Skocz do zawartości

Seba85

Members
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Seba85

  1. Podepnę się do tematu. No właśnie ile dawać tego chmielu na zimno? I na jak długo? Tak żeby rzeczywiście było coś czuć? W pierwszym pilsie którego robiłem dałem 40g Saaz na 15litrów na 10 dni bo nie mogłem tego wcześniej zlać niestety. Po 2 tygodniach otworzyłem 1 butelkę i słabo czuć. W drugim pilsie dałem 50g Chinook'a PL na 15 litrów na 5 dni. Nie wiem jak efekty bo jeszcze nie otwierałem. Teraz robi się lager i chce na zimno sypnąć 40g Marynki i 40g Sybilli. Tak właśnie na 4-5 dni.
  2. Dzięki, wszystko jasne, już wiem o co chodzi. A co do niektórych pozostałych odpowiedzi to nie będę komentował nawet Wielcy panowie piwowarzy sobie podśmiechujki robią z osoby co się piwowarstwem zajmuje 6 miesięcy i pyta na forum bo ma z czymś problem. No gratuluję PS. tak wiem trzeba było poszukać w necie najpierw odpowiedzi
  3. Witam. Kupiłem sobie na święta cukromierz z allegro taki "w lunecie" żeby nie mierzyć tymi spławikami cały czas. I problem jest taki ze źle mierzy. Napisałem do sprzedawcy, dosłał bez problemu drugą sztukę i ten pokazuje trochę lepiej, ale jednak też ma duże przekłamania. Wszystko skalibrowane tak jak powinno, na wodzie 0, temperatury też około 20C. Ten mój spławikowy zawsze dobrze pokazywał tak jak powinno wg kalkulatorów i był też kiedyś porównywany z drugim spławikowym. Tymczasem w piwie nr 1: spławikowy pokazuje 3.5, stary 6.5, nowy lekko poniżej 6. W piwie 2: spławikowy pokazuje 7.5, stary 10, nowy 9. Czy to ja trafiłem na 2 sztuki które źle działają czy ogólnie to urządzenie się nadaje do śmietnika tylko? ;/
  4. Jako, że sam ostatnio próbowałem tuningować brewkity to się wypowiem Jak zrobisz herbatkę z chmielów to dochmielisz na goryczkę i piwo będzie bardziej gorzkie. Jak będziesz wrzucał na zimno do wiadra to tylko na aromat, goryczki to nie doda. Dodatkowo na zimno do lagerów/pilsów nie żałuj tych chmielów co wymieniłeś (Saaz, Lubelski). Wrzucałem 40g na 22 litry i słabo było czuć. Ostatnio wrzuciłem 50g na 15l i dopiero cokolwiek się zadziało, ale następnym razem dam jeszcze więcej. Także jak chcesz wrzucić 15-20g to szkoda roboty bo trzeba potem filtrować. A no i wrzucaj bezpośrednio do wiadra, Hop spidery, woreczki czy pończochy sprawią że może nie trzeba będzie filtrować, ale słabiej czuć te chmiele wtedy.
  5. OK dzięki, to pytanie na przyszłość w takim razie: 1) Ile konkretnie stopni ma mieć brzeczka gdy będę wrzucał drożdże? Fermentacja później w około 8-10C 2) Jak drożdże lagerowe będą użyte suche i będą uwadniane to w jakiej temperaturze wody? Tak jak na opakowaniu 30+/-3C? 3) Jak będzie dodawana gęstwa to jaką temperaturę ma mieć? Też w okolicach 8-10C? Prosto z lodówki czyli mniej niż 10? Pokojowa około 20C? Tak, spławik jest git. Sprawdzony w wodzie pokazuje 0, przy różnych brzeczkach zawsze dobrze pokazywał tak jak miało wyjść wg kalkulatora, a na końcu też odfermentowywało do około 1-2 zawsze. Przy warce nr 1 - taki z Poldingroup pakowany po 1,2kg Przy warce nr 2 - taki z baniaka Forbake 14kg. (z tego piwo jest jaśniejsze dużo z tego co widzę na dziś)
  6. Warka nr 1 - było to 22,5 stopnia, drożdże były uwodnione w temperaturze 27 stopni Warka nr 2 - gęstwa była dodana w temperaturze 23 stopnie. Sama gęstwa była wyjęta z lodówki parę h wcześniej i była w temperaturze pokojowej około. Dokładnie nie wiem bo nie mierzyłem tego. Nie było zacierania, Było robione na ekstrakcie słodowym jasnym z baniaka Takich warunków jeszcze nie mam. Mam albo temperatury pokojowe gdzieś w domu, albo garaż 8-10 stopni Chyba dość mocno. Warka nr 1 była napowietrzana poprzez mieszanie mieszadłem. Dość mocno, tak że aż piana podchodziła pod wieczko. Warka nr 2 była napowietrzona poprzez przelewanie z 1 wiadra do 2. Tak z 6 razy około, bo myślałem właśnie że może powodem było to że za słabo jednak mieszałem w warce nr 1. Mam też jeszcze na fermentacji cichej warkę nr1. Już chciałem to dziś/jutro butelkować bo stoi tydzień. Czy to coś zmieni jak tą warkę pierwszą też przeniosę jeszcze do temperatury pokojowej?
