Skocz do zawartości

Polias

Members
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Polias w dniu 1 Września 2021

Użytkownicy przyznają Polias punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Polias

  1. Polias

    Kwiaty wrzosu i jaśminu

    Witam, mam zamiar uwarzyć jakąś delikatną IPA/APA z dodatkiem kwiatów wrzosu i jaśminu. Zastanawiam się na jakim etapie i w jakich ilościach te dodatki dadzą najlepszy efekt? Dodać na ostatnie 15min. gotowania, na whirlpool czy może na zimno? Chciałbym aby kwiatowe nuty były dość mocno wyczuwalne a nie tylko majaczyły w tle. Z tego co wyczytałem to zaleca się dodatek po 10-20g na 20-23 litry piwa, ale wydaje mi się, że chmiele mogą to wszystko przykryć. Jeśli ktoś ma doświadczenie w temacie to prosiłbym o rady. Wstępnie ułożyłem taki przepis https://brewness.com/pl/recipe/ipa-z-jasminem-i-wrzosem/view
  2. Polias

    Hopzoil

    Stosowałem Hopzoil kilka razy i najlepszy efekt jest kiedy dodaje się go razem z syropem glukozowym/cukrowym zaraz przed rozlewem piwa na refermentację. Wlanie olejku na powierzchnię jest mało efektywne. Najlepiej wlać syrop glukozowy do fermentora z którego będzie prowadzony rozlew, dodać hopzoil a dopiero potem wlewać piwo. Dodawanie hopzoilu na cichą lub ogólnie kilka dni przed rozlewem nie daje żadnego efektu. Od siebie polecam dodać na cichą jakiś chmiel o zbliżonym profilu jak olejek a sam olejek dodać jak powyżej opisałem, taka kombinacja moim zdaniem daje najlepsze efekty.
  3. Polias

