Skocz do zawartości

tabacznik

Members
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla zasada w Szczepionki na C19 następna dawka   
    Moi dziadkowie (oboje 89 lat) od nie pamiętam kiedy przyjmują szczepionki sezonowe na grypę a od pojawienia się możliwości szczepień an C19 przyjmują je wszystkie (3 czy 4 już były?) i nie zauważono żadnych opisanych przez Ciebie efektów. Więc tego ten.
    Jak to było?
     
  2. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla grzesiuu w Szczepionki na C19 następna dawka   
    Fakt faktem  jest, że ślad po tych trzech poprzednich "szczepionkach" nie pozostał. Pokazywano statystyki, że po 6 miesiącach "ochrona" zmniejsza się chyba o połowę, po roku to tylko chyba kilka procent. Tak więc logika podpowiada, że skoro po tamtych dawkach nie ma śladu, to ci co chcą,  muszą przyjąć następną szprycę. Nic nie wskazuje, by następny rok był inny niż poprzedniego. Tak więc należy chcąc być pod wpływem "genetycznego mrna" zażywać dawkę dwa razy do roku po dwie szczepionki, na wiosnę i jesień.. aż do rozregulowania sobie układu odpornościowego i szybszego pożegnania się z tym światem. Jeżeli jednak, ktoś ma swoja teorię (może być z TVP), to proszę objaśniać.. ?
  3. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla grzesiuu w Szczepionki na C19 następna dawka   
    Tak się zastanawiam, że starają się ludzi robić w konia. Czytam, co też te pomyleńce  mówią:
    https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-minister-zdrowia-oglasza-szczepienia-czwarta-dawka-dla-wszys,nId,6268202
    "
    Minister zdrowia mówił też o tym, czy są plany przejścia na naukę zdalną przez uczniów. - Nic takiego nie ma w planach. (...) Nie ma tak naprawdę żadnych argumentów, które by mówiły, że restrykcje są potrzebne - stwierdził minister "
    Czyli w mojej ocenie, nic się nie zmieniło w kraju w stosunku do poprzednich lat i nagle nie ma argumentów na wprowadzanie: zdalnego, lockdownów i zamykanie przedsiębiorstw... itd. To cekawe, że covid z nami zostanie i dawniej były argumenty, teraz już ich brak. Tak więc wcześniejsza retoryka w logicznym myśleniu była błędna. Kto za to odpowiedział, czy odpowie?!  Przed przyjeciem następnej dawki, to się zastanówcie. Ja tam ten wynalazek sobie nie wstrzyknąłem, ale następne pomyleńce (może dostali łapówkę od Phizera) najpierw mówili co innego, potem co innego. Patrzcie jak szasta się zdrowiem ludzi, a ktoś liczy kasę pod stołem....

    "EMA: częste podawanie dodatkowych dawek szczepionki może osłabić układ odpornościowy"

    https://tvn24.pl/swiat/ema-czeste-podawanie-dodatkowych-dawek-szczepionki-moze-oslabic-uklad-odpornosciowy-5558594

    Dodać należy, że jeden się wygadał i widocznie, stosują metody socjotechniczne i przekazy podprogowe aby ludzie robili to, co chcą. Przykład to jak celebryci i aktorzy wepchali się przed kolejkę po szczepienia i jakie wywołało to oburzenie. Akcja na 95% ustawiona, a naiwni aktorzy połknęli haczyk ...
    https://wprawo.pl/akwizytor-firm-farmaceutycznych-pinkas-wygenerujemy-emocjonalne-zapotrzebowanie-na-szczepionke-wideo/
     
  4. Dzięki!
    tabacznik otrzymał(a) reputację od Jastrząb w Chmielenie na zimno - cicha restart fermentacji.   
    Jedno słowo(a właściwie dwa) - hop creep 
  5. Zmieszany
    tabacznik przyznał(a) reputację dla Kamilo w Koelsch - receptura   
    Panowie pisze się Kölsch ewentualnie Kolsch, a nie Koelsch.
  6. Dzięki!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla maciek1221 w Koelsch - receptura   
    Brednie!
    ''Kölsch (also spelled Koelsch) is a local specialty beer brewed in Cologne, Germany. It is clear with a bright, straw-yellow hue, has a prominent but not extreme hoppiness, and is less bitter than the standard German pale lager.'' Wiki. Sam sobie ''koelsch'a'' nie wymyśliłem.
     
