Skocz do zawartości

Jacenty

Members
  • Postów

    1 978
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Jacenty

  1. Im wyższa gęstość brzeczki, tym mniejszy stopień utylizacji chmielu. Jeżeli dodamy laktozę na początku, to od początku zagęszczamy brzeczkę, co zmniejsza utylizację. Dlatego wszelkie dodatki zwiększające gęstość brzeczki dodajemy jak najpóźniej, ok 15 minut przed końcem gotowania. Tyle teoria. Nie wiem jednak jak bardzo trzeba mieć czułe kubki smakowe, żeby wyczuć te kilka procent różnicy w utylizacji, ja nie czuję.
  2. Pobrałeś próbkę z całości tych 22 litrów? Skąd dokładnie brałeś tą próbkę bardzo jasną?
  3. Musisz opisać cały proces i sposoby postępowania, bo to zupełnie niewiarygodne jest.
  4. Wszyscy wiemy, że to nie jest możliwe. No chyba, że masz 30-40 litrów brzeczki nastawnej. Co właściwie mierzysz?
  5. Jeżeli napowietrzałeś mikserem, to infekcję masz na bank. Choćbyś nie wiem jak dobrze odkaził mieszadła, to w czasie wirowania ze środka miksera wyleci pełno syfu. Nie otwierałeś go nigdy? Otwórz, to się przerazisz.
  6. To ciekawe, w jaki sposób zdezynfekowałeś ten mikser? Moim zdaniem infekcja.
  7. Te będą lepsze. 4 tygodnie, to nie jest za dużo, po prostu sprawdź najpierw czy są jeszcze dobre.
  8. Nie Allegro, ale warte zapamiętania. Łyżka-waga w sklepach dla piwowarów kosztuje w granicach stu złotych, tymczasem dużo taniej kupić ją można http://centerdi.pl/product-pol-1244-AG445-WAGA-KUCHENNA-LYZKA-ELEKTRONICZN-200g-0-1g.html
  9. Zgodnie z dzisiejszą durną modą, to wcale nie jest za dużo. Nawet stanowcza za mało. Chcąc stworzyć piwo dobre, to za dużo o jakieś 70g.
  10. Sybilla- 30g/60' Sybilla- 20g/20' Amarillo i Cascade/0' albo na zimno, Będzie takie jak chcesz.
  11. Mech ma za zadanie przyspieszyć proces, który i tak w piwie zachodzi, można to nazwać zbieraniem białek (choć nie tylko, ale niech tam). Weizen ma być mętny, a do tego szybko spijalny, więc nie ma sensu użycie mchu. Barwa od drożdży? Bez komentarza. Suche drożdże muszą mieć czas i warunki żeby powrócić do normalnego stanu, zanim zabiorą się za fermentację. Rozsypanie ich na powierzchni i tak już zakłóca ich powrót do życia (dlatego należy wcześniej je rehydratyzować). Gdy jeszcze dodatkowo je zamieszamy, to tylko robimy im pod górkę.
  12. Różne warianty trenowałem, powyżej opisałem te dwa, które moim zdaniem są idealne.
  13. Im mniej grzebania, tym mniejsze ryzyko infekcji. Zalanie wiadra z gęstwą, jest o wiele mniej ryzykowne niż inne czynności przy niej. Śmiało możesz tak zrobić.
  14. Nie robię tu wielu wpisów, bo po prostu nie widzę potrzeby opisywania wszystkich swoich działań. Wpisuję to, co naprawdę warte jest odnotowania. Dzisiaj moje wnioski z warzenia piw pszenicznych. Uwarzyłem ich już "ho ho, a może i więcyj" (jak mówiła niezapomniana Pelagia) , W różnych proporcjach, czasach, składach itd. Doszedłem do dwóch receptur, które są idealne (chmiele przeliczyłem na warkę 20 litrową). Pierwsza 12Blg/1,5Blg: - słód pilzneński 30% - słód pszeniczny 70% - chmiel Sybilla 16g/60' Zacieranie; 45°- 15' 55°- 15' 62°- 40' 72°- 40' Drożdże; WB 06 Fermentacja; 22-23° Nasycenie; 3,0v/v Druga 12,5Blg/2Blg: - słód pilzneński 30% - słód pszeniczny 70% - chmiel Lubelski 20g/60' Zacieranie: 44°- 20' (tylko pszeniczny) 62°- 45' 72°- 30' Drożdże; WB 06 Fermentacja; 22-23° Nasycenie; 3,0v/v Jak widać, wspólne dla obydwu receptur są proporcje słodów, czas dodawania chmieli, drożdże, temperatura fermentacji i poziom nasycenia. Jedyna różnica między gotowymi piwami, to kolor. Z receptury pierwszej jest odrobinę ciemniejsze. Nie widzę innej możliwości jak fakt, że w drugiej słód pilzneński wsypany zostaje dopiero w przerwie maltozowej. Cała reszta jest nie do rozróżnienia. Piana, zapach, smak są idealne.
  15. Spokojnie, używam go od czterech lat i żyję.
  16. Jacenty

    ♂ ♀

    Nie twierdzę, że taka informacja jest na wagę złota. Dlatego zadaję pytanie, bo może byłoby to pewne ułatwienie, wyeliminowanie pomyłek.
  17. No nie wiem, widziałem sporo ludzi pijących AIPY
  18. Jacenty

    ♂ ♀

    Nie ma co ukrywać, więcej wśród piwowarów na forum jest facetów niż kobiet. Nie raz widziałem, że ktoś udzielając odpowiedzi przeoczył płeć pytającego-ej. Może warto wprowadzić te małe symbole np pod avatarem użytkownika?
  19. Kiedyś padł na forum pomysł aby płeć żeńską jakoś wyraźnie wyróżniać. Chyba warto nad tym pomyśleć.
  20. Trochę mnie to przestraszyło, ale rozumiem, że w piwie są to tak niewielkie ilości, że nie ma powodu do obaw? Jak we wszystkim. Lizaki też związki rakotwórcze zawierają. Jednak żeby było realne zagrożenie, to ok 40000 lizaków dziennie trzeba by wcinać.
  21. Trochę inny, ale coś w tym stylu. Swego czasu korzystałem z mini kegów, przy wciskaniu korka do beczki wpadł mi ten plastikowy środek korka. Nawet nie próbowałem go wydobywać, musiałbym najpierw całe piwo wylać. Oczywiście nie był sterylny od zewnątrz. Miałem zapasowy, więc zamknąłem drugim. To był chyba jakiś koźlak, o ile pamiętam, i chyba moc tego piwa uratowała sytuację, nie było żadnej infekcji.
  22. Tak sobie myślę; Zgłosić Tomkowi propozycję usunięcia z forum tego tematu, czy nie zgłaszać, zgłosić czy nie zgłaszać..może jakąś sondę ogłosić. Czemu on ma służyć w zasadzie? Nowi, widząc taki tytuł, nie próbują nawet zgłębiać swojej wiedzy, walą tu jak w dym. W efekcie całą zawartość przeszłą, teraźniejszą i przyszłą, można streścić w dwóch zdaniach. Pytanie- Czemu nie bulka, czy już butelkować? Odpowiedź- Zrób pomiar.
  23. Zainfekowane piwo, to piwo do którego dostały się drożdże, których nie chcemy. One są wszędzie wokół nas (nie tylko w saszetce ). Najprościej mówiąc, są drożdże tworzące dobre piwa i te, które smak piwa psują. To nie znaczy, że tworzą truciznę.
  24. Tak ważnej informacji nie zamieścili? To i zawartości a-kwasów też nie znasz zapewne. Ja bym do nich pisał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.