    IPA z jałowcem

    Od dłuższego czasu myślałem nad uwarzeniem czegoś na kształt Forest IPA, ale jakoś przegapiłem czas kiedy powinno się zrywać pędy świerku. Teraz pomyślałem nad przerobieniem tego na IPA z jałowcem. Zastanawiam się tylko kiedy dodać jagody jałowca, czy tak jak tradycyjnie z przyprawami na ostatnie 15 min gotowania, czy może na cichą? Wstępnie planuję zrobić tak, że 20g dodam na koniec gotowania z trawą cytrynową, a kolejne 20g będę macerował 2 tygodnie w ginie (100ml) i dodam na cichą razem z częścią alkoholu i chmielem. https://brewness.com/pl/recipe/ipa-z-jalowcem/view coś takiego ułożyłem. Jeśli ktoś ma jakieś uwagi i doświadczenia z jałowcem to chętnie się coś dowiem, bo nie mam doświadczenia z tego typu dodatkami
  4. Od kilku dni piana w zasadzie całkowicie zniknęła, BLG od 3 dni stoi na 7.5, na dnie zebrało się 3-4 litry odpadów po fermentacji i pewnie jakieś tam białka a, że nie jestem fanem trzymania drożdży zbyt długo (nawet jeśli są to US-05) to postanowiłem zlać piwo już na cichą. Dodałem od razu 50 g. płatków dębowych po beczce z bourbonu które w ramach dezynfekcji wymoczyłem jeszcze w Jim Beamie. Nie chciałem ładować ich do piekarnika bo pewnie straciłyby sporo z aromatu, a miałem akurat niepotrzebny bourbon więc mam nadzieję że taka dezynfekcja wystarczy. Myślę potrzymać to tak do grudnia w temperaturze ok 17-18 stopni a potem butelkować, niech sobie spokojnie z rok przynajmniej dochodzi. Jeśli chodzi o pierwsze wrażenia, to jeśli będzie smakowało w połowie tak dobrze jak pachnie to będzie super xD Nie wyczuwałem żadnych nut alkoholowo-spirytusowych, dominowała kawa, lekka paloność, gorzka czekolada i coś pomiędzy karmelem a toffi, bardzo przypominały te nuty czekoladową polewę cukierniczą. Oby tylko z wiórkami nie dostało się jakieś badziewie, a jeśli już to niech te 7.9% alkoholu i wysokie nachmielenie wystarczą żeby to zabić. Dzięki wszystkim za rady i dam znać jaki będzie ostateczny efekt.
  5. Ehhh trochę się tego obawiałem, jednak z gęstwy to spora redukcja kosztów, a tak to 3 saszetki poszły. Miejmy nadzieję że piwo będzie tego warte i nic nie skopię.
  6. Chyba trochę ten post zmienia się w dziennik xD Dzisiaj 48 godzin od zadania drożdży pojawiła się dość spora piana (na 2 litry), zbita, z wysokimi bąblami, temperatura wzrosła do 18 stopni i chyba tak to zostawię, nie chcę obniżać na siłę, a od 13:00 się utrzymuje na tym poziomie więc raczej nie ma obaw że wzrośnie powyżej 19-20 szczególnie, że w nocy raczej trochę się ochłodzi w pomieszczeniu. Zastanawiam się w sumie nad tym, czy gęstwę z RISa trzeba więcej razy filtrować jak w innych piwach, czy dość łatwo ją oddzielić i będzie "neutralna"?
  7. Rano rurka już dość intensywnie pracowała, ale bez piany, także idąc za radą wziąłem blender, wymyłem go, wymoczyłem w nadwęglanie sodu, wypsikałem Alco Cidem (mam nadzieję że to wystarczy) i blendowałem przez dobre 2 min aż się zapieniło na dobre 3 litry. Nie chciałem już głębiej pakować tego blendera żeby zmniejszyć ryzyko potencjalnego zakażenia. Teraz nic tylko obserwować co się dzieje
  8. Jak rano nie będzie wysokiej piany to zakręcę blenderem trochę, choć zobaczę jak fermentacja będzie przebiegała, wolałbym nie grzebać tam za bardzo nawet wygotowanym, wypryskanym do oporu alkocidem sprzętem. Mam nadzieję że wszystko będzie ok, drożdże już w szklankach przy uwadnianiu zaczęły uciekać jak głupie także musiały być w dobrej kondycji. Jak wszystko dobrze ruszy to planuję w czwartek podnieść temperaturę do 16-17 stopni a jak burzliwa fermentacja się zatrzyma to około 20 na kilka dni żeby mieć pewność, że przed zlaniem na cichą jest wszystko w porządku i piwo nie złapało laga.
