Skocz do zawartości

dennis

Members
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dennis

  1. Jeszcze a propos W3068 - po 10 dniach fermentacji na powierzchni nadal utrzymuje się 0' date='5-1cm warstwa piany, czy to normalne dla tego szczepu?

    Czy drożdże z tej piany nadają się później do wykorzystania czy wywalać i ewentualnie zebrać sobie te z dna? A może zebrać i jedne i drugie?[/quote']

    To normalne dla drożdży górnej fermentacji.

    Można zebrać i jedno i drugie, chociaż ja preferuję te z dołu.

    No właśnie ja pierwszy raz użyłem drożdży płynnych a przy suchych używanych do tej pory nie spotkałem się z takim czymś po fermentacji - stad moje pytanie :lol:

  2. Kurcze, drożdże które wyszły na spacer zabrały ze sobą sporą ilość ładnej gęstwy :)

    temp była 18-20*

    Pytanie co zrobić, żeby w przyszłości nie dopuścić do wędrówek drożdży (akurat ja miałem W3068)? Nastaw był 20,5l w 30l fermentorze więc miejsca było dość sporo. Starter zrobiony z 900ml wody i 100g ekstraktu (po gotowaniu najpewniej przegrzałem roztwór i nagle postanowił wykipieć - ze 100ml poszło na kuchenkę :rolleyes:)

    Miałem użyć mieszadła ale niestety nie chciało robić więc tylko czasem zamieszałem starterem i stał tak 36h przed zadaniem. Wedle informacji z forum/netu jak na starter bez mieszadła i tak był o połowę za mały tylko z drugiej strony jakby był większy to drożdży też pewnikiem więcej by się namnożyło więc eskapada poza fermentor byłaby większa - dobrze myślę?

  3. Witam. Mam pytanie - czy probowaliscie dezynfekowac fermentory srodkami do dezynfekcji narzedzi medycznych ;) Sa na bazie 70% alkoholu + skladniki ktore w ciagu 30min zabijaja wszystko co sie rusza wraz z przetrwalnikami. Jedyny minus to pozostawia zapach ktory nalezaloby splukac.. i teraz pytanie dodatkowe - czym to robic ? Zwykla woda czy raczej wrzatek ?

    Serdecznie pozdrawiam

    Vigor!

    Zwykłą kranówą - nie wiem jaką masz wodę ale np wodociągowa woda warszawska jest pozbawiona wszelkiego życia :lol:

    A generalnie to najprościej zaopatrzyć się w środki nie wymagające spłukiwania i takie, które czas reakcji mają zdecydowanie krótszy np CLO2 - tani, wydajny, prosty w użyciu, szybki

  4. To jeszcze w kwestii startera' date=' czy ktoś próbował np wieczorem zagotować ekstrakt z wodą, przykryć folią aluminiową i zostawić do ostygnięcia i dopiero rano dodać drożdże? Idzie o to, żeby przed wyjściem do roboty nie tracić czasu na gotowanie ekstraktu, studzenie etc.[/quote']

    Zagotowaną brzeczkę (np. w garnku) wstawiasz do zlewu napełnionego zimną wodą, masz starter schłodzony po 20 min.

    Niby tak ale doliczając do tego czas na zagotowanie, gotowanie wychodzi ~godzina,

    rano nie mam tyle czasu :lol: stąd zastanawiam się nad alternatywą

  5. Możesz drożdże trzymać te 2 dni w temp. pokojowej - nic im się nie stanie. Ja robię starter w 1l kolbie (800-900ml płynu) i podczas gotowania trzeba uważać, żeby piana nie wyszła, ale tragedii nie ma. Natomiast drożdże nigdy mi nie uciekły. Starter mieszam 24-36h, a potem odstawiam, żeby się ustało (masz to wszystko nieraz opisane na forum).

    dzięki za info,

    czyli rozumiem, że jak nastawię starter w czwartek wieczorem to będzie ok? do piątku wieczór powinien się zrobić i będzie miał czas ok 20h na odstanie (zadanie drożdży pewnie wyjdzie kolo 17 w sobotę). A jak nawet nie zrobi się starter dobry w 24h to będzie miał kolejne 24h na zrobienie się do końca i zadam go wtedy w całości bez odstania

