Skocz do zawartości

WiHuRa

Members
  • Postów

    5 578
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez WiHuRa

  1. Wstęp: Po raz pierwszy ten styl w moim browarze. Potestuje przy okazji słody, których nigdy dotąd nie używałem - Special W i Cararye. Zanosi się na to że sezon lagerowy będzie jeszcze dłuższy niż się spodziewałem, będę zatem ciągnął lagery ile się da. #164 Monachijskie Ciemne Warzenie: 30.01.2021 | Estymacja z BS: 13.3°Blg | warka 20l | IBU 28 | EBC 40 | Zakładana wyd.: 75% Zasyp: 4,60 kg Słód Monachijski Weyermann - 3,00 kg (65,3%) Słód Wiedeński Weyermann - 1,00 kg (21,7%) Słód Special W Weyermann - 0,25 kg (5,4%) Słód Cararye Weyermann - 0,25 kg (5,4%) Słód Chocolate Rye Weyermann - 0,10 kg (2,2%) Woda i jej modyfikacje: do zacierania 13l woda RO + 13l kranówka do wysładzania 6l kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 60 min - 64->72°C dopiero po 15 minutach zacierania dodałem 6l które brakowało, pomyliłem się przy liczeniu Korekta pH zacieru - 4 ml kwasu mlekowego, pomiar pH 5,5 Korekta pH wody do wysładzania - brak, ilość wody 6l Gotowanie: 90 min 60 min - 40g Lubelski 4,6% 15 min - 2 ml chlorku cynku 10 min - 40g Mittelfrueh 3,0%% Fermentacja: W garze 23,5l - 11,8°Blg, do wiadra trafiło 19,5l. pH brzeczki do fermentacji 5,36. Chłodzenie chłodnicą karbowaną przez 55 min do 10,3°C. Zadane 350ml bardzo rzadkiej gęstwy Wyeast 2278 Czech Pils (II pokolenie). Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 5 min. Fermentor w garażu ze sterownikiem w temperaturze otoczenia 10°C. Komentarz: coś poszło nie tak przy liczeniu wody bo wysłodziłem przez pomyłkę aż do 29,5l, stąd niższy ekstrakt niż zakładany mimo dłuższego gotowania cyrkulacja idealna
  2. Wstęp: Miał być Southern Cross Lager jako single hop ale zmieniłem w ostatnim momencie plany. Także będą to chmiele z tych regionów - Summit i Galaxy. Planuje chmielenie na zimno również tymi dwoma odmianami. Tym razem bez dekokcji gdyż główne skrzypce ma grać chmiel a słodowość raczej niska tak aby piwo było bardziej wytrawne. #163 Pacific Lager Warzenie: 16.01.2021 | Estymacja z BS: 11.5°Blg | warka 20l | IBU 41 | EBC 5 | Zakładana wyd.: 75% Zasyp: 3,95 kg Słód Pilzneński Premium Weyermann - 3,00 kg (75,9%) Słód Pilzneński Weyermann - 0,70 kg (17,7%) Słód Carapils Weyermann - 0,25 kg (6,3%) Woda i jej modyfikacje: do zacierania 7l woda RO + 15l kranówka do wysładzania 2,5l woda RO + 6l kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 70 min - 64->69°C Korekta pH zacieru - 10 ml kwasu mlekowego, pomiar pH 5,35 Korekta pH wody do wysładzania - 2 ml kwasu mlekowego, ilość wody 8,5l Gotowanie: 60 min 60 min - 10g Chinook 12,8% 15 min - 0,5g whirlfloc i 2 ml chlorku cynku 10 min - 25g Summit 13,1%% hopstand 10 min w 82°C - 25g Galaxy 16,2% Fermentacja: W garze 23l - 11,2°Blg, do wiadra trafiło 19l. pH brzeczki do fermentacji 5,35. Chłodzenie chłodnicą karbowaną przez 60 min do 10,5°C. Zadane 300ml średnio rzadkiej gęstwy Wyeast 2278 Czech Pils (I pokolenie). Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 5 min. Fermentor w garażu ze sterownikiem w temperaturze otoczenia 10°C. Komentarz: woda RO i kranowa miała być 50/50 ale znowu za późno włączyłem filtrowanie ładna stabilna cyrkulacja, ustabilizowałem ten element odkąd zdecydowałem się na stałe przejść na słody bazowe od Weyermanna (na tym słodzie mam dobrze sprecyzowane śrutowanie)
  3. Butelkowanie? Nie, dzięki! Dziś zlałem piwo #162 Boston Lager na Wyeast 2278 Czech Pils na leżakowanie a za chwilę lagerowanie. Faktycznie, średnio niska siarka jest w aromacie. Ale ten smak, creme de la creme! Piękna słodowość i wyraźna ziołowa goryczka. Zapowiada się świetnie.
