Skocz do zawartości

yapko

Members
  • Postów

    479
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yapko

  1. Dzieki. Czyli tak jak myślałem, piwo do syropu (a nie odwrotnie) i jest rezultat. Płukanie i rozpylanie chemii, ew. piekarnik to już wystarczająca zabawa z butelkami, staram sie optymalizowac warzenie bo ciągle brak czasu a lista piw do uwarzenia się wydłuża.
  2. Myślałem że już w piaskownicy nie będę pisał ale człowiek uczy się cale życie... Ostatnie dwa piwa nie chcą się sklarować w butelkach, sięgnąłem pamięcią wstecz i to co się zmieniło to refermentacja sacharoza (c. kryształ spekulacyjny ) i mieszanie syropu z piwem zamiast dozowania do butelki. Podejrzewam mieszanie w fermentorze po cichej, raczej rodzaj cukru nie ma znaczenia ale chciałbym się upewnić. Czyli koniecznie musze użyć jeszcze trzeciego fermentora w procesie czy macie jakieś inne sposoby na łączenie młodego piwa z cukrem do refermentacji (bez żmudnego dozowania do butelek)?
  3. Czas rozpocząć zapiski, robie to samolubnie żeby mieć notatki (a co!) ale mam nadzieję że moje doświadczenia się komuś przydadzą. 1. Bitter z puszki Brewmaker + BA plus. Pierwsza warka, z braku fermentora kupiłem jakieś 16-18L wiadro z pokrywką. Nie puściło na szczęście barwnika do piwa, fermentowane w zimie w ciepłej kuchni ale drożdze kitowe to znosza. Refermentacja glukozą w butelkach pet i kilku krachlach 0.5L. Piwo wyszło calkiem pijalne i dzięki temu złapalem bakcyla. 2. Kolejny Bitter z puszki (Coopers albo Muntons) + WES jasny. Bardziej karmelowe niż poprzednie i mniej mi smakowalo. Zacząłem myśleć o zacieraniu ale miałem jeszcze materiały na 3 i 4 warke. 3. Mial być "prawie WIT" a wyszedł bezstylowiec landrynkowy wes jasny + wes pszeniczny, jakiś chmiel, kolendra, miód i skórki pomaranczy + US 05. Niestety nie wiedziałem ze wes pszeniczny jest już mieszany z jęczmieniem a do tego te ekstrakty są mocno karmelowe. Więc wyszło bursztynowe piwo o smakach estrowych, zdecydowanie za wysoka temp. fermentacji i bardziej Saison niz Wit. 4. Pale Ale na bazie Wes'a i S 04 - piwo wyszło calkiem niezłe, ekstrakty stały przez cale lato w pokoju i chyba pociemniały jeszcze bardziej ale całosc udana jak na puszki. Na tym zakonczyłem przygode z puszkami i zacząłem kompletowac sprzęt do zacierania. Poczytałem o izolacji fermentora, zacieraniu na lenia i wężyku z oplotem i taki sprzęt skompletowalem.
  4. Ale przecież młóto można suszyć na słońcu jak np. brykiety z rozmoczonych gazet. Jak komuś zależy na opale bardziej niż na kompoście i ma dużo czasu to czemu nie?
  5. Ja przechodzac z puszek + chmiel na zacieranie dokupilem tylko filtrator z oplotu (Castorama) i termometr Alla-France (taki za 15zl HB, BA lub gdziekolwiek). Jeden z trzech fermentorow ocieplilem karimata do zacierania "na lenia". Do innych sposobow zacierania wykorzystujesz naczynie do gotowania (22-25L a najlepiej 30+) a filtrujesz i wysladzasz w fermentorze. Musisz tylko wyskalowac taki tani termometr np. mierzac ile przeklamuje we wrzatku.
  6. No i moge sie podzielic wrazeniami co do "przegrzanego" piwa na US-05 - pomimo czterotygodniowej cichej spowodowanej brakiem czasu na rozlew, butelkowaniu i refermentacji, pale ale jest bardzo ale'owe i metne ale pijalne. Goryczka wychodzi spod kwiatow ale przydalaby sie wieksza zeby to zbilansowac. To juz moje drugie piwo z takimi posmakami, poprzednio myslalem ze to miod i kolendra Niestety pechowo oba US-05 robilem w mieszkaniu w bloku a trzeba jednak do tych drozdzy miec pomieszczenie 15-18 st C bo jak sie rozpedza to podnosza temperature o ladnych kilka stopni, bede o tym pamietal jak przyjdzie czas na IPA.
  7. Oczywiscie ale to ale. Ale to smakuje jak nektar brzoskwiniowy Chmielone 30g Marynki 60" i 30g Lubelskiego 10", drożdże w torebce fermentisa. Goryczkę czuc ale dopiero po ustapieniu dominujacej slodyczy. Temperatura w fermentorze mogla byc 23-24 st. C Jest 6 dni od zadania drożdży, na pewno wiele zwiazkow aromatycznych jeszcze sie rozloży albo wyklaruje. Zobaczymy ok 1 kwietnia...
  8. Właśnie zlałem pale ale na US-05 na cichą i wziąłem 0,2L młodego piwa do degustacji. Niestety w smaku jest tak słodkie ze zabija goryczkę a ma 2 BLG. Zapach jest taki jak mojego eksperymentalnego wita z miodem i kolendrą "kuchenną" (tzn. ta gorsza kolendra) - bardzo ale'owy i słodki. Zacierane 60-65st na lenia, fermentowane przy 20-21st na wieku, fermentor stał na zimnej podłodze ceramicznej ale chyba intensywnośc fermentacji podgrzała mocno brzeczkę. Mam nadzieję ze sie wyklaruje i "wypachnie" na cichej ale nie tego sie spodziewalem po US-05. Jakieś inne ew. przyczyny?
  9. yapko