  6. witka,

    mam zestaw do uwarzenia weizena: słód pszeniczny jasny 2kg, pils 2kg i cara-hell 0,3kg

    pytanie czy warto podczas warzenia tego piwa zastosować dekokcję jednowarową (tak piszą w instrukcji) czy też nie ma to sensu i prościej będzie zacierać klasycznie infuzyjnie? nie będę ukrywał, że nigdy nie robiłem dekokcji i trochę się jej obawiam :rolleyes:

    Zakładając, że zrobiłbym dekokcję to w przepisie podają aby wrzucić (tylko) ześrutowany słód pszeniczny do wody o temp 45* a po 15 min dodać słód jęczmienny...

    i teraz:

    jak wrzucę 2kg słodu pszenicznego do 13l wody o temp 45* to temp zacieru spadnie pewnie do jakiś 40* - nie za mało? czy autor nie miał na myśli żeby wrzucić słód do wody i przez 15 min utrzymać zacier w temp ~45*?

    czy pod pojęciem "po 15 min dodać słód jęczmienny" należy rozumieć aby dodać zarówno słód pilzneński jak i cara-hell?

    Następnie należy podgrzać całość do 65* a następnie odjąć do innego gara 1/3 zacieru (gęstej części)

    jak to w praktyce wygląda?

    mam 4,3kg śrutu i 13l wody czyli objętość zacieru to +-17l - czy mam wziąć na oko 6l zacieru i odlać do innego gara? czerpiąc możliwie gęstą cześć zacieru?

     

    Dalej przepis przewiduje aby podgrzać dekokt do 72* na 10 minut a następnie gotować całość przez 15min po czym wrócić dekokt do głównej kadzi.

    Jako, że cała zabawa z dekoktem zajmie pewnie ze 40-60min to co wtedy zrobić z zacierem w głównej kadzi? przez godzinę temp spadnie w niej z 65* o pewnie 10-15*. Czy powinienem utrzymywać temp 65* (uruchamiając palnik co jakiś czas) czy może dać mu się wychłodzić i się nim nie przejmować?

     

    Wracając dekokt do głównej kadzi powinienem dostać temp zacieru 72* i utrzymać ją przez 20 min (do negatywnej próby jodowej). Zakładam, że jeżeli po dodaniu dekoktu nie osiągnę założonej temp to muszę podgrzać palnikiem względnie dolać wrzątku? A jeżeli okaże się, zacier osiągnie temp założoną zanim przeleje cały dekokt to co zrobić z pozostałą częścią dekoktu? wystudzić do 72* (np w misce z zimną wodą) i dopiero dodać całość czy może dodawać stopniowo w miarę wychładzania całości zacieru? (jednak przez 20min to za bardzo się zacier główny nie wychłodzi :rolleyes:). Jeżeli będę musiał dodawać dekokt na raty to od jakiego momentu zacząć liczyć te 20 min przerwy?

    kurde sporo wątpliwości :)

     

    I jeszcze pytanie z innej beki, mam drożdże W3068 - w niedziele wieczorem zbiłem kapsułkę i dziś saszetka jest pękata (nie potrafię tylko powiedzieć czy już osiągnęła swoje maksimum bo nigdy wcześniej nie korzystałem z drożdży płynnych :rolleyes:)

    pytanie:

    czy ta saszetka może tak sobie stać w temp pokojowej do dnia warzenia? (najbliższa sobota [w praktyce krócej bo jeszcze starter ale o nim za chwilę...]) czy może powinienem ją wstawić do lodówki?

    zakładając że warzę w sobotę to kiedy powinienem się zabrać za robienie startera? mam domowe mieszadło magnetyczne acz nie wiem czy zadziała we właściwym środowisku (w wodzie działało dobrze). Czy jak nastawię kolbę (litrowa erlenmeyerka w której będzie 100g ekstraktu rozpuszczonego w litrze wody - no właśnie wystarczy taka pojemność naczynia czy też może podczas gotowania mi piana wylezie lub później drożdże na mieszadle?) w czwartek wieczorem to będzie dobrze czy może za późno i np piątek rano lub wieczór byłby lepszy (z porankiem problem bo do roboty trza iść a nie walczyć z drożdżami :) )

     

    dzięki za pomoc!:)

  7. Zawsze zamiast robić starter z suchych drożdży możesz wcześniej użyć ich do zrobienia innego piwa, zebrać gęstwę i zadać ją do kolejnego piwa, np mocniejszego. Będziesz miał ich więcej i będą silniejsze.