  4. Powitać @skybert widzę że powrót do warzenia pełną parą. U mnie w 5 dniu po ekstrakcie - temp. urosła max. do 12,2°C. Już używałem tych drożdży, są dość siarkowe ale na leżakowaniu to znika. Zobaczymy czy to się potwierdzi.
  5. Książki nie komentuje bo jej nie posiadam. Pisze z własnej wiedzy, doświadczenia i praktyki. Przerwa diacetylowa to prostu wyższa temperatura fermentacji pod jej koniec. Im wyższa tym szybciej zajdzie redukcja. Ile ma trwać? Tyle aż diacetyl rozstanie zredukowany. W domu trzeba to zrobić sensoryczne. Nie ma w tym wielkiej filozofii. Z innej beczki. Są szczepy co produkują bardzo mało diacetylu. Przy nich taka przerwa jest zbędna.
  6. Przerwa diacetylowa odbywa się w momencie jak ekstrakt jest odfermentowany, profil piwa został utworzony. To w jakiej temperaturze zrobisz przerwę diacetylowa nie ma aż takiego znaczenia, czy to będzie 14 czy 18°C. Jedynie co, w wyższej redukcja zajdzie szybciej. Bardziej istotne jest wykonanie tej przerwy niż to w jakiej dokładnie ma być temperaturze.
  7. Wstęp: Pierwsza warka na drożdżach Wyeast 2278 Czech Pils. Jak już pisałem wyżej, powtórka pierwotnej receptury na piwo Boston Lager. Po raz pierwszy zacierania dekokcyjne w takim połączeniu - kociołek + garnek elektryczny 27l. Garnek elektryczny służył do pracy z dekotem. Kociołek w między czasie normalnie cyrkulował zacier. Po połączeniu zacieru i dekotu odczekanie 15 min na ułożenie złoża, podniesienie kosza i filtracja z wysładzaniem. #162 Boston Lager Warzenie: 09.01.2021 | Estymacja z BS: 10.5°Blg | warka 20l | IBU 38 | EBC 10 | Zakładana wyd.: 75% Zasyp: 3,60 kg Słód Pilzneński Weyermann - 5,00 kg (91,7%) Słód Caramalt Simpsons - 0,20 kg (5,6%) Słód Crystal Light Simpsons - 0,10 kg (2,8%) Woda i jej modyfikacje: do zacierania 10l woda RO + 12l kranówka do wysładzania 5l woda RO + 5l kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 15 min - 65-67°C odebranie dekotu do osobnego garnka i zagrzanie do 72°C 15 min - dekot w 72°C próba jodowa negatywna i zagotowanie dekotu 10 min - dekot gotowanie 100°C połączenie dekotu z zacierem 15 min - 70°C Korekta pH zacieru - 8 ml kwasu mlekowego, pomiar pH 5,35 Korekta pH wody do wysładzania - 2 ml kwasu mlekowego, ilość wody 10l Gotowanie: 60 min 60 min - 30g Lubelski 5,3% 30 min - 30g Mittelfruh 3,0% 15 min - 0,5g whirlfloc i 2 ml chlorku cynku 10 min - 30g Lubelski 5,3% hopstand 10 min w 85°C - 30g Mittelfruh 3,0% Fermentacja: W garze 24l - 10,2°Blg, do wiadra trafiło 18l. Aż 6l starty w kotle. pH brzeczki do fermentacji 5,15. Chłodzenie chłodnicą karbowaną przez 70 min do 10,7°C. Zadane drożdże z 2l startera - Wyeast 2278 Czech Pils (data saszetki 26.05.2021). Starter kręcił się 36h, następnie chłodził się 2 dni w lodówce, klarowne piwo znad drożdży zostało wylane. Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 5 min. Fermentor w garażu ze sterownikiem w temperaturze otoczenia 11°C. Drożdże ruszyły w 24h. W sumie fermentacja w 3 dniu urosła do 12,2°C. W 4 dniu zaczęła lekko spadać to przeniosłem do 15°C otoczenia. W 6 dniu przelałem na cichą aby odzyskać drożdże do następnego piwa. Czuć na tym etapie lekką siarkę w aromacie ale w smaku już jest świetnie. Wyraźna słodowść i wyraźna ziołowa goryczka oraz dobry balans. Odfermentowanie do 3°Blg. Komentarz: zacieranie powyższym sposobem, z dekokcją, w sumie trwało około 10 min dłużej niż zwykłe - będę powtarzał po połączeniu zacieru z dekotem spróbuje następnym razem zrobić kilku minutową cyrkulację, aby lepiej wyklarować brzeczkę chłodziłem samoczynnie bez mieszania i nie zrobiłem finalnie whirlpoola, stad aż 6l starty w kotle poza brakiem whirlpola, na te straty miał wpływ także: większy dodatek whirlfloca, więcej osadu gorącego po dekokcji, większa dawka chmielu wolałem zostawić osady w kotle i mieć bardziej klarowną brzeczkę do fermentacji, w przypadku piw dolnej fermentacji to istotna sprawa ładna temperatura do fermentacji, praktycznie zbliżona do otoczenia a idą jeszcze lekkie mrozy
  8. Z mojego doświadczenia, nawet ostatnio miałem taką sytuację, około 4 miesiące nie było żadnych zmian stąd pewnie można i by było pociągnąć dłużej. Po pół roku spodziewałbym się trochę mniejszej wydajności, rzędu kilku procent.
  9. Szybka korekta planów warzelniczych. Z racji dobrej pogody pociągnę jeszcze sezon lagerowy ile się da, przypuszczam że do lutego. W lodówce czekają już Wyeast 2278 Czech Pils. Świeżutka saszetka z Alepiwo z datą do czerwca 2021. Używałem już tego szczepu i pamięć o nim jest bardzo pozytywna. Warto będzie ją odświeżyć. 12-13 stycznia start pierwszej warki. W planach 4 piwa: Boston Lager 10,5°Blg - już robiłem to piwo 3 razy, będzie powrót do pierwotnej receptury z 2014 roku bo wyszła wtedy świetnie, będzie też dekokcja Southern Cross Lager 12°Blg - ten chmiel ma fajny potencjał więc warto go spróbować jako single hop, w planie także chmielenie na zimno Monachijskie Ciemne 13°Blg - po raz pierwszy ten styl więc receptura dopiero w zarysach 100% Peated Lager (v.9) - w tym projekcie drożdże to drugoplanowy element więc przy okazji zrobię go na dolniakach, ta wersja będzie na słodzie Fawcett'a Dość nieplanowanie ale może wyjdzie w tym sezonie aż 8 warek dolnej fermentacji. Jak patrzę wstecz, jeszcze takie sezonu nie miałem, wcześniej było to maks 7 warek lagerowych w sezonie. Czy to kwestia tego, że od paru lat odpuściłem takie piwa i pojawił się ich głód? Częściowo pewnie tak. Na pewno pomaga w tym aura, która nie była ta łaskawa ostatnim latami. Tyle powtarzało się "winter is comming" to przyszła Może nie jest jakoś mroźnie ale jak na moje potrzeby wystarczająco.
  10. Przy lekkich piwach jakie zazwyczaj robię tak nie rozrabiają. Była rzadka okazja więc żal było nie nagrać
  11. #161 Podwójny Wędzony Koźlak 22,2°Blg nagrany w 2 dniu fermentacji przy 13,3°C. W kolejnych dniach doszedł do 14,4°C. Jak temperatura zaczęła spadać przeniosłem do otoczenia 17°C. Aktualnie po tygodniu piana zaczyna opadać. Za jakieś 1-2 tygodnie zrobię 1 pomiar.
