Skocz do zawartości

WILCZURK9

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez WILCZURK9

  1. WILCZURK9

    WILCZURK9

  2. Jeżeli chodzi o miód, to mam tu pewne doświadczenie, takie mianowicie, że robiłem miód pitny na drożdżach winnych, konkretnie do burgunda. ładnie odfermentowuje miodek i ładnie smakuje, oraz pachnie. A co wy na to, żeby połączyć jedno z drugim, tak na próbę wareczka, jasnego i odrobinka miodu pitnego? Z tego, co się orientuję, to kwestia momentu dodaniamiodu do piwa jest ważna: na pewno nie do wrzącej warki, lepiej na cichą. Na pewno coś się uda.
  3. Słuchajcie, sam zrobiłem kiedys piwko, które dziś bardzo, ale to bardzo miło wspominam. Znalazłem gdzieś w necie recepturkę na "miodowe" i zrobiłem kropka w kropkę jak tam było napisane. Stał chyba z 5 tygodni, zanim ładnie nagazowało i się spieniło. Tyle, że miodu tam za wiele czuć nie było, być może dlatego, że w recepturze należało dać go przy warzeniu. Ja się zastosowałem i dałem całe 1,5 kilo. Efekt przeszedł moje oczekiwania, jeśli chodzi o amperarz, po trzech ostro waliło po głowie. Miód był ledwie wyczuwalny w zapachu, ale barwa i piana - super. ogólnie miłe piwko i chyba pokuszę się kolejny raz. Warto spróbować, bo chyba o to idzie, żeby eksperymentować przy produkcji, nie?
  4. Witam piwomaniaków ponownie, koleżanki, koledzy mam kolejne pytanko z rodzaju tych "dyskusyjnych". Mianowicie, czy warto nalewać ostudzoną brzeczkę na drożdżę po fermentacji poprzedniej warki? jeśli tak, to nalewać po burzliwej, czy po cichej i ewentualnie ile razy można taki manewr powtórzyć? gdzieś na Forum spotkałem się z opisem warzenia bodajże RISa, albo Koźlaka, gdzie nalano brzeczkę na drożdże w fermentatorze, po uprzednio zlanym piwie na cichą fermetnację. Jakie drożdże ewentualnie nadają się do tego bardziej: suche, czy płynne?, Czy są szczepy, które lepiej znoszą takie manewry (jakie?), a które gorzej? jakie można zyskać w ten sposób korzyści, jakie są wady takiej metody? Jaki może mieć taka technologia wpływ na walory piwa ( smak, pienistość, barwa zawartość alkoholu, ewentualnie nie porządane aromaty itp) Czy można postępować w ten sposób warząc piwa tego samego gatunku i tej samej receptury, czy ewentualnie tego samego gatunku, ale z różnych receptur? A nalanie jasnej brzeczki na drożdże po przefermentowanym np. porterze? :beer:
  5. petarda, co za barwa i ta piana! to będzie następne jakie uwalę!!!!
  6. WILCZURK9

    barwienie piwa

    "Niepowtarzalne", dobre he, he. To nic będziemy próbować. Metodą prób i błędów do czegoś tam dojdę. Josefik, to co pokazałeś -bomba! to jest właśnie mój cel na Św. Patryka. Piękny kolorek, ufam, że smak również.
  7. WILCZURK9

    barwienie piwa

    Witam wszystkich fanów dobrego domowego piwka . Na Forum jestem nowy, ale z kilunastoma warkami na koncie mogę już powiedzieć, że coś na interesujący nas temat wiem, aczkolwiek i tak zawsze za mało mam więc pytanko do bardziej doświadczonych Koleżanek i Kolegów odnośnie barwienia piwa. Otóż latem minionego roku pojeździłem trochę po naszym pięknym ( gdyby nie podatki i kryzys ) kraju i znalazłem kilka ciekawych moim zdaniem wynalazków - piwa barwione na różne kolory, fioletowe, niebieskie zielone. Robił to jakiś browar spod Olsztyna, czy gdzieś z tamtych okolic. te wszystkie fioletowe i niebieskie kolorki to jakaś chemiczna lipa w dodatku z dodatkiem aromatów, czy czegoś takiego, może jakies soki owocowe dla popraw smaku itp. W kazdym razie mocno niezdrowe i płaskie w smaku. Nie mam oczywiście zamiaru ładować chemii do czegoś tak szlachetnego, jak domowe piwko, ale tak na Św. Patryka zielone na ten przykład... I zmierzając do sedna sprawy: po pierwsze czym ( barwnik niebieski spożywczy do brzeczki, żeby uzyskac zielony, czy tak? ale ile i jaki, w którym momencie produkcji ( do warzenia, na burzliwą, cichą, czy może przed rozlewem? jaką barwę powinno mieć piwko przed zabarwieniem ( jasnożółte, czy bursztynowe, ciemniejsze, czy jaśniejsze). A zauważyliście Żubra ciemnozłotego? intrygujący kolor - smak jak wszystkie kupne browaki do dupy, ale ten kolorek... Dało by się uzyskać taki choć w przybliżeniu? i czego należało by użyć? Chodzi mi o naturalne zabarwienie w tym przypadku bez użycia barwników, bo zielonego to ze słodu raczej nie wyciągnie A tak swoją drogą, co oni dają do tego piwa, że jest takie gówniane a ludzie iatk je kupują i mało tego piją :lol: No to z birofilskim pozdrowieniem i narka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.