Skocz do zawartości

gregroc

Members
  • Postów

    231
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gregroc

  1. Nie, zacznij się zastanawiać co się dzieje, jak nie ruszy do jutra
  2. Zgadzam się, zadawałem drożdże w 25°C i wystartowały. Chociaż z drugiej strony, jeśli lodówka jest wymyta a fermentor szczelnie zamknięty, to raczej nic nie powinno sie stać (sam tak chłodziłem brzeczkę - fermentor zamknięty na głucho i na noc do lodówki)
  3. Też miałem takie pytania (i dziesiątki innych) przy pierwszej warce Teraz z mojej małej, bo tylko pięciowarkowej perspektywy stwierdzam, że nie ma co się przejmować tak bardzo szczegółami. Najważniejsza jest zawsze CZYSTOŚĆ, proces produkcyjny nie musi być przeprowadzony idealnie, wystarczy poprawnie - i tak nie wyjdzie dokładnie to, co planowałeś Dopiero później, po nabraniu doświadczenia przyjdzie czas na dopieszczanie szczegółów. Na początek najważniejsze, żeby ogarnąć proces warzenia jako całość, poukładać sobie w głowie kolejne czynności, wypracować sposoby (np. wysładzania czy utrzymywania temp. zacierania), które Tobie najbardziej odpowiadają. Fajne motto widziałem gdzieś na forum: "Browar to nie apteka" - też jestem takiego zdania. Jak nie złapiesz infekcji, to nawet średnie domowe piwo będzie lepsze od sklepowego Powodzenia, Twoje zdrowie jeszcze jedno: korzystaj jak najwięcej z wiki, to naprawdę kopalnia wiedzy.
  4. Warka z zacieraniem? Jeśli tak, to jak wyglądały przerwy? Jeśli zacierałeś "na słodko", to może w brzeczce było za mało cukrów fermentowalnych i teraz drożdże miotają się po fermentorze i nie mają co jeść, mimo, że jest 5 blg... zapomniałem dopisać: ostatnią warkę robiłem na tych drożdżach, zacieranie 30/30 i przy rozlewie było 2,5 °Blg
  5. Pomysł z dodaniem nowej brzeczki był trafiony - co prawda goryczka jest dalej bardzo mocna, ale nie zabija wszystkich innych smaków. Po miesiącu leżakowania piwo jest bardzo smaczne. Była to moja pierwsza warka i mimo takich przygód efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania Nie spodziewałem się, że piwo będzie miało taki pełny smak z tyloma różnymi niuansami wyczuwalnymi na podniebieniu:) Teraz pozostaje tylko się delektować
  6. Zrobiłem tak, jak radził Belzebub - zatarłem jeszcze słodu i dolałem do fermentora po przegotowaniu i wystudzeniu. Jako że fermentacja cicha trwała już ponad tydzień to bałem się, że całość nie zacznie odpowiednio fermentować i dołożyłem jeszcze ok. 100ml gęstwy (zebrana po burzliwej). Po kilku godzinach drożdże żarły aż miło. Napiszę za jakiś czas, co z tego eksperymentu wyszło...
  7. Chyba można... Ja przy pierwszej warce dałem na 15l brzeczki 30g marynki i 40g lubelskiego. Spróbowałem przy przelewaniu na cichą i się przestraszyłem, bo zamiast goryczki poczułem wieeelką gorycz :o Mam tylko nadzieję, że z czasem złagodnieje na tyle, żeby się dało jakoś wypić...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.