  9. W końcu zabrałem się za warzenie i nie było tak tragicznie do tej pory. Zacierałem wszystko na 2 razy. W pierwszej partii poszły słody podstawowe, płatki owsiane i pszeniczne oraz słód karmelowy na 23 litry wody. Po 60 min zacierania wysłodziłem tą partię w 6 litrach i ostatecznie brzeczka osiągnęła 18 BLG. Następnie do tej brzeczki dodałem pozostałe słody i ziarno palone na 20 min. Ostatecznie wyszły 22 litry 20.5 BLG więc trochę poniżej zakładanego, ale i tak jestem zadowolony. Po 75 minutach gotowania schłodziłem wszystko do 21 stopni i zadałem drożdże, które po uwodnieniu zadowalająco dobrze się uruchomiły. Wolałem je dodać w bardzo zbliżonej temperaturze, a nie schładzać od razu brzeczki do 14 stopni. Teraz po półtorej godzinie od zadania, temperatura ustabilizowała się na 15 stopniac,h ale o 1-2 jeszcze powinna spaść w ciągu kilku godzin więc chyba jest ok. Dam znać kiedy drożdże ruszą, przypomnę, że dawałem uwodnione 3 saszetki US-05 i mam nadzieję że to nie był błąd bo gęstwy na szybkości nie mam jak skombinować ? aaa zapomniałbym dodać, napowietrzałem brzeczkę przelewając ją 8 razy pomiędzy fermentorami lejąc z wysoka więc mam nadzieję, że to wystarczy
  10. Zacierać będę na 2 razy tak czy siak, posiadam garnek 35 litrów i raczej nie widzę sensu zasypywać pod rant, bo syf byłby nie miłosierny i także jak wspomniałeś ekstrakt byłby niższy nawet jakbym to młóto przepłukiwał jeszcze wodą. Myślałem żeby po prostu podzielić słody po równo 5 kg na każde zacieranie i do każdej partii dać 50% z każdego słodu. Choć nie wiem jakby wyszła ekstrakcyjność gdybym np zatarł najpierw słody podstawowe a potem w tej brzeczce karmelowy i palone + palone ziarno. Wydaje mi się to mniej czasochłonne niż grzanie na 2 razy po 15 litórw. Tylko wtedy zacierać pierwszą partię w domyślnej ilości wody na całość? Czy dajmy na to w 18 litrach a potem po drugim zacieraniu wysłodzić wszystko?
  11. W sumie z karmelowym jest to 20% zasypu, nie chciałbym uzyskać popielniczkowych smaków, a czytałem że jeśli zasyp słodów palonych przekracza 10% to takowe ryzyko istnieje. Oczywiście ma to być palone piwo, ale nie chciałbym żeby to zdominowało cały profil. Jest to mój pierwszy RIS i wolałbym uniknąć komplikacji, ewentualnie zastanawiam się nad wydłużeniem czasu zacierania z palonymi słodami do 20-30 min. Nie boję się kwaśności, bo wodę mam bardzo twardą, ale jednak dużo opinii w innych postach widziałem żeby uważać z palonymi słodami, szczególnie że planuję zacierać 80 min - 66 stopni i 10 min - 72 stopnie.
  12. Po przesłuchaniu podcastu, nieco zmodyfikowałem skład zasypu. Jest to zasyp na ok 18 l gotowego piwa, ekstrakt początkowy ~22BLG. Suma 10kg Ziarno Viking Pale Ale malt 5 kg 50% 80 % 5 Ziarno Strzegom Pilzneński 1 kg 10% 80 % 4 Ziarno Płatki owsiane 1 kg 10% 60 % 3 Ziarno Płatki pszeniczne 0.5 kg 5% 60 % 3 Ziarno Melanoiden Malt 0.5 kg 5% 80 % 39 Ziarno Strzegom Karmel 600 0.5 kg 5% 68 % 601 Ziarno Strzegom Czekoladowy jasny 0.3 kg 3% 68 % 400 Ziarno Strzegom Czekoladowy ciemny 0.3 kg 3% 68 % 1200 Ziarno Caraaroma 0.3 kg 3% 78 % 400 Ziarno Weyermann - Carafa I 0.3 kg 3% 70 % 690 Ziarno Jęczmień palony 0.3 kg 3% 55 % 985 Słody, czekoladowy jasny, czekoladowy ciemny, Caraaroma, Carafa Special I i palony jęczmień dodam na ostatnie 15 min zacierania. Według kalkulatora policzyłem, że 3 saszetki sucharów powinny wystarczyć z lekkim zapasem. Miejmy nadzieję, że dobrze ruszą i odfermentują przynajmniej 65-70% ekstraktu a jakby zeszły do 6 BLG to w ogóle będę przeszczęśliwy. Saszetki są nowe, z datą ważności do 11.2023 więc też nie powinno być dramatu. Będę aktualizował w wątku postępy z procesu produkcji piwa na bieżąco. Dziękuję za podpowiedzi i nakierowanie na podcast który okazał się bardzo przydatny. Oczywiście czekam na wszystkie możliwe sugestie
