Skocz do zawartości

kal800

Members
  • Postów

    110
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez kal800

  1. Witam ponownie, Załączam listę zakupów - dajcie znać czy to wszystko co mi będzie potrzebne, oprócz gara oczywiście. Rurka do rozlewu butelkowego z zaworkiem Reduktor osadów Kapslownica stołowa GRIFO na kapsle 26 mm Kapsle 26 mm 100 szt. - CZERWONE Mieszadło uniwersalne 58 cm Fermentor BA 30 l - pokrywa + podziałka + rurka fermentacyjna Fermentor BA 30 l - pokrywa + podziałka + kran spustowy BA Prawdziwe PSZENICZNE JASNE 12° - zestaw na 20 l piwa z ekstraktów Termometr ciekłokrystaliczny Brewferm +0 do +30°C - Termometr uniwersalny -20 do +110°C OXI One 20 g - środek do końcowego mycia OXI One 20 g Mikrozid AF 1000 ml - środek dezynfekcyjny Mikrozid AF 1000 ml BA Brew Kit PLUS 1 kg - zamiennik cukru Wąż uniwersalny 1 mb - średnica 10 x 1,5 mm Łącznik - sztywne połączenie rurki do rozlewu z kranem Lejek uniwersalny śr. 18 cm Wąż silikonowy 1 mb - średnica 9x13 mm Refraktometr 0-32 °BRIX z systemem ATC
  2. Rozumiem, że chodzi o przeliczanie odczytów w przypadku badania płynów sfermentowanych?
  3. i jeszcze jedno - warto zainwestować w refraktometr? Koszt większy niż aerometr, ale to nie majątek w sumie...
  4. W zasadzie koszyk ze sprzętem skompletowany. Mam jeszcze pytanie odnośnie transferu brzeczki z garnka do fermentora. Czy wystarczy rurka igielitowa, czy potrzebne jest coś więcej, aby tę operację przeprowadzić?
  5. Jeszcze pytanie co do fermentorów - czy warto mieć kraniki w obu? Z tego co zrozumiałem, to brzeczka z gara idzie do fermentora z kranikiem, gdzie odbywa się burzliwa część, potem kranikiem do drugiego do fermentacji cichej, a potem rurką z powrotem do tego pierwszego, i dalej przez kranik do butelek?
  6. @kiwitom - na słody przyjdzie czas. przy tego typu procesach należy dokładać elementy stopniowo, inaczej człowiek się pogubi w złożoności, jak będzie szło na koncentratach, to przejdę na słody. I tak będzie jakaś zabawa z chmieleniem i fermentacją i rozlewaniem. Mam pytanie odnośnie rozlewania - docelowo chciałbym rozlewać przede wszystkim do kegów, tak aby mieć zawsze 2-3 kegi 19to litrowe różnego rodzaju piwa, ale wiadomo - to oznacza kolejne inwestycje w infrastrukturę. Natomiast mam pytanie - lepiej kapsle, czy butelki patentowe, a jeżeli kapsle, to kapslownica stołowa czy ręczna?
  7. Dzięki bardzo za opinie. Bardzo mi pomogliście Kocioł z kega - fajna opcja, ale DYI zdecydowanie nie dla mnie - to wymaga pewnych umiejętności, których niestety nie posiadam. Nie mam dwóch lewych rąk - potrafię naprawić to i owo, natomiast zbudowanie takiego urządzenia by mnie raczej przerosło, nie wspominając o czasie, który trzeba by poświęcić. @smola - zdecydowanie skorzystam z Twojej sugestii. Wystarczy gastronomiczny gar - widziałem takie nawet 17 litrowe, które wejdą na moją płytę i podstawowy kit - dwa fermentory, areometr, rurki, i inne drobiazgi. Do tego butle patentowe, żeby się nie bawić w kapslowanie. Ogarnę cały proces, fermentację, kwestie sterylności, refermentację itp. Jak wszystko będzie dobrze szło, to docelowo pewnie wejdę w tego Grainfathera - cały zestaw pare groszy to kosztuje, ale pozwala uwarzyć każde piwo w domowych warunkach. pozdrawiam Kal800
  8. Hej, Witam Was wszystkich serdecznie. Jestem Krzysiek, pochodzę z Gdyni i między innymi bardzo lubię piwo :). Obecnie borykam się z covidem i kwarantanną kolejne dwa tygodnie, więc mam trochę czasu, żeby się zająć czymś konstruktywnym ;). Jeżeli chodzi o preferencje piwne, to najbardziej lubię bawarskie Hefe Weissy i tak naprawdę na ten moment celem całej zabawy jest to, abym kiedyś umiał uwarzyć coś podobnego jak Koenig Ludwig, Weihenstephaner, czy klasyczny Paulaner. Niestety, warzone u nas piwa pszeniczne, w tym kraftowe nie do końca mi leżą - albo podchodzą bardziej pod Witbier, albo mają bardzo mocny aromat bananowo-goździkowy. Lubię także belgijskie, mocne wynalazki - wszelkiej maści trapisty, także ALE, więc generalnie jest co robić. To i owo już zdążyłem poczytać odnośnie tematu i mniej więcej wiem już o co chodzi. Zacznę od brzeczki z koncentratu, a jak się obędę z procesem, to przejdę do zacierania. Od razu pytanie - co będzie najłatwiejsze jeżeli chodzi o pierwsze warki? Dysponuję całkiem sporą i chłodną piwnicą, więc z miejscem na fermentację oraz leżakowanie nie będzie żadnych problemów. Natomiast zagadnieniem jest kwestia zacierania oraz warzenia. W domu mamy kuchnię indukcyjną, dosyć mocną, ale największy "palnik" ma chyba 20 cm średnicy, podczas gdy duże garnki 20-to litrowe są sporo większe, poza tym mam wątpliwości, czy to źródło grzewcze ogarnie takie obciążenie. Muszę zatem pomyśleć o dedykowanym rozwiązaniu pod nowy browar i tu mam zasadnicze pytanie do Was. Czy iść w rozwiązanie gazowe - taboret, butla, garnek, czy raczej w elektryczny kocioł warzelny, jak np ten - https://allegro.pl/oferta/klarstein-kociol-zacierny-warzelny-do-brzeczki-25l-10492315233 . Co się docelowo lepiej sprawdzi? Kocioł na prąd jest trochę droższy niż cały zestaw gazowy, ale wygląda na to, że jest bardziej komfortowy oraz funkcjonalny, natomiast być może jednak gaz będzie lepszy? Bardzo proszę o wszelkie wskazówki i info, czy dobrze kombinuję, czy jednak błądzę ;) pozdrawiam Kal800
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.