Skocz do zawartości

kiwitom

Members
  • Postów

    350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez kiwitom

  1. Nie wiem z jakich składników robiłeś tego Hefeweizena, ja dawałem 50% słodu pszenicznego i 50% pilzneńskiego, a temperatury miałem takie: 1. 44°C - wsypanie słodów 2. 68°C - 65" 3. 76°C - 20" + wysładzanie 4. 100°C - 60"
  2. Ale jaja....?, trzeba było zabutelkować zaraz po dodaniu drożdży, one w butelkach tak nie smrodzą jak w wiadrze.
  3. Nie mam śrutownika, zamawiam słody już ześrutowane. Przy pszenicy zawsze mam cholerne problemy, trwa to strasznie długo i ledwo kapie, mimo że zawsze dodaję łuskę ryżową. Może to faktycznie wina śrutowania, słody przychodzą dość drobno ześrutowane, nie wiem. Z witbierem też miałem problemy. Wysładzam w kociołku Royala, nie sądzę żeby to była jego wina, bo bez pszenicy inne piwa nie sprawiają problemów.
  4. Z jednym się zgodzę, że strasznie uciążliwe jest wysładzanie, to fakt. Nawet łuska ryżowa nie pomaga. Co do temperatur zacierania, to ja warzę w kociołku, więc to nie stanowi żadnego problemu, programuję temperatury, reszta dzieje się sama. To samo tyczy się fermentacji, programuję lodówkę i też nie mam problemów z temperaturami. Może dlatego zawsze wychodził dobry i uważałem to za jedno z prostszych piw, w końcu wystarczą dwa słody pilzneński i pszeniczny po 50% i tyle, choć robiłem też przy innych konfiguracjach słodów.
  5. Faktycznie zmierzyłem nierozcieńczony syrop i przy spławiku i przy refraktometrze jest poza zakresem. Na etykiecie jest informacja, że w 100ml jest 77g cukrów, a w 40ml jest 31g, tyle że sądząc po numerze partii nie jest to cukier, tylko syrop glukozowo-fruktozowy. Czy takie cóś jest zjadliwe przez drożdże? A jeżeli tak, to stosować przelicznik dla cukru, czy dla glukozy?
  6. Hefeweizen to jedno z najprostszych piw do zrobienia. Najlepsze drożdże do niego to FM41. Co do temperatur, to możesz uwadniać drożdże w wyższej temperaturze, ale różnica temperatur uwodnionych drożdży do temperatury brzeczki nie powinna być większa niż 5°C. Oczywiście czym mniejsza różnica tym lepiej.
  7. Kolego, miałem dokładnie to samo na początku mojej przygody, miałem gęstwę "gwoździe i banany" po Hefeweizenie i ona leżała w piwnicy (bez lodówki) w temp około 18 stopni i to dobre 2 miesiące. Co prawda wiedziałem, że nie powinienem robić z niej startera, ale obawiałem się czy jeszcze tam coś żyje :-). Powiem tak, wylazła cała po 40 minutach. Człek uczy się całe życie...
  8. A spławik? Nie ufam za bardzo informacjom z etykiety. Pytanie jest tylko takie, czy odczyt zawartości cukru, przez to że jest to zagęszczony syrop będzie przekłamany, czy można na nim polegać?
  9. Witam szanowne grono, jestem w trakcie robienia piwa malinowego i mam takie bardzo laickie pytanie. Otóż chciałbym dodać zamiast cukru, czy glukozy syrop malinowy do refermentacji, a jako że pierwszy raz to robię, to wolę zapytać. Czy mogę normalnie zmierzyć refraktometrem zawartość cukru w syropie i dodać odpowiednią ilość, czy może z racji tego, że syrop jest zagęszczony to pomiar może być zafałszowany? Lepiej zmierzyć refraktometrem, czy spławikiem?
  10. A po co to wszystko? Gęstwę dajesz zawsze bezpośrednio do brzeczki bez robienia startera. Bez problemu ruszy, moja gęstwa z w34/70 najpierw była 6 tygodni w wiadrze robiąc pilsa, a później 8 tygodni w lodówce w 5°C i bez najmniejszego problemu ruszyła w brzeczce na Porter Bałtycki
  11. Oj tam, oj tam, trochę penicyliny jeszcze nikomu nie zaszkodziło... ?
  12. STC1000 może pracować w środku lodówki, miałem tak zamontowany i było OK, ale finalnie go jednak wyprowadziłem na zewnątrz, żeby przy zmianach nie otwierać drzwi lodówki. Zmierz napięcie na starym termostacie i sprawdź jaki ten STC masz (są na 230V, ale też i na 12V). A później tylko wpinasz obwód chłodzenia do kabelków uciętych ze starego, a sondę umieszczasz w środku i powinno hulać.
  13. No to dlatego tak wygląda