  12. Jesteś pewny, że spławik nie opiera się o dno?
  13. Pokusiłem się o kilka piw na tych drożdżach. Dotychczas: Desitka 9,8°Blg odfermentowanie do 2,5°Blg - fermentacja w temperaturze max 13,3°C Tmawe 12,2°Blg odfermentowanie do 3,6°Blg - fermentacja w temperaturze max 14,1°C American Pilzner 11,8°Blg odfermentował do 3,0°Blg - fermentacja w temperaturze max 12,7°C Wszystkie piwa nie są na pewno przesadnie słodkie, słodowość dość umiarkowana, nie czuje nadmiernej pełni. Jak widać raczej nisko ich nie puszczałem więc dobre odfermentowanie to może właśnie zasługa temperatury. Piwa są czyste, bez estrów. W tych temperaturach drożdże kończyły fermentację w 4-5 dni. Za to flokulacja raczej na średnio niskim poziomie, wszystkie piwa po 1-2 tygodniach fermentacji oraz 1 tydzień lagerowania pozostały lekko opalizujące. Może po leżakowaniu w kegu się wyklarują. Co do smaku - pierwsze 2 piwa leżakują w kegu i będę pite na przełomie roku więc jeszcze odniosę się do smaku piw w późniejszym czasie. Dziś zaszczepiłem tymi drożdżami ostatnie piwo, gęstość początkowa 22,2°Blg.
  14. Kilka fot z dzisiejszego warzenia. Dawno nie używałem wędzonego Steinbacha. Nic się nie zmienił. Wali wędzonką aż miło, bardziej w stronę śliwkową niż ogniskową.
  15. Fermentacja różnie przebiega, to kiedy podnieść wynika z obserwacji lub pomiaru Blg. Generalnie pod koniec fermentacji.
  16. Czy po 7 dniach to nie wiem, trzeba obserwować. Generalnie na koniec fermentacji.
  17. Relax, don't worry, have a homebrew.
  18. Jakby był za mały, to lag drożdżowy trwałby 3-4 dni. Rozumie, że drożdży wystartowały Ci wcześniej.
  19. Dziś mamy wtorek więc rozumie, że drożdże już pracują normalnie? Jeśli tak nie ma sensu zadawać kolejnej porcji drożdży. Generalnie starter nie był aż tak strasznie mały aby drożdże nie ruszyły.
  20. Wstęp: Ostatnia warka tego roku. To będzie mój 4 wędzony koźlak. W zasadzie receptura identyczna jak mocarna warka ze stycznia 2017. Różnica głównie w ekstrakcie początkowym, zamiast rekordowego jak wcześniej 26°Blg będzie coś poniżej 20°Blg. Ma być lżejszy a tym samym lepiej pijalny. Oczywiście ponownie z ewidentną wędzonką na czele. Co ciekawe, mocnych piw (powiedzmy powyżej 17°Blg) uwarzyłem w historii browaru ledwie ... 16. A na obecnym sprzęcie ostatnie mocne piwo warzyłem w ... styczniu 2019. Przyczyna jest prosta, unikam butelek jak ognia a takie mocne piwa nie nadają się raczej do kega. Dwa, generalnie automaty cyrkulacyjne średnio nadają się do mocnych piw. Co prawda teraz planowałem zrobić tylko 10-12l i zasyp nie musiałby być taki duży ale stwierdziłem, że walnę jednak pełne 20l. Do pomocy przy zacieraniu posłuży świeżo odkupiony tzw. "kociołek z Lidla" czyli garnek do pasteryzacji 27l. Planuje w nim zatrzeć (będzie gęsto), od razu przefiltrować (filtrator będzie w środku) i wysłodzić a gotować na głównym automacie. Roboty będzie więcej niż zwykle. #161 Doppel Urbock Warzenie: 23.12.2020 | Estymacja z BS: 19.3°Blg | warka 20l | IBU 40 | EBC 38 | Zakładana wyd.: 65% Zasyp: 8,10 kg Słód Wędzony Steinbach - 5,00 kg (61,7%) Słód Munich II Weyermann - 3,00 kg (37,0%) Słód Chocolate Wheat Weyermann - 0,10 kg (1,3%) Woda i jej modyfikacje: do zacierania 7l woda RO + 13l kranówka do wysładzania 5l woda RO + 9,5l kranówka Zacieranie, filtracja, wysładzanie: 45 min - 65°C 15 min - podgrzewanie 20 min - 72°C 10 min - podgrzewanie 