    Ciekawe Puby

    Ja moge polecic np. browar w Sarajevie, przemyslowy ale maja tam knajpe w stylu Cesarsko Krolewskim (Krakusom sie skojarzy z jedynym browarem restauracyjnym) gdzie serwuja standardowe "jasne", "ciemne" oraz cos specjalnego - niefiltrowane, niepasteryzowane jasne. To co pilem mialo lekki kwasek (w temp. 35-40st na zewnatrz pewnie ciezko bylo tego uniknac) ale smakowalo - wlasnie wtedy zakochalem sie w niefiltrowanym lagerze, nawet lekko przeterminowanym. http://www.sarajevska-pivara.ba/menuSites.php?user=1b7d89b9a25071f5d2bf73c3fa41bdb8&type=2&textID=2&lang=E
  10. yapko

    Filtrator z oplotu

    Wydaje mi sie nikt o tym nie pisal wiec podziele sie drobnym usprawnieniem w "produkcji" filtratora. Ja swoj z jednej strony obcialem brzeszczotem ale tak zeby za bardzo nie uszkodzic gumy (tylko stalowe druty a guma zostaje z koncowka). Z drugiej strony probowalem "dziurkowac" gwozdzikami, szpilkami itp. ale bardziej uszkadzalem oplot niz gume. W koncu zapalilem gaz na kuchence, polozylem koncowke w srodku palnika a plomieniem potraktowalem laczenie oplotu z okuciem. Powoli obracalem az poczulem lekki zapach gumy. Wtedy zlapalem butami jeden koniec a drugi rekami i guma puscila tam gdzie byla podgrzana. Uzyskalem oplot z koncowka 3/4", ktory wystarczylo poskrecac na koncu kombinerkami w celu zaslepienia. Mam nadzieje ze komus sie przyda. P.S. Przepraszam za brak polskich liter ale niestety uzywam sluzbowego komputera, zamerykanizowanego. Sprawdze czy da sie polskie fonty dolozyc bez zmieniania locale na polski.
  11. Dzieki wszytkim za zyczliwe przyjecie Pierwszy byl Brewmaker essential + "brewkit plus", wyszedl niezly mimo wysokiej temp. fermentacji i fermentora z kosza na smieci. Drugi byl chyba Muntons Yorkshire Bitter + glukoza, ten mi nie podszedl bo byl za ciemny i zbyt karmelowy w smaku, malo nachmielony, malo mial wspolnego z prawdziwym bitterem. Edit: drugi nie byl z glukoza tylko jasnym Wes'em 1,2kg. I mogl to byc Coopers, nie pamietam. Ten karmel mogl pochodzic od Wes'a bo warka nr 4 na samym Wes'ie tez wyszla ciemno bursztynowa z nutka karmelu.
  12. Kurcze, od poczatku stycznia lezy mi zestaw grodziskie z BA (dozucilem do paczki bo bylo tanie i niekonwencjonalne) i nie wiem jak sie do niego zabrac. Najpierw problem z klarowaniem a teraz zeglarz piszesz ze to w ogole nie to (fakt ze w oryginale byl wedzony slod przeniczny a nie jeczmienny ale receptury z konkursow sa podobne do BA chyba?). Sam nie wiem czy nie dokupic slodu i nie zrobic Kolscha a za grodziskie sie zabrac pozniej...
  13. Dzieki, uzupelnilem profil i wtracilem swoje 2 grosze do piaskownicy. Mam nadzieje ze cos wniose na to forum bo nauczylem sie stad juz wiele.
  14. Ze swojej strony moge polecic opcje z fermentorem 30L owinietym karimata i kocem +kran + filtrator z oplotu. Byly opisywane na forum. Myslalem nad lodowka turystyczna ale moja ma tylko 20L (reszta w wypuklym wieku) wiec balem sie ze potne i wyrzuce. Fermentor przy 4-5kg slodu sie sprawdza (a pewnie da sie wiecej), temperatura nie spada przez 20-30 min, mozna zaczac od 50 st i dolewajac wrzatek dojsc do 76-80. Ja jeszcze gotuje na 2 garnki 12 i 14L ale nawet jak ktos ma gar 30L to chyba warto zacierac w ten sposob bo sie nic nie przypala i nie trzeba przelewac do kadzi filtarcyjnej. Koszt to 30 zl plus stara karimata albo troche pianki izolacyjnej i tasma power-tape.
  15. Witam, Od jesieni 2009 czytam forum i warze w domu, mam na koncie 2 bittery z brewkita,1 bezstylowca ktory mial byc wittem, 1 Ale z WES'a, Weizena ze slodow i pierwszego dolniaka rowniez ze slodow (pils). W ten weekend bede warzyl zacierane Pale Ale na US-05 zakupione u Elroya. Dzieki wam mam m.in kadz zacierna z fermentora+karimaty i filtrator z castoramy pozdrawiam!
  16. Witam, to moj pierwszy post na forum (czytam od 15 miesiecy, zaraz sie przywitam w odpowiednim dziale). Mam butelki po kwasnym pilsweiserze naturalnym, bardzo mi smakowalo bo bylo takie lekko cytrynowe i metne, kiedys tez trafilem taka partie gosciszewa nie skwasniala mocno tylko lekko cytrynowo. Wracajac do tematu, po umyciu i wyprazeniu w 150st C zalalem do tych butelek weizena i wlasnie chyba z tych butelek wyszedl najbardziej kwaskowaty (co rowniez lubie w weizenie, nie wiem czy styl dopuszcza czy nie ale wielu browarom sie zdarza). Wiec moze faktycznie lactobactillus jest super-bakteria albo ja i zgoda zostawilismy gdzies osad w ktorym przezyly...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.