  7. Witam, robię już drugie piwo na tych drożdżach (Gozdawa CP18) i drugi raz odfermentowały do 4BLG i nic się nie rusza. Za pierwszym razem były suche-uwodnione i po 2 tygodniach zeszło do 4BLG i koniec. Za drugim razem użyłem gęstwy, którą zebrałem z warki 1. Zostawiłem wiadro na około 20 godzin w kuchni w temperaturze pokojowej, a następnie zniosłem do garażu gdzie jest około 8-10 stopni aktualnie. Po 2 dniach (!) zeszło do 4BLG, zmierzyłem dziś po 7 dniach i nadal jest 4 BLG. Ekstrakt początkowy 11,5BLG, robione z ekstraktów słodowych + chmielenie wg własnego pomysłu. Piwo nie jest zakażone ani nic, smakuje normalnie, z rurki już nic nie bąbelkuje. - Czemu to nie chce zejść niżej? - Czemu po 2 dniach już było 4BLG? - Czy powinienem je trzymać w kuchni przez pierwsze 20h? - Czy mam już zlewać na cichą i zaraz butelkować? Z góry dzięki.
  8. Witam. W międzyczasie wstawiłem wreszcie mojego portera. Dokupiłem dodatkowo 1 ekstrakt ciemny 1,2kg. Tak więc łącznie było 1,7 + 1,7 + 1,2 = 4,6kg ekstraktów ciemnych. Wyszło około 18,5litra piwa o BLG 17,5. Także praktycznie równo z tym co pokazywał kalkulator. Użyłem gęstwy z mojej poprzedniej "produkcji" lagera z drożdży Gozdawa German Lager W35 (GLW35) Co ciekawe w zestawie tego Baltic Portera który zamówiłem były dokładnie te same drożdże suche. Teraz 2 pytania jeszcze ode mnie na koniec: 1) do ilu BLG to powinno teoretycznie odfermentować? 2) w zestawie jest standardowo jakieś 14g chmielu do chmielenia na zimno. (tak zawsze w tych zestawach Gozdawy). Czy i ewentualnie czym dochmielić na zimno bo mam trochę chmielów od moich jasnych piw i mógłbym coś dodać żeby wyszło lepsze.
  9. Tak, przy jasnych piwach do tej pory zawsze miałem około 12BLG z 3,4kg płynnego ekstraktu. Tak też zawsze liczył kalkulator i jedno z drugim się zgadzało. Tylko dlaczego teraz jest taka rozbieżność gdy kalkulator pokazuje 16BLG, a koledze lilliwashere wyszło 22BLG? To mnie głównie zastanawia.
  10. Witam. Nie zaglądałem na forum i nie widziałem, że pojawiły się nowe posty w temacie Ostatecznie kupiłem taki zestaw z Gozdawy jak poniżej. Ekstrakt słodowy + nachmielony. Prawdopodobnie jutro będę wstawiał. Tylko teraz mam jeszcze pytanie odnośnie gęstości początkowej bo patrząc na posta kolegi wyżej z 5,1kg ekstraktów płynnych wyszło mu 23 litry i 22blg. Natomiast jakby to wpisać w kalkulator to powinno być około 16BLG, a w rzeczywistości wyszło te 22l. No i teraz za bardzo nie wiem jak mam to zrobić bo wg kalkulatora przy 3,4kg ekstraktu płynnego żeby wyszło około 20BLG to będzie tylko 12,5 litra brzeczki ;/ Pytałem się sprzedawców, którzy sprzedają ten zestaw, ale ogólnie nikt tego nie ogarnia. Każdy odpisywał co innego. Normalnie bym olał ten kalkulator, ale do tej pory przy pilsnerach liczył mi dokładnie jak jak było w rzeczywistości, a tu taka różnica. Na opakowaniu pisze, że zestaw na 18 litrów piwa, ale nie ma nic o BLG. Czy dokupić jeszcze np z allegro ciemny ekstrakt 1,2kg do tego żeby było łącznie 4,6kg? Wtedy wg kalkulatora będzie około 17litrów, a wg posta kolegi wyżej to powinno dojść do około 20l pewnie. Czy np zamiast dokupować dodatkowy ekstrakt mogę dosypać 1kg cukru?