    Oczywiście może to nie zadziałać przy drożdżach do pszenicy - mogą nie dawać już zapachu bananów.

    Dotyczy to także gęstw uzyskanych z drożdży płynnych? chciałem popełnić ciemną pszenicę i koźlaka pszenicznego właśnie na gęstwie 3068 (II i III zbiór)

    zła koncepcja?

  8. Pytam teoretycznie - chcę raz, żeby fermentacja szybciej ruszyła i dwa żeby drożddzy było więcej np dla piw z °Blg >15 (wtedy chyba jedna paczka to za mało)

    Robicie startery z drożdzy suchych również i chciałbym poznać metodę, na chłopski rozum skoro do normalnej wielkości warki się drożdze uwadnia to do startera też powinno tylko to kolejny element procesu, który może przyczynić się do ewentualnej infekcji... :rolleyes:

  9. Tak jak kolega pisał o ryżu dużo lepsze efekty daje kilka garści piasku.

    Namoczyć osad a potem piasek z wodą i dobrze zakręcić balonem. Piasek jest ciężki i świetnie czyści osady z dna czy na ściankach. SPRAWDZONE...

    tyle, że piach może zawierać ziarnka twardsze od szkła co w rezultacie spowoduje porysowanie baniaka ;)

    ziarnko piasku wg skali Mohsa ma twardość 6 natomiast szkło 5-7

  10. Odświeżę trochę temat robienia startera z suchych drożdży,

    głupia sprawa ale czy drożdże suche do uprzednio przygotowanego wodnego roztworu ekstraktu słodowego sypie się bezpośrednio na lustro płynu (np do kolby) czy może powinno się je uprzednio rehydratyzować i dopiero dolać?

    Czy mieszadło magnetyczne włącza się od razu po wsypaniu/dolaniu drożdży czy może dopiero po jakimś czasie?

  11. Dzisiaj 1 degustacja nowej pszeniczki i muszę powiedzieć to najlepsza pszenica jaką zrobiłem. Drożdże wypracowały aromat i smak banana , brzoskwini i cytrusów. Jak czas pozwoli to uwarzę kolejną pszeniczkę na tych drożdżach , tym razem fermentacja będzie w trochę niższej temperaturze.

    A obecną jak długo i w jakich temp fermentowałeś?

  12. Fermentację burzliwą powinieneś przeprowadzić tak jak zaleca producent czyli powyżej 15°C, aczkolwiek mój koelsch na tych drożdżach fementował w 13-14°C i dały radę. Natomiast cicha powinna być w niższej temperaturze - te 10°C będzie ok.

    A inne górnej fermentacji? mogą fermentować cicho w niskich temp? pisze ~10* bo w lodowce styropianowej ciężko utrzymać konkretna temp :rolleyes: rozrzut może być +-3 stopnie w ciągu doby

  13. Co do koelscha - to jest styl hybrydowy, czyli zdecydowanie bliższy lagerowi niż inne ales. Temp. fermentacji burzliwej dla koelscha to 16-18°C, a cicha im bliżej +0°C tym lepiej. Reasumując, szału nie będzie jeśli zrobisz tak jak piszesz. Może po prostu inny styl wybierz.

    Koelsch w "lodówce" już siedzi ale że dość ciężko jest kontrolować temp w lodówce styropianowej to nie wiem czy czasem nie jest za niska... temp piwa nie mierzyłem ale termometr na fermentorze pokazuje miedzy 12-14* coś się stanie przy fermentacji w takiej temp? drożdże przestaną robić? zdechną? czy może być? (drożdże to S-33)

    I drugie pytanie mam ogólne odnośnie fermentacji cichej - czy piwa górnej fermentacji mogą być fermentowane cicho w temp powiedzmy w okolicach powiedzmy 10*? +- kilka stopni? dzienna amplituda temp nie powinna przekroczyć 5*. Czy drożdże mogą nie przeżyć takiego traktowania przez co nie będzie komu przerobić surowca do refermentacji

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.