednak na nie a nie na świeższe Windsor Ale
  20. To nie problem, fakt. Mam nawet mechaniczny sterownik czasowy. Jakoś świadomość braku kontroli tego pomieszczenia oraz procesu podczas grzania chyba mnie powstrzymuje. Trzeba będzie jednak spróbować.
  21. Przy okazji dzisiejszego warzenia zakończyłem dopracowywanie swojego dnia warzelnego. Głównym celem była optymalizacja czasu tak aby skrócić go do minimum ale nie kosztem skracania istotnych procesów na warzelni. Generalnie chodzi o to aby nie siedzieć przy warzeniu Bóg wie ile a jednocześnie zrobić wszystko jak należy: Dzień wcześniej - grzeję wodę do około 80-85°C tak aby rano na warzenie mieć 40-50°C, przyda się do tego ocieplenie garnka lub tymczasowa izolacja, ogólnie takie zagrzanie oraz dodatkowe ocieplenie skróciło mi czas zagrzania wody do zacierania o około 15 min W dniu warzenia - zagrzanie wody do około 72°C to około 15 min, oprócz głównej grzałki 2,5kW wspomagam się wtedy grzałką zanurzeniową o mocy 1kW Wrzucenie słodu (mam już ześrutowany wcześniej) oraz zadanie kwasu mlekowego a następnie porządne rozmieszanie to około 5 min Rozpoczynam zacieranie od 67°C, druga przerwa w okolicach 70-72°C, nie stosuje wygrzewu bo systemach 3w1 nie ma on sensu, łączny czas zacierania zapewniający mi dobrą wydajność to 60 min, czasem tylko zwiększam do 75 min przy trudnych zasypach. W systemie 3w1 wysładzanie trwa u mnie maks. 10 min Doprowadzenie do wrzenia to około 20 min, tutaj również wspomagam się dodatkową grzałką zanurzeniową o mocy 1kW Gotuje zawsze 60 min, w zasadzie tylko przy dolnej fermentacji wydłużyłbym je do 75 min Czas chłodzenia zazwyczaj mieści się w 30 min (do 17-19°C), przez pierwsze 5 min mieszam brzeczkę cały czas łyżką aby przyśpieszyć ten proces, zazwyczaj po takim 5 min mieszaniu temperatura spada do 40-50°C, dalej chłodzę już bez mieszania. W miesiącach letnich chłodzenie jest na pewno o wiele dłuższe ale zazwyczaj wtedy robię przerwę w warzeniu Przelanie zimnej brzeczki, zadanie drożdży, posprzątanie całego sprzętu i browaru to u mnie łącznie około 40 min Razem mniej więcej wychodzi to 4h pracy i to bez biegania chaosu i pośpiechu. Przy takim czasie pracy warzenie to dla mnie jeden z wielu episodów w tym dniu a nie całkowite wyprucie i zdychanie na kanapie bo na nic już nie mam siły. A piwo? Wychodzi świetnie. P.S. Zazwyczaj nie pije piwa podczas warzenia, główny powód - zazwyczaj warzę od rana i kończę w samo południe stąd trzeba być jeszcze na chodzie. Zazwyczaj po warzeniach z piciem piwa nie byłem już tak rześki po jego zakończeniu więc od jakiegoś czasu preferuję jednak wstrzemięźliwość.