  11. OK, czyli ostatecznie co? 1) Po tygodniu tego obecnego lagera przelać na cichą fermentację i zebrać gęstwę? 2) Zamiast drożdży z zestawu użyć tej właśnie gęstwy? 3) Ile dodać ekstraktu słodowego? 1,7kg czy 2,4kg? Czy po prostu wlać ileś tam i mierzyć cukromierzem co chwilę? 4) W takim razie jakie powinno być BLG takiego zestawu? Bo z tego co widziałem to Portery mają w okolicach 20-22BLG? 5) Czy potem coś dochmielać czy zostawić tak jak zrobiła Gozdawa? ?
  12. Teraz mam Lagera z drożdżami Gozdawa German Lager W35 (GLW35)
  13. Tak wiem że nachmielony, robiłem już z brewkitów 5-6 razy coś. Tylko mam te pytania co powyżej co właśnie mogę zmienić i ulepszyć ewentualnie bo na porterach kompletnie się nie znam. OK, dzięki za podpowiedzi. Tzn nie chciałem tego robić na samej puszcze, albo puszcze z cukrem. Zawsze do brewkitów dawałem drugą puszkę ekstraktu słodowego. Tutaj chciałem dodać 1,7kg ciemnego z gozdawy, lub ewentualnie 2 x Poldinggroup po 1,2kg No i pytanie też o drożdże, czy te z zestawu dadzą radę czy wziąć te z pierwszego posta? Tak, mam garaż. Aktualnie 15 stopni tam jest, ale Portera będę robił za około 3 tygodnie bo mam co innego teraz wstawionego.
  14. Witam. Chcę zrobić portera dla mojego taty, ale ja niestety ciemnych piw nie piję i kompletnie nie wiem jak to powinno nawet smakować stąd mam kilka pytań: (mówimy o brewkitach) 1) Czym się różni Baltic Porter od Silesian Porter? 2) Czy użyć drożdży z zestawu czy lepiej dokupić: 3) Ile to będzie miało %? Bo w żadnym opisie nie ma takiej informacji. Da radę z tego Brewkitu osiągnąć np 8%? 4) Czy coś dochmielać? W recepturach porterów przeważnie widzę że jest Marynka i Lubelski, a akurat mam takie już kupione. Z góry dzięki
  15. Zaraz przejrzę tego linka co podesłałeś Zestaw mam tak jak pisałem w pierwszym poście: Gozdawa Koneser Premium Lager. Są tam 2 puszki: brewkit + słód, są drożdże, ale bez żadnego opisu i jest saszetka z chmielem podpisana jako "chmiel aromatyczny" 1) Na cichą nie zlewam. Fermentuje wszystko w 1 wiadrze, dopiero przelewam do drugiego wiadra przed butelkowaniem gdy dodaje cukier rozpuszczony. A może zrobić cichą tym razem? 2) Piwo moje około 6-7. Zawsze z brewkitów do tej pory. 3) Do tej pory dochmielałem 2 razy. Pakowałem chmiel do woreczka i woreczek do wiadra na kilka dni przed butelkowaniem. Obejrzałem wczoraj parę filmików o chmieleniu na zimno, ale w sumie nadal nie wiem które chmiele i ile mg pakować
  16. Witam. Będę robił niedługo lagera z brewkitu Gozdawy "KONESER PREMIUM LAGER" Nigdy wcześniej nie robiłem tego zestawu więc nie wiem jak smakuje ;/ W zestawie jest trochę "chmielu aromatycznego" ale chciałem jeszcze dodatkowo dochmielić. Mam Lubelski i Marynka + ten z zestawu. Ile tego dać na zimno na wiadro 22L? Moje ulubione sklepowe chmielowe lagery to: Warmińskie rewolucje - Kormoran (sybilla, marynka) Amber Chmielowy (lubelski, marynka) Jakby się udało zrobić coś podobnego to pięknie :D
  17. No dobra. Piwo fermentuje już prawie 3 tygodnie. Z rurki nadal bąbelkuje. Leży w garażu w ciemnym miejscu w 20 stopniach. BLG wynosi 2, w czwartek sprawdzałem też było 2. Na tej rurce od cukromierza widać bąbelki, piwo w smaku też delikatnie gazowane. I pytanie: czy już mogę to rozlewać do butelek czy jeszcze czekać?