    Browamator:
    Koelsch (Kölsch) - bardzo jasne, bardzo delikatne, bardzo umiarkowanie nachmielone piwo, łaczące czystość jasnego lagera z fantazją piw górnej fermentacji. Oryginalnie, pod nazwą Kölsch warzone wyłącznie w Kolonii i jej najbliższych okolicach.
  7. Zmieszany
    tabacznik przyznał(a) reputację dla majlosz w Fermentum Mobile FM601 Senalio Mieles   
    Żeby nie było niedomówień cytuję dokładną odpowiedź od kogoś z FM (wiadomość prywatna wysłana do fanpeja FM): "Rób . parametrów nie znam, seria FM6XX to eksperymenty, nie baday ich dogłębnie poza tym ze czyscimy kulture i namnazamy, jak zrobisz podziel sie wrazeniami :)"
  8. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla andy1856 w Osad na dnie butelek   
    Ja przyjąłem inna strategię. Piję swoje piwo ze szklanki tylko i wyłącznie po to, żeby je wypić. Taki jakiś inny jestem.
  9. Dzięki!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla Pierre Celis w [No to po...piwku] Maltøl, czyli tradycyjne piwo norweskie   
    Temat tradycyjnych piw norweskich znany jest nam wszystkim głównie za sprawą bloga autorstwa Larsa Mariusa Garshola, który zgłębia na nim zagadnienie farmhouse ale nie tylko z Norwegii, ale i innych krajów europejskich. Wpis ten nie będzie niczym nowym dla śledzących wspomniany blog, jednak uznałem, że warto „wyłuskać” najważniejsze rzeczy i zebrać je w całość, zwłaszcza że to, o czym pisze Lars bardzo dobrze koresponduje z treściami zamieszczanymi na moim blogu. Bardzo podoba mi się taka koncepcja jaką przyjął Lars M. Garshol – blog koncentruje się na konkretnej tematyce, wręcz na jednym, bardzo wąskim, zagadnieniu. Poza tym można na nim znaleźć wiele ciekawych stwierdzeń, niejednokrotnie stojących w opozycji do powszechnie panujących opinii, co stanowi dobry przyczynek do dyskusji „o piwie przy piwie”. Dla przykładu Garshol postuluje o rewizję typologii piw, którą się posługujemy. Według niego do kategorii ale należałoby dodać podkategorię raw ale (piwo surowe, w przypadku którego brzeczka nie jest poddawana gotowaniu). Innym ciekawym poglądem jest ten, według którego gotowanie brzeczki to daremny trud, co będzie przytoczone w dalszej części tekstu.
    Nazwa maltøl (piwo słodowe, piwo ze słodu) odnosi się do całej rodziny piw, które wytwarzane są chałupniczo w Norwegii, przy czym często posiadają one lokalne nazwy, związane z miejscem ich wytwarzania. Typową cechą tych piw jest używanie wywaru jałowcowego do zacierania i wysładzania zamiast wody. Ich barwa bywa bardzo zróżnicowana – od jasnej po ciemną (piwa wytwarzane na bazie domowych słodów są najczęściej ciemne), posiadają bardzo niskie, wręcz zerowe, wysycenie dwutlenkiem węgla i są bardzo mętne. Ich moc bywa różna – od piw stołowych (2-3% alk. obj.) po piwa z woltażem rzędu 8% alk. obj. Warto w tym miejscu odnieść się do samej nazwy, która może wydawać się nieco dziwna, bowiem piwo z definicji wyrabiane jest ze słodu. Lars Garshol podkreśla, że jeszcze sto lat temu w Norwegii terminem piwa określano także inne napoje, które nie powstawały ze słodów, takie jak: sirupsøl (piwo na bazie syropu), bjørkesevjeøl (piwo na bazie oskoły), sukkerøl (piwo cukrowe), itd.
    Surowce

