przemo70

Jak już wszyscy biesiadnicy się uzewnętrznili, to może trochę i ja Na samym początku chciałbym podziękować Natalii za tak wspaniałe ugoszczenie /śniadanko mogli spożyć nieliczni/ Serdeczne dzięki dla Josefa za gościnę i udostępnienie sprzętu, oraz nie przeszkadzanie w warzeniu Wielkie dzięki dla wszystkich współbiesiadników: KasiZ , wogoszowi i dżonemu, jacerowi, Zibiemu i Rubezahlowi, kliszom oraz Maciejowi :) Atmosfera była wspaniała, bo inna w takim towarzystwie być nie mogła , warzone piwo zostanie prawdopodobnie hitem, większym od tegorocznego GCH, który nie miał takiej oprawy podczas warzenia jak "IPA by Josefik" . Życzył bym sobie więcej takich spotkań, choć pewnie gospodarze, jak i miejscowe koty, mogli by nie zdzierżyć kolejnego najazdu tylu "piwnych zboczeńców" Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI :beer:

Wiem i podałem go specjalnie

Bo to wiesz, są tacy sędziowie co 10 warek ugotowali, poszli na kurs, jakoś go zaliczyli i potem biorą ich do konkursów z "braku laku" i piszą pierdoły. Ale żeby było na temat, to powiem tym "wyrywnym", Chłopaki i dziewczyny, nie przejmujcie się metryczkami, bo z doświadczenia wiem, że jeśli miałbym sugerować się opisami swoich piw, to bym nie jedno nie wziął do ust, nawet te "medalowe". Posłuchacie Dori, luzzzzzz i jeszcze raz luzzzzzz

Bo to wiesz, są tacy sędziowie co 10 warek ugotowali, poszli na kurs, jakoś go zaliczyli i potem biorą ich do konkursów z "braku laku" i piszą pierdoły. Ale żeby było na temat, to powiem tym "wyrywnym", Chłopaki i dziewczyny, nie przejmujcie się metryczkami, bo z doświadczenia wiem, że jeśli miałbym sugerować się opisami swoich piw, to bym nie jedno nie wziął do ust, nawet te "medalowe". Posłuchacie Dori, luzzzzzz i jeszcze raz luzzzzzz

Moim zdaniem, w ogóle bym nie zaczynał warzenia jak masz dwa tyg do dyspozycji. Fermentacji trzeba dopilnować.

Już ma powiedziane, że jak zauważy że piana zbliża się niebezpiecznie do krawędzi fermentorów, ma natychmiast meldować, inaczej karcer lub klęczenie na grochu

A powiedz mi jaką temp utrzymujesz w kegeratorze? bo te trzy m-ce to niezły wynik

Ja zaczynałem od nienachmielonego ekstraktu słodowego, a i tak miałem stresa Kupowałem oczywiście tu: http://sklep.wes.pl/

Anteks na trasie "Wolsztyńskiej Dziesiątki"

Dzisiaj widziałem w Grodzisku Wlkp na Szerokiej u Kachlickiego

Tak czytam ten wątek i zastanawiam się o co kaman. Ja poznałem kilku piwowarów i wcale nie musiałem się mocno starać, po prostu przy nalewaniu piwa sobie pogadaliśmy i to dość długo ze względu na przegazowane i strasznie pieniące się piwo, z którym nawet wogoszowy sprzęt nie mógł sobie poradzić Baner na nalewaku miał metr /metr więc trudno było nas nie zauważyć. Nie podobały mi się tylko naczynia liturgiczne, bo miały za małą pojemność, co strasznie utrudniało nalewanie i spożycie Z marketingowego punktu widzenia impreza się pewnie udała, bo jeśli organizator napisałby, że jest to "Spotkanie ...... " to co niektórzy by olali, a tak to na "Festiwal ......" przyszli Powiem więcej, na "Międzynarodowy Festiwal....", w końcu byli m.in. Eric i Volker Jeśli komuś nie pasuje nazwa i o to ma zamiar marudzić, to niech sobie strzeli "baranka" w ścianę to może mu przejdzie Pozdrawiam wszystkich uczestników i do następnego "Festiwalu...."

Kategorie jak kategorie - ujdą, mam nadzieję, że przewodniczący zmobilizuje do udziału również innych sędziów z listy PSPD, i nie będziemy mieć standardowego zestawu: "jeże" + kopyr + dwóch złapanych na szybko

Kategorie jak kategorie - ujdą, mam nadzieję, że przewodniczący zmobilizuje do udziału również innych sędziów z listy PSPD, i nie będziemy mieć standardowego zestawu: "jeże" + kopyr + dwóch złapanych na szybko

A co Ty taki delikatny, "twardym trzeba być a nie miętkim" Kiedy uwarzycie nieco słabsze i was zaczną "jechać" to ja na Twoim miejscu w d..... bym miał wszelkie komentarze i robił swoje. Najważniejsze żeby wyjść na plus. Jak już wyżej było napisane, nigdy wszystkim nie dogodzisz. Amen i na pohybel marudom

Drodzy organizatorzy, mieliście napisać w regulaminie o kategorii "zielone", że to kategoria dla piwowarów, którzy podchodzą z "luzem" do warzenia, a nie dla tych, którzy każdy konkurs traktują jak mistrzostwa świata albo inną olimpiadę

W Zielonej lekko podegustujemy, co by się nie znorać

Preferuję kraniki w fermentorach, więc z kranika do menzurki z ballingometrem, a kranik potraktować środkiem dezynfekującym w sprayu, ja używam spirytusu.

Nie chcę tworzyć nowego wątku więc podepnę się pod ten.
Od kilku dni chodził za mną nakladany hermelin, aż dzisiaj mnie dopadł przede wszystkim przez bieloka, który narobił mi "smaka" na coś czeskiego do piwka Przepis zerżnięty stąd: http://www.libertas....y_hermelin.html a moje składniki są takie: 4 serki Cammembert, jedna cebula, jeden duży czosnek, pieprz cayenne, papryka słodka i ostra, zioła prowansalskie, liść laurowy i to wszystko zalane zostało olejem rzepakowym tłoczonym na zimno wprost z grodziskiej olejarni Hermelin trafił właśnie do lodówki, a za kilka dni okaże się, czy coś z tego wyszło

oj tam oj tam Jakoś nie mam weny żeby coś napisać

Jeśli ktoś mi poda linki lub fachowe opracowania, gdzie olej z lnianki nazywa się olejem rydzykowym, a nie rydzowym, to nałożę wór pokutny i się własnoręcznie zbiczuję
P.S. Porównanie wyrazu rydzykowy z jednym z mieszkańców Torunia, napisałem dla jaj i jeśli ktoś nie ma poczucia humoru, lub go to zabolało, bardzo mi przykro. Mea culpa