  14. Kolego, ja od kilku lat wkładam nie sterylną chłodnicę po zakończeniu gotowania i od razu zaczynam chłodzić, jak dotąd nie miałem ani jednego zakażenia, nic. Tak więc gotowanie chłodnicy uważam za bezsensowne, temperatura brzeczki po zakończeniu gotowania jest na tyle wysoka, że wszystko ginie w parę sekund (patrz temperatura ścinania się białka - chyba że znasz inne organizmy nie oparte na białku). Zanim odkręcę zimną wodę, czyli te 10-15 sekund wystarczy, żeby wszystko co żywe obumarło.
  15. Chciałbym to zobaczyć, jak podnosisz ponad 22kg jedną ręką i nie rozlewasz???
  16. Kolego cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Nie sugeruj się ani wyglądem, ani smakiem, rób dalej tak jakbyś niczego nie widział i nie czuł. Na 99% wszystko będzie OK. Ja już miałem takie piwa, że jak otwierałem wiadro to waliło tak żygocinami, że chciałem to od razu w kanał spuścić, A po zabutelkowaniu i 3 tygodniach wszyscy stwierdzali, że to najlepsze piwo, jakie zrobiłem. Nie dawałeś przypadkiem mchu irlandzkiego, bo ten wygląd by to sugerował. Zresztą fluktuacje drożdży są bardzo różne i nie należy przejmować się wyglądem.
  17. Był z najprostszej receptury, czyli 50% pilzneński i 50% pszeniczny (nie wiem czy to moja ?). Planowane 25 litrów, ale wyszło 22. Dodatki dawałem na cały czas gotowania (60 min) - 50g suszonej skórki słodkiej pomarańczy, 25g suszonej skórki cytryny i 20g trawy cytrynowej. Na tydzień cichej dodatkowo ten sam zestaw, ale bez trawy. Po gotowaniu się wystraszyłem, że przedobrzyłem, bo waliło cytryną jak cholera. Dodatki sam wymyśliłem i powiem, że nie były nachalne, czuć było delikatnie w tle. Piwo zeszło błyskawicznie. Pozdro
  18. Tak, kupując go myślałem że jest wyskalowany w BLG. Było to ponad rok temu, jak kompletowałem sprzęt. Nawet mam takie diodowe oświetlenie klapki, żeby nie trzeba go było kierować na światło. Podpowie ktoś jak z tymi dodatkowymi % z refermetacji?
  19. Tak jak kolega x1d Ci napisał, 2 tygodnie od burzliwej. Kiedyś robiłem piwo miodowe i moje panie tak mnie naciskały, żeby już móc pić, że po chyba 10 dniach od burzliwej zabutelkowałem. Granatów co prawda nie było, ale przy otwieraniu piana waliła na metr do góry ? i wszystko było zalane.
  20. No po fermentacji nie jest tak bardzo pomijalna, jeżeli z odczytu 7 daje 2,68. Jak już na ten temat, to czy jest jakiś kalkulator, albo wzór który oblicza wzrost % alkoholu ze względu na dodany cukier, czy glukozę do refermentacji? Wiem, że są to jakieś ułamki, ale ja ścisły jestem i drażnią mnie przybliżenia ?. Różnica BLG dzielona przez 1,938 i ile dodać do wyniku % jeżeli dodaję powiedzmy na 25 litrów 175g glukozy?
  21. No tutaj masz rację, faktycznie to chyba jedyny plus. Ktoś podpowie od czego zależy ten współczynnik korekcji (1,04)? Widzę w kalkulatorze, że da się go zmieniać, więc pewnie nie jest stałą, tylko zależy od czegoś.
  22. Refraktometr z Allegro, nie Ali, nie kosztował majątku, ale nie był też najtańszy, coś ponad 200 zł chyba. Znalazłem bardziej przejrzysty kalkulator TUTAJ. Sprawdziłem moje ostatnie warki i po przeliczeniu w nim wszystko się zgadza. Teraz tylko pytanie, czy ten współczynnik korekcji (1,04), to jest jakaś stała, czy zależy on od czegoś i ulega zmianie. Jeżeli zależy, to od czego? A tak na marginesie, to co za sens używania refraktometru, jeżeli dochodzi jeszcze dodatkowe przeliczanie, a po przeliczeniu mam identyczne wyniki jak na spławiku. Spławik mam bardzo dokładny i jestem w stanie odczytać BLG z dokładnością do 0,25, to chyba wystarczające?
  23. Zaczekaj jeszcze, drożdże dojadają resztki. Nie butelkuj, bo mogą być granaty.
  24. Czyli refraktometr jest bardziej wrażliwy na alkohol i fałszuje odczyt? Nie ma jakiegoś prostego wzoru na obliczenie BLG z odczytanych BRIX-ów po fermentacji? Wbijam w ten kalkulator w pozycji "Korekta wskazań refraktometru" - Gęstość początkowa - 16, Zmierzona gęstość - 7 i wyskakuje mi 1,1 - co to jest to 1,1?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.