    Słody – jeżeli chodzi o tradycyjne skandynawskie piwa – podstawowym zbożem poddawanym słodowaniu był jęczmień, ale stosowano także żyto i owies (w formie słodowanej i/lub nie poddane temu procesowi). Z surowców niesłodowanych sięgano także po miód, a z czasem i po cukier. Słody wytwarzane są do dziś nierzadko metodami chałupniczymi. Słody „domowej roboty” są raczej ciemne, a niejednokrotnie poddaje je się wędzeniu – w Norwegii najczęściej drewnem olchowym. Dla porównania, na Gotlandii do tego celu używa się drewna brzozy (z korą), a w Finlandii historycznie używano olchy i/lub jałowca. Obecnie piwowarzy coraz częściej sięgają po gotowe słody dostępne w sklepach dla piwowarów domowych. Regionem, w którym nadal żywe są tradycje własnoręcznego wyrobu słodu do produkcji piwa są okolice Stjordal.
    Chmiel – na przestrzeni wieków szyszki tej rośliny zdobyły popularność także w Skandynawii, ale problem polegał na tym, że chmiel trzeba było dawniej sprowadzać, bo niezbyt chętnie rósł na tamtych ziemiach. Dziś używano są odmiany lokalne, kontynentalne, a nawet te sprowadzane z USA. Czasem piwowarzy kupują chmiel w aptekach, aby po prostu dodać go do brzeczki bez roztrząsania kwestii użytej odmiany i jej parametrów. Lars Garshol podaje, że piwa w Skandynawii są relatywnie nisko chmielone w porównaniu z tradycyjnymi piwami na przykład z Litwy. W piwach norweskich (i nie tylko) chmiel jest dodawany bardziej jako konserwant niż dla smaku, bo ten w piwach z północnej Europy ma dawać jałowiec.
    Jałowiec – używany od Norwegii po Estonię. Lars podaje, że w przypadku norweskich farmhouse alestosuje się go najwięcej w porównaniu z resztą Skandynawii. Często już sama woda, która będzie użyta do zacierania i wysładzania jest zaprawiana gałęziami jałowca (infuzja na zimno). Jałowiec stosuje się także na etapie filtracji – dno kadzi wykładane jest gałęziami tej rośliny, a na etapie gotowania brzeczki (o ile proces ten jest stosowany) dodaje się gałęzie i jagody tego krzewu.
    Inne dodatki – poza chmielem i jałowcem sięgano po takie dodatki jak: oskoła (sok z brzozy), krwawnik, dziurawiec czworoboczny, woskownica europejska, wrotycz, bagno zwyczajne, kminek, pędy ziemniaków, liście tytoniu, pędy świerkowe, kora olchy, mniszek lekarski, życica, lulek czarny, sosna (pędy i wiórki), piołun.
    Drożdże – w wielu regionach stosuje się drożdże komercyjne – piekarskie lub piwowarskie (głównie szczepy ejlowe) – drożdże takie w Norwegii nazywane są gjær. Jednak o wiele ciekawsze są tradycyjne kultury hodowane od pokoleń zwane kveik. Dawniej wykorzystywano je praktycznie w całej Norwegii, jednak tradycja ta do dziś przetrwała przede wszystkim w rejonie Voss i Sunnmøre. Kveik stosowano w gospodarstwach domowych do wyrobu piwa oraz chleba. Drożdże zbierano z kadzi fermentacyjnej i przechowywano je na kilka sposobów – używano szczelne zamkniętych naczyń, które zanurzano w studniach, suszono je wraz z mieszaniną mąki i drożdży, zbierano je do specjalnych naczyń poprzez kilkukrotne zanurzanie w kadzi fermentacyjnej. Stosowano także suszenie drożdży za pomocą popiołu. Gdy zachodziła konieczność, aktywowano je za pomocą wody i cukru. Gdy drożdże spleśniały, pozbywano się ich, a po zdrowe szło się do sąsiada. Charakterystyczne dla kveik jest to, że mogą przeprowadzać fermentację w temperaturze powyżej 40 stopni Celsjusza, a w gotowym piwie dają bardzo wyraźne aromaty owocowe. Garshol pisze na swoim blogu, że tradycyjne kultury drożdży z okolic Voss i Sunnmøre bardzo się od siebie różnią jeżeli chodzi o bukiet smakowo-zapachowy w gotowym piwie.  
    Techniki wyrobu maltøl

