e-prezes

Akurat byłem na ostatnim spotkaniu OT, więc wiem, że temat był wałkowany jak ważny. Może następnym razem... albo przy innych okolicznościach.

Lubelski OT PSPD przekazuje, że jest zajęty organizacją imprezy w samym Lublinie w niedzielę i raczej nie przyjedzie. Sylwester87 może ktoś z Piwnego Lublina. PS. Ja będę i pracuję na tym by bnp też był.

Browar Końska Grzywa to na pewno stamtąd kupili.

Interesował mnie grip, ale do mojego niestety nie pasuje - doczytałem potem.

Oby wyniki coś pomogły w pracy. Szczerze, ale tu i na b.biz było sporo ludzi, którzy zamieszczali ankiety, ale żaden nie przedstawił wyników końcowych, nie przedstawił swoich analiz z nich, konkluzji z pracy pod kątem piwa... nic. Każdy traktuje nas jak i nasze zdanie jak kolejny element pracy. Do wykorzystania i zapomnienia. A faktycznie niektóre wyniki mogłyby niektórych interesować. Tworzyć pewną informację, a raczej jej obraz. Nie wspominając o wnikliwych analizach tematu.

Ja piwa nie robiłem, ale nalewki bez dodatkowego cukru były kiepskie. Zbyt kwaśny to jest owoc. No chyba, że piwo ma być kwaśne... Ja tam widzę jeszcze sporo niewykorzystanych składników. Kraftowcy pewnie szybko wynypają, jak z tonka.

Niektóre pytania były ewidentnie specjalistyczne, choć ankieta tego nie sugerowała. Przez co niektóre pytania nawet dla kogoś obeznanego były niejasne. Widziałem już dużo ankiet, ale nadal jest to po łebkach, albo pod dyktando konkretnego podmiotu, grupy podmiotów, albo na pałę. Ta ankieta zdradza również pewne przywiązanie do grupy podmiotów. Dlaczego? Autor nie mógł się zdecydować i wrzucił regionalne (a jaka jest tego definicja) i kraft w jeden worek. Czy słusznie? Niekoniecznie, ale też ważne są założenia ankiety, a my ich nie znamy.

5 tanków, trzy naczyniowa warzelnia, sanitariat oraz miejsce do mycia oraz niewielka powierzchnia do chwilowego magazynowania zlanego piwa zajmuje właśnie tyle w rzemieślniczym browarze 5 hl. Owszem jeśli planuje się składować u siebie piwo należy tę wielkość podwoić. Właśnie na przestrzeń magazynową/leżakową. Rozlew w butelki to dodatkowa powierzchnia. Zarówno technologiczna jak i magazynowa.

Niektórzy już czytali spoza redaktorskiego składu, więc pytanie słuszne.

Grupa jest zamknięta i chodzi o nie rozpowszechnianie informacji tam zawartych. Patologia patologią pogania.

Komercyjne i jest ich ciągle sporo.

Też tak daję. Im większa pojemność i mniej wytrzymała ścianka daję mniej surowca. Nie stosowałem jednak większych niż 2 litrowych. tu 30% mniej.

Wątpię, by ktoś Ci dał tu jednoznaczną odpowiedź. Jak się przekonałem (nie tylko ja) wiele zależy od urzędnika który będzie rozpatrywał wniosek. Niestety! Najlepiej udać się z projektem do Urzędu i skonsultować to z osobą, która będzie to rozpatrywać. Np. Sanepid taką formułę uważa za słuszną, aczkolwiek na czarną owcę zawsze można trafić. Niemniej lepiej uzgodnić zawczasu niż potem rozp... cały budynek.

Z tych samych względów z jakich odradza się nowym piwowarom domowym warzenie warek mniejszych niż 10 litrów - tyle samo pracy, a i tak zawsze będzie brakować tego piwa. Śledząc rozwój zaprzyjaźnionego browaru, który wystartował również w przebudowanym garażu za dużym (jak Wrocław) miastem wiem co mówię. Tam jest 55 m kw. i już zaczyna brakować miejsca. Głównie magazynowego, ale i miejsca w tankach. Też jest to drugie zajęcie, ale już potrzebny jest drugi człowiek do pomocy. No chyba, że wiesz, że Cię nie stać na coś większego a mimo tego chcesz się tym bawić. To działaj...