  13. Ogółem planuję zrobić słodszy Staut na ile będzie to możliwe, dlatego też nie wykluczam wyższej temperatury w pierwszej fazie zacierania, powiedzmy 68 stopni. Co do piwowarów z okolicy to powiem tak, nie wiem czy jest choć jeden w promieniu 20-30 km. Mieszkam jakby to ująć, w bardzo mało zagęszczonej okolicy. Do tego nie wiem czy zaufałbym gęstwie otrzymanej od kogoś kogo nie znam. Jednak zostałbym przy tym, że jedyną opcją na tą chwilę są suchary. Jeśli chodzi o warunki to spokojnie jestem w stanie utrzymać stałe 15-16 stopni, przy wystarczająco kijowej pogodzie mogę zejść do 13-14, ale raczej nie liczyłbym na takie warunki podczas całego procesu fermentacji. Powiedzmy 15-16 stopni stałe, albo po przeniesieniu do domu 18-21. Jeszcze co do drożdży to w sumie US-05 jedna saszetka dała rady z APA 15.5 BLG, odfermentowała do 3,5 BLG. Teoretycznie tolerancję alkoholową mają do 11% więc przy 22 BLG nawet przy hurra optymistycznej wersji odfermentowania do standardowych 3.5 stopnia wyszłoby 11%, choć obstawiam, że dobrze będzie jak do 5 BLG zejdą. ps. Jeszcze tak nadmienię, że nie jestem jakimś ultrafachowcem i ortodoksem, warzę hobbystycznie od 2 lat. Chciałbym uwarzyć piwo przede wszystkim w stylu (widełki z PSPD) a nie według tego jak ktoś uważa, że dany styl powinien być idealnie uwarzony. Już nie raz czytałem tutaj hasła w stylu "możesz warzyć, albo warzyć dobrze" (czyt. warzyć, albo warzyć jak ja mówię) jednak uważam, że jeśli całego procesu warzenia i fermentacji się nie skopie i nie będzie w piwie jakieś skazy to chyba wszystko ok choć przyznam, że w kwestii RISa zbyt dużo rozbieżnych informacji na temat zacierania czytałem, czy widziałem na YT dlatego postanowiłem się zapytać, bo trochę słabo tak spierniczyć sobie piwo już na etapie zacierania. Co z tego, że fermentacja będzie przeprowadzona wzorowo, jak piwo od początku będzie leżeć. Akurat co do fermentacji poza ilością drożdży to wszyscy w miarę zgodni są jeśli chodzi o temperatury.
  14. No tak zapomniałem dodać, że zacieram metodą BIAB, w worku zacierno-filtracyjnym. Obstawiam, że z 10% brzeczki to będzie przełom, w zasadzie zawsze czekam aż opadnie po wystudzeniu na dno i przy zlewaniu, zlewam z nad osadu (o ile to ważna informacja). Co do wydajności założyłem 60%, choć przy ostatnich 7 warkach jest to raczej 65-70%, przy stosunku wody do ziarna 3 litry na 1 kg. Także obstawiam opcję że ekstrakt może skoczyć do 25 BLG, choć raczej wolałbym już bardziej wysłodzić jak zwiększać ekstrakt. Z drozdżami to w sumie wyliczę, choć wydaje mi się że często w kalkulatorach trochę zbyt ostrożnie do tego się podchodzi, chyba, że masz jakiś sprawdzony kalkulator to prosiłbym o link. Hmmm co do słodu to nie wiem czy aż tak chcę iść w Pale Ale, czy może lepiej monachijski i melanoidynowy zastąpić pilzneńskim (2kg)? Właśnie też się boję, że 19% to może być za dużo i czy nie zejść w okolice 15%. Poczytam jeszcze na ten temat. Co do słodów bez łuski Carafa przeze mnie użyta to Special Typ I.
  15. Osobiście stosuję metodę podpatrzoną na YT Browaru Lichtus. Dodatkowo wkładam jeszcze hopspider do dużego wygotowanego hopsocka, nawet większe hopspidery do niego się mieszczą. Chyba najłatwiejszy i bezproblemowy sposób na odfiltrowanie dużej ilości chmielin, co przy np. metodzie z pończochą jest bardziej upierdliwe, bo ta jak już wciągnie te 200-300g chmielu to raz że się rozciąga i trzeba lać z wysoka a dwa, że trzeba zacząć kręcić, żeby to w miarę szybko leciało. Sposób z hopspiderem w hopsocku jest o tyle dobry, że można go spokojnie na dnie postawić i się nie zapcha jeśli wężyk znajduje się jakiś 1cm od dna. Jedyny minus to że na początku trzeba to trzymać i sukcesywnie obniżać razem z poziomem piwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.