01 min - 78°C + przerwa 15 min na ułożenie złoża do filtracji Korekta pH zacieru - 8 ml kwasu mlekowego, pomiar pH 5,20 Korekta pH wody do wysładzania - 3 ml kwasu mlekowego, ilość wody 14,5l Gotowanie: 60 min 60 min - 30g Pałacowy 7,2% 20 min - 50g Lubelski 5,3% 15 min - 0,3g whirlfloc i 2 ml cynku Fermentacja: W garze 22,5l - 22,2°Blg, do wiadra trafiło 20,5l. pH brzeczki do fermentacji 5,05. Chłodzenie chłodnicą karbowaną przez 40 min do 13,8°C. Zadane około 550 ml średnio gęstej gęstwy FM31 Bawarska dolina (III pokolenie). Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 5 min. Fermentor w garażu ze sterownikiem w temperaturze otoczenia 10-11°C. Fermentacja ruszyła od 12,9°C jeszcze wieczorem. W sumie w 2 doby fermentacja urosła do 14,7°C a w 3 dobie zaczęła spadać stąd w 4 dniu przeniosłem już do cieplejszego pomieszczenia gdzie temperatura wzrosła do 17,4°C. Zatem od 5 dnia fermentor ma już tą temperaturę. Po 7 dniach piana prawie całkowicie opadła a piwo zaczęło się powoli klarować. Kolejne 10 dni fermentor stało w temperaturze 17,5°C. 09.01.2021 piwo przelane na cichą - FG 8°Blg. Próbka piwa mocno wędzona z wyczuwalnym alkoholem. Komentarz: przy mieszaniu wody RO z kranówką muszę jednak przejść na kalkulator Bru'n Water, BS3 dość nieprecyzyjnie wylicza pH mieszanie wody miało być 50/50 ale za późno włączyłem sobie wodę RO i nie zdążyła się zrobić zacieranie na gęstwo 2,5:1 to w zasadzie cały czas mieszanie, nawet w trakcie przerw aby wyrównywać temperaturę skutki ciągłego mieszania były pozytywne - świetna wydajność, zamiast 19,3°Blg osiągnąłem 22,2°Blg i tyle samo litrów co ważne świetna wydajność na słodzie śrutowanym grubo jak pod kociołek filtracja na wężyku z oplotu idealna, w około 25 min uzyskałem niecałe 26l, pomogła na pewno gruba śruta trochę za mało wody do wysładzania, brakło około 1l ale na szczęście miałem mniejsze straty po gotowaniu więc się zrekompensowało Steinbach wali śliwkową wędzonką i to czuć podczas zacierania, super! Ostatnio za rzadko robię wędzone piwa W sumie wyszło około 5h pracy, całkiem niezły wynik
  21. Nie, chmieliłem w innym wiadrze, zlewając piwo z burzliwej przez kranik.
  22. Pomijając już za małą ilość wody. W mojej ocenie kociołki nie nadają się to zacierania w temperaturach niższych niż dla Beta Amylazy. Bez działania tego enzymu zacier będzie co raz bardziej zbity i ciężki, nie będzie się rozluźniał, do tego skrobia lubi szybko się przypalać. Efekt taki, że przepływ szybko spada do minimum i nie da się już podgrzać przez przepływ zacieru. Można oczywiście cały czas stać i mieszać ale nie oto chodzi przecież w automatach. Zresztą nawet takie mieszanie może spowodować przejście osadu przez sito i zatknie pompy. Również podgrzewanie będzie zbyt wolne i przerwa białkowa w między czasie może "zniszczyć" całkowicie pianę w piwie. Dla początkującego sugerowałbym zaczynać od min. 63°C.
  23. Po podpięciu na kran 3 piwa z serii na drożdżach Lallemand Verdant IPA - popełniłem krótkie podsumowanie w dziale charakterystyki drożdży. A przed świętami ostanie, 4 piwo z serii na drożdżach FM31 Bawarska dolina. Pierwsze piwo leżakuje dopiero w kegu, drugie na cold crash, trzecie czeka chmielenie na zimno. Ostatnim piwem będzie #161 Doppel Urbock 20°Blg. Słody i drożdże już czekają. Zacieranie wyjątkowo w innym garnku bo mój automat z 8,1 kg raczej by się męczył. Szczegóły wkrótce.