Kraje bałkańskie podchodzą dość liberalnie do wszelkiej produkcji home made, więc co najwyżej możesz się spodziewać zdrowego zainteresowania na granicy, a nie jakiś sankcji.

Moim zdaniem nie tyle nie opłaca się, co i tak będziesz musiał go rozbudować. Przy takim małym przedsięwzięciu będziesz miał tyle pracy, że po pewnym czasie będziesz musiał decydować czy ciągnąć to dalej komercyjnie czy dać sobie spokój. Dużo też zależy w jakiej wielkości to miejscowości chcesz sprzedawać swoje piwo. Jeśli to głęboka prowincja to może akurat, ale i tak nakład pracy będzie za duży w stosunku do zysku. Zauważ, że taka Marysia, Sobótka Górka i Pałacyk Łąkomin (czyli najmniejsze warzelnie w momencie startu) zmieniły sprzęt na większy. Sam kiedyś planowałem 2,5 hl, ale dziś uważam, że 5 to minimum. Jak pisał Jacer, czeka Cię wizyta po urzędach i jakiś projekt, który im przedstawisz do zaaopiniowania.

Chorwacja jest w UE, czyli możesz wwieźć do 110 litrów piwa.

Kolejny konkurs w maju (najpewniej 20-go). Można by przy okazji odwiedzić jakieś browary. Ktoś chętny?

Sam temat którym opowiadał bohater dotknął mnie dopiero kilka lat po tym jak go musiałem poznać w szkole. Dziś po niemal 20 latach nadal zaprząta umysł. Mimo, że czasem pełnię funkcję edukacyjną, to współczuję. Ciężki chleb.

Czyżby przyczynek do eksportu na Wschód polskiego chmielu? https://pivo.by/news/hop-sasa-minsk Na pewno nas tam dostrzegają, gdzieś pomiędzy wschodem i zachodem. AleBrowar, Trzech Kumpli i Kingpin na początek. Kto następny zgłaszać się do White Crow Collection. Jest potencjał.

Nie wahałbym się wlać kolejną i dalszą w ciągu 24 godzin. 3 warki pod rząd to nic niezwykłego. Dalej nie wiem, nie praktykowałem, choć wlewając świeżą brzeczkę na dopiero co odzyskaną gęstwę szło jak burza. Znając temat z winiarstwa nie wahałbym się jeśli to w czymś pomoże.

Zapewne był to skrót myślowy, ale nie broniąc tychże powyższych pragnę zauważyć, że zwolnienie z podatku akcyzowego piwa domowego wynika wpierw z dyrektywy unijnej. Owszem kraje członkowskie mogą we własnych regulacjach prawnych dotyczących tego zagadnienia złagodzić sugerowane przez dyrektywę zalecenia, ale zazwyczaj tego nie robią. Odstępstwa, które w UE występują wynikają z tradycji w danym kraju i w momencie akcesji lub przyjęcia dokumentu mogły wnioskować o inne (łagodniejsze) rozwiązania. Polska tego nie zrobiła ani w czasie akcesji, ani ustawą o podatku akcyzowym. Mniemam, głównie z tego powodu, że nie było to powszechne i uwarunkowane tradycją zjawisko oraz, że nad takimi osobami (no bo nie podmiotami prawa) nie byłoby żadnej kontroli. Ani podatkowej, ani sanitarnej. To jaka była wola ustawodawcy w kwestii łagodzenia wcześniejszych jeszcze PRL-owskich regulacji widać po ustawie winiarskiej.

Ale nie robisz tego nagminnie i w celach komercyjnych. W przeciwnym wypadku serwisy aukcyjne czy ogłoszeniowe też byłyby na monitorowanym. Zapewne są, ale dotyczą osób/podmiotów, które robią to komercyjnie i regularnie. A wracając do meritum. Po co ktoś ma 5 razy odpowiadać na to samo pytanie na PW, jak jedno zapytanie dotyczące jakiegoś szczegółu zostanie wyjaśnione w 1-2 postach.

Sok jest mocno kwaśny. Aby uzyskać balans dobrze byłoby zacierać na słodko, w przeciwnym wypadku wyjdzie Ci mocno kwaśne piwo. No chyba, że takie lubisz

Ja dawałem połowę dawki jak do butelek. I tak było wystarczająco nasycone. Jak nie dobijałem nabojem.