OK, sprzęt doszedł. Na start kupiłem taki zestaw:
https://homebrewing.pl/piwo-pszeniczne-weissbier-12-blg-zestaw-surowcow-z-ekstraktow-p-679.html
https://homebrewing.pl/wyeast-3068-weihenstephan-weizen-p-213.html
Próbuję sobie ułożyć cały proces w głowie i mam trochę wątpliwości. Kwestia kluczowa - gotowanie brzeczki. W instrukcji napisali, żeby zagotować jedną puszkę ekstraktu w 8 litrach wody i po rozpoczęciu gotowania dodać chmiel. Potem przelać brzeczkę do fermentora, tak aby chmieliny zostały w garnku (jak to najlepiej zrobić - ktoś ma jakieś patenty?), po czym dodać zawartość drugiej puszki z koncentratem i zalać bardzo zimną wodą. I tutaj mam wątpliwości - jeżeli brzeczka będzie miała 80-90 stopni po przelaniu do fermentora, a ja to zaleję wodą nawet w okolicy 2-3 stopni, to brzeczkę schłodzę do 30-40 stopni. Jak dodam drożdży w tym momencie, to czeka je niechybna śmierć i z piwa raczej dupa. Nie wiem ile czasu potrzebuje brzeczka, żeby się schłodzić do temperatury 20 stopni, ale podejrzewam, że zbyt długo. Czy zatem chłodnica jest absolutnie wymagana w tym momencie?
Druga sprawa - drożdże - one są płynne, które się aktywuje zgniatając kapsułkę w środku, natomiast w instrukcji piszą, żeby zrobić starter. O co chodzi w paru słowach?
No i kwestia fermentorów - mam jeden z kranikiem, a drugi bez. Rozumiem, że brzeczkę wlewam do tego z kranikiem, przeprowadzam burzliwą, potem kranikiem zlewam piwo do drugiego na cichą, a potem z powrotem do tego z kranikiem i butelkuję. Jak z rurką - czy stosować w obu fermentacjach? I kwestia termometru naklejanego - nakleić na fermentor z kranikiem czy bez?
To tak na gorąco. Muszę sobie wszystko poukładać w głowie, żeby potem nie było improwizacji jak się wszystko zacznie dziać
Kal