  18. Witam wszystkich. To mój pierwszy post na tym forum. Około rok temu zacząłem robić piwa (brewkity) i największy problem jaki zauważyłem to kiedy zlać do butelek ;/ Opowiem pokrótce moje przygody i może ktoś mi podpowie co mogę zrobić lepiej bądź inaczej. Pierwsze piwo jakie zrobiłem to był German Pils (Gozdawa) - zrobiłem wg instrukcji z pudełka, 23l, na glukozie, potem sypałem miarką glukozę do każdej butelki oddzielnie. No i wyszło niedobre Kwaśne jakieś takie, jak winiacz. Po pewnym czasie odkryłem żeby zlewać piwo z butelki do kufla tak żeby cały osad został w butelce i wtedy już kwaśne nie było, ale smakowało jak zwykły Specjal z Żabki. Naaatoooomiast zostało mi kilka butelek i wypiłem je po około 6 miesiącach od zabutelkowania i już wtedy smakowało dużo lepiej. Więc chyba potrzebowało dłużej poleżeć w butelkach. Wcześniej większość wypiłem od około 1 do 3 miesiąca po butelkowaniu. Drugie piwo to był ten sam German Pils, ale tym razem dokupiłem już jasny ekstrakt słodowy Gozdawy oraz drożdże US-05 i zrobiłem 21 litrów. W fermentorze leżało długo - około 1,5 miesiąca i cały czas bąblowało. Przed butelkowaniem tym razem do fermentora wlałem glukozę rozpuszczoną w wodzie. Wyszło duuuuużo lepsze. Wg mnie nawet bardzo dobre, a w porównaniu do pierwszego to nie ma nawet co porównywać. Trzecie piwo to było Pszeniczne Gozdawa + Pszeniczny ekstrakt słodowy Bruntal + drożdże Safbrew WB-06. Wiadro zniosłem do garażu w którym było dość chłodno, nie wiem ile dokładnie ale był to okres jakoś luty/ maj. Fermentowało ponad 3 miesiące. Cały czas bąblowało, nawet gdy wcisnąłem wieczko tak żeby wyleciał cały gaz, wracałem za 3-4 godziny i znowu wieczko było napuchnięte. Jak spróbowałem kilka razy to było lekko gazowane za każdym razem. W końcu zlałem do butelek dodałem rozpuszczoną glukozę (tym razem wg kalkulatora z neta) i czekam. Po około 2 tygodniach spróbowałem sobie pierwszą butelkę i będzie raczej BDB, ale czasowo to wyjdzie w okolicach pół roku Aktualnie robię 4 piwo. GOZDAWA KONESER AUSTRALIAN IPA. W zestawie był brewkit + ekstrakt słodowy + drożdże. Tym razem użyłem wszystkiego co dał producent. Był też chmiel który wczoraj dorzuciłem do wiadra. Minęło około 2 tygodni, piwo cały czas bąbluje, jest w garażu tak jak poprzednie (nie wiem jaka jest aktualnie temperatura ale jest chłodno, zniosłem przed chwilą termometr później sprawdzę ile tam jest aktualnie stopni). Kupiłem tym razem cukromierz, zmierzyłem przed chwilą i pokazuje około 2blg. Na początku nie mierzyłem bo nie miałem cukromierza No i teraz pytanie kiedy mam to rozlewać? Jak spróbowałem to co wlałem do cukromierza to było gazowane, nawet widać jak bąbelki lecą. Smakowo będzie GIT znowu Na fermentacje cichą nigdy nie zlewałem. Mam jeden fermentor z kranikiem i leje stamtąd prosto do butelek. Zawsze był w jakimś chłodnym miejscu, czy to w kuchni w rogu czy teraz w garażu. Zawsze był też osłonięty kartonem czy czarną folią żeby żadne światło nie padało. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.