    Lars Garshol, ale i Stephen H. Buhner w książce pt.: Sacred And Herbal Healing Beers, podaje, że w przypadku skandynawskich piw – zwłaszcza norweskich – stosowano cztery podstawowe techniki ich wyrobu:
    Gotowano zacier oraz brzeczkę – zacier albo doprowadzano do wrzenia po zalaniu go wywarem z jałowca, albo słody zalewano wrzącym ekstraktem jałowcowym. W przypadku tej drugiej metody pozostawiano zacier na jakiś czas, po czym odbierano brzeczkę, którą zagotowywano. Czasem młóto zalewano drugi raz i odbierano brzeczkę na niskoalkoholowy napój podobny do podpiwku. Istniała tez metoda polegająca na zalewaniu młóta uprzednio gotowaną brzeczką, odbierano ją po raz kolejny i poddawano gotowaniu. Czasem tę czynność powtarzano kilkukrotnie.
    Gotowano zacier, ale nie gotowano brzeczki – postępowano jak wyżej, ale brzeczka odebrana po zacieraniu nie była już poddawana gotowaniu. Czasem odbierano pewną jej ilość, którą gotowano z chmielem i zwracano do pozostałej części. 
    Nie gotowano zacieru, ale gotowano brzeczkę – sposób, który powszechnie stosowany jest i dziś. Ekstrakt jałowcowy, po uprzednim zagotowaniu, schładzano i zalewano nim słody. Po pewnym czasie odbierano brzeczkę i gotowano ją. 
    Nie gotowano zacieru oraz brzeczki (tak zwane raw ale – surowe piwo) – po zalaniu słodu ciepłą wodą lub wywarem jałowcowym, zacier pozostawiany jest na czas 1-24 godzin, po czym odbierana jest część płynna, którą przelewa się bezpośrednio do fermentora – czasem niewielką część gotowano z chmielem. Lars Garshol twierdzi, że ta metoda jest najbardziej tradycyjna ze wszystkich. Na swoim blogu stawia tezę, że gotowanie brzeczki wymusiło rozpowszechnienie się chmielu w krajach skandynawskich – izomeryzacja alfa-kwasów, etc. Twierdzi, że usuwanie białek na skutek gotowania piwa i ich osiadanie na dnie kotła obniża wartości odżywcze piwa, a samo zacieranie w odpowiednio wysokiej temperaturze ma działanie zbliżone do gotowania brzeczki pod kątem eliminacji niepożądanych mikroorganizmów. Lars twierdzi, że wszystkich białek z tradycyjnego piwa i tak nie da się usunąć, a zizomeryzowane alfa-kwasy można wprowadzić do brzeczki pod postacią „chmielowej herbatki”. Zdaniem tego autora gotowanie brzeczki nie jest koniecznym elementem w procesie wyrobu piwa.
    Czas zacierana i warzenia był bardzo zróżnicowany – od kilku minut do kilku godzin. Chmiel najczęściej ekstrahowano w osobnym naczyniu, a uzyskany ekstrakt dodawano do brzeczki. Fermentację przeprowadzano w temperaturach relatywnie wysokich – w przypadku kveik sięga ona nawet 35-40 st. C.   Podstawowe rodzaje maltøl

    Vossaøl/Hardangerøl – mocne piwa – 7-8% alk. obj. – nie są wędzone, wyczuwalne nuty chmielu i jałowca, zbalansowane i z wyraźnymi nutami lokalnych drożdży (nuty pomarańczy). Zacieranie trwa co najmniej 3 godziny, a gotowanie – 3-4 godziny. Powstaje najczęściej na bazie słodu pilzneńskiego.