  24. Tak więc po kolei: Drożdże do pierwszej warki zadałem w postaci rozsypania na pianę po napowietrzeniu, później jeszcze 2x gęstwa. Fermentacja 1 warki (Bitter) zaczęła się nisko od około 16,5°C, po 24h drożdże powoli zaczęły startować ale widać że sporo niższa temperatura niż zalecana przez producenta może być dla nich wyzwaniem. Po 1 dobie wstawiłem do otoczenia 18°C aby fermentacja przebiegła szybciej. Czapa piany spokojna, nie wychodziły z wiadra. W sumie drożdże zagrzały się do 19,7°C (sonda mierzyła temperaturę w piwie). Odfermentowanie z 9°Blg do około 3,2°Blg i zajęło im to 2 dni. Fermentacja 2 warki rozpocząłem już od 18°C brzeczki i otoczenia (Mild). Start dość szybki, w około 12h. Piana fermentacyjna również spokojna. W sumie drożdże osiągnęły temperaturę około 19,8°C. Odfermentowanie z 9,5°Blg do 3°Blg i zajęło im to 2 dni. Fermentacja 3 warki (Hazy Pale Ale) tak samo jak 2 warki, od 18°C brzeczki i otoczenia. Start ponownie w około 12h. Identyczna piana fermentacyjna, drożdże też osiągnęły max temperaturę około 20°C. Odfermentowanie z 10,5°Blg do około 2,5°Blg (zmierzone po chmieleniu na zimno). Drożdże odfermentowały w około 3 dni. Wspólną częścią wszystkich fermentacji jest ciekawe zachowanie drożdży. W zasadzie nigdy takiej reakcji nie widziałem. Po odfermentowaniu piana normalnie znika, piwo jest mętne (nawet te warki z zasypem nie powodującym zmętnienie). Następnie w miarę klarowania się, na wierzchu piwa zaczynał tworzyć się osad/piana w wysokości 1 cm. Tak jakby po fermentacji części drożdży osiadała a część unosiła się tworząc konglomeraty na wierzchu a piwo robi się dość klarowne (chyba że zasyp jest "hazy" to zostanie mętne). W pierwszym piwie delikatnie potrząsałem wiadrem aby osad z góry opadł, jednak osad zamiast opaść jedynie ponownie zmętnił piwo. Po takiej akcji nawet po tygodniu cold crash piwo już się nie wyklarowało, zostało trwale mętne. W drugim piwie, zlałem je delikatnie przez kranik aby nie naruszyć osadu z góry, piwo pozostało klarowne. W 3 piwie zasyp był "hazy" więc nie oczekiwałem klarowności. Wspomniany wyżej efekt "piany" po fermentacji wygląda tak: Niby jest izolat więc jest to w teorii 1 czysty szczep ale zachowanie w po fermentacji jest takie jakby były co najmniej 2 szczepy - jeden dobrze flokuje a drugi jest pylisty. Być może też to kwestia kolejnych pokoleń przy pączkowaniu drożdży - tak jakby "córki" miały inne właściwości niż "matki" - ale to tylko luźne przypuszczenie. W każdym razie zawsze zbierałem gęstwę tak by zebrać to to co jest na dole i na górze. Zapachy z fermentacji faktycznie są wyraźnie owocowe, morela brzoskwinia. Przypominają mi zapachy z fermentacji Wyeast 1469 West Yorkshire. Faktycznie we wszystkich piwach czuć wyraźnie estry owoców pestkowych. Nawet mimo tego, że fermentowałem wszystkie piwa dość nisko - od 18 do max 20°C. W piwie typu Mild średnio mi to pasowało, w Biterze już lepiej, w Hazy Pale Ale estry ładnie komponują się z zapachem chmielu. Nie było żadnych zapachów siarkowych. Odfermentowanie wszystkich piw nie było jakieś głębokie, jak pisze producent. Być może to kwestia zacierania bo wszystkie piwa zaczynałem od 66-68°C. Wszystkie piwa wyszły smacznie i byłem z nich zadowolony choć jak pisałem niekoniecznie takie ilość estrów w Mild mi pasowały. Na pewno do piw chmielonych na zimno ten szczep wpasowuje się super, 3 warka chmielona właśnie na zimno jest świetna. Jeszcze jedno luźne spostrzeżenie. Dużo pije piw lekkich w zakresie 9-11°Blg początkowego, bez żadnego efektów ubocznych na drugi dzień. Ale przy tych piwach, po 3-4 szklankach, czułem już minimalny efekt kaca. Być może to właśnie większa ilość estrów, aldehydu "zapachowo" w piwach nie czułem więc nawet jeśli był, to poniżej progu wyczuwalności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.