  22. Wstęp: Kolejny Witbier w sezonie ale postanowiłem zrobić trochę inną wersje. Generalnie plany był na taki historyczny zasyp: 10% każdego rodzaju płatków/ziarna - pszenne / owsiane / jęczmienne. Reszta to słód pilzneński. Wyszło trochę inaczej bo nie miałem płatków pszennych. Drożdże - FM23 Magiczny Ogród, jak tylko wyszły chciałem spróbować więc przyszła na nie w końcu pora. Podobnie jak poprzednio praca w wersji "na lenia" czy bez kleikowania surowców niesłodowanych oraz bez namaczania łuski ryżowej. Wszystko na raz do zacierania. Mniejsza wydajność ale też mniej się człowiek narobi. #152 Witbier Warzenie: 21.05.2020 | Estymacja z BS: 11.0°Blg | warka 22l | IBU 10 | EBC 6 | Zakładana wyd.: 65% Zasyp: 4,80 kg Słód Pilzneński Weyermann - 3,00 kg (62,5%) Słód Pszeniczny Weyermann - 1,00 kg (20,8%) Płatki Jęczmienne byłskawiczne - 0,40 kg (8,3%) Płatki Owsiane byłyskawiczne - 0,40 kg (8,3%) Woda i jej modyfikacje: całość kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 75 min - 67->70°C Korekta pH zacieru - 15 ml kwasu mlekowego, pH 5,20 Woda do wysładzania - bez kwasu mlekowego, 8l wody Gotowanie: 60 min 60 min - 10g Fuggles 4,7% 05 min - 40g Fuggles 4,7% 02 min - 170g świeża skórka pomarańczy 02 min - 30g świeża skórka cytryny Fermentacja: W garze 26l - 10,0°Blg, do wiadra trafiło 23,5l. pH brzeczki do fermentacji wynosi 5,40. Chłodzenie chłodnicą karbowaną przez 35 min do 17°C. Napowietrzenie poprzez bełtanie wiadrem (5 min). Zadane 1,2l starterem FM23 Magiczny Ogód, starter kręcony 24h, w kolbie lekka piana i mocne zmętnienie. Fermentor w kołtowni w otoczeniu 17°C ze sterownikiem. Komentarz: kolejny ładnie cyrkulujący się Witbier przez co praktycznie nie uczestniczyłem w zacieraniu zajmując się innymi domowymi sprawami czas pracy równe 4h, zyskałem kolejny cenny czas zagrzaniem wody dzień wcześniej do 85°C i rano na warzeniu miałem już 50°C po raz pierwszy warzenie z ocieplonym matą garnkiem i pokrywką, czuć różnice w minutach zgrzania na poszczególnych procesach troszkę za dużo wody do zacierania stąd więcej brzeczki o mniejszym OG
  23. Temperatury majowe utrzymują się wciąż na "piwowarskim" poziomie stąd w planie jeszcze 3 warki: W ten weekend kolejny Witbier (tego nigdy mało) ale po raz pierwszy na drożdżach FM23 Magiczny Ogród, będzie też lekko zmieniony zasyp Z gęstwy FM23 powstanie Session Wheat IPA, recepturę jeszcze układam Z gęstwy po #151 czyli Lallemand Windsor planuje powtórzyć Rowerowe czyli niskoalkoholowe piwo na letni okres, te drożdże powinny ładnie w takim piwie zagrać Na lato zostawiam sobie testy pierwszych warek na drożdżach Kveik. Posiadam trochę suszu Oslo oraz saszetkę Lallemand Voss Kveik. Myslę że przerobię co najmniej po 2 warki na każdym szczepie czyli łącznie 4 piwa. Tym samym może się okazać, że zmarnowany sezon będzie dość obfity. Być może dobiję nawet do 20 warek.
  24. Wstęp: Warka na potrzeby prostego filmu instruktażowego więc nie skupiałem się na recepturze a jedynie na filmowaniu procesów. Choć przy okazji testuje słód Low Color z Simpsons Malt. Warzenie na prostym podstawowym sprzęcie, garnek 17l, płyta, wiadro z filtratorem, klasyczne wysładzanie. #151 Best Bitter Warzenie: 13.05.2020 | Estymacja z BS: 12.0°Blg | warka 17l | IBU 28 | EBC 5 | Zakładana wyd.: 80% Zasyp: 3,00 kg Słód Maris Otter Low Color Simpsons Malt - 3,00 kg (100%) Woda i jej modyfikacje: całość kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 40 min - 64°C 20 min - 72°C 01 min - 79°C Korekta pH zacieru - 8 ml kwasu mlekowego, pH 5,5 Woda do wysładzania - bez kwasu mlekowego, 10l wody Gotowanie: 60 min 60 min - 25g EKG 5,0% 10 min - 25g EKG 5,0% Fermentacja: W garze 15l - 13,0°Blg, do wiadra trafiło 12l. pH brzeczki do fermentacji nie zmierzone. Chłodzenie w zlewozmywaku do 24°C. Napowietrzenie tylko przez przelanie zimnej brzeczki z góry do wiadra. Zadane 1 paczka Lallamand Windsor, rozsypana na pianę w wiadrze, bez rehydratacji. Wystawiłem wiadro na zewnątrz aby się do wieczora dochłodziło te kilka stopni w doł. Fermentacja: w sumie wyszedł z tego ESB, nie rozcieńczałem już poniżej 12°Blg z gęstwy planuje jeszcze jakieś piwo
  25. Jak pisałem, słód jęczmienny z usuniętą łuską także wchodził w grę. Wybór słodu w tym przypadku był dla mnie mniej istotny, ważniejszy sam test i proces.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.