    Raøl – piwa surowe, nie poddawane gotowaniu, cechuje je jaśniejsza barwa niż tych z Voss. Bywają wersje wędzone. Część brzeczki jest odbierana i gotowana z chmielem, po czym zwracana jest do fermentora. Stosuje się kveik lub drożdże piekarskie. Piwa z tej grupy są bardzo zróżnicowane. 

    Stjørdalsøl – ciemne piwa o zróżnicowanej barwie – od miedzianej do ciemnobrązowej, o zawartości alkoholu wynoszącej ok. 5-7,5%. Wytwarzane ze słodów „domowej roboty”, które poddawane są wędzeniu – często drewnem olchowym. Wędzonka jest zróżnicowana – od delikatnej po dominującą w smaku. Piwa słodowe, z estrami i fenolami wnoszonymi przez drożdże piekarskie.

    Kronøl – (piwo ze zboża, piwo z ziarna) – jasne piwo z południowo-zachodniej części Norwegii. Najczęściej brzeczka nie jest poddawana gotowaniu. Powszechnie stosowany jest wywar jałowcowy i chmiel. Do fermentacji wykorzystywany jest kveik. Słodowe z nutami jałowca i akcentami wniesionymi przez lokalne szczepy drożdży.    


    Na sam koniec mam dla Was dwie dobre wiadomości. Po pierwsze, przywoływany przeze mnie autor nie ukrywa, że wciąż zgłębia temat tradycyjnych piw norweskich i powyższy podział ma charakter stricte roboczy, a także należy spodziewać się rozwijania tej tematyki na jego blogu w przyszłości. Po drugie, „czucie i wiara” mówi do mnie, że ta wyprawa na północ nie jest jeszcze zakończona, jeżeli chodzi o mój kawałek Internetu. 




    Wyświetl pełny artykuł
  10. Zmieszany
    tabacznik przyznał(a) reputację dla wena w 16-17.11.2018 XII Pomorski Konkurs Piw Domowych   
    Nawet gdybyś wiedział pół roku wcześniej to i tak byłoby za późno. Każdy starający się piwowar ma portera w piwniczce, dobrze wyleżakowanego.
  11. Super!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla dirk gently w Wiedeński vs monachijski - podobieństwa i różnice   
    Proszę:
     





    Ale jeśli chcesz żeby to jeszcze potwierdzić notarialnie to już sam musisz zrobić ten wysiłek.
  12. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla Nazwa użytkownika w Żywe drożdże vs martwe   
    Może mieć wtedy 4 albo więcej dni.
  13. Zmieszany
    tabacznik przyznał(a) reputację dla anteks w FERMZILLA 27L GEN2   
    Przy wyższym ciśnieniu wrze w niższej temperaturze
  14. Super!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla Fidel w Piwa z czasem idą w kwaskowatość   
    Przy najbliższym butelkowaniu zrobię zdjecie. Butelki ustawiam pionowo w dolnym koszu. Wchodzi około 38 sztuk. Nastawiam na program na 70°C dodatkowo mam opcje "super higiena" choć nie wiem czy coś daje. Do zmywarki wkładam tylko butelki już umyte szczotka na wiertarce, albo takie wypłukane po spożyciu. Potem dodatkowo dezynfekuje starsanem.
    Kiedyś dostałem duża partie różnych butelek, które były okropnie zasyfione. Pomogło moczenie w NAOH. Wszystko wypłynęło.

    Wysłane z mojego BLA-L09 przy użyciu Tapatalka


  15. Super!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla lechu555 w Czemu koncerny warzą lagery zamiast ale?   
    Wygląda na to, że bez szwagra nie dojdę prawdy, a ja go cholera nie mam...
  16. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla anteks w Polskie Chmiele - nowe odmiany   
    na razie to tylko Dorotka zważyła i mi wysłała
  17. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w [Piwo w chwile] Tradycyjne surowe piwo - RAW ALE (z opcją BIAB)   
    Można by  mysi bobek wrzucić  , jeszcze bardziej dzika i zwariowana metoda, po prostu krejzi ...
  18. Super!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla Gawron w Brew in a Bag (BIAB), Ktoś używa, mogłby się podzielić doświadczeniami i wskazówkami ? :)   
    Imho ideą metody Biab jest to, że wszystko robimy w jednym garze. Przekładanie do innego pojemnika czyni z tego normalne zacieranie infuzyjne/sterowane temperaturowo tylko z filtratorem w postaci siatki zamiast np. sraczwężyka. Czyli zacierasz w garze z włożonym workiem w ostatecznej ilości wody jak ma być--wyciągasz worek ze slodem-- gotujesz. Cała filozofia. Ewentualnie można przelać worek wodą jak za mało dałeś jej na początku. 
  19. Super!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla Piotr Ba w Piwo na konkurs - krótka porada.   
    1624.pdf
  20. Super!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla kantor w chmiel o zapachu konopnym   
    Doskonale zrozumiał, Ty chyba nie zrozumiałeś odpowiedzi.
  21. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla kal800 w początki piwowarstwa   
    Nie chcesz, nie odpowiadaj, proste chyba. 
     
    Nie zaśmiecam forum - poruszam się w ramach jednego wątku, który założyłem. Dzięki temu wątkowi i bardzo pomocnym radom kolegów udało mi się uwarzyć bez komplikacji i wtop pierwsze piwo i powoli z piaskownicy wychodzę. Chyba właśnie po to jest, nie?
  22. Super!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla WojtekGaaD w początki piwowarstwa   
    Czy szukanie w necie i czytanie aż tak boli?
    Cytat z opisu tego działu:
    "Najlepsze miejsce do pisania i czytania dla początkujących piwowarów. Pisz, jeżeli nie znalazłeś nigdzie odpowiedzi."
    Każdy z nas zaczynał ale wyobrażasz sobie jak wyglądałoby to forum jakby każdy kolejny zarejestrowany początkujący piwowar zadawał ciągle te same pytania?
    Znacznie lepiej jest poczytać zanim zacznie się warzyć piwo a jak nie znajdziesz odpowiedzi pytać.
    https://www.piwo.org/search/?q=rehydratacja&quick=1
    https://wiki.piwo.org/Strona_główna
    https://www.blog.homebrewing.pl/category/dla-poczatkujacych/
  23. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla anteks w Drożdże do refermentacji   
    Urzekła mnie ta historia, moje portery po 3 miesiącach fermentacji nagazowały sie w butelkach bez dodatku drożdży do refermentacji
  24. Dzięki!
    tabacznik przyznał(a) reputację dla Lipa w Ekstrakt piekarniczy   
    Podsumowując mój eksperyment, wynik jest powyżej oczekiwań, choć trzeba przyznać, że nie były wysokie. Piwo w butelkach nagazowało się dobrze, choć straciło trochę na klarowności, ale to powinno się jeszcze poprawić. W każdym razie jest to piwo poprawne i jak dla zwykłych zjadaczy tego trunku, w tym mnie, nie do odróżnienia od zacieranego o podobnych parametrach. Gdyby komuś wpadły w ręce popłuczyny ekstraktu z mausera, to śmiało można warzyć. Kurcze tak sobie piszę i zaczynam czuć moc, jednak z 14brix zeszły dość nisko. Pzdr.
    P.S. Przydałby się ktoś obiektywny z wiekszą wiedzą do testów. 

  25. Haha
    tabacznik przyznał(a) reputację dla yoshko w Odmierzanie ilości wody   
    Ja jestem ostoją spokoju i nie wiem dlaczego w Tobie tyle złości? Nie mam nic do Ciebie ani Twoich poczynań tylko chciałem poruszyć kwestię samodzielności. Poza tym chyba już każde krytyczne spojrzenie na świat to hejt. Za stary jestem.
     
    PS: Jestem odkrywcą skali napełnienia